OR MINI
-
Dzisiaj mam takie małe przemyślenia. Po tych wszystkich problemach, jakie mnie tu spotkały ( PS. termin do dentysty mam w przyszły czwartek). Przecież takie zieleninki jak ja, są dla agencji najlepszymi pracownikami. Łykną wszystko co im agencja powie, nie wiedzą jakie mają prawa, więc się o nie nie upominają. Jak coś jest nie tak, to myślą, że to taka praca, a że nie znają języka, to tym lepiej, przecież to one będą musiały sobie później poradzić z podopiecznym, to ich problem. "Można im zapłacić grosze, przecież organizujemy im pracę za granicą, więc będą nam wdzięczne, gorzej jak się poduczą języka, wtedy nie będą już chciały pracować za takie grosze, to najwyżej da się im 50 e podwyżki i niech się cieszą, nie znają się, więc pewnie i tak zostaną z nami". Myślę, że tak właśnie może wyglądać myślenie wielu agencji o nas, opiekunkach. W mojej agencji po kilka lat jeżdżą głównie panie na emeryturze i to naprawdę za niewiele większe pieniądze niż moje.
- Pokaż poprzednie komentarze 117 więcej
-
To wszystko prawda.Nie mniej jeżeli znasz choć trochę niemiecki ,to szybko się zorientujesz że agencja z ciebie ciągnie jak mleko z krowy.Na następne zlecenie poszukasz sobie już czegoś fajniejszego powodzenia
-
11 godzin temu, makaroni napisał:
Sobie mysle ze aby byc opiekunem trzeba miec odpowiednie predyspozycje. Jestem po kursie i mam doswiadczenie, ale to jednak za malo. Tu trzeba byc takze stanowczym, bo sama dobrocia sie nic nie osiagnie. Ogolnie jak to w zyciu trzeba miec twarda du...sze
nie bez kozery to zawod ktory jest na pierwszym miejscy z grupy najbardziej obciazajacych psychicznie...zgadzam...trzeba miec to cos///i mega asertywnym
niewazne jaki przypadek jaka jednostka chorobowa...sie nie dac
-
8 godzin temu, lucyna.beata napisał:
nie bez kozery to zawod ktory jest na pierwszym miejscy z grupy najbardziej obciazajacych psychicznie...zgadzam...trzeba miec to cos///i mega asertywnym
niewazne jaki przypadek jaka jednostka chorobowa...sie nie dac
-
O, dziś znalazłam parę porad dotyczących nauki niemieckiego, z którymi się całkowicie zgadzam.
Praktykuje też to w mojej praktyce i widzę skutki
Uczę się 2 razy dziennie po 20 min : rano i później przy okazji.
http://szybkanauka.pro/jak-uczyc-sie-jezykow-3-zasady/
No i mam swój system:
- prowadzę zeszyt na każdy wyjazd nowy, bieżące notatki
- czytam codziennie po 2 kartki słownika,
- przerabiam 2 kartki z gramatyki ( ostatnio ) ciężka sprawa...
Myślę, że grunt to na prawdę systematyczność i znalezienie takiej książki do której się wraca.
I byle się nie zniechęcić ! I nie przejeść niemieckim.
Nigdy nie uczyłam się więcej niż godzinę dziennie , ale godzinę jednak zawsze ( będąc w Niemczech ) i to mi się opłaciło i
mam nadzieję dalej się tak uczyć.
- Pokaż poprzednie komentarze 52 więcej
-
1 godzinę temu, Serenity napisał:
No, gwary niemieckiej to my już raczej nie wykorzystamy później : rzadko na innych stelach a zupełnie nic w Polsce.
Niemniej każdy Niemiec w szkole uczył się Hochdeutsch, więc nas zrozumie, nawet jeśli ktoś poprawnym niemieckim się nie posługuje.
Dokladnie tak i tak jak piszesz starsi ludzie mowia miedzy soba gwara ale potrafia rowniez poslugiwac sie poprawnym niemieckim , nawet ci co zaliczyli tylko Grundschule .Tak samo przeciez w Polsce kaszub czy Slazak rozumie po polsku chociaz moze mowic troche z akcentem.
-
-
W ogóle wam wszystkim dziękuję za potężne wsparcie.
