Wiadomości z kraju i ze świata

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25644847,juz-dwa-patrole-policji-pilnuja-willi-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego.html#s=BoxWyboImg2

17 minut temu, Jurek50 napisał:

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25644847,juz-dwa-patrole-policji-pilnuja-willi-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego.html#s=BoxWyboImg2

Bo kuwisynowi już zwieracze puszczają. 

21 minut temu, Jurek50 napisał:

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25644847,juz-dwa-patrole-policji-pilnuja-willi-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego.html#s=BoxWyboImg2

Jeden pilnuje kota ,drugi kurdupla,he he.

Godzinę temu, foczka63 napisał:

Jeden pilnuje kota ,drugi kurdupla,he he.

to Ci się udało

https://polskatimes.pl/epidemia-koronawirusa-dr-pawel-grzesiowski-w-chinach-jest-juz-prototyp-szczepionki-na-wirusa-wuhan-2019ncov-wywiad/ar/c14-14751628

"...Czemu ten wirus rozprzestrzenia się tak szybko? Bo tak łatwo się przenosi?
Przeciwny jestem stwierdzeniu, że ten wirus rozprzestrzenia się łatwiej niż inne. Np. odra czy ospa wietrzna jest bardziej zakaźna. Obecnie odnotowano kilkadziesiąt przypadków zarażeń poza Chinami i od tych przypadków mamy 3 niewielkie, wtórne ogniska choroby. Więc jestem raczej zdania, że ten wirus nie rozprzestrzenia się bardzo łatwo. Jeżeli mamy pięciu chorych w Ameryce, ośmiu chorych Tajlandii, którzy przyjechali z Chin i nie zarazili swojego otoczenia, to znaczy, że do zakażenia potrzebny jest dłuższy lub bliższy kontakt z chorym - nie jest tak, że ktoś chory siedzi w samolocie i wszyscy pasażerowie zarażają się automatycznie 2019-nCoV. Raczej budowałbym przekonanie, że to, co dzieje się w Chinach jest wynikiem przede wszystkim przeludnienia, ogromnego zagęszczenia ludności, braku możliwości terapeutycznych, a nie tylko i wyłącznie winą samego wirusa. Proszę zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt - poza Chinami nikt nie umarł. W Chinach mamy, póki co, ok. 170 ofiar, ale chińskie lokalne media piszą o załamaniu służby zdrowia w tym regionie. W ciągu kilku dni zbudowano nowy 1000-łóżkowy szpital! Więc być może te zgony nie są wywołane aż tak ciężkim przebiegiem choroby, ale na brakiem respiratorów i możliwości leczenia wszystkich potrzebujących. A przecież wiadome jest, że jeśli nie damy w odpowiednim czasie człowiekowi wsparcia oddechowego respiratorem czy „sztucznym płucem” tzw. ECMO, to ryzyko śmierci bardzo wzrasta. Byłbym więc bardzo ostrożny w określaniu zjadliwości tego wirusa i łatwości zarażania, ponieważ - jak już mówiłem - w innych krajach, do których dotarł nie mamy przypadku śmiertelnego, a stan pacjentów będących pod opieką lekarzy poprawia się...".

@LACH @LACH guzik prawda.

Chorych jest duuzo wiecej

widzialam video, ludzie leza przed szpitalem, nie ma lozek.

Umieraja slabi, z mala odpornoscia.

Chorych sa tysiace.

A ze maja lek, b.mozliwe!

Jakim cudem Chiny  zdobyly wiedze na lek, ktory niedawno odkryl prof Pedersen,chodzi o smiertelnego koronawirusa u kotow.

Lezczenie kosztuje 720 ojro tygodniowo, a trzeba lek podawac 8 tygodni.

A Chiny rachu ciachy juz produjuje tanszy lek,

Na ile skuteczny nie wiem

POza tym,noze wlasnie nad tym wirusem pracowali i wymknelo sie spod kontroli?

21 minut temu, sayonara 52 napisał:

widzialam

Poproszę o link, bo trudno cokolwiek konkretnego znaleźć.

Teorie że broń uciekła z laboratorium też mają swoją rację bytu..coś być może jest na rzeczy...ciekawe jest nakrecanie spirali przemysłu farmaceutycznego...maski , antybiotyki...

Ech....poje.. ne...

Chińska jakość leków i nie tylko budzi wątpliwości...szybko tanio niewielkim nakładem.. 

Od dawna wiadomo że chińszczyzna to ilość A nie jakość...no i poziom życia, świadomości itd...

Tyle newsów tylko które oddają faktycznie realizm sytuacji??

Witaminy, rączki być, nie szlajac sie...no i te ewakuacje ludzi z chin..

Kurdupel  wypita się na Europę ale o transport Polaków z chin prosi unie...to się nazywa hipokryzja...

47 minut temu, lucinda napisał:

Teorie że broń uciekła z laboratorium też mają swoją rację bytu..coś być może jest na rzeczy...ciekawe jest nakrecanie spirali przemysłu farmaceutycznego...maski , antybiotyki...

Ech....poje.. ne...

Chińska jakość leków i nie tylko budzi wątpliwości...szybko tanio niewielkim nakładem.. 

 

Od dawna wiadomo że chińszczyzna to ilość A nie jakość...no i poziom życia, świadomości itd...

Tyle newsów tylko które oddają faktycznie realizm sytuacji??

Witaminy, rączki być, nie szlajac sie...no i te ewakuacje ludzi z chin..

Kurdupel  wypita się na Europę ale o transport Polaków z chin prosi unie...to się nazywa hipokryzja...

Może i uciekła ta broń, ale fakt jest taki, że patogeny kochają się mutować. Przykładem może być wirus grypy. Istnieje od wieków, występuje od wieków, a jednak nikt go nie pokonał. Grypa ptasia, która zebrała olbrzymią ilość ofiar, to np. Hiszpanka. Była też epidemia grypy azjatyckiej, Hongkong, i co? I pstro. Wirus się cudnie przystosowuje do środowiska gospodarzy, unikając jego ukł. odpornościowego, dlatego szczepionka na grypę nie jest rok w rok taka sama i trzeba zmieniać jej skład. 

3 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

Może i uciekła ta broń, ale fakt jest taki, że patogeny kochają się mutować. Przykładem może być wirus grypy. Istnieje od wieków, występuje od wieków, a jednak nikt go nie pokonał. Grypa ptasia, która zebrała olbrzymią ilość ofiar, to np. Hiszpanka. Była też epidemia grypy azjatyckiej, Hongkong, i co? I pstro. Wirus się cudnie przystosowuje do środowiska gospodarzy, unikając jego ukł. odpornościowego, dlatego szczepionka na grypę nie jest rok w rok taka sama i trzeba zmieniać jej skład. 

Dokładnie

Pytanie tylko na ile te szczepienia faktycznie są pomocne a na ile rujnuje układ odpornościowy.. 

Osobiście mam ciągle wątpliwości w tej sprawie. 

25 minut temu, lucinda napisał:

Dokładnie

Pytanie tylko na ile te szczepienia faktycznie są pomocne a na ile rujnuje układ odpornościowy.. 

Osobiście mam ciągle wątpliwości w tej sprawie. 

Ja wierzę w profilaktykę przez szczepienia. No ale człowiek to takie stworzenie, że gdy uda się obłaskawić jakąs chorobę, to motywacja do szczepień mu spada, dlatego w dzisiejszych czasach jest tak wielu przeciwników tychże. A prawda jest taka, że jeżeli w danym roku nie zaszczepi się ok 5 procent dzieciaków, to połowa z nich nie wyworzy w sobie odporności, a to oznacza że rok w rok zwiększy się liczba osób wrażliwych na chorobę, więc ryzyko epidemii wzrasta. 

Godzinę temu, fioletowa.mysz napisał:

Ja wierzę w profilaktykę przez szczepienia. No ale człowiek to takie stworzenie, że gdy uda się obłaskawić jakąs chorobę, to motywacja do szczepień mu spada, dlatego w dzisiejszych czasach jest tak wielu przeciwników tychże. A prawda jest taka, że jeżeli w danym roku nie zaszczepi się ok 5 procent dzieciaków, to połowa z nich nie wyworzy w sobie odporności, a to oznacza że rok w rok zwiększy się liczba osób wrażliwych na chorobę, więc ryzyko epidemii wzrasta. 

A jeżeli szczepionka  mimo wszystko ingeruje w układ odpornościowy dziecka który sam się kształtuje?? 

Wiem ze są i zwolennicy i przeciwnicy tej metody ale sama musisz przyznać że czosnek, maliny lipa, banki pierzynka poty i wylezenie grypy to moze i są metody naszych babć ale...Z moich skromnych zasobów wiedzy póki co są skuteczne...może i potrzeba więcej czasu ale późniejsze efekty są niewspolmierne...

Układ odpornościowy się ma okazję wykształcić...i wbrew pozorom jest silniejszy...taka trochę naturalna selekcja

Z Boku wiem że fajnie mi się mówi i gdybym miała problemy z dzieckiem albo swoje..nie wiem jak bym postawiła.. 

Póki co się cieszę, lykam czystek, witaminki, cytrusy, jabłka itd..

7 minut temu, lucinda napisał:

A jeżeli szczepionka  mimo wszystko ingeruje w układ odpornościowy dziecka który sam się kształtuje?? 

Wiem ze są i zwolennicy i przeciwnicy tej metody ale sama musisz przyznać że czosnek, maliny lipa, banki pierzynka poty i wylezenie grypy to moze i są metody naszych babć ale...Z moich skromnych zasobów wiedzy póki co są skuteczne...może i potrzeba więcej czasu ale późniejsze efekty są niewspolmierne...

Układ odpornościowy się ma okazję wykształcić...i wbrew pozorom jest silniejszy...taka trochę naturalna selekcja

Z Boku wiem że fajnie mi się mówi i gdybym miała problemy z dzieckiem albo swoje..nie wiem jak bym postawiła.. 

Póki co się cieszę, lykam czystek, witaminki, cytrusy, jabłka itd..

 

Szczepiłaś swoje dzieci?

2 minuty temu, lucinda napisał:

A jeżeli szczepionka  mimo wszystko ingeruje w układ odpornościowy dziecka który sam się kształtuje?? 

Wiem ze są i zwolennicy i przeciwnicy tej metody ale sama musisz przyznać że czosnek, maliny lipa, banki pierzynka poty i wylezenie grypy to moze i są metody naszych babć ale...Z moich skromnych zasobów wiedzy póki co są skuteczne...może i potrzeba więcej czasu ale późniejsze efekty są niewspolmierne...

Układ odpornościowy się ma okazję wykształcić...i wbrew pozorom jest silniejszy...taka trochę naturalna selekcja

Z Boku wiem że fