Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Agresja Pdp - kiedy zrezygnować ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Inez,prima aprylis juz był:)hi hi hi

Nie słyszałam nigdy ,że jakaś agencja zrekompensowała opiekunce trudna sztelę finansowo.Pomoc psychologiczna?Myslisz,że panie z biur w agencjach wiedzą co to takiego?Nie sądzę:(

Nie widzę w tym nic śmiesznego .To forum jest po to ,żeby poruszać i trudne tematy dotyczące sytuacji w której może znależć się każdy z nas .Jak tak przejdziemy ze wszystkimi działaniami agencji do porządku dziennego to nic się nie zmieni pozostanie nam tylko narzekanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, geronimo napisał:

Haha, Ty chyba żartujesz? Agencje to mają głęboko w czarnej dziurze.

Rekompensata? pomoc psychologiczna? Agencja ma zarabiać, a nie wyrzucać kasę na pomoc opiekunom:d

Dziękuję za dobre chęci dostałam konkretną odpowiedż od @Malina 1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Malina 1 napisał:

Pieniężnej rekompensaty nie dostałam natomiast zapytali mnie czy potrzebna mi pomoc,powiedziałam że na razie muszę ochłonąć że dam sobie radę,a czy wyjadę znowu, czas pokaże.Puki co trafiam na fantastyczne pd, jestem tu jak w rodzinie.

Czyli wyjechałaś ?:cześć2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@geronimo Jedna agencja zachwala się jako oferująca wsparcie psychologiczne w postaci młodziutkiej pani psycholog...Żałosna sprawa... Co taka Zieloniutka panienka może nam powiedzieć na Frau Alzheimer po miesiącu wspólnych wakacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, foczka63 napisał:

Inez,prima aprylis juz był:)hi hi hi

Nie słyszałam nigdy ,że jakaś agencja zrekompensowała opiekunce trudna sztelę finansowo.Pomoc psychologiczna?Myslisz,że panie z biur w agencjach wiedzą co to takiego?Nie sądzę:(

No masz racje to nie jest takie proste,ja usiłowałam się najpierw dodzwonić rano do firmy co nie było łatwe,kiedy wreszcie się dodzwoniłam a to było na drugi dzień po zdarzeniu,bo wszystko zdarzyło się przy kolacji,więc ja rano jeszcze trzęsąca się jak galareta,nr na tel ciężko mi było wybrać,w końcu paniusia odebrała,opowiadam zdarzenie i proszę o natychmiastowy zakup mi biletu na powrót bo w innym wypadku wychodzę z tego domu natychmiast,a ona mi mówi że może się przyzwyczaję,żebym od razu nie rezygnowała,no ręce z cyckami mi opadły,mówię paniusiu nie ma takiej kasy dla której bym tu została,ale ja chętnie w Warszawce posiedzę za biurkiem a pani przyjedzie i się przyzwyczai.Jeśli za 20 min nie będę miała smsa z nr biletu wychodzę z tego domu,za 20 min był,a ja szczęśliwa o 20 godz w Eurolines już siedziałam chyba miałam strach w oczach bo sąsiadka siedząca obok tak to odebrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, INEZ napisał:

Nie widzę w tym nic śmiesznego .To forum jest po to ,żeby poruszać i trudne tematy dotyczące sytuacji w której może znależć się każdy z nas .Jak tak przejdziemy ze wszystkimi działaniami agencji do porządku dziennego to nic się nie zmieni pozostanie nam tylko narzekanie .

I dobrze,poruszajmy,jestem za.Tyle tylko,że w tzw.realu, w podobnych sytuacjach opiekunki,które nie przechodzą do porządku dziennego nad działaniami agencji to rzadkość,ułamek  wszystkich wyjeżdżajcych to opieki.Większość opiekunek po trudnych miejscach czy problemach z firmami,właśnie przechodzi nad wszystkim do porządku dziennego i chce miec święty spokój.Byle odsapnąć i jechać do kolejnej roboty.I dlatego nic lub prawie nic się nie zmienia....

Żeby walczyć z agencją  trzeba mieć i czas i pieniądze,na psychologa też, bo na tego z NFZ się czeka miesiącami.Więc najczęściej,jeśli nie chodzi o niezapłacone wynagrodzenie ,wszystkie inne sprawy rozchodzą się po kosciach-taka jest rzeczywistość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu rodzinach sytuację pogarszają różnego rodzaju, wewnątrzrodzinne "wojenki", zwłaszcza między dziećmi pacjentów.   

Właśnie na dniach nasluchałem się od naszej fryzjerki, jak to walczy ze swoją siostrą o dobro ich matki. Na początku nie mogła przeforsować zatrudnienia opiekunki, a teraz, kiedy opiekunka już jest, ta druga piętrzy kolejne problemy.

Na szczęście moja J. ma tylko jedną córkę, z którą w zasadzie od początku jestem w bardzo dobrych, wręcz przyjacielskich stosunkach /cokolwiek by to miało znaczyć :d/, i która całkowicie zaakceptowała wszystkie moje warunki.

Ale jest też druga strona tego problemu, czyli same opiekunki, czy opiekunowie.

Często ludzie, zmuszeni jakąś niezwykłą sytuacją życiową, w desperacji podejmują się tej pracy i zgadzają na upokorzenia i ciężkie warunki, licząc tylko każdy zarobiony grosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wyszło , że Pdp był agresywny .Poprzedniczka miała extra płacone od rodziny Pdp za każdy miesiąc ,który wytrzyma z ojcem.Płakała,palce zagryzała,znosiła wszystko ,bo budowa domu w trakcie,bo poprzedni cały rok nie pracowała bo nogę miała złamaną.I jeszcze tu fuchę załapała i tak latała na godzinki do innej Pdp.Była tu cały rok bez zjazdu.Zrujnowana psychicznie.Teraz wszystko układa się w całość.Kasa,kasa,kasa wyszło ,że w jej przypadku zadecydowała o wszystkim.Wiem ,że z dobrego sercs nie jeżdzimy tu,tylko żeby zarobić.Tylko ,że obraz Pdp całkowicie całkowicie został zakłamany ,a ja wszystkiego dowiedziałem się po przyjeżdża na miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Teresadd napisał:

Tu wyszło , że Pdp był agresywny .Poprzedniczka miała extra płacone od rodziny Pdp za każdy miesiąc ,który wytrzyma z ojcem.Płakała,palce zagryzała,znosiła wszystko ,bo budowa domu w trakcie,bo poprzedni cały rok nie pracowała bo nogę miała złamaną.I jeszcze tu fuchę załapała i tak latała na godzinki do innej Pdp.Była tu cały rok bez zjazdu.Zrujnowana psychicznie.Teraz wszystko układa się w całość.Kasa,kasa,kasa wyszło ,że w jej przypadku zadecydowała o wszystkim.Wiem ,że z dobrego sercs nie jeżdzimy tu,tylko żeby zarobić.Tylko ,że obraz Pdp całkowicie całkowicie został zakłamany ,a ja wszystkiego dowiedziałem się po przyjeżdża na miejsce.

Czyli rodzina dobrze wiedziała :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, foczka63 napisał:

I dobrze,poruszajmy,jestem za.Tyle tylko,że w tzw.realu, w podobnych sytuacjach opiekunki,które nie przechodzą do porządku dziennego nad działaniami agencji to rzadkość,ułamek  wszystkich wyjeżdżajcych to opieki.Większość opiekunek po trudnych miejscach czy problemach z firmami,właśnie przechodzi nad wszystkim do porządku dziennego i chce miec święty spokój.Byle odsapnąć i jechać do kolejnej roboty.I dlatego nic lub prawie nic się nie zmienia....

Żeby walczyć z agencją  trzeba mieć i czas i pieniądze,na psychologa też, bo na tego z NFZ się czeka miesiącami.Więc najczęściej,jeśli nie chodzi o niezapłacone wynagrodzenie ,wszystkie inne sprawy rozchodzą się po kosciach-taka jest rzeczywistość. 

Twoim zdaniem ten ułamek to dobrze czy żle? dziękuje za uświadomienie mi jaka jest rzeczywistość tylko ja z księżyca nie spadłam no i pracuje jako opiekunka więc dobrze znam rzeczywistość i niestety ona nie bardzo mi się podoba .Teraz zastanawiam się czy warto być w tej ułamkowej części opiekunów czy raczej dołączyć do reszty .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, INEZ napisał:

Twoim zdaniem ten ułamek to dobrze czy żle? dziękuje za uświadomienie mi jaka jest rzeczywistość tylko ja z księżyca nie spadłam no i pracuje jako opiekunka więc dobrze znam rzeczywistość i niestety ona nie bardzo mi się podoba .Teraz zastanawiam się czy warto być w tej ułamkowej części opiekunów czy raczej dołączyć do reszty .

A czy ja napisałąm ,że mi się to podoba?Nie.Napisałam jakie są realia.Pewno,że to źle ,ale nie każda pokrzywdzona opiekunka ma siłe ,czas,pieniadze ,odwagę i chęci na dochodzenie sprawiedliwości.Takich spraw prawie nie ma,więc ułamek.Tak naprawdę jedyny powód dla którego opiekunka jest w stanie się zmobilizowac i pozwać agencję do sądu to niewypłacone wynagrodzenie,a i to nie zawsze.A juz o tym,żeby opiekunka zdecydowała się pozwać PDP czy jego rodzinę bo np.PDP ją bił  czy gryzł na zleceniu, to nie słyszałam nigdy.

ps.Równiez nie spadłąm z księżyca ,również pracuję jako opiekunka/8 rok/ i również znam rzeczywistość.Nie czuję się kompetentna nikogo uświadamiać w temacie.Wyraziłam swoje zdanie w temacie.To chyba dozwolone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Teresadd napisał:

Tu wyszło , że Pdp był agresywny .Poprzedniczka miała extra płacone od rodziny Pdp za każdy miesiąc ,który wytrzyma z ojcem.Płakała,palce zagryzała,znosiła wszystko ,bo budowa domu w trakcie,bo poprzedni cały rok nie pracowała bo nogę miała złamaną.I jeszcze tu fuchę załapała i tak latała na godzinki do innej Pdp.Była tu cały rok bez zjazdu.Zrujnowana psychicznie.Teraz wszystko układa się w całość.Kasa,kasa,kasa wyszło ,że w jej przypadku zadecydowała o wszystkim.Wiem ,że z dobrego sercs nie jeżdzimy tu,tylko żeby zarobić.Tylko ,że obraz Pdp całkowicie całkowicie został zakłamany ,a ja wszystkiego dowiedziałem się po przyjeżdża na miejsce.

:kopara:  Myśleli, że kolejną desperatkę złowili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Basiaim napisał:

:kopara:  Myśleli, że kolejną desperatkę złowili.

Do końca kwietnia max tu zostaję.Już są kroki czynione ,co dalej.Narazie Pdp jest poprawny ,więc niech tak dalej będzie do końca.Trochę tam coś burczy pod nosem ,ale udaję ,że nie słyszę ,albo że nie rozumiem.

Czekam co dalej ,a właściwie kiedy wyjazd mój stąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@INEZ Uważam, że trzeba zbierać siły i walczyć, tylko cel trzeba sobie dobrze ustalić. I tak walka z agencją, która posłała nas na jakąś fatalną sztelę to już sprawa co najmniej trudna. Ale można i trzeba z krytycznej szteli rezygnować i oczekiwać tu akceptacji ze strony agencji : biletu na powrót, zapłaty dokładnej za przepracowany czas i żadnych kar nie tolerować.

          Można też próbować jakoś klienta naszego utemperować : czasem tabletki, wizyta lekarza, albo nasza dokładna obserwacja co Pdp tak drażni. Miałam klientkę, która nie znosiła zbyt wielu porządków, inni- częściej spotykana wersja - relaksowali się tylko gdy odkurzałam, co do pewnego stopnia dało się wykonać. Klienci mogą też nie pozwalać się myć czy ubierać wtedy trzeba to zaakceptować. No czasem daje się przyczynę agresji ustalić. O, w jednym domu zastałam sytuacje na ostrzu noża, bo poprzedniczka dzwoniła z domowego telefonu pani Babci, a ja go nawet nie ruszyłam i z Babci uszło napięcie, a było poważne.

No ale akceptować fatalną atmosferę i siedzieć jako ofiara to już brak godności osobistej

i tego nikomu nie polecam. Trzeba jednak walczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Basiaim napisał:

:kopara:  Myśleli, że kolejną desperatkę złowili.

Zrobię to samo :kopara:...ja rozumiem,że każdy ma w swoim życiu jakieś cele , z braku hobby tu nie przyjeżdżamy , tylko co w tym pięknym domu teraz robić ze zrujnowaną psychiką .... chyba ,że bez klamek ... przykro mi ,ale nie potrafię tego zrozumieć . Ciekawe czy Jej rodzina ,tej desperatki jeszcze ją dopingowała do pozostania !? U mnie po rozmowie z mężem była krótka piłka : zjeżdżaj do domu !  I tyle w temacie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Teresadd napisał:

@Afryka desperatka totalna , która ponoć tu wraca ,bo chce tu prywatnie pracować.Wedle życzenia ,ale to już nie moja bajka.Komfort psychiczny przede wszystkim.

No co zrobisz ,jak nic nie zrobisz....niektórzy bardzo dobrze funkcjonują w roli ofiary ... czasem to się przenosi z życia prywatnego na zawodowe.Niezrozumiałe dla większości ludzi ,ale takie są fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, foczka63 napisał:

A czy ja napisałąm ,że mi się to podoba?Nie.Napisałam jakie są realia.Pewno,że to źle ,ale nie każda pokrzywdzona opiekunka ma siłe ,czas,pieniadze ,odwagę i chęci na dochodzenie sprawiedliwości.Takich spraw prawie nie ma,więc ułamek.Tak naprawdę jedyny powód dla którego opiekunka jest w stanie się zmobilizowac i pozwać agencję do sądu to niewypłacone wynagrodzenie,a i to nie zawsze.A juz o tym,żeby opiekunka zdecydowała się pozwać PDP czy jego rodzinę bo np.PDP ją bił  czy gryzł na zleceniu, to nie słyszałam nigdy.

ps.Równiez nie spadłąm z księżyca ,również pracuję jako opiekunka/8 rok/ i również znam rzeczywistość.Nie czuję się kompetentna nikogo uświadamiać w temacie.Wyraziłam swoje zdanie w temacie.To chyba dozwolone?

Dozwolone .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...