Ulubione dania na obiad

Będą smażone grzybki leśne, com je onegdaj w lasach pomorskich uzbierała, z kiełbaską i cebulką  Ziemniaczki do tego i chwatit 

Gulasz z makaronem i do tego surówka z czerwonej kapusty dla dziadka a dla mnie 3 kalafiorki. 

. 

Dziś nie gotuję ...mam wolny dzień . Obiad ugotuje i przyniesie na na górę Hela , którą nazywamy naszą " pomocą domową " w takich wolnych ,moich dniach Co nam ugotuje nie wiemy , bo jeszcze wczoraj wieczorem nie była zdecydowana ....obiad niespodzianka będzie . Mnie tam wsio rawno , bo jeszcze nigdy nie byłam niezadowolona z ugotowanych przez nią obiadów ...Jadzia - mamusia i owszem ...zawsze jej coś nie pasi - a to za twarde , za miękkie , za słone , niedosolone...no zawsze coś na NIE . Mi  wszystko co zapoda smakuje a Jadzine humorki to niech se Jadzia w buty schowa . Hela zawsze denerwuje się , ja ją pochwalę i zaraz jej lepiej . Ważne , że wolne mam zaraz po obróbce i śniadaniu ....i luzik 

Kopytki, pieczarkowy sos i kapusta czerwona z żurawiną. 

@NNNdanuta dostałam dwa wielkie selery.Kiedyś miałaś cudne pomysły jak je spożytkować.Bo mnie tylko surówka przychodzi do głowy,ale dla Pdp surowy może być za twardy.

10 godzin temu, foczka63 napisał:

Bakłażany nadziewane dziś mieliśmy.Pycha,ale roboty z nimi od zarypania:(Do tego ćwiatki ziemniaczkowe z też piekarnika .Bakłażany tańsze od polskich jabłek:(Za dwa b. duż e3,80 zapłaciłam.Masakra cenowa w sklepach po prostu:(

Jutro własne pieczarki.Nie wiem skąd się wzięły,całą działkę  oblazły:)Nigdy nie mieliśmy.

Pieczareczki z nawozem jakimś naturalnym zasiały się .W mojej okolicy z 40 lat temu był koński targ i do tej pory po tym nawozie co koniki narobiły grzybnie sobie siedzą i pieczareczki cała okolica ma.

30 minut temu, Teresadd napisał:

@NNNdanuta dostałam dwa wielkie selery.Kiedyś miałaś cudne pomysły jak je spożytkować.Bo mnie tylko surówka przychodzi do głowy,ale dla Pdp surowy może być za twardy.

Co prawda Danutę wołasz, ale uderz w stół, a nożyce się odezwą . Mnie bardzo smakują frytki z selera. Pokrój, polej oliwą lub olejem, posyp ulubioną przyprawą i do piekarnika, góra dół, ja robię na blaszce z papierem do pieczenia. Czas nieokreślony, zależny od twardości selera. . Panierowany też jest fajny, tylko wcześniej ugotować al dente. 

11 minut temu, Afryka napisał:

Co prawda Danutę wołasz, ale uderz w stół, a nożyce się odezwą . Mnie bardzo smakują frytki z selera. Pokrój, polej oliwą lub olejem, posyp ulubioną przyprawą i do piekarnika, góra dół, ja robię na blaszce z papierem do pieczenia. Czas nieokreślony, zależny od twardości selera. . Panierowany też jest fajny, tylko wcześniej ugotować al dente. 

Coś zrobię .Dzięki za pomysł Agatko.

3 minuty temu, Teresadd napisał:

Coś zrobię .Dzięki za pomysł Agatko.

A i zupa krem z selera tyż dobra, np. z grzankami serowymi. 

Obiad zjedzony. Jutro łosoś z jakimiś dodatkami. Przy okazji gotowania dzisiejszego obiadu rosół sobie ugotowalam,ktory wykorzystam do poniedziałkowego obiadu. 

23 godzin temu, Teresadd napisał:

@NNNdanuta dostałam dwa wielkie selery.Kiedyś miałaś cudne pomysły jak je spożytkować.Bo mnie tylko surówka przychodzi do głowy,ale dla Pdp surowy może być za twardy.

Mnie surówka nigdy nie przyszła do głowy bo ja nie lubię selera ... Owszem używałam zawsze do zupy, ale później go wyrzucałam. Na seler mam prywatnie dwa pomysły: smaczny jest grillowany, a w Niemczech dla mojej pdp robiłam puree z selerem... Tak miej więcej połowa ziemniaków, a druga połowa to seler. Seler w gotowaniu naciąga wody, więc jak się już go tłucze z ziemniakami to wystarczy łyżka kwaśniej śmietany, czy trochę masła,  żeby to puree było zwarte na modłę niemiecką czyli było dużo luźniejsze niż nasze polskie. Seler (uważam) bardzo dobrze się komponuje właśnie z ziemniakami, ale i sam może być użyty jako puree (zamiast kartoflanego) do obiadu.

Gulasz wieprzowy (może pieczarek dorzucę), reszta buraczków ze słoika (octowe, na zimno) i kapusta czerwona (na ciepło). Jako dodatek ichnie schupfnudeln robiące za kopytka na talerzu.

O 17.08.2019 at 09:31, Teresadd napisał:

@NNNdanuta dostałam dwa wielkie selery.Kiedyś miałaś cudne pomysły jak je spożytkować.Bo mnie tylko surówka przychodzi do głowy,ale dla Pdp surowy może być za twardy.

Kiedyś słyszałam o plackach z selera, oraz o zapiekance, ale szczegołów nie znam. Dla mnie w sumie istnieje tylko seler naciowy    

28 minut temu, Dodzisława napisał:

Kiedyś słyszałam o plackach z selera, oraz o zapiekance, ale szczegołów nie znam. Dla mnie w sumie istnieje tylko seler naciowy    

Tu kupuje synowa wg .swojego widzi mi się i tak mnie uszczęśliwia.wrrr

30 minut temu, Teresadd napisał:

Tu kupuje synowa wg .swojego widzi mi się i tak mnie uszczęśliwia.wrrr

A może by tak sałatka z selera...taka a'la jarzynowa nasza? Z przewagą tegoż warzywa oczywiście  Osobiście lubię gotowany seler w sałatce i w zupie, więc daję ile się da...to znaczy ile znajdę w lodówce 

@Teresadd Nie denerwuj się, szkoda zdrowia. Przecież zawsze coś z tych selerów ugotujesz, czy będzie zjadliwe to nie wiadomo, bo nie każdy lubi seler po prostu. Skoro lubiła to moze PDP lubi, a moze był w Angebocie i stąd ten zakup     . Wiem, że łatwo powiedzieć : włącz olewator , jak się jest daleko i nie w temacie, ale proszę Cię, przynajmniej spróbuj ten olewator włączyc.

2 minuty temu, Dodzisława napisał:

@Teresadd Nie denerwuj się, szkoda zdrowia. Przecież zawsze coś z tych selerów ugotujesz, czy będzie zjadliwe to nie wiadomo, bo nie każdy lubi seler po prostu. Skoro lubiła to moze PDP lubi, a moze był w Angebocie i stąd ten zakup     . Wiem, że łatwo powiedzieć : włącz olewator , jak się jest daleko i nie w temacie, ale proszę Cię, przynajmniej spróbuj ten olewator włączyc.

Kończę robotę tutaj.Zobaczę co dalej ,bo trochę się tu ulało.

1 minutę temu, Teresadd napisał:

Kończę robotę tutaj.Zobaczę co dalej ,bo trochę się tu ulało.

Myslę, że to jest dobra decyzja. Nie można tkwic w niezdrowej atmosferze, bo komfort psychiczny jest najważniejszy. Głowa do gory Teresko. Będzie dobrze, będzie lepiej i pierdalnij im drzwami, az obrazki ze scian pospadają. Skoro miałas plan byc do 5 listopada, to w takiej atmosferze jak opisywałas, jest to wykluczone.

Dzisiaj urlopik od kuchni  Mamy zaproszenie do młodszej córki na obiad  Ale z pustą ręką nie pójdziemy...na deser będzie polski serniczek z francuskim ganache'em  I jak tu kilogramy gubić? 

Byli kotlety mielone, kapusta kiszona na ciepło, kalafior z sosem holenderskim i kartofelki. 

Teraz, Afryka napisał:

Byli kotlety mielone, kapusta kiszona na ciepło, kalafior z sosem holenderskim i kartofelki. 

Ale wypas  I Tuptuś to wszystko wszamał?! 

7 minut temu, Afryka napisał:

Byli kotlety mielone, kapusta kiszona na ciepło, kalafior z sosem holenderskim i kartofelki. 

Po kapuście na ciepło plus kalafiorze z sosikiem, jak nic wybuchnie u was III wojna swiatowa

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Po kapuście na ciepło plus kalafiorze z sosikiem, jak nic wybuchnie u was III wojna swiatowa

Miałam własnie napisać coś w ten deseń , bo aż mi się bąka zachciało uwolnić 

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Po kapuście na ciepło plus kalafiorze z sosikiem, jak nic wybuchnie u was III wojna swiatowa

Se zażyczył to miał, ale kminku do kapustki nie żałowałam 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ale wypas  I Tuptuś to wszystko wszamał?! 

Kapusty 2 razy dokładałam