Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, 1bozka napisał:

Wreszcie jak człowiek

O tak. Tu się muszę zgodzić. Angielski jest piękny przy niemieckim. Nawet w melodii. Jak Elka dzwoni np do Sabiny, swej jedynej córki, to jak zamknę oczy to bez trudu wyobrażam sobię, że jest 1939, Westerplatte, i walą do mnie ze schmeiserrów

Teraz, Grzegorz B napisał:

O tak. Tu się muszę zgodzić. Angielski jest piękny przy niemieckim. Nawet w melodii. Jak Elka dzwoni np do Sabiny, swej jedynej córki, to jak zamknę oczy to bez trudu wyobrażam sobię, że jest 1939, Westerplatte, i walą do mnie ze schmeiserrów

Już cię lubię haha

Teraz, 1bozka napisał:

Ale że mi???? Ale że co??

Ale , że jajco ...bystrzacho

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Już cię lubię haha

Weź porównaj 

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ale , że jajco ...bystrzacho

Teraz, Grzegorz B napisał:

Weź porównaj 

 

Nie ma co porównywać wiadomo co nieee

3 minuty temu, 1bozka napisał:

Nie ma co porównywać wiadomo co nieee

Nooo

Teraz, Grzegorz B napisał:

Nooo

Good Boy.Tylko NIE mów więcej genau haha Oki????

2 minuty temu, 1bozka napisał:

Good Boy.Tylko NIE mów więcej genau haha Oki????

A dla Czemu??

dobranoc

Wszystkie śpiom?:(

Chyba się forum starzeje.żeby w betach siedzieć od 22ej?Ajajaj:(Niedobrze.

2 godziny temu, Grzegorz B napisał:

Dobry wieczór. Taki dzień dzisiaj jak na obrazku.  Elka drugi raz połamała protezę w ciągu kilku dni. Wczoraj chodziła bezzębna i sepleniła do mnie i do dzidzi. Przykry widok, fakt. O 17.00 odebrała nową. Może będzie uważać tym razem. Generalnie mam na to wywalone, choć wspólny obiad, gdy ona w takim stanie, budzi we mnie ...dysomfort?

Moją odprowadzam do wyra,  i każe jej te wyssane kości wyjąć z gęby i położyć na szafce. 

Niestety,  zapomina sama tam je odholować i daje mi do łapy..obie naraz. 

Ło sielpiańsko! Co za uczucie...

Yyy.

No.

Proszę Państffa,  Betina ćwiczy mięśnie przepony,  Co by nie rzygać. 

Obudziłam się teraz i słyszę niemiecką gadkę. 

Se myśleć,  nie dziwota,  skoro tv Sonia ma tak głośno ustawione,  że  łeb huczy..

Pacze,  a z salonu tv włączone. 

Już chciałam Sonię opieprzyć, że  nie śpi,  a tam niemand field..

Duchy co co? 

@Grzegorz B przebiłeś mnie,  cholera!

Aaa ! Badełej,  ile to już dni ohne Zigaretten?

P.s.

Atakują mnie chińskie biedronki. Najczęściej wieczorem wylażą. 

Nie lubię ich,  co można kupić żeby do mnie nie przyłazily? Jakiś lep żółty,  czy aerozol...

3 godziny temu, Grzegorz B napisał:

No właśnie... zawsze się zastanawiałem jaki może być fan z małego pieska. 

Może,  może!

Jak się zawścieknie to żywemu listonoszowi nie przepuści !

Będzie skakać do samych jaj!

8 godzin temu, beatrix+ napisał:

Dopiero jestem parę dni w pracy a już wysiadam...

Otóż moja pdp ma dziwną manierę..

Po posiłku,  albo w jakiejś innej chwili wyciąga szczękę z gęby i wysysa z pomiędzy  zębów resztki żarcia..jak niektórzy z kostek szpik..

Ja wtedy liczę pająki,  kasę w myślach,  albo moje  wymarzone meble..

Uff.

A wasi pdp jakie mają przyzwyczajenia,  które o mdłości przyprawiają.?

ups..

nie mialam az przypadkow ale moja poprzednia miala czesto zwyczaj przy stole wolac ze ich muss scheissen...i co wtedy? dupsko w gore krzeslo w dziura pod tylek bo zdarzyc nie bylo mowy do wc windel w dol i jechane...nie bylo to mile ale co robic....wolalam to niz myc ja potem w lazience kompletnie nie przygotowanej do demencyjne itd...albo lubila sobie wybierac to i wo w pampa i pytac was ist das?? darf ich das essen? 

no nie wspomne  o mojej 98letniej ktora w agonii NOTORYCZNIE wyciagala zawartosci z pieluchy ..i mialam to wszedzie w buzi na twarzy na poscieli...no zeszlo sie jej ale swoje sie wymeczyla

7 godzin temu, Grzegorz B napisał:

Genau od 70 kg w górę

a goldeny? sa przeciez niemalutkie ale za to jakie cudne....mialalm takiego....cezarego wspominalam juz na forum...teskno mi za nim ale w obecnej sytuacji kiedy mnie nie ma wiecej niz jestem i synpracujacyc w trybie zmianowym..to nierealne

7 godzin temu, sayonara 52 napisał:

lo matko!!!