-
Niestety, chyba będę musiała iść tutaj do dentysty. Od jakiś dwóch tygodni boli mnie ząb, notabene leczony przed wyjazdem, spuchło mi dziąsła i mam opuchniętą twarz, a do tego spuchło mi też z drugiej strony na górze, ten policzek jest bardzo mocno napuchnięty. Ratowałam się różnymi lekami, które tu znalazłam w sklepie, maść melisana klosterfrau, przykłada łam bezpośrednio do dziąsła wacik nasączony melisaną i koncentratem rumiankowym i olejkiem z drzewa herbacianego, płukałam tym zęby, dodatkowo smaruję spuchnięte miejsca zewnętrznie żelem świerkowym i maścią arnikową. Przed wyjazdem firma dała mi kartę ubezpieczenia erv, a kartę ekuz mieli mi dosłać do Niemiec, dopiero kilka dni temu przyszła na mój adres w Polsce. Firma kazała mi załatwiać wszystkich lekarzy przez te ubezpieczenie erv, niestety nie obejmuje ono dentysty, za dentystę muszę zapłacić sama, a potem mają mi zwrócić pieniądze, niestety firma tak dziwnie płaci, że nawet nie mam na tego dentystę, i nie wiem kiedy konkretnie dostanę kasę. Siostra wysłała mi dzisiaj z Polski tego ekuza, tu na forum przeczytałam, że z ekuzem można iść za free do dentysty. Jak powinnam to załatwiać, jak znaleźć dentystę, który leczy na Krankenkase? Wątpię, czy firma mi pomoże, bo oni chcą, żeby całe leczenie odbywało się przez erv.
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
@Emi86 czy masz telefon smartfona? Jeśli tak, to : wejdź w ikonkę sklep Play i zainstaluj sobie aplikację za free: tłumacz Google. Kwadracik na białym tle, niebieski element z literką G nawierzchu, a na białej części chński znaczek literowy. To bardzo ułatwia komunikację w miejscach, w których sobie nie radzisz językowo.
Od momentu zainstalowania aplikacji możesz rozmawiać we wszystkich językach świata , a także robić fotografię tekstów i tłumaczyć na język jaki chcesz . Ze smartfonem życie jest łatwiejsze na obczyźnie .
-
Mam tego tłumacza i korzystam z niego, to u dentysty też go wykorzystam, trochę głupio, ale pal go licho. Okazało się, że dentystę na Krankenkasse mam pod bokiem, także
-
6 minut temu, Emi86 napisał:
Mam tego tłumacza i korzystam z niego, to u dentysty też go wykorzystam, trochę głupio, ale pal go licho. Okazało się, że dentystę na Krankenkasse mam pod bokiem, także
To leć jutro ,weekend idzie ,umeczysz się ,masz antybiotyk jakiś,jak nie to poproś o przepisanie,jak spuchło to stan ropny jak nic:(
-
Witam wszystkich.
Jestem tutaj pierwszy raz szukam jakiejś oferty pracy w Niemczech jako opiekunka Jeśli ktoś coś będzie wiedział to prosze o informację Mam doświadczenie 10 lat .Dziękuję
- Pokaż poprzednie komentarze 76 więcej
-
9 minut temu, foczka63 napisał:
Niby forum branżowe a zwykłe zapytanie jest usuwane
Zostały usunięte posty agencji, która założyła 3 multikonta. Wcześniej spamowała tutaj reklamując swój serwis (forum dla opiekunów). Regulamin. Dzisiaj prowadziła promocję swojej marki pod pretekstem odpowiedzi i pytań. Miejsce agencji jest na ten moment wyłącznie w dziale ogłoszeń. Podmioty dopuścimy do klubów, główne forum pozostanie bez agitacji.
Wasze odpowiedzi po usunięciu postów były nieczytelne, bo dotyczyły czegoś, co zostało usunięte.
-
Teraz, Moderator napisał:
Zostały usunięte posty agencji, która założyła 3 multikonta. Wcześniej spamowała tutaj reklamując swój serwis. Regulamin. Dzisiaj prowadziła promocję swojej marki pod pretekstem odpowiedzi i pytań. Miejsce agencji jest na ten moment wyłącznie w dziale ogłoszeń. Podmioty dopuścimy do klubów, główne forum pozostanie bez agitacji.
Wasze odpowiedzi po usunięciu postów były nieczytelne, bo dotyczyły czegoś, co zostało usunięte.
Dziękuję za szybką odpowiedź.
-
5 minut temu, INEZ napisał:
Dokładnie .W moich wpisach też nie było nic nie stosownego a może było ??????
Moder juz odpowiedział.Agenturka nas nabrała i się chciałą naszym kosztem wypromować,od takich firemek to z daleka.Na kilku forach branżowych dziś grasowali cały dzień.
