Ulubione dania na obiad

Sobota ...tradycyjnie : zupa z puszki , która sama se wybiorę z piwnicznych półek . Na razie nie myślę jaką ...zrobię taką odliczankę z zamkniętymi oczami " na którą wypadnie ...to na tą bęc ! " ...Sie zje ...jabłkiem zagryzie i pasi

12 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Sobota ...tradycyjnie : zupa z puszki , która sama se wybiorę z piwnicznych półek . Na razie nie myślę jaką ...zrobię taką odliczankę z zamkniętymi oczami " na którą wypadnie ...to na tą bęc ! " ...Sie zje ...jabłkiem zagryzie i pasi

Jakaż tradycyjna rodzina i jak skrupulatnie kultywują te tradycje 

34 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Sobota ...tradycyjnie : zupa z puszki , która sama se wybiorę z piwnicznych półek . Na razie nie myślę jaką ...zrobię taką odliczankę z zamkniętymi oczami " na którą wypadnie ...to na tą bęc ! " ...Sie zje ...jabłkiem zagryzie i pasi

Zaje...masz tam wyżywienie :(Jak nie niedzielne ciasto ,to zupa z puszki przy sobocie:(Pożytek taki,że wylaszczysz się na Twiggy:):):)

Sphagetti po bolonsku z parmezanem, salata.

Obiadek zrobiony przez męża, kluski ślaskie z mięsem, polane smalczykiem ze skwarkami i prażoną cebulkă, mniam

7 godzin temu, foczka63 napisał:

Zaje...masz tam wyżywienie :(Jak nie niedzielne ciasto ,to zupa z puszki przy sobocie:(Pożytek taki,że wylaszczysz się na Twiggy:):):)

Kasiu ....tradycja rzecz święta

Kartacze będą... Ale nie takie strzelające....nie przywiozłam ich z zamku.....kupiłam mrożone...na urlopie jestem i nie będę rączek po łokcie urabiać stając przy garach...Zastała odrobina grzybków smażonych, to będą robić za omastę...Fertig....

Rolady wołowe z kopytkami kupnymi i czerwona kapucha na ciepło.

44 minut temu, foczka63 napisał:

Rolady wołowe z kopytkami kupnymi i czerwona kapucha na ciepło.

Iiiiiii....rolady ..kopytka ...itd....U mnie za to ciasto ...na obiad ...No ..i kto ma lepiej ?!

11 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Iiiiiii....rolady ..kopytka ...itd....U mnie za to ciasto ...na obiad ...No ..i kto ma lepiej ?!

Baśka....może doktorek z córeczką nawpieprzają się po cichu a ciasto jest na deser ? Ty dobrze sie rozejrzyj....

Schaboszczak z piersi z karoflami i kapustą.

Schabowe, ziemniaki i bigos do tego.

44 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Iiiiiii....rolady ..kopytka ...itd....U mnie za to ciasto ...na obiad ...No ..i kto ma lepiej ?!

Ja , bo zjem normalny obiad:)Ciasto to nie obiad  Zamiast kapuchy ,na życzenie kalafiorek.

Godzinę temu, foczka63 napisał:

Ja , bo zjem normalny obiad:)Ciasto to nie obiad  Zamiast kapuchy ,na życzenie kalafiorek.

Ady wiem ...i szczerze przyznaję się , że zazdraszczam ....chwilami ....Jedno co dobre po wczorajszej zupie - w następną sobotę powiem , że nie będę jadała zup z puszek , bo mi sylimarolu i no-spy w końcu braknie ...A to cholerne , niedzielne ciasto ....przeżyję ...Pierniczę , żeby pokazać , że będę dla siebie pichcić w soboty i niedziele , bo ich nauczę ...a nie będę robiła tego na moich pauzach , bo po kiego mam je tracić ....Spokojne ugotować to tutaj ...nie bardzo ...Po tabsach " wasser " ...doktor często z toalety korzysta ...

22 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

że nie będę jadała zup z puszek ,

Tej rodzince się chyba zapomniało co to jest normalne wyżywienie,które się opiekunce nalezy zgodnie z umową:(Z upę z puszki czy papierka mozna zjeśc ,czemu nie ,raz czasem dla kaprysu ,ale jak się jest cały dzien na nogach i jeszcze po nocach wstaje.....Noo,ja bym na takim kretyńskim wikcie nie wyrobiła:(

5 minut temu, foczka63 napisał:

Tej rodzince się chyba zapomniało co to jest normalne wyżywienie,które się opiekunce nalezy zgodnie z umową:(Z upę z puszki czy papierka mozna zjeśc ,czemu nie ,raz czasem dla kaprysu ,ale jak się jest cały dzien na nogach i jeszcze po nocach wstaje.....Noo,ja bym na takim kretyńskim wikcie nie wyrobiła:(

Nieraz mam wk...nerwa , ale dam radę ....No tacy są i co im zrobisz ? ...Umówione jesteśmy ze zmienniczką , że nie wychodzimy przed szereg i nie zgłaszamy chęci gotowania . Elka obiad szykuje ,kiedy ja mam pauzę ....Doktor w tym czasie już wyzbędzie się galancie wody z organizmu a jeśli nawet nie ...no to jej problem jak poodrywa się w międzyczasie od garów ....Nam tam rybka ...Pokażemy , że wyrobimy się w opiece ...gotowaniu i innym takim ...już będzie przesrane ....spadnie na nas ...W tygodniu to ona nawet , nawet te obiady robi ....Ostatnio w piątki mam wk..nerwa , bo skubana nie do końca rozmrożoną rybę na patelnię rzuca...i wychodzi z tego ch....wie co , czy to sushi ...czy inny chrabol  ...i panierki na rybce też mi bardzo brakuje ......Uffffff....upuściłam sobie powietrza ....ciasto będzie smakowało

Pierogi z mięsem i soczewicą. 

O 6.10.2018 at 08:24, Baśka powtarzająca się napisał:

Sobota ...tradycyjnie : zupa z puszki , która sama se wybiorę z piwnicznych półek . Na razie nie myślę jaką ...zrobię taką odliczankę z zamkniętymi oczami " na którą wypadnie ...to na tą bęc ! " ...Sie zje ...jabłkiem zagryzie i pasi

Wyżerka całą gębą 

Szpargaly (jak to mirelka mowi) ze sloika, sznycel z indyka, ziemniaki, sos holenderski i pieczarki z cebulka, bo ja sloikowych szparagow nie lubie. To nie znaczy, ze nie jadlam, skosztowalam.

Za mdle dla mnie. Swieze to pychotka

12 godzin temu, hawana napisał:

Szpargaly (jak to mirelka mowi) ze sloika, sznycel z indyka, ziemniaki, sos holenderski i pieczarki z cebulka, bo ja sloikowych szparagow nie lubie. To nie znaczy, ze nie jadlam, skosztowalam.

Za mdle dla mnie. Swieze to pychotka

Teeee...nie wybrzydzaj....możesz mrożone szpargały zakupić....Też testowałam....i mówię ci, że słoikowe są lepsze....doprawić zawsze możesz, a mrożone są źle obrane i łykasz łyka.... Na świeżynki to sobie jeszcze poczekasz...

Nie mam bladego pojęcia co dzisiaj na obiadek będzie... Takie coś niezdrowego mnie się marzy.... Jakiś spontan...może frytki?  Baaaardzo niezdrowe są...z majonezem....mniam...mniam...

Wczorajsze rolady z ziemniakami i buraczkami.Czerwona kapusta w niełasce:(

Makaron z sosem pieczarkowym plus surowka z marchewki i jabłka.

Zupka wielowarzywna z klopsikami z mielonego miesa indyczego. Zrobilam je kiedys tam  a wczoraj  Stokrotka chciala je skarmic psem . Uratowalam i w nagrode dzisiaj zjadla a ja sie nie napracowalam. W koncu psia kucharka nie jestem i juz. Na deser placki ziemniaczane z musem jablkowym.

Dzisiaj i jutro będzie...barszcz...taki pseudo ukraiński.... Z lekka podrabiany, bo fasolka będzie z puszki...