Rozmowa przy kawie (2)

32 minut temu, ewa14 napisał:

A tam Mirelka cicho być......tez wcinam placki ziemniaczane z musem jabłkowym i cynamonem.......a Niemka ze mnie taka jak z koziej doopy trąba.

Całe życie jadłam placki ziemniaczane z cukrem i ( dawno, dawno temu) śmietaną... A w Helmutowie nauczyłam się jeść z musem i dżemem...I też jestem jak ta kozia trąba...

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Całe życie jadłam placki ziemniaczane z cukrem i ( dawno, dawno temu) śmietaną... A w Helmutowie nauczyłam się jeść z musem i dżemem...I też jestem jak ta kozia trąba...

O widzisz to tak jak ja.......placki były zwykle z cukrem.........z naciskiem na "były"

Pora powiedzieć dobranoc....znikam w objęciach Morfeusza.....szkoda tylko , że tych objęć nijak poczuć się nie da.

Spokojnej nocy Wszystkim

1 godzinę temu, Heidi napisał:

Ja jestem taka powalona, że zwibelnkuchen dla mnie są za słabe, dawaj Knoblauchkuchen. Ja musze mieć kopnięcie  . Full vat porażenie

A to moze na rosołek czosnkowy reflektujesz wpaść?

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

A to moze na rosołek czosnkowy reflektujesz wpaść?

Z makaronkiem?Jak tak to ja lecę:)

6 minut temu, ewa14 napisał:

O widzisz to tak jak ja.......placki były zwykle z cukrem.........z naciskiem na "były"

 

Pora powiedzieć dobranoc....znikam w objęciach Morfeusza.....szkoda tylko , że tych objęć nijak poczuć się nie da.

Spokojnej nocy Wszystkim

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Z makaronkiem?Jak tak to ja lecę:)

Oczywiscie,że tak. Zapraszam. Całe pół saganka mam. Drugie pół jest z boczniakiem.Dla mnie i mego podniebienia

18 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Całe życie jadłam placki ziemniaczane z cukrem i ( dawno, dawno temu) śmietaną... A w Helmutowie nauczyłam się jeść z musem i dżemem...I też jestem jak ta kozia trąba...

Nigdy nie jadłam placków ziemniaczanych z cukrem, czy śmietaną ... Moje dzieci skądś załapały śmietanę i ze śmietan jedzą. Placki z cukrem powinno się robić bez cebuli, którą (dużą) w Polsce trę do placków. W Niemczech tego nie robię bo je się je tu z musem. )))

Teraz, NNNdanuta napisał:

Nigdy nie jadłam placków ziemniaczanych z cukrem, czy śmietaną ... Moje dzieci skądś załapały śmietanę i ze śmietan jedzą. Placki z cukrem powinno się robić bez cebuli, którą (dużą) w Polsce trę do placków. W Niemczech tego nie robię bo je się je tu z musem. )))

Dodaję cebulę do masy...i jem z cukrem i/lub dżemem...mimo to....Tak mi podniebienie spaskudziła ta praca...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Dodaję cebulę do masy...i jem z cukrem i/lub dżemem...mimo to....Tak mi podniebienie spaskudziła ta praca...

Fuj! Placki kartoflane z dzemem  lub musem to nie jest to co mychy lubia najbardziej. To już wole ze smietaną chociaż najbardziej to z ogórem kiszonym mi wchodzą.

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Fuj! Placki kartoflane z dzemem  lub musem to nie jest to co mychy lubia najbardziej. To już wole ze smietaną chociaż najbardziej to z ogórem kiszonym mi wchodzą.

Moi Panowie konsumują z gulaszem lub sosem, a jak tych dodatków nie ma, to i ketchup się nada.... A ja twarda jak skała...na słodko...

No dobra...koniec pitolenia na dzisiaj...dla mnie...Życzę wszystkim  i żegnam was do jutra...

9 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Fuj! Placki kartoflane z dzemem  lub musem to nie jest to co mychy lubia najbardziej. To już wole ze smietaną chociaż najbardziej to z ogórem kiszonym mi wchodzą.

A może z gzikiem placki ziemniaczane.To wersja mojego męża ,wyparta przez kefiry ,jogurty i inne maślanki.Córka ma tylko placek ziemniaczany po węgiersku,czyli gulaszem polany.Jedna rodzina ,a syn tylko je tak jak ja.

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Dodaję cebulę do masy...i jem z cukrem i/lub dżemem...mimo to....Tak mi podniebienie spaskudziła ta praca...

U nas we Wrocławiu jest taka knajpka (bar), który funkcjonuje od komuny... Nazywa się Jacek Placek i tam zawsze były najlepsze placki w mieście. Piękna i mloda jeszcze byłam (a raczej dziecko) jak zobaczyłam ludzi jedzących tam placki posypane cukrem i lekko niedobrze mi się zrobiło  Wtedy mi to nie pasowało strasznie, teraz pewnie byłoby mi wszystko jed, ale żeby sobie nie mieszać () to trzymam się tego pierwszego wrażenia . W życiu też bym nie zjadła kogel - mogel  i tatara ...beee))))

Ten bar teraz nazywa się inaczej.

A najlepsze placki jadłam z budki naprzeciwko Dworca Głównego. Kilka lat stali a potem sprzedali budkę ( starsi mocno byli ) i nowe placki były kiepskie więc budka szybko zniknęła. Szkoda.....

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Ten bar teraz nazywa się inaczej.

