Skocz do zawartości

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No to powiem że usłyszałam od żony pdp że tak ochydnego obiadu to jeszcze w życiu nie jadła. Za tłuste. Za chrupkie. Smak nie ten. I nie życzy sobie nigdy więcej takiego g...na jadać. To jest klasa i kultura w wykonaniu emerytowanej nauczycielki!

To ta Twoja nauczycielka :hahaha: nie dokończę. Wiesz ostatnio tez byłam u nauczuciela, ale kultura z klasą:love: tylko ja mogłam zauważyć czy mu to smakowało , nigdy mnie nie skrytykował .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

No to powiem że usłyszałam od żony pdp że tak ochydnego obiadu to jeszcze w życiu nie jadła. Za tłuste. Za chrupkie. Smak nie ten. I nie życzy sobie nigdy więcej takiego g...na jadać. To jest klasa i kultura w wykonaniu emerytowanej nauczycielki! A jest to kobieta która w życiu nie stała przy kuchni, podawała obiad "chlebowy" przez 45 lat małżeństwa a prawdziwe jedzenie to jadła jedynie w knajpach. Tak mnie wpieniła że jutro dostanie znowu gotowca-cordon bleu >:( A co? 6 tygodni starań żeby coś normalnego zjeść i wszystko jest fuj. Czy ona jest normalna?  Ja robię plan potraw na tydzień bo jak robiłam po swojemu to było jeszcze gorzej. Teraz ona mówi mi co na być, ja gotuję i też jest źle. Ktoś ma jakiś pomysł? Mnie przychodzi na myśl jedynie przywalić patelnią >:(

Jak tak kaprysi, to ugotuj zwykłej kartoflanki i zobaczysz jaki będzie efekt...

Może akurat, przypadnie jej do smaku i gustu :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam dziewczęta,że pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Dotychczas pdp cmokali,  wzdychali a nawet wylizywali talerze :d Widocznej popadłam w samozachwyt i JAŚNIEPANI sprowadziła mnie na ziemię O.o A ja mam się opiekować jej mężem któremu wszystko smakuje :d No ale jakże to tak może być!!!  @erika tej kobiecie zabrakło tego czegoś co się nazywa klasą. Normalny burak któremu wykształcenie nie pomoże bo słoma i tak będzie z butów wyłazić >:(. @jolantapl. chętnie się zapiszę na jakiś kurs u Ciebie, może być parzenie kawy i mieszanie drineczków przy okazji :d @Hal jakbym podała kartoflankę z puszki to może....Próbowałam zupkę ugotować a efekt był jak z tymi placki prawie- nie rzucała nie po stole. Uwierz że to koszmar takie babsko mieć w pobliżu :o Ale wydaje mi się że dziadek się postawił bo kawy z nią dzisiaj nie pił. A do mnie się przecudnie uśmiechał :love: Może zazdrosna jest? Skoro @jolantapl. kawusia do łóżka a ja klejnoty myję... Kto wie, kto wie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Powiem Wam dziewczęta,że pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Dotychczas pdp cmokali,  wzdychali a nawet wylizywali talerze :d Widocznej popadłam w samozachwyt i JAŚNIEPANI sprowadziła mnie na ziemię O.o A ja mam się opiekować jej mężem któremu wszystko smakuje :d No ale jakże to tak może być!!!  @erika tej kobiecie zabrakło tego czegoś co się nazywa klasą. Normalny burak któremu wykształcenie nie pomoże bo słoma i tak będzie z butów wyłazić >:(. @jolantapl. chętnie się zapiszę na jakiś kurs u Ciebie, może być parzenie kawy i mieszanie drineczków przy okazji :d @Hal jakbym podała kartoflankę z puszki to może....Próbowałam zupkę ugotować a efekt był jak z tymi placki prawie- nie rzucała nie po stole. Uwierz że to koszmar takie babsko mieć w pobliżu :o Ale wydaje mi się że dziadek się postawił bo kawy z nią dzisiaj nie pił. A do mnie się przecudnie uśmiechał :love: Może zazdrosna jest? Skoro @jolantapl. kawusia do łóżka a ja klejnoty myję... Kto wie, kto wie? ;)

No tak, trudny orzech masz do zgryzienia z tą pseudo -paniusią, a więc daj sobie z nią spokój i nie zwracaj na nią uwagi. Tym bardziej, że masz opiekować się jej mężem (a nie nią) a on nie kaprysi, tylko jest zadowolony. Dlatego gotuj dla siebie i dla niego, a ona niech sama się żywi i tak jak chce, bo my Opiekunki nie mamy obowiązku gotować dla całej rodziny, tylko dla podopiecznego i dla siebie. A rodzinę, co najwyżej możemy z dobrej woli poczęstować, ale nie musimy. Sprzątać, też nie musisz po nikim jak tylko po swoim podopiecznym i po sobie, a nie cały dom, to absurd. No i jak widać, to wszystko jest możliwe, że jest zazdrosna a zatem poleć jej niech go sama w tych (klejnotach) oporządza, a Tobie będzie dużo lżej. Czemu nie, jak tak i zazdrość jej szybko minie i jeszcze Cię prosić będzie byś to dalej robiła, a wtedy powiedz jej że to dodatkowo kosztuje i zobaczysz bezcenną jej minę... Nie daj się!

Edytowane przez Hal
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My Polki bardzo dobrze gotujemy i staramy się jeszcze lepiej to robić u "obcych". Okazuje się , że to nasza wyobraźnia popycha nas do wyszukanych działań. Byłam dopiero co w super domu.Plan gotowania wyglądał tak: 2 razy w tygodniu naleśniki z marmoladą, w czwartek zaparzona biała kiełbasa, niedziela ze sznyclem, a reszta dni tygodnia "z resztek". Klawo było, rękawy niepowyrywane, lakier na paznokciach cały . I  będę ten schemat kopiować w przyszłości. Nikt naszej pracy i starań nie doceni (tak myślę).

 

Edytowane przez Heidi
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Heidi napisał:

My Polki bardzo dobrze gotujemy i staramy się jeszcze lepiej to robić u "obcych". Okazuje się , że to nasza wyobraźnia popycha nas do takich wyszukanych działań. Byłam dopiero co w super domu.Plan gotowania wygldał tak: 2 razy w tygodniu naleśniki z marmoladą, w czwartek zaparzona biała kiełbasa, niedziela ze sznyclem, a reszta dni tygodnia "z resztek". Klawo było, rękawy niepowyrywane, lakier na paznokciach cały . I  będę ten schemat kopiować w przyszłości. Nikt naszej pracy i starań nie doceni (tak myślę).

 

Hi, hi... ja tak robiłam ale zachciało mi się zabłysnąć ;) No i lenia miałam. Ta pani o wysublimowanym smaku lubi jajka w sosie musztardowym, naleśniki,  jajko sadzone, śledź w śmietanie i tyle. Ale ja jestem na tym jedzonku ciągle głodna. I pdp też :( Człowiek po sepsie i wylewie, chudszy o 30 kg potrzebuje dobrego jedzenia żeby wrócić do formy, no nie? Ale małżonka mówi nie. I co z taką zrobić? Ona wie lepiej. Regularne jedzenie też jej nie odpowiada bo ONA NIE JEST GŁODNA :( I nie interesują jej pozostali współmieszkańcy. To dopiero egocentryk. Zatłuc ją?  >:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minut temu, Hal napisał:

No tak, trudny orzech masz do zgryzienia z tą pseudo -paniusią, a więc daj sobie z nią spokój i nie zwracaj na nią uwagi. Tym bardziej, że masz opiekować się jej mężem (a nie nią) a on nie kaprysi, tylko jest zadowolony. Dlatego gotuj dla siebie i dla niego, a ona niech sama się żywi i tak jak chce, bo my Opiekunki nie mamy obowiązku gotować dla całej rodziny, tylko dla podopiecznego i dla siebie. A rodzinę, co najwyżej możemy z dobrej woli poczęstować, ale nie musimy. Sprzątać, też nie musisz po nikim jak tylko po swoim podopiecznym i po sobie, a nie cały dom, to absurd. No i jak widać, to wszystko jest możliwe, że jest zazdrosna a zatem poleć jej niech go sama w tych (klejnotach) oporządza, a Tobie będzie dużo lżej. Czemu nie, jak tak i zazdrość jej szybko minie i jeszcze Cię prosić będzie byś to dalej robiła, a wtedy powiedz jej że to dodatkowo kosztuje i zobaczysz bezcenną jej minę... Nie daj się!

Problem w tym że on jej we wszystkim ustępuje.  Obiad 3 godziny później? Kein Problem.  Łapki mu się trzęsą-to po wylewie! Ona nie rozumie że spadek cukru w organizmie ma takie objawy. Ale skoro ona powiedziała nie to on się na to godzi. I co? Mam jakiś wybór? Ano mam: nigdy więcej do nich nie przyjadę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Hi, hi... ja tak robiłam ale zachciało mi się zabłysnąć ;) No i lenia miałam. Ta pani o wysublimowanym smaku lubi jajka w sosie musztardowym, naleśniki,  jajko sadzone, śledź w śmietanie i tyle. Ale ja jestem na tym jedzonku ciągle głodna. I pdp też :( Człowiek po sepsie i wylewie, chudszy o 30 kg potrzebuje dobrego jedzenia żeby wrócić do formy, no nie? Ale małżonka mówi nie. I co z taką zrobić? Ona wie lepiej. Regularne jedzenie też jej nie odpowiada bo ONA NIE JEST GŁODNA :( I nie interesują jej pozostali współmieszkańcy. To dopiero egocentryk. Zatłuc ją?  >:(

Jak niegłodną zatłuczesz, to nabawisz się poważnych kłopotów, czy warto? Po prostu, rób swoje i to tak aby pod. był zadowolony i Ty, a mądralińska niech je co chce, albo niech się sama zagłodzi. Jednej zarazy będzie mniej, a więcej szczęśliwych i zadowolonych. Nie przejmowała bym się, kimś takim jak ona.

Edytowane przez Hal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Problem w tym że on jej we wszystkim ustępuje.  Obiad 3 godziny później? Kein Problem.  Łapki mu się trzęsą-to po wylewie! Ona nie rozumie że spadek cukru w organizmie ma takie objawy. Ale skoro ona powiedziała nie to on się na to godzi. I co? Mam jakiś wybór? Ano mam: nigdy więcej do nich nie przyjadę :p

No cóż, w takim razie sami sobie będą winni... że stracili dobra Opiekunkę. Może to ich czegoś nauczy, a może inna Opiekunka da im a szczególnie jej do wiwatu i oby...

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Heidi napisał:

to będzie dłu....ga przerwa między posiłkami, znacznie ponad 3 godziny :).  PDP delirka nie ustąpi nigdy :)

Cóż, na silę nie da się nic zrobić, bo do wszystkiego musi być wzajemnna zgoda. 

Edytowane przez Hal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Hi, hi... ja tak robiłam ale zachciało mi się zabłysnąć ;) No i lenia miałam. Ta pani o wysublimowanym smaku lubi jajka w sosie musztardowym, naleśniki,  jajko sadzone, śledź w śmietanie i tyle. Ale ja jestem na tym jedzonku ciągle głodna. I pdp też :( Człowiek po sepsie i wylewie, chudszy o 30 kg potrzebuje dobrego jedzenia żeby wrócić do formy, no nie? Ale małżonka mówi nie. I co z taką zrobić? Ona wie lepiej. Regularne jedzenie też jej nie odpowiada bo ONA NIE JEST GŁODNA :( I nie interesują jej pozostali współmieszkańcy. To dopiero egocentryk. Zatłuc ją?  >:(

Nie nie rób tego te parę dni jeszcze wytrzymasz ha ha w domu się kulinarnie wyszalejesz ha ha

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Hi, hi... ja tak robiłam ale zachciało mi się zabłysnąć ;) No i lenia miałam. Ta pani o wysublimowanym smaku lubi jajka w sosie musztardowym, naleśniki,  jajko sadzone, śledź w śmietanie i tyle. Ale ja jestem na tym jedzonku ciągle głodna. I pdp też :( Człowiek po sepsie i wylewie, chudszy o 30 kg potrzebuje dobrego jedzenia żeby wrócić do formy, no nie? Ale małżonka mówi nie. I co z taką zrobić? Ona wie lepiej. Regularne jedzenie też jej nie odpowiada bo ONA NIE JEST GŁODNA :( I nie interesują jej pozostali współmieszkańcy. To dopiero egocentryk. Zatłuc ją?  >:(

Nie zabijaj :rozpacz: Zatłuczesz wiedzme a wyrok i tak ci dają jak za człowieka / nie kalkuluje się :święty:/ Chcesz ją dobić to zawsze w takich chwilach z miłym uśmiechem na twarzy,  mów jej jak ci przykro że jej nie smakuje . Powiedz babie że masz nadzieję że następna pani bardziej przypadnie do jej gustów smakowych .Uwierz mi że nic jej tak nie wkurzy jak widok Twoje radosnej zrelaksowanej buzki :d Jak ci będzie żle popatrz na dziadka ,bidulek męczy  się z nią większość życia a ty jestęś na chwilę i zaraz do domciu .:d Powodzonka :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Nie nie rób tego te parę dni jeszcze wytrzymasz ha ha w domu się kulinarnie wyszalejesz ha ha

@jolantapl. nie zatłukę  bo taboreta ubiję a za człowieka pójdę do pierdla :( A w następną sobotę zaserwuję rodzinie udziec indyczy z suszonymi śliwkami i buraczki zasmażane i drożdżówkę z kruszonką. I  w "Jak rozpętałem II wojnę światową " - i zalewajka. ..:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mirelka1965 napisał:

@jolantapl. nie zatłukę  bo taboreta ubiję a za człowieka pójdę do pierdla :( A w następną sobotę zaserwuję rodzinie udziec indyczy z suszonymi śliwkami i buraczki zasmażane i drożdżówkę z kruszonką. I  w "Jak rozpętałem II wojnę światową " - i zalewajka. ..:d

A co w sobotę już jedziesz do domu?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, violka napisał:

Nie zabijaj :rozpacz: Zatłuczesz wiedzme a wyrok i tak ci dają jak za człowieka / nie kalkuluje się :święty:/ Chcesz ją dobić to zawsze w takich chwilach z miłym uśmiechem na twarzy,  mów jej jak ci przykro że jej nie smakuje . Powiedz babie że masz nadzieję że następna pani bardziej przypadnie do jej gustów smakowych .Uwierz mi że nic jej tak nie wkurzy jak widok Twoje radosnej zrelaksowanej buzki :d Jak ci będzie żle popatrz na dziadka ,bidulek męczy  się z nią większość życia a ty jestęś na chwilę i zaraz do domciu .:d Powodzonka :serce:

@violka tak czynię właśnie. Ja jestem ponad to ale wygadać się trzeba :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mirelka1965 napisał:

@jolantapl. nie zatłukę  bo taboreta ubiję a za człowieka pójdę do pierdla :( A w następną sobotę zaserwuję rodzinie udziec indyczy z suszonymi śliwkami i buraczki zasmażane i drożdżówkę z kruszonką. I  w "Jak rozpętałem II wojnę światową " - i zalewajka. ..:d

No to w końcu sobie odbijesz w domciu, te wszystkie niedogodności i przykrości na sztelli (minie) Szybkiego upływu czasu i szczęśliwego powrotu do domciu Tobie :serce: Życzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu przyziemie się melduje  z informacją że plan na ostatnie 5 obiadów rozpisany. Będzie po ichniemu: dzisiaj gotowe cordon bleu, poniedziałek jajka sadzone, wtorek gołąbki (mam zamrożone), środa naleśniki,  czwartek śledzie w śmietanie,  piątek bigosik a po południu ABSCHIED!!! Und nie wieder!!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tu przyziemie się melduje  z informacją że plan na ostatnie 5 obiadów rozpisany. Będzie po ichniemu: dzisiaj gotowe cordon bleu, poniedziałek jajka sadzone, wtorek gołąbki (mam zamrożone), środa naleśniki,  czwartek śledzie w śmietanie,  piątek bigosik a po południu ABSCHIED!!! Und nie wieder!!! 

ha ha ale wyżerka fajnie się ten ostatni tydzień zapowiada ha ha

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...