Ulubione dania na obiad

Ja dzisiaj ugotowałam zupę grochową, ale na jutro:) oj jutro musimy  uważać na pdp bo może nie zdążyć:( ale co mi tambędziemy we dwie to będzie fajowo.

@erika grochowa? ale jesteś odważna -rety !!!!! pierdzenie murowane i Ty się najesz tej grochówki i kampera rozniesiesz-hahahahhahahahahahhahahahaah

Teraz, Blondi napisał:

@erika grochowa? ale jesteś odważna -rety !!!!! pierdzenie murowane i Ty się najesz tej grochówki i kampera rozniesiesz-hahahahhahahahahahhahahahaah

Jutro kogucikowi też popołudniu podrzucę grochówki   Wiesz mieliśmy rottweilera dwa lata temu odeszła staruszka 11 lat miała ale co chciałam powiedzieć, jak się kiedyś w nocy zebździła to musiałam drzwi od balkonu na oścież otwierać, a kogucik mówi gezund   . Mój siostrzeniec się kiedyś pyta? ciocia a to prawda ,że Niemcy pierdzą przy wszystkich ?   

@erika zobacz jak grochówka rozbraja !!! oj to jutro się będzie działo,,gacie tylko ubierzcie z odpowietrznikami oj tam będą swojskie zapachy

Jadę do Ciebie .... na szczawiówkę z jajkiem , haha, Blondi

@Łukaszku buziaki czekam czekam i szczawiówka z jajkiem też hahahha 

super piosenkę wyszukałeś-brawo uśmiechnij się 

dziś jadłam rybę z warzywami, ale z north fish

Ja od rana juz myślę o rosole ,doczekałam się rosołu i w ogóle zup tutaj,,rosół akurat pasuje wszystkim ,to dzisiaj rosół wołowy,,mimo ,że piątek to będzie jeszcze gulasz wołowy,,,wołowina u mnie w piątek a ryba poczeka na inny dzien,,nie pali się ,, chyba ,że ? jeszcze coś mój dziadek wymyśli w ostatniej chwili,ale nie bo już wszystko przygotowane ,,,,

U mnie dzis Fruhlingsuppe  z torebki albo lasania z mikrofali, potem moze jogurt i  jakias swieza buleczka, ktora ide zaraz kupic, bo wybieram sie na zakupy i polazic. Moglabym zjesc cos na miescie, ale szkoda mi kasy przeznaczonej na moje jedzenie., koncowka pobytu sie zbliza , wole sobie cos innego za to kupic

@Barrakuda taka prawda -zupa z torebki raz kiedyś może być,,,albo coś z mikrofali a kasa na jakieś przyjemności a nie na żarcie,,,dobrze myślisz -bardzo dobrze ,,,ale ja ostatnio w Polsce to bym jadła wszędzie bo czasu nie było na garki w domu,,,a i stęskniłam się za kurczakami i frytkami z KFC,,,ale to złotówki a nie euro,,,,przeżyjesz na zupce,,,bułką doprawisz i będzie git,,,,masz tu jeszcze coś na przekąskę - żebyś głodna nie chodziła,,

Dzieki Blondi za wyzerke, dokladnie jeszcze takie jedzenie dolozylam do tej bulki. Poszlam na te zakupy, olazilam sie i  wrocilam bardzo glodna, wtranzolilam wiecej  takiego   suchego prowiantu niz gdybym zjadla normalny obiad z dwoch dan, ale przeciez nie bede tylko dla siebie  gotowac. Nie tylko kase oszczedzam a wlasciwie czas . Na poczatku jak przyjechalam bylo bardzo goraco  kto siedzialby w domu, lazilam po miescie i jadlam w roznych bistro czy malych barach , pizzeriach i tak dziennie szlo 6-10 euro , ale teraz  juz  znam miasto, przeliczylam kase i wole cos kupic a  jedzonko z gotowcow w mikrowelle tanie i szybkie .

@Barrakuda to jak Ty tam masz -kupujesz jedzenie za swoje? 

Nie no skad?! Na jedzenie -sniadania, kolacje,obiady, kiedy babka nie idzie do przedszkola i drobne zakupy dla np paste do zebow, zel dostaje kase i musze miec na to paragony , chociaz jak mowila kolezanka  , nie sprawdzaja, bo dobrze sie orientuja ile wszystko kosztuje a czesto przychodza . Cztery razy w tygodnia babcia jest w Tagespflege i tam je obiady, ale ja tez przeciez musze cos jesci na to dostaje kase . Co za to kupie, albo czy bede sie odchudzac to juz moja sprawa .

@Barrakuda o to mi chodziło-dobrze ,że dają kasę i zawsze można przejeśc albo odłożyć ,,,jest dobrze i tak powinno być ,,,już myślałam ,że za swoje się objadasz-hahhaha

Gdyby mi wiecej placili, to moge objadac sie za swoje . Dostaje pieniadze na Haushalt jak kazda opiekunka, z tym, ze tu cztery razy w tygodniu nie gotuje sie obiadow dla babci,  a ja moge sobie obiad kupic albo gotowac , czego  jeszcze ani razu tu nie robilam .

dzisiaj łosoś -pieczony -a, że nie mam koperku więc będzie tylko w soli, pieprzu i czosnku -na łagodno,,,nikt po tym jedzeniu nie będzie miał wzdęc ani wydęć-hahahhaha 

Też czasami piekłem, obłożonego ziołami, ale w folii, teraz bardziej duszę w brytfance w wywarze. A dziś zupka ze świeżych warzyw, dawno zupy nie było, a dziadek naprawdę mało je

7 minut temu, Łukasz napisał:

Też czasami piekłem, obłożonego ziołami, ale w folii, teraz bardziej duszę w brytfance w wywarze. A dziś zupka ze świeżych warzyw, dawno zupy nie było, a dziadek naprawdę mało je

Piekę w folli aluminiowej ,może na foli i polewam oliwką aby był łosoś soczysty,,,ale poszłysmy z babcią jabłek trochę zerwać z drzewka -mają tutaj z 5 drzewek jabłuszek ,są młode drzewka -ale jabłka smaczne -soczyste -kocham taki smak jabłek ,,,mam co jesc ,od razu porcja dla babci i dziadka i wujka ,,, kelnerką jestem od rana   

Wczoraj padła wieczorem propozycja obiadu na dzisiaj ,,,mądrala mówi jajka ze szpinakiem i kalafior -a ja tak słucham i mówię od razu, ja mam lepszą propozycję -kurczak pieczony i kalafior i tak mnie słucha i przytaknął rację ,,,mówię do niego ,,jesz 2 jajka na sniadanie i teraz chcesz 2 jajka na obiad i 1 jajko na kolację to jest 5 jajek i kura nie zdązy Ci tych jaj znosić jak będziesz tyle jaj jadł- a babcia od razu stanęła po mojej stronie ,że tak tak -kurczak dobrze ,że jeszcze słuchają mnie,,,ale to było wczoraj a co będzie dzisiaj ? ja się liczę ,że zmianą zdania i może byc całkiem co innego na obiad -tak było nie raz ,,,,ale ja jestem jak plastelina -chcesz to -będziesz mial to -dla mnie nie robi rożnicy co ma być na obiad -nie mam zasad i nigdy ich nie miałam ,,,wiem że w tym wieku przeróżne niespodzianki mogą być,,,

Był kurczak w czosnku -pycha ,,,a popołudniu 2 golonki w szybkowarze na jutro ,,,ale się ugotwały ,że mięsko się rozpływa w ustach i mój mądrala już obmyśla co do golonek,,,już by chciał je podzielić na tydzień -hahhahhaha ,,,

A tak wszyscy zachwalamy łososia

http://tvn24bis.pl/24-godziny,140,m/losos-juz-nie-taki-zdrowy-obalony-mit,682886.html

e tam!!! @Łukaszku nie strasz takimi wiadomościami bo ja mam jeszcze 5 porcji do zrobienia,,,ostatnio wyszedł pycha,,,ja tam nie czytam ich mądrości bo za tydzień inny mądry napisze co innego,,dlatego jemy co mamy i się napychamy aby głodu nie czuć i się dobrze czujemy i jest nam jak w niebie-dobrze,,, 

u mnie golonka -pycha i do tego kluski ich te ukochane z kminkiem i sałata,,,dobre ,nie narzekam,,jutro będzie powtórka z rozywki tylko ,że kluchy usmażone ,,,zdrowo to my nie jemy ,ale tak są nauczeni tutaj jesc ,,,,a ja się dostosuje bo paniusią nie jestem-hahahhahha

Naszła mnie ochota na pierogi, kiszoną,pieczarki mam, to jutro zrobię. Blondasku, też lubię golonkę, ale nie chcę zniweczyć efektów swojej pracy, brzuszkowania, haha

5 godzin temu, Łukasz napisał:

Naszła mnie ochota na pierogi, kiszoną,pieczarki mam, to jutro zrobię. Blondasku, też lubię golonkę, ale nie chcę zniweczyć efektów swojej pracy, brzuszkowania, haha

widzisz już efekty brzuszkowania?