A najlepsze placki jadłam z budki naprzeciwko Dworca Głównego. Kilka lat stali a potem sprzedali budkę ( starsi mocno byli ) i nowe placki były kiepskie więc budka szybko zniknęła. Szkoda.....

A ten bar  (dawny Jacek Placek) dobrze się ma i nawet dobre jedzonko tam dają. Bylam chyba z rok temu. Pewnie nazwę zmienili bo mocno asortyment rozszerzyli, ale dalej tanio ...))))

41 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

A to moze na rosołek czosnkowy reflektujesz wpaść?

Ty Fioletowa mnie nie wab na pokuszenie . Ja jadam wszystko, a najlepiej gotowe pod nos podane . Już sprawdziłam Ciebie: wiesz co robisz w kuchni. Ty to mi możesz nawet kijem zupę zamieszać,  i też ją zjem zapewne z wielkim apetytem. Lubię dziwolągi. A przy okazji zapytam: robiłaś juz flaki z ryb ? Ja już je jadłam nad polskim morzem w Sopocie, były pyszne . 

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dodaję cebulę do masy...i jem z cukrem i/lub dżemem...mimo to....Tak mi podniebienie spaskudziła ta praca...

28 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Fuj! Placki kartoflane z dzemem  lub musem to nie jest to co mychy lubia najbardziej. To już wole ze smietaną chociaż najbardziej to z ogórem kiszonym mi wchodzą.

U  oich teściów nauczyłam się kjeść placki ziemniaczane ze swojskim twarogiem i śmietaną. I już tak jem do dzisiaj chociaż krowy w oborze nie ma 

26 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Moi Panowie konsumują z gulaszem lub sosem, a jak tych dodatków nie ma, to i ketchup się nada.... A ja twarda jak skała...na słodko...

Ha !!! , bo Twoi panowie byli na Węgrzech. Placki po węgiersku, to smażona cebula z ketschupem.

Ja jem placki ziemniaczane z sosem z ostrej papryki i cebuli Z cukrem fuuuj

2 godziny temu, Heidi napisał:

Ja generalnie tak jak Ty @Joy postępuję, jednak po przecinku w Twoim zdaniu u mnie jest tekst taki: , więc staram się ten temat nie omijać 

Od wieków pracowałam w firmach, a wieczorem byłam skonana. Nigdy nie miałam czasu na takie "pierdoły" typu pieczenie, bo przecież kasa była, to do sklepiku czmychaliśmy i zakupki gotowców szły. Teraz rozwijam się w temacie pieczenia jak pączek róży na wiosnę ( nie będę liczyć, którą wiosnę ) . Jest mi z tym superaśnie. Odkrywam świat na nowo. 

Ja nie mam ręki do ciast,staram się bardzo ale często zapomnę cos dołożyć i jak już siedzi w piekarniku to umarł w butach  Nie poprawisz.Zdecydowanie wolę gotowanie.Nie muszę się tak sztywno trzymać receptury a w zasadzie to mogę fantazjować do woli,poprawiać w trakcie  A ciasta się nie da.Ale jeśłi chodzi o jedzenie to najchętniej ciasto,na drugim miejscu ciasto a na trzecim warzywa  

4 minuty temu, Joy napisał:

Ja nie mam ręki do ciast,staram się bardzo ale często zapomnę cos dołożyć i jak już siedzi w piekarniku to umarł w butach  Nie poprawisz.Zdecydowanie wolę gotowanie.Nie muszę się tak sztywno trzymać receptury a w zasadzie to mogę fantazjować do woli,poprawiać w trakcie  A ciasta się nie da.Ale jeśłi chodzi o jedzenie to najchętniej ciasto,na drugim miejscu ciasto a na trzecim warzywa  

Deser na słodko, ale żarełko nigdy  Ogólnie to może obyc się bez deseru, niedobór cukru uzupełnię w kawie

Kończy się  dzień  i temat  placków. 

Cebulę  powinno się  dawać dla złamania smaku,  tak jak ciasta szczyptą soli traktuje. 

Na dodatek cebula ma cudowną właściwość i ciasto nie ciemnieje. 

Trzeba tylko  trzeć  na przemian,  jeden  ziemniaki,  parę  ruchów cebulą..

Odciskam ciasto,  ten  płyn zlewam i czekam aż się osiądzie mączka. 

Potem jajko  całe,  tą  mączkę  i sól z pieprzem. 

Żadnej mąki pszennej,  czy ziemniaczanej!

Pulchne  i chrupiącej,  pyszne że wszystkim  dodatkami. 

Dobrej nocy!

2 minuty temu, beatrix+ napisał:

Kończy się  dzień  i temat  placków. 

Cebulę  powinno się  dawać dla złamania smaku,  tak jak ciasta szczyptą soli traktuje. 

Na dodatek cebula ma cudowną właściwość i ciasto nie ciemnieje. 

Trzeba tylko  trzeć  na przemian,  jeden  ziemniaki,  parę  ruchów cebulą..

Odciskam ciasto,  ten  płyn zlewam i czekam aż się osiądzie mączka. 

Potem jajko  całe,  tą  mączkę  i sól z pieprzem. 

Żadnej mąki pszennej,  czy ziemniaczanej!

 

Pulchne  i chrupiącej,  pyszne że wszystkim  dodatkami. 

 

Dobrej nocy!

Dziękujemy i paprobujem. Skąd u Ciebie taka kulinarna wiedza ? Wyróżniasz się fachowością spostrzeżeń i wiedzą