Ulubione dania na obiad

6 minut temu, foczka63 napisał:

Jakas mało asertywna się zrobiłaś-było od razu powiedzieć ,ze Ci nie smakuje.Cóż by sie takiego stało?Kolacji PDP by nie dał?.Tu zdarza się ,że Kulka chce wątróbkę smażoną ,której ja nie tykam i dla siebie nie robię,mruczy pod nosem że nie wiem co dobre ,ale przecież nie będę się zmuszała :):):)A przy okazji to zapytaj Elkę co to i jak się nazywa po ichniemu?Wartałoby wiedzieć

Ale nie chodzi o dziadka, jemu odmowa raz po raz dobrze zrobi. Basia dostrzega wiecej i robi to dla corki pdp.

Chodzi  o wyzszy cel

Godzinę temu, Afryka napisał:

Kurczak na ryżu w/g przepisu @Barbara48 ... jeszcze z 15 minut w piekarniku .Do tego surówka z białej kapusty .

Mniam, ten ryż uwielbiam 

9 minut temu, hawana napisał:

Ale nie chodzi o dziadka, jemu odmowa raz po raz dobrze zrobi. Basia dostrzega wiecej i robi to dla corki pdp.

Chodzi  o wyzszy cel

Umartwianie się poprzez jedzenie czego dla nas niejadalnego to nie jest żaden wyższy cel tylko katorga.Błeeeeeee Córka niech sobie sama z tatusiem radzi,w końcu to jej papa,nie Basi,tak?

14 minut temu, foczka63 napisał:

Umartwianie się poprzez jedzenie czego dla nas niejadalnego to nie jest żaden wyższy cel tylko katorga.Błeeeeeee Córka niech sobie sama z tatusiem radzi,w końcu to jej papa,nie Basi,tak?

Tak Kasia ...masz rację ...tylko szkoda mi jej było przy nim obsabaczać , że to dla mnie mało zjadliwe jest ...wyszła zawinęłam i do kosza . Dużo tego nie zjadłam , ale po sylimarolu zaczęło mi się tym dziadostwem wreszcie odbijać ....No nie jej wina przecież , że jakieś coś tam jej sprzedano . Tutaj obiady są " szybkie " . Jeśli ziemniaki to zostawia mi 3 -4 do obrania a jakieś mięsa są z tych gotowców co to na patelnię i już ... Ona wpada tutaj na moje pauzy i w tym czasie przygotowuje obiad . To nawet nie idzie o asertywność ...to idzie , żeby nie wychodzić przed szereg , bo zmienniczce pasuje , że gotowanie należy do Elki . Nie będę się wychylać , że ja coś upichcę , booo....pan dr . jest dla mnie bardzo miły , sympatyczny , ale do południa przynajmniej jest trochę absorbujący . Zdrzemnie się w fotelu ...za moment a to do łazienki ...a to przypomni mu się , że coś w laptopie musi poszukać ....i takie tam ...niby nie robota , ale gotując prawdziwy obiad byłoby to wielce upierdliwe ...Zresztą Ty wiesz jak wygląda gotowanie i bieganie od PDP do kuchni ...i z powrotem .... Jedzenie ogólnie bardzo smaczne , tylko dzisiaj ten niewypał .... Jak wróci z pracy to jej na boku powiem , że nie to , że aż niedobre , tylko , że źle po tym się czuję ....To rozumna , inteligentna dziewczyna i zrozumie ..

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie ...nie wygładziły ....jakie były takie są ... Niedobrze mi ...mdli jak cholera . Następnym razem nie zjem w ogóle . Nie chciałam jej pokazać , bo ona i tak ucierpi od dr-a ... Obiady ogólnie bardzo dobre , chociaż tzw. szybkie a bidula i tak od ojca obrywa , że to za twarde ...to za rozlazłe ....to niedosolone ...Nie chciałam jej dobijać ...

Masz rację,,nie dobijaj,,napewno nie chciała,,ja dla takiego tatusia też bym nie chciala gotowac ,,,a kaszanka u nich z tymi białymi tłuszczami-toż to ochyda,,,na samą myśl już mi się robi nie dobrze,,nie idzie tego przełknąc,,też raz się nadziałam na tego czarnucha,,,ale od razu wyplułam i nigdy więcej,,czy to się podoba PDP czy nie,,malo jest rzeczy co mi nie smakują,,i ta ich  kaszanka jest w czołówce,,,

Urlopik dzisiaj...wczorajsze zupoleczopodobne coś odgrzałam... Dzisiaj się już tak pięknie nie prezentowało, ale smaku nie zmieniło...Chicia rąbała jak karabin maszynowy...To moja porcja...z jednym klopsikiem,  bo ja taka niemięsna raczej jestem... 

Spagetti z sosem bolonskim i salata. sok pomaranczowy do popicia.

Alutka jadla w miescie, podobno rybke.

Krupnik ryżowy dla Milusińskiego ,a dla starszyzny łazanki z kapustą i pieczarkami.

Ja dzisiaj lenia mam...kalafior, ziemniaczki i jajko wsadzone dla Chici...Za to kupiłam ichnią maślankę i będę sprawdzać organoleptycznie co to za cudo  

Mielone, ziemniaczki i pomidory z Mozarellą. Kasieńce wszystko smakuje a najlepiej to co zna. 

Zupa gulaszowa na 2 dni bo jutro z rana robię desant.

Wrócę dopiero wieczorem, to będzie piękny dzień w cudownym towarzystwie .

Maultasche z cebulka i jajem oraz surówka zpomidorków koktajlowych dla Kulki a dla mnie z kapusty:)

Godzinę temu, Barbara48 napisał:

Zupa gulaszowa na 2 dni bo jutro z rana robię desant.

Wrócę dopiero wieczorem, to będzie piękny dzień w cudownym towarzystwie .

Piers kurczaka panierowana, kalafior, tluczone ziemniaczki.

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów najadłam się ....dwoma plackami ziemniaczanymi ......Na wierzch tych placków nałożona była gruba warstwa posiekanego , wędzonego łososia ....Pyszota

4 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów najadłam się ....dwoma plackami ziemniaczanymi ......Na wierzch tych placków nałożona była gruba warstwa posiekanego , wędzonego łososia ....Pyszota

Ide zjesc tego lososia z chrzanem na kolacje. Pyszotka

Jak to w sobotę - zupina,he he  ,ale tą razą szparagowa bo się przecież obierki zmarnowaćnie mają prawa:):):)Z szyneczką i tostowym chlebusiem na zagrychę:)

Wczoraj poczyniłam farsz z grzybów do roladek. Wyszedł niespecjalnie,  jako że nie były to grzyby świeże, tylko z pudełka. Nie smakuje za grzybami... Sznycelki zamrożę, przydadzą się na inny raz, a zrobię mielone kotlety nadziewane tym czymś grzybopodobnym... I zjemy. W charakterze trawy jakąś sałatkę uczynię. Zielska w lodówce dostatek...

resztami sil rzucialm na talerz wczoraj jajko sadzone na szynce i chrupiacym bekonie  do tego opiekane ziemniaczki z porem i szczypiorem i brokul al dente z czosnkowym sosem..zdjecie wkleilam w galerii bo tu sie nie zmiescilo...

dzisiaj sprobuje zrobic faszerowane podudzia ryz zapiekany z pieczarkami i szparagi pod sosem serowym

ale czy aby dam rade...nie mam pojecia

ide ...tzn wloke sie dalej do pracy ...zajmuje mi to wszystko dwa razy wiecej czasu niz zwykle

O 14.06.2018 at 12:58, Mirelka1965 napisał:

Urlopik dzisiaj...wczorajsze zupoleczopodobne coś odgrzałam... Dzisiaj się już tak pięknie nie prezentowało, ale smaku nie zmieniło...Chicia rąbała jak karabin maszynowy...To moja porcja...z jednym klopsikiem,  bo ja taka niemięsna raczej jestem... 

aaaaa...od kiedy ty miesna nie jestes moja droga??

zmiana nawykow zywienioych? chcesz do stada koz sie przylaczyc?

zapraszam

4 godziny temu, lucyna.beata napisał:

aaaaa...od kiedy ty miesna nie jestes moja droga??

zmiana nawykow zywienioych? chcesz do stada koz sie przylaczyc?

zapraszam

Mięsna nie byłam...trawiasta też nie...i nie będę... Jestem bardziej kluchowa i mączna... Grupa krwi B mówi sama za siebie... 

Wstawiłam wodę na ugotowanie tortellini ....puszka z zupą pt. " Weiss bohnen eintopf " już otworzona i przelana do garnka ....sie podje ...podpasie ...coby kilogramy z powrotem do Pl wwieźć . Wagowo musi się zgadzać ...

26 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Wstawiłam wodę na ugotowanie tortellini ....puszka z zupą pt. " Weiss bohnen eintopf " już otworzona i przelana do garnka ....sie podje ...podpasie ...coby kilogramy z powrotem do Pl wwieźć . Wagowo musi się zgadzać ...

Moj dziadek kupuje czasem wlasnie biala fasole z puszki , kazde dodac 3 lyzeczki cukru i 3 lyzeczki octu .Podobno toto bardzo smaczne , bardzo mnie zachecal do tej potrawy , ale odmowilam kilka razy i mam spokoj))))

Teraz, Magdzie napisał:

Moj dziadek kupuje czasem wlasnie biala fasole z puszki , kazde dodac 3 lyzeczki cukru i 3 lyzeczki octu .Podobno toto bardzo smaczne , bardzo mnie zachecal do tej potrawy , ale odmowilam kilka razy i mam spokoj))))

Te  zupy , które Elka kupuje nawet smaczne są bez doprawiania ...A w dniu , kiedy PDP-ny jest duszowany ( dzisiaj ) to mi bardzo na rękę , bo do wieczora jestem z nim sama i na mnie spoczywa obowiązek podszykowania i podania obiadu ....Niby nie sztuka , ale on jest , jest troszkę absorbujący i wykazywanie się ...gotowanie " prawdziwego ' obiadu to byłaby trochę rozpierducha .... Tym bardziej , że w pralni urzęduję ...bo taki miałam kaprys

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Mięsna nie byłam...trawiasta też nie...i nie będę... Jestem bardziej kluchowa i mączna... Grupa krwi B mówi sama za siebie... 

no tak...to ja jestem z mysliwych ...fakt.....kochana zerowka