-
To jest mój pierwszy kontrakt. Jestem tutaj już od sierpnia. Mam podopieczną 65 lat, jest po wypadku, nie ma demencji ani nic takiego, niby ok, ale mam taką dziwaczną sytuację z zakupami i jedzeniem i nie do końca wiem jak się w tym wszystkim zachować. Zacznę od początku, bo wiem, że w relacjach z nią popełniła kilka błędów. Kiedy tu przyjechałam, moja podopieczna była zła, że zmienia się opiekunka, więc ją ze wszystkich sił się starałam, żeby zaskarbić sobie jej sympatię, a że ona jest kobietą, która jest bardzo wymagająca i zawsze wszystko musi być dokładnie tak jak ona chce, to chyba trochę za dużo jej pozwoliłam i nie pokazała jej, że ja też jestem człowiekiem i mam swoje potrzeby, ale to nie jest takie istotne. Najdziwniejszą i najtrudniejszą rzeczą dla mnie tutaj są zakupy i jedzenie. Podobno zawsze tak tutaj było. Dla niej gotuję się oddzielnie i ona je zawsze sama, a opiekunka gotuję sobie oddzielnie. Na zakupy chodzimy zawsze razem. Najpierw idziemy na targ, gdzie ona kupuje zawsze te same warzywa dla siebie od lokalnego sprzedawcy na cały tydzień. Kupuje tylko dla jednej osoby. Czasem mogę tak zakombinować, że jak ugotuję to wystarczy dla dwóch osób. Z serem i innymi rzeczami jest tak samo. Kupuje bardzo drogie sery na jedną osobę. Na początku było to dla mnie trudne, ale nie było, aż takim problemem, bo później zachodziliśmy do dyskont, gdzie ja mogłam kupić coś dla siebie. Nie brałam dużo, bo się bałam, że będzie zła i trochę rzeczy zostawiła mi poprzednia opiekunka. Chleb, jakiś ser do chleba, u kilka rzeczy, które były mi potrzebne do gotowania też dla niej. Udawało mi się wyrobić w zakupach w kwocie ok 10 e. Ale od jakiś dwóch tygodni nie zachodzi y po zakupy dla mnie. Więc kiedy pierwszy tydzień nie kupiliśmy nic dla mnie, poszłam i kupiłam sobie za własne pieniądze jedzenie i to był mój duży błąd. W ostatnią sobotę powtórzył się to samo. Dodatkowo jeszcze trudną sytuacją dla mnie było to, że ona powiedziała mi, że to ja mam mówić w warzywniaku co podać, ona siedziała obok i pilnowała, kiedy sprzedawczyni pytała o rodzaj np winogron, to musiałam patrzeć na nią i czekać na jej decyzję. To było dla mnie upokarzające. To jest trudna osoba, niby się lubimy, niby mówi, że jestem jej najlepszą opiekunką, ale często wystarczy drobnostka, a ona już się wkurza. Prosi mnie o coś i ja jestem na każde jej zawołanie, ale wystarczy, że np. Jak ustawiam jej rower do rehabilitacji, to postawię kilka centymetrów nie tak jak ona ma w głowie to już jest zła. Jestem osobą bardzo wyrozumiałą i empatyczną, więc rozumiem, że jest jej ciężko, ale po ostatniej sobocie coś we mnie pękło. Nie chodzi o te jedzenie, bo za te parę euro mogę sobie kupić. Tylko o te podejście do mnie, niby spoko, ale muszę strasznie uważać, żeby wszystko robić jak ona chce, ona nawet nie myśli, że ja też muszę coś jeść. Zgodnie z umową mam mieć zapewnione jedzenie. Nie chcę jej prosić, żeby mi kupiła jedzenie, bo to jest upokarzające. Nie wiem też jak rozmawiać z agencją, bo nie chcę żeby ta babka była na mnie zła. Jestem osobą młodą jak na opiekunkę, mam 32 lata i podejrzewam, że to dodatkowo sprawia, że ta kobieta tak mnie traktuje. Z jednej strony nie jest tak źle, ta Pani pracuje, przy komputerze pisze sprawozdania dla instytutu. Kiedy pracuje, ja robię swoje obowiązki, mogę być w swoim pokoju, więc teoretycznie mam czas, ale jestem w tym czasie na każde jej zawołanie, a z drugiej to jej zachowanie jest dla mnie trudne. Jak się w tym wszystkim zachować?