Moja kiedys sobie wsadzala kawalek mydla w kakao.

SAMA

adol robil sobie irygacje a potem sral do wanny....az kiedys chcial na trone usiac nie zdazyl i...poooooooszlo....mialam rece pelne.....tego co wyszlo z niego

gowniany temat zakonczyc pora wiec

dzien boberek mowie wszystkim

dwa wtorki DWA WTORKI

optymistyczniej jeszcze bardziej bo sobote spedzam z dala od dzidzi odliczam dzien przyjazdu zmienniczki potem toranaga wyjezdza na cale 7 dni wiec obie bedziemy dzalac a potem ja robie wypad..i jak tu sie nie usmiechac??

odliczajac to wszystko zostaje mi....12 dniowek

Barbara po wodzie  No co...wstałam i wyjrzałam za okno, to wiem  I nie wiem, czy mam się cieszyć, że BN będzie po lodzie  A tymczasem informuję, że wstałam w stanie przedagonalnym...mam porażenie nerwu szyi i noc była do doopy  Z pozytywów powiem, że w domu jest zajebiaszczo  Witam was serdecznie z domowych pieleszy... I niech będzie fajny dla każdego 

Hejka. 

W domu, jak to w domu każdy wie, fantastycznie budzić sie w swoim łóżku Trochę pracy po powrocie, ale już końcówka, jest tak jak lubię, czyli podłoga wypastowana, ba nawet okna umyte. Dziś wybieram się na imieniny, mam dwie Baski w swoim życiu, jedna na robotach, więc imprezy nie ma u niej, druga moja miejscowa. Mam nadzieję, że wszystkich lokali nie zdołamy odwiedzić, ale chociaż kilka i zdążę wrócić jutro, jak mąż będzie wychodził do pracy, powiem mu chociaż :Dzien dobry 

Miłego dnia ludziska. 

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

a goldeny? sa przeciez niemalutkie ale za to jakie cudne....mialalm takiego....cezarego wspominalam juz na forum...teskno mi za nim ale w obecnej sytuacji kiedy mnie nie ma wiecej niz jestem i synpracujacyc w trybie zmianowym..to nierealne

Goldeny są ok choć to rasa którą jest trochę zbyt żywiołowa dla mnie ja jestem gorącym miłośnikiem molosów. Taka Tosa pobiegnie za patyczkiem... raz. Drugim razem patrzy na aportującego jak na debila. Widać, jak myśli i caĺym sobą pokazuje: sam se biegnij za tym patyczkiem, dla mnie to bez sensu

3 minuty temu, Grzegorz B napisał:

Goldeny są ok choć to rasa którą jest trochę zbyt żywiołowa dla mnie ja jestem gorącym miłośnikiem molosów. Taka Tosa pobiegnie za patyczkiem... raz. Drugim razem patrzy na aportującego jak na debila. Widać, jak myśli i caĺym sobą pokazuje: sam se biegnij za tym patyczkiem, dla mnie to bez sensu

no doooobra ale jak uwilebiaja sie wtulac tracac nochalem iitd..maja adhd fakt ale...te oczy...ach te oczy....

33 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Barbara po wodzie  No co...wstałam i wyjrzałam za okno, to wiem  I nie wiem, czy mam się cieszyć, że BN będzie po lodzie  A tymczasem informuję, że wstałam w stanie przedagonalnym...mam porażenie nerwu szyi i noc była do doopy  Z pozytywów powiem, że w domu jest zajebiaszczo  Witam was serdecznie z domowych pieleszy... I niech będzie fajny dla każdego 

znowu????....ty widaca jakas taka spieta ostatnio jestes moja droga..odpoczywaj..

diagnoze jak mniemam a sama stawialas czy pofatygowalas sie do jakiegos konowala? 

Dzień dobry .....

Miłego , spokojnego dnia ...właścicielom psów co listonoszom do jaj skaczą  i pozostałym użytkownikom branżowego , opiekuńczego  forum  też miłego , spokojnego dnia