Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Czy brak przerw to normalne


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, megy napisał:

dziekuje za wskazowki napewno wezme sobie to wszystko do serca i do glowy rowniez  czytam w wolnych chwilach znaczy z doskoku miejmy nadzieje ze to zlecenie mnie nie popsuje nie naucze sie wrednosci aczkolwiek duzo tu zjadlam gorzkich pigulek 

Tu pdp wieczorem wzywa mnie do oglądania pogody w TV, czasem coś mnie wciągnie po tej pogodzie i wtedy ma mnie na dwóch fotelach... na jednym mam nogi, a na drugim resztę. :haha: Ona okupuje sofę... :d Daj "se" na luz dziewczyno... :cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, megy napisał:

i dostaje tu taka szkole ze ho ho moze i dobrze :grzmotnąć:

Nie, niedobrze. I kiepsko się złożyło, że na początek takie uwiązanie,

bo możesz pomyśleć, że tak to już jest i inaczej się nie da, a właśnie tak wcale nie ma.

Moje pierwsze 3 sztele też były obciążąjące czasowo i nic się na nich nie nauczyłam dobrego, ale za to na 4 szteli była przyzwoita ludzka atmosfera i miła staruszka , choć właśnie demencyjna i od tej szteli dopiero nauczyłam się walczyć o normalniejsze warunki pracy i przeważnie z powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze tu troszke wina moich poprzedniczek jest ze babcia nie nauczona wczesniej chodzic spac moja zmienniczka nawet przed tv ja nie sadzala bo mialam okazje jeden caly dzien z nia sprdzic ja po tygodniu posadzilam przed tv i tak juz zostalo ze teraz sama wola 

O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.................zaczal do nas przychodzic fajny Diakon raz drugi sie usmiechnelam  i zalatwione babcia ma po obiedzie 2 godz lezec bo jej nozki puchna szczescie w nieszczesciu ale na moja korzysc i o 21 ma chodzic spac o dzieki losie troche teraz lzej :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minut temu, megy napisał:

.................zaczal do nas przychodzic fajny Diakon raz drugi sie usmiechnelam  i zalatwione babcia ma po obiedzie 2 godz lezec bo jej nozki puchna szczescie w nieszczesciu ale na moja korzysc i o 21 ma chodzic spac o dzieki losie troche teraz lzej :p

Bo 70 % jak wygląda praca u Pdp zależy od nas.Więc ,albo układamy wszystko ,żeby grało i funkcjonowało,albo tego nie potrafimy i wtedy męczymy się ,albo wracamy do domu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tutaj duzo wolnego,ale jestem caly czas  w pracy.   Bede miala wolne  w soboty,bo corka mame do siebie zabierze.

Nasz czas wolny,to mozliwosc wyjscia, trzasniecia  drzwiami  i calkowite wylaczenie  naszych mysli dotyczacych pracy.

Ten czas powinien nalezec tylko do nas,bez zadnych  trosk i zmartwien ,co np.  pdp-ni robia w tym czasie,albo wszystko  na szybcika,bo moze pdp-ni rozrabiaja,bo zostali sami.

Wszystko zalezy od organizacji i wczesniejszych rozmow z prawnymi opiekunami naszych pdp-nych.

Nie wiem jak jest teraz przez firmy. Kiedys bylo tylko napisane w umowie,ze 2h dziennie sie naleza,ale wszystko trzeba samemu ustalic z rodzinka. Za moich agencyjnych czasow tak bylo.

Np. ja sie odzywalam,ale ile opiekunek nie skorzystalo z takiego wolnego??

Wszystko powinno byc z gory ustalone miedzy agencja  a rodzina. Opiekunki nie powinny same zabiegac o czas wolny,bo im sie nalezy jak kazdemu czlowiekowi w pracy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym była 24 godziny uwiązana do pdp to bym chyba po zleceniu musiała się leczyć na depresję. I naprawdę nie ma znaczenia czy miejsce jest trudne czy łatwe, pdp miła czy nie. Każdy musi nie tylko mieć czas dla siebie ale też czas kiedy NIE jest w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, megy napisał:

masz racje to troche daje na glowe jak wroce to napewno musze sie odkazic :szept::grzmotnąć::zdrówko:

            Ja w pierwszych latach pracy - wskutek dobrych porad innych opiekunek - pracowałam maksymalnie do 6 tygodni w jednym miejscu, albo i mniej, i nigdy nie wracałam  w te miejsca dla zasady i dzięki temu na prawdę dużo się nauczyłam, bo zauważyłam różnice co do "jakości " szteli, Pdp i ich rodzin i co najważniejsze :mojego funkcjonowania podczas pracy i po powrocie do domu. .Złe miejsce kosztuje tyle zdrowia i sił i bardzo źle wpływa na życie rodzinne,  że z czasem mając już doświadczenie nauczyłam się , że trzeba  szybko  sprawy prostować na szteli albo zrezygnować. Oczywiście , trzeba też inwestować swój czas  w naukę niemieckiego, bo to daje nam duży wybór miejsc pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Andreaa napisał:

Wszystko powinno byc z gory ustalone miedzy agencja  a rodzina. Opiekunki nie powinny same zabiegac o czas wolny,bo im sie nalezy jak kazdemu czlowiekowi w pracy.

Przejeżdżam w nowe miejsce jako pierwsza opiekunka.Ustalone mam 3 godziny przerwy ,internet,tv.

Resztę ustalimy na miejscu.W umowie mam 4 godziny pracy dziennie .Tzn.za tyle mi firma płaci .I teraz wypadałoby jakoś to grzecznie ,ale stanowczo egzekwować.Bo przecież nikt nie lubi być wykorzystywany.Niemiec też.A często liczą ,że jak jesteśmy ,to pracujemy na okrągło.A z drugiej strony to nie fabryka ,że przychodzimy,podbijamy kartę i czas leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, megy napisał:

.................zaczal do nas przychodzic fajny Diakon raz drugi sie usmiechnelam  i zalatwione babcia ma po obiedzie 2 godz lezec bo jej nozki puchna szczescie w nieszczesciu ale na moja korzysc i o 21 ma chodzic spac o dzieki losie troche teraz lzej :p

Lepiej póżno niż wcale,cieszę się że wreszcie coś u ciebie drgnęło z wolnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Teresadd napisał:

Przejeżdżam w nowe miejsce jako pierwsza opiekunka.Ustalone mam 3 godziny przerwy ,internet,tv.

Resztę ustalimy na miejscu.W umowie mam 4 godziny pracy dziennie .Tzn.za tyle mi firma płaci .I teraz wypadałoby jakoś to grzecznie ,ale stanowczo egzekwować.Bo przecież nikt nie lubi być wykorzystywany.Niemiec też.A często liczą ,że jak jesteśmy ,to pracujemy na okrągło.A z drugiej strony to nie fabryka ,że przychodzimy,podbijamy kartę i czas leci.

Wydaje mi sie,ze rodzina do konca nie ma swiadomosci   ,co to jest -gotowosc do pracy-.  Agentury tez tej swiadomosci nie maja,albo udaja,ze nie maja.

To tez powinno byc w umowie jakos okreslone,ze  taki stan,kiedy fizycznie czegos nie robimy,nie znaczy,ze to ,,niby" jakies wolne jest. 

Jestesmy caly czas w pracy,gotowe w kazdej chwili udzlic pomocy pdp-nym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Gdybym była 24 godziny uwiązana do pdp to bym chyba po zleceniu musiała się leczyć na depresję. I naprawdę nie ma znaczenia czy miejsce jest trudne czy łatwe, pdp miła czy nie. Każdy musi nie tylko mieć czas dla siebie ale też czas kiedy NIE jest w pracy.

A daj spokoj. Nie wytrzymalabym w miejscu gdzie trzeba cala siebie poswiecac na opiekowanie sie seniorami. Ja musze mysli oderwac od tego, inaczej bym zwariowala. Podobnie siedzenie z pdp przez caly czas. To nie dla mnie. Zreszta kazdy czlowiek potrzebuje czasu tylko dla siebie i dla nikogo innego, my na dodatek ciagle w pracy jestesmy w sumie, jakkolwiek sie nie mysli o pdp i ich bliskich, czy sie czuje jak w domu czy w rodzinie, to jednak ciagle to jest praca i nic tego nie zmieni. Stale siedzenie w pracy to jak przebywanie w wiezieniu. Ograniczony czas, ograniczona przestrzen i ciagle ta sama osoba, mozna dostac fizia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, megy napisał:

dlatego dziwie sie mojej zmienniczce ze tu wraca ale kazdy z nas ma jakiegos bzika ale ............:cześć: ja juz chyba zaczne sie pakowac dzisiaj :p

Staram sie nie oceniac innych opiekunek, mozliwe, ze lubia sobie z dziadkami posiedziec, bez zadnej przerwy i czasu dla siebie.(Nie rozumiem do konca bo to tez utrudnia prace innym) Ja nie naleze do tych osob. I nie rozumiem , ze dla podopiecznych ktos zapomina o sobie i swoich potrzebach. Powaznie. Dla mnie to dziwne jest i niezdrowe. Kiedys czytalam jakis watek (inne forum), ze opiekunka kladla sie z dziadkami spac w jednym lozku, bo seniorzy sie bali zostac sami. Calkiem mi wtedy szczena opadla. Przyznaje sie bez bicia, az tak zaangazowac sie nie umiem, nie jestem tez nadempatyczna na tyle aby odstawiac takie szopki, w imie nie wiadomo jakich zasad. No ale to takie moje mysli sa. Kazdy pewnie odbiera to inaczej.

A Ty sie pakuj, czas szybciej minie:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaszokował mnie przykład jaki podałaś. To chore.

Zawsze jeśli ktoś coś wywalczył wcześniej to szanuję to i na pewno nie będę nadgorliwa. Często jestem tą pierwszą opiekunką i na pewno pauzy żądam i wymagam. Nie sprzątam piwnic, garaży, nie myję okien i nie pracuję w ogródku. Choć to ostatnie akurat bardzo lubię ale wiem że kolejna opiekunka będzie postawiona przed faktem i prawie na pewno nie będzie zadowolona. Więc unikam tych prac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Zaszokował mnie przykład jaki podałaś. To chore.

Zawsze jeśli ktoś coś wywalczył wcześniej to szanuję to i na pewno nie będę nadgorliwa. Często jestem tą pierwszą opiekunką i na pewno pauzy żądam i wymagam. Nie sprzątam piwnic, garaży, nie myję okien i nie pracuję w ogródku. Choć to ostatnie akurat bardzo lubię ale wiem że kolejna opiekunka będzie postawiona przed faktem i prawie na pewno nie będzie zadowolona. Więc unikam tych prac.

 

Przerwa jest tak samo ważna jak tlen....bez tego nie można normalnie funkcjonować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Zaszokował mnie przykład jaki podałaś. To chore.

Zawsze jeśli ktoś coś wywalczył wcześniej to szanuję to i na pewno nie będę nadgorliwa. Często jestem tą pierwszą opiekunką i na pewno pauzy żądam i wymagam. Nie sprzątam piwnic, garaży, nie myję okien i nie pracuję w ogródku. Choć to ostatnie akurat bardzo lubię ale wiem że kolejna opiekunka będzie postawiona przed faktem i prawie na pewno nie będzie zadowolona. Więc unikam tych prac.

 

No chore...Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz? Najgorzej, ze dziadki czesto demencje maja w pakiecie, i wez taka osobe oducz zlych nawykow?...

Co do ogrodka to ja nie lubie, ale jesli ktos ma takie hobby to niech robi dla wlasnej przyjemnosci. Zawsze patrze aby w umowie nie bylo nic na ten temat i juz. A jesli jest to odrzucam. Jedyne co moge zrobic w tym temacie to podlac kwiatki. To potrafie:haha:Ale gdyby byla to moja pasja to na pewno bym sobie nie odmowila. Dobre  samopoczucie to rzecz swieta ;)Chyba, ze rodzina lub seniorzy by mnie naciskali, poza umowa, oooo! Wtedy bym juz palca nie zagiela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, megy napisał:

dlatego dziwie sie mojej zmienniczce ze tu wraca ale kazdy z nas ma jakiegos bzika ale ............:cześć: ja juz chyba zaczne sie pakowac dzisiaj :p

Moja poprzedniczka też tu wraca .I miała tak jak ja ,a była rok i wraca tu.Ja też już pakuję się .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na ostatnich dwóch stelach jak nie muszę nic robić przy pdp to po prostu idę do siebie,zamykam drzwi i coś tam robię.Pauzę mam choćby nie wiem co.Jak nie miał kto w niedzielę przyjść do pdp to miałam w inny dzień 4 godziny wolnego.Robię na steli swój własny system.Owszem godziny  leków trzymam stałe.A jak pdp jest chodząca to jeździmy i zwiedzamy okolicę.To wtedy czasem obiad jest ciut później lub kolacja;) Bywa ,że mam do dyspozycji samochód to wtedy jeżdżę gdzieś dalej,do innego miasta.Ale z pauzy nie rezygnuję,nigdy.Jak pytają pdp co będę robić to mówię,że spotkam się z koleżankami i całe 2 godziny będziemy rozmawiać po polsku;)Bo właśnie tego potrzebujemy.Naszej rozrywki:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jednej szteli zaraz po kolacji mówiłam mojej pdp ,że idę do siebie,a ona nauczona przez poprzednie opiekunki wspólnego oglądania TV była strasznie na mnie zła ,że z nią nie siedzę. Poskarżyła się córkom i wnuczce mieszkającej w bliżniaku obok i przez kolejne dni musiałam tłumaczyć się z tego, co ja takiego ważnego wieczorami robie w swoim pokoju... Wiecie,że wtedy po raz pierwszy zwątpiłam ...ale się nie poddałam. Babcia po jakims czasie wreszcie zaakceptowała to,że nie oglądam z nią tv i nawet nam się do końca szteli zgodnie mieszkało.

Nie rozumiem jak można od opiekunki wymagać non stop towarzystwa,nie rozumiejąc,że ona ma gdzieś w Polsce swoją rodzinę,że potrzebuje kontaktu ,że potrzebuje choćby odrobiny spokoju... Niemcom wyjątkowo brakuje empatii,a wymagają tego od kogoś obcego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ivanilia40 napisał:

Na jednej szteli zaraz po kolacji mówiłam mojej pdp ,że idę do siebie,a ona nauczona przez poprzednie opiekunki wspólnego oglądania TV była strasznie na mnie zła ,że z nią nie siedzę. Poskarżyła się córkom i wnuczce mieszkającej w bliżniaku obok i przez kolejne dni musiałam tłumaczyć się z tego, co ja takiego ważnego wieczorami robie w swoim pokoju... Wiecie,że wtedy po raz pierwszy zwątpiłam ...ale się nie poddałam. Babcia po jakims czasie wreszcie zaakceptowała to,że nie oglądam z nią tv i nawet nam się do końca szteli zgodnie mieszkało.

Nie rozumiem jak można od opiekunki wymagać non stop towarzystwa,nie rozumiejąc,że ona ma gdzieś w Polsce swoją rodzinę,że potrzebuje kontaktu ,że potrzebuje choćby odrobiny spokoju... Niemcom wyjątkowo brakuje empatii,a wymagają tego od kogoś obcego...

Łatwo przychodzi robienie czegoś czyimiś rękami.Tak jest wszędzie ,nie tylko w Niemczech.Niemcy jednak chyba są mistrzami jeśli chodzi o wyręczanie się drugą osobą.To jest tak jak nadgorliwe opiekunki zaczynają grzebać w ogródku,czy robić przetwory na zimę.Może i to lubią jednak bardzo szybko wchodzi to w zakres obowiązków i później zdziwienie dlaczego zmienniczka tego nie robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ORIM napisał:

Łatwo przychodzi robienie czegoś czyimiś rękami.Tak jest wszędzie ,nie tylko w Niemczech.Niemcy jednak chyba są mistrzami jeśli chodzi o wyręczanie się drugą osobą.To jest tak jak nadgorliwe opiekunki zaczynają grzebać w ogródku,czy robić przetwory na zimę.Może i to lubią jednak bardzo szybko wchodzi to w zakres obowiązków i później zdziwienie dlaczego zmienniczka tego nie robi

masz racje moja zmienniczka gdy tylko tylko tu weszlam powiedziala okien myc nie musisz bo ja wszystkie pomylam a jak wyobrazasz sobie prace w ogrodku bo ona moze bo lubi ......ja dziekuje w kuchni juz okno brudne ze kurzu duzo az mi po oczach daje a kwiatki owszem podlewam ale te w domu nie wyrywam sie:kawa2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, megy napisał:

masz racje moja zmienniczka gdy tylko tylko tu weszlam powiedziala okien myc nie musisz bo ja wszystkie pomylam a jak wyobrazasz sobie prace w ogrodku bo ona moze bo lubi ......ja dziekuje w kuchni juz okno brudne ze kurzu duzo az mi po oczach daje a kwiatki owszem podlewam ale te w domu nie wyrywam sie:kawa2:

:cześć3:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...