- Pokaż poprzednie komentarze 92 więcej
-
13 minut temu, Serenity napisał:
e warto walczyć, a zresztą nigdy nie warto o nie walczyć.Porządne referenchje ma się od porządnych klientów.
?????????
-
Teraz, Serenity napisał:
@INEZ Tak, dobre referencje pisali mi i moim koleżankom tylko porządni klienci.
A praca w złym miejscu dla referencji to zupełna strata czasu.
Z drugim zdaniem się całkowicie zgadzam i posunę się nawet dalej praca w jakimkolwiek miejscu dla referencji to chyba bez sensu .Sama czasami nawet nie brałam referencji znaczy się specjalnie nie przywiązywałam do nich wagi jak pracowałam w jednej firmie bo w firma wiedzieli jakim jestem pracownikiem .Dopiero jak zaczęłam współpracować z różnymi firmami to brałam referencje bo niektóre firmy tego wymagały szczególnie jak 1 raz się od nich jechało .
Pierwsze zdanie Twojej wypowiedzi jest dla mnie nadal zagadką i niech tak zostanie
-
Witam Osoby ,którymi się opiekujemy często wymagają aby towarzyszyć im przez większość część dnia. Gdy nie lubią oglądać telewizji ani czytać gazet,przydaje nam się dobra znajomość niemieckiego aby móc rozmawiać z podopiecznymi. Cieszy nas wtedy gdy ktoś z rodziny albo znajomych się do nas dołączy. Korzyść jest obopólna bo tym bardziej szlifujemy język. pozdrawiam mariaj.
- Pokaż poprzednie komentarze 62 więcej
-
9 minut temu, ORIM napisał:
-
moja to zawsze zupki kremy jadła, także z gotowaniem nie musiałam się aż tak męczyć :D
-
21 godzin temu, fioletowa.mysz napisał:
A zeby Cię pokręciło! Mało sie naoglądam tego za dnia? Jeszcze tu mnie musisz straszyć?
@fioletowa.mysz coz chcesz ,to kastaniety;)))
-
Boże jężdzę do DE od 12 lat i zastanawiam się kiedy będą takie stawki u nas. Mam już swoje lata i chętnie zamieniłam bym Monachium na swojsko brzmiące Chebzie, ale jak patrzę na polskie oferty to sama zaczynam potrzebować pomocy :)
- Pokaż poprzednie komentarze 29 więcej
-
12 godzin temu, ankka napisał:
Ja myślę ,że jak zostaną zmniejszone podatki i koszty pracy to stawki wzrosną wtedy ludziom zostanie więcej w kieszeni.
oj taka naiwna to ja bym nie byla... o ile te stawki moga wzrosnąć? o 10% ? i co to da? tyle co nic.... one by musialy o 200-300 % wzrosnac to mozna je wtedy zaczac porownywac z tymi w innych krajach
-
O 11.09.2017 at 11:21, Betty napisał:
oj taka naiwna to ja bym nie byla... o ile te stawki moga wzrosnąć? o 10% ? i co to da? tyle co nic.... one by musialy o 200-300 % wzrosnac to mozna je wtedy zaczac porownywac z tymi w innych krajach
To niestety smutna prawda, ale mam nadzieję, że będzie się to stopniowo zmieniać.
-
obawiam się, że nigdy, już dawno straciłam nadzieję
-
Dzień dobry!
Do przeprowdzenia projektu badawczego ponownie szukamy osób, które aktualnie pracują w całodobowej opiece w Berlinie i pochodzą z Polski. Badanie przeprowadzane jest w Berlinie i trwa około 45 minut i wynagrodzone jest kwotą 50 euro.
Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję.
Kontakt w języku polskim: przez SMS/WhatsApp pod numerem +49 1628701148 albo pod adresem mailowym [email protected].
Więcej informacji znajdą Państwo równie na naszej stronie internetowej www.pflegestudie-berlin.de- Pokaż poprzednie komentarze 6 więcej
-
16 minut temu, badanieBerlin napisał:
Jest wiele powodów, m. in. interesują nas osobiste doświadczenia opiekunów, które chcemy ze sobą porównać. W tym celu ułożyliśmy ankietę, która w sposób oszerny zbiera i sumuje informacje na ten temat. Niestety posty na forum nie są wystarczająco szczegółowe i ustrukturyzowane.
Proponuję skontaktować się z @Moderatorem . Ja osobiście wypełniłabym taką ankietę , tu na forum . Można dodać też anonimowe odpowiedzi , dla tych bardziej bojazliwych .
-
Moja córka jest socjologiem i wiem że nie każda ankieta nie podpisana osobiście może być uwzględniana w badaniach. Czasem tylko bezpośrednia rozmowa może wchodzić w rachubę.
Jeśli jednak może być ankieta przez internet to ja też wypełnię.
-
19 minut temu, Maria Jolanta napisał:
Moja córka jest socjologiem i wiem że nie każda ankieta nie podpisana osobiście może być uwzględniana w badaniach. Czasem tylko bezpośrednia rozmowa może wchodzić w rachubę.
Tak jak Maria Jolanta pisze, konieczne jest osobiste zjawienie się przy ankiecie, mimo to dalej pozostaje anonimowa. Nie pytamy o żadne dane osobowe.
-
Proponuję nową zabawę,polega ona na tym,ze każdy z nas dopisuje trzy słowa,nie mniej i nie więcej tylko trzy Zobaczymy jakie arcydzieło literatury uda nam się stworzyć
- Pokaż poprzednie komentarze 211 więcej
-
Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:
transplantacja nie wyszła ....
od pijawki zdobedziem
-
Teraz, hawana napisał:
od pijawki zdobedziem
ssawki miast rozumu
-
Teraz, fioletowa.mysz napisał:
ssawki miast rozumu
jaki pan taki
-
Czy PDP-(ą-go) ,mozna nauczyć kultury?Skąd to pytanie?.Ktoś powie w tym wieku? za mocne pytanie ! Bynajmniej.Otóż jeżdze nie rok ,nie dwa i co zauważyłem nie jednemu z nich ,jest ciężko powiedzieć --przepraszam,tylko na siłe Cię odpycha albo powie weg! Mam obecnie taką sytuacje,stoję przy szafie ,chce otworzyć ją i na siłe to robi,mówie czy słowo przepraszam znasz.??...taki i taki,.pada odpowiedż jo jo...nie jo jo, tylko przepraszam.Czekam na skutek,Rzecz jasna odsune się ,bo nie bede dziadka teroryzował ,ale nie odpuszczę aż powie przepraszam .Jedną rzecz już go nauczyłem ,chetnie mi pomaga ,ale do mycia go nie dopuszczam ,bo tak muszę ponownie myć,ale do wycierania naczyń ,po skończeniu wycierania ...rzucał ten ręcznik byle gdzie,teraz wiesza tam gdzie jest na to miejsce ,ale kilka razy zwróciłem mu uwagę.Poskutkowało ?-tak?.Kulture ,nie jeden z nich posiada ,ale problem jest delikatny ...nie wiem za kogo nas ,wielu z nich uważa ,ale musimy pokazać swoją osobistą dumę,że nie jesteśmy szmatami a ludzmi ,umiejącymi,posiadajacymi to czy tamto.,są to pewne naleciałości z okresu zimnej wojny ,kiedy to propaganda zachodnia ,pokazywała ,że mieszkamy w lepiankach ,nie mamy urządzeń AGD itp.urządzeń..Jest coraz lepiej ,ale w tym starszym pokoleniu to jeszcze tkwi..Dlatego ,badzmy cierpliwi i pokazujmy im swoją kulture..Jakie jest Wasze zdanie? Nie patrzcie na błędy bo te wyjazdy robią swoje..Pozdrawiam.
- Pokaż poprzednie komentarze 150 więcej
-
39 minut temu, Blondi napisał:
Atomsfera jest bardzo ważna ,,bardzo, jak ktoś kogoś od początku nie lubi to i praca do doppy ,,męka pańska ,nie chcialabym pracować w toksycznej atmosferze,,
Dokłądnie !Jak nie ma choć cienia chemii to pozamiatane:(Nic z tego nie będzie.
-
1 minutę temu, foczka63 napisał:
Dokłądnie !Jak nie ma choć cienia chemii to pozamiatane:(Nic z tego nie będzie.
O to mi chodziło,,,szacunek to co innego,,atmosfera w domu jest ważna, jak jest super to czuejmy sie nawet jak rodzina a nie pracownik,,luzik na calego ,,swoboda we wszystkim,,,
-
2 godziny temu, Blondi napisał:
Atomsfera jest bardzo ważna ,,bardzo, jak ktoś kogoś od początku nie lubi to i praca do doppy ,,męka pańska ,nie chcialabym pracować w toksycznej atmosferze,,
dokładnie.