Ulubione dania na obiad

48 minut temu, Afryka napisał:

A daj spokój, ona to prawie święta była. 

Nie jeden święty spadał z piedestału  Dajesz....dajesz weiter 

A ja dzisiaj ,od rana ubrana w bawarski strój i imprezę obskoczyłam ogromniastą-a  potem smażyłam kotlety schabowe w panierce z migdałami z miodem 

Dzisiaj będzie zupka  Skład podstawowy warzyw plus maleńkie dwa kalafiorki dwóch kolorów i tycie-tycie pulpeciki indycze w charakterze zwłok wystąpią  I jutro luzik od kuchni 

Kotlet z gęsiny w panierce, ziemniaki i mizeria do tego. 

U mnie naleśniki z musem z malin. Podopieczna sobie zażyczyła. Musik już zrobiłam. A sama boczku sobie "zgrilluję" na patelni. I tak doprawię, że będę ogniem oddychać. A do tego wciągnę mizerię bo strasznie dawno jej nie jadłam. A później to już chyba pęknę

U mnie też naleśniki, ale z nutellą.

Po jednym ziemniaku na głowę , kiełbaski- ślimaczki też po jednej porcji i zielona  fasolka którą musiałam przeglądać , przebierać , bo pewnie przynajmniej z tydzień w lodówce polegiwała . Zdjęcie fasolki w całości oczywiście zrobiłam jako dowód rzeczowy , gdyby znów zmienniczka skakać mi zaczęła . Obiecałam jej to ...wykonałam . W razie podskoków po jej powrocie przed oczy  zdjęcie pokażę

2 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Po jednym ziemniaku na głowę , kiełbaski- ślimaczki też po jednej porcji i zielona  fasolka którą musiałam przeglądać , przebierać , bo pewnie przynajmniej z tydzień w lodówce polegiwała . Zdjęcie fasolki w całości oczywiście zrobiłam jako dowód rzeczowy , gdyby znów zmienniczka skakać mi zaczęła . Obiecałam jej to ...wykonałam . W razie podskoków po jej powrocie przed oczy  zdjęcie pokażę

A co ona była emocjonalnie z tą fasolką związana czy jaki... wodę mąci!? 

6 minut temu, Afryka napisał:

A co ona była emocjonalnie z tą fasolką związana czy jaki... wodę mąci!? 

Widocznie tak . Nektarynki wywaliłam zanim przypomniałam sobie , że mam zdjątka robić , żeby pokazać królowej jej niedociągnięcia

@Baśka powtarzająca się Te głodowe czy też dietetyczne sztele to się jakaś twoja specjalnośc zrobiła,he he .Jeszcze 2-3 takie adresy   i  Twiggy okaże się tłuściochem...

Dzisiaj kurczaczek z różna na butelce  buraczki czerwone z cebulką i jabłuszkiem, do tego młode  ziemniaczki opiekane

Ryba i ryż. Sos bedzamelowy do tego. Surówka z białej kapusty i to wszystko w obiadowym temacie przynaniej jak na dzisiaj. 

reszte spagetti z wczoraj po dwie multitasze bo malo bedzie i po jednym  kotlecie z dwoch dni bo zostal mozna mozna niech zyje oszczednosc

zaczne te dania spisywac ksiazke kucharska napisze ale zastrzege patent ale kase bym zbila wyprodukowano dla ludzi z DE

Kasza gryczana z suszonymi grzybami. Sznycel z indora. Ogórasy kiszone. 

Na deser arbuz. Alles.

Ja dzisiaj zjadlam na Festynie bułeczke chrupiącą z dwoma pysznymi kiełbaskami i sie zapchałam ,wystarczy, za to wczoraj na grillu, wrąbałam aż za dużo, 

Gotuję sobie zupę ogórkową bo we snie mnie nawiedziła i...haluny mam zapachowe.

Babcia zup nie jada więc dostanie sznycelka z szyneczki, sałatke z pomidorów i parę frytków z batata. Plus dip of kors.

Na deserek pojemy sobie arbuza, gdyż szkoda by się wziął i zgnił. 

Dziś kuchnia serwuje : ziemniaki , kalarepa ( oczywiście sosem Hollandaise polana ) i jajka sadzone . Wszystko za zgodą PDP ...pytałam , czy może tak być , nie sprzeciwiała się a wręcz w dłonie radośnie klasnęła ...i tak będzie ...bez specjalnego wysiłku , żadnego , długiego czasu stania przy garach . Tak lubię , jak mam ochotę to stoję przy garach ...ochoty brak , robię coś mało pracochłonnego

4 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

Gotuję sobie zupę ogórkową bo we snie mnie nawiedziła i...haluny mam zapachowe.

Babcia zup nie jada więc dostanie sznycelka z szyneczki, sałatke z pomidorów i parę frytków z batata. Plus dip of kors.

Na deserek pojemy sobie arbuza, gdyż szkoda by się wziął i zgnił. 

Mi tez się chce zupy, ale mnie nawiedziła fasolowa ,bo mam kielbaski polskie, nie zamrozilam wszystkiego i też nie chcę aby sie zepsuły ,więc pójdą do zupy, już jest ten smak -nagotuje kociołek, mało pracy i szybko,  normalne jedzenie,,

Piersiątkach kurzęce w sosie z zielonego pieprzu-bo lubią pikantne. Smażone kartofle i papryką że słoika-taka bez skóry. Ja miałam kluchy-szpecle-usmażone na chrupko z borówkami, truskawkami, jogurtem greckim i cukrem trzcinowym..... a doopa rośnie..... 

U mnie naleśniczki były  Za słodziwo robił Erythrytol  Diva wsuwała, aż jej się uszy trzęsły, chociaż zapowiedziała, że żadnych wynalazków słodzących nie jada i interesuje ją tylko "prawdziwy" cukier  Jako okrasa był samorobny mus jabłkowo-brzoskwiniowo-winogronowy...też z Erythrytolem   A jutro trzasnę sernik z polskiego twarogu....też z Erythrytolem  Jedynie polewa będzie kaloryczna, bo zamarzyło mi się czekoladowego ganache'a zrobić...więc i tłusto i słodko będzie...mniam...mniam 

Rosół z regionalnym specjalem czyli pierozkwni z nadzieniem mięśni szpinak owym. Takim obiadem mnie przywitali. Pierożki kupione w prywatnej masarni prawie 7 euro za 4 sztuki ale z powodzeniem 2 na osobę wystarczy żeby się najeść 

Zupa fasolowa wczorajsza oraz grilowana karkówka i warzywa z patelni, szybko i mało roboty, ale musze się zapytać  @fioletowa.mysz jakie ogórki kupujesz na zupę ogórkową, widziałam tutaj chyba solone z koprem ogórasy ,ale czy te się nadają? dobre są, które ogórki nadają sie na zupę ogórkową,,pisac wszyscy,,

Obiadu dzisiaj nie gotowałam  I jutro też mam wolne od garów  

17 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Obiadu dzisiaj nie gotowałam  I jutro też mam wolne od garów  

Co Ty jesz?