Ulubione dania na obiad

A zawiesistych sosów unikam, jak diabeł święconej wody. :-)))

4 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

O ulamek sekundy wczesniej naskrobałam. 

Zainspirowałaś mnie, bom podobny bardzo obiad zrobił. 

Wszak dzisiaj jest piątek.

A na jutro będą chyba naleśniki. Coś na "lekko", bo kolację mamy proszoną. 

4 minuty temu, Knorr napisał:

Zainspirowałaś mnie, bom podobny bardzo obiad zrobił. 

Wszak dzisiaj jest piątek.

A na jutro będą chyba naleśniki. Coś na "lekko", bo kolację mamy proszoną. 

Mogę do was na kolację?

Okoń smażony na masełku z oliwką,,,,posolony i obtoczony w mące,,do tego sosik czosnkowy,,mojej roboty i salata zielona,,spaghetti mięsne z makaronem dojedliśmy ,,bo za dobre było aby weg szmajsen,,szpinak  czosneczkiem za mną chodzi do makaronu,,a tak prawdę powiedziawszy do cała świnia taka na grillu za mną też chodzi,,,lubię mięso ale dobre mięso,,wołowina aby pachniała wolowiną a szynka wieprzowa aby pachniała mięsem wieprzowym a nie chemią,,

Godzinę temu, Blondi napisał:

Okoń smażony na masełku z oliwką,,,,posolony i obtoczony w mące,,do tego sosik czosnkowy,,mojej roboty i salata zielona,,spaghetti mięsne z makaronem dojedliśmy ,,bo za dobre było aby weg szmajsen,,szpinak  czosneczkiem za mną chodzi do makaronu,,a tak prawdę powiedziawszy do cała świnia taka na grillu za mną też chodzi,,,lubię mięso ale dobre mięso,,wołowina aby pachniała wolowiną a szynka wieprzowa aby pachniała mięsem wieprzowym a nie chemią,,

Jeszcze nie widziałam świni chodzącej na grillu. Widziałam tylko taką co sie kręci na rożnie

29 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Jeszcze nie widziałam świni chodzącej na grillu. Widziałam tylko taką co sie kręci na rożnie

Uff już myślałam że obiad gotujesz o polnocy

Dziś panna Andzia ma wychodne... I nie może stać cały dzień przy garach... No...i wyciągnęła pieczeń z indyka...z zamrażalnika... Śliweczki suszone dołoży, zapiecze i obiadek jak znalazł... Jakieś zielsko dazu i fertig...

Dziś sobota , więc dzień zupiasty ....Pójdę se ja do piwniczki ...stanę przed półką z puszkami zup i .....entliczek-pętliczek ...na którą wypadnie ...to na tą bęc ....i do garnka .....aleeee....czad ...ja cieee chromolę ....

9 godzin temu, fioletowa.mysz napisał:

Jeszcze nie widziałam świni chodzącej na grillu. Widziałam tylko taką co sie kręci na rożnie

Za Blondaskiem wszystko chodzi i uprasza się o niewydziwianie ...dobreee?!

Kulka-zeszłosobotnia dyniowa zupa ,a ja sobie upichcę potrawkę paprykową z makaronem,hurrra:):):)

Kopytka z bigosem

Będzie rosół dla mnie....a mięso wołowe z tego rosołu potraktuje sosem chrzanowym Plus kartofle plus surowka z czerwonej kapusty.

Warzywa z rosolu pójdą do sałatki jarzynowej....

U mnie dzisiaj " na bogato" ... żurek z grzybkiem,swojską kiełbasą ( pyszna ) i jajcem .

18 godzin temu, Knorr napisał:

A kalarepę tylko na surowo. Napisałbym schrupać

To daj schrupać Pdp 

Popełniłam plagiat 

To zostalo pozarte na obiad.

Na zalaczonym obrazku jest pieczony losos z rozmarynem, marchewka z fasolka, szpecle z pesto alla Genovese.

Taka wariacja niemiecko-wloska.

Po wlosku kluchy by  podano  na pierwsze danie +parmezan+wino deserowe, a na drugie losos i salata i wino obiadowe.

Po zoladkowych rewolucjach babcinych z salaty zrezygnowalam, wina nie pijemy, ale wieczorkiem bedzie piwo, bo Oktoberfest czas zaczac.

Pdp zjadla wszystko i powiedziala, ze rybka pyszna a ja gotuje jak restauracja. W zwiazku z tym jutro   do restauracji sie nie wybiera

31 minut temu, Barbara48 napisał:

To daj schrupać Pdp 

Moja podopieczna, mimo szparowności, jest bardzo wybredna. W zyciu nie weźmie do pyska nic w białym sosie. Mówi,że nie smakuje jej mąka z mlekiem na rzadko. I lubi chrupać na świeżo. Kalarepke też A potem, wiadomo, ma co wylizywać z druta na sztuczne zęby. Bo wody żal...Ach! jak bardzo zal

A ja dzisiaj kluski śląskie

1 godzinę temu, fioletowa.mysz napisał:

lubi chrupać na świeżo. Kalarepke też 

No widzisz, problem z głowy, moja Pdp ma chyba zęby gorszego sortu, bo wszystko musi być miękkie i rozdrobnione 

8 godzin temu, awe59 napisał:

Warzywa z rosolu pójdą do sałatki jarzynowej....

Też tak robię z warzywami z rosołu

3 godziny temu, hawana napisał:

To zostalo pozarte na obiad.

Na zalaczonym obrazku jest pieczony losos z rozmarynem, marchewka z fasolka, szpecle z pesto alla Genovese.

Taka wariacja niemiecko-wloska.

Po wlosku kluchy by  podano  na pierwsze danie +parmezan+wino deserowe, a na drugie losos i salata i wino obiadowe.

Po zoladkowych rewolucjach babcinych z salaty zrezygnowalam, wina nie pijemy, ale wieczorkiem bedzie piwo, bo Oktoberfest czas zaczac.

Pdp zjadla wszystko i powiedziala, ze rybka pyszna a ja gotuje jak restauracja. W zwiazku z tym jutro   do restauracji sie nie wybiera

 

Bardzo apetycznie

3 godziny temu, Barbara48 napisał:

Popełniłam plagiat 

Jak zawsze język ucieka do doopy,,bardzo smacznie 

U mnie polski bigos na kapuscie niemieckiej ale mięska różne,,boczuś wędzony , już gotowy,,ale to nie wszystko,,karkóweczka duszona z cebulką i do tego smażone ziemniaczki, steki wołowe i polędwica wieprzowa czekają zamarynowane na grilla,,coś czuję że nici z grilla,,ale to jutro dopiero ,,szykuję bo mam koleżankę sąsiadkę jutro z Pl ,,ale muszę przyznać ,że kuchnię kocham,rzadko się teraz udzielam w kuchni ale z wielką chęcią gotuję,sama zrobić zakupy i potem na bogato szalec w garach

Pościć będziemy... A tak na serio, to chcę odpocząć od mięcha...ale się nie da... Będzie mięsko w lekkim wydaniu...jako dodatek do kapustki zasmażanej... Czyli...lekutko...lekuteńko....kapustka i kartofelki....i starczy...