Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam tak troszkę dylemata(choć w zasadzie nie mam...)Mój podopieczny nie jest wcale mobilny.To leżący,chory na raka,w stanie terminalnym.Na szczęście nie jest kłopotliwy:posadzić na toalecie,ogarnąć,poprawić w łóżku i napoić.Karmi go małżonka.Niby syn z ciotką(zwłaszcza ona-jędzowata franca)bulwersa mają że ja to powinnam robić,ale wydaje mi się że to jedyna"intymna chwila we dwoje"jaka im została...Nie mam tu dużo pracy,babcia nie powinna tyle chodzić ale utrzymać ją w miejscu,kiedy tam mąż chory leży i być może to ich ostatnie wspólne chwile.Z PDP jakoś się nie bratam,jest zbyt wyłączony żeby mieć na takie coś siły,bardziej zżywam się z małżonką.Zresztą nie chcę marnować resztek jego energii na"bratanie się"tą energię zostawiam na kontakt z żoną.Nie wiem tylko jak skutecznie przekonać babcię żeby zjadła obiad o czasie i ciepły,bo jak już jest gotowy to leci nakarmić dziadka"żeby coś zjadł"i w efekcie swój obiad zjada zimny.A ja w tym czasie już na pauzie...

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 12:06, Tomas1965 napisał(a):

@Patrycja781 Piekarnik na 50C, bez termoobiegu i talerz może sobie czekać, aż babcia spełni ważniejsze obowiązki.

Rozwiń  

Też tak pomyślałam, albo przykryć od góry kolejnym talerzem i owinąć w ręcznik. Jak to mamy dawniej robiły ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                        :hura:

I znowu odwiedziłam Franka, bo lubię go, tak z sentymentu przed końcówką turnusu, w miłym towarzystwie, przy pięknych widokach i cudnej pogodzie... Fajnie tak pogadać bez barier w ojczystym języku

 

IMG_20190808_153506.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

Są takie momenty, że nie wiadomo co powiedzieć...Wspieram Cię myślami. Nic więcej nie mogę.

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 13:41, lucinda napisał(a):

melduje ze doplynelam...i nawet zdjatka juz pocykalam..plaza fakt za rogiem praktycznie z masa cudacznych bialo czarnych kamieni jutro plazing do poludnia a potem sie obaczy 

milego dnia zycze 

Rozwiń  

Nazbieraj parę kamieni do mojego ogrodu :oklaski: Będą cudnie prezentować się w stawie :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

Siły życzę...dla was obu :cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

@ewal8 trudno tak na odległość kogoś pocieszyć,,, ale życzę optymizmu i dużo  empatii i cierpliwości... trzymaj się kochana  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

Trudno tu o lepszym czy gorszym wariancie mówić, ale opcja, że pdp w takim stanie ląduje w szpitalu jest lepszą opcją niż pozostawienie jej w domu ...  Trzym się ))))

Edytowane przez NNNdanuta
  • Lubię to 8
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

To chyba najlepsze co mogło się zdarzyć, w szpitalu dysponują większym arsenałem środków, które mogą jej ulżyć w cierpieniu. Z pewnością zrobiłaś co mogłaś. Trzymaj się Złotko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 15:22, Afryka napisał(a):

To chyba najlepsze co mogło się zdarzyć, w szpitalu dysponują większym arsenałem środków, które mogą jej ulżyć w cierpieniu. Z pewnością zrobiłaś co mogłaś. Trzymaj się Złotko. 

Rozwiń  

Wiem, że to najlepsze rozwiązanie. Długo rozmawiałam dzisiaj z synem podopiecznej, dla niego to też trudna sytuacja, ale oboje wiemy, że zrobiliśmy  wszystko, co można było. Podopieczna ma prawie 99 lat, miała trudne życie w młodości, samotnie wychowała syna, potem w zasadzie wnuka też. Syn na swój sposób kocha matkę, tylko niestety zimny wychów spowodował, że ma problem z okazywaniem tego. W gruncie rzeczy to dobry człowiek, mimo kilku wad, no ale kto ich nie ma.  Nie spodziewaliśmy się, że podopieczna ma raka, wyszło to zupełnie przypadkowo, dlatego jest mi tak ciężko. Nie chcemy, żeby cierpiała i w konwulsjach odeszła, dlatego ta decyzja. I wiem, że to jest dobra decyzja, ale mimo wszystko boli, bardzo boli. Dzisiaj byłam w odwiedzinach z wierną sąsiadką. Nie rozpoznała nas. Nie przyjmuje płynów ani pokarmu.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:22, Mirelka1965 napisał(a):

Nazbieraj parę kamieni do mojego ogrodu :oklaski: Będą cudnie prezentować się w stawie :oklaski:

Rozwiń  

mam kilka juz , wroce z danii z workiem...sa przecudne ..ale te najciekawsze to musze jutro wydobyc z wody bede sie poswiecac na golasa biegac po plazy bo widze ze tu wszyscy fkk to cos dla zainteresowanych najwyzej sie poziom wody podniesie:szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 14:12, ewal8 napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Rozwiń  

wspolczuje ...wlasnie moja paliatywna sie zakonczyla...mysle ze bedzie pod dobra opieka i oby nie bolalo

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 16:07, ❤️Wenusia ❤️ napisał(a):

fear GIF

Hihi sorki ale nie zjadlabym tego , chyba że lepiej smakują niż wyglądają :haha:

Rozwiń  

Margot Robbie Dancing GIF by Once Upon A Time In Hollywood

Białko musi być! Niech nie wygląda,  ale zdrowe. 

 

Właśnie obmyślam kolację...hyhy...co by tu zjeść?

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 15:52, ewal8 napisał(a):

Wiem, że to najlepsze rozwiązanie. Długo rozmawiałam dzisiaj z synem podopiecznej, dla niego to też trudna sytuacja, ale oboje wiemy, że zrobiliśmy  wszystko, co można było. Podopieczna ma prawie 99 lat, miała trudne życie w młodości, samotnie wychowała syna, potem w zasadzie wnuka też. Syn na swój sposób kocha matkę, tylko niestety zimny wychów spowodował, że ma problem z okazywaniem tego. W gruncie rzeczy to dobry człowiek, mimo kilku wad, no ale kto ich nie ma.  Nie spodziewaliśmy się, że podopieczna ma raka, wyszło to zupełnie przypadkowo, dlatego jest mi tak ciężko. Nie chcemy, żeby cierpiała i w konwulsjach odeszła, dlatego ta decyzja. I wiem, że to jest dobra decyzja, ale mimo wszystko boli, bardzo boli. Dzisiaj byłam w odwiedzinach z wierną sąsiadką. Nie rozpoznała nas. Nie przyjmuje płynów ani pokarmu.

Rozwiń  

i nie wolno jej zmuszac.....moze dostaje cos na bole?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.08.2019 o 13:37, ❤️Wenusia ❤️ napisał(a):

                        :hura:

I znowu odwiedziłam Franka, bo lubię go, tak z sentymentu przed końcówką turnusu, w miłym towarzystwie, przy pięknych widokach i cudnej pogodzie... Fajnie tak pogadać bez barier w ojczystym języku

 

IMG_20190808_153506.jpg

Rozwiń  

Ładne zdjęcie;)

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

Pokaż więcej  

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

Pokaż więcej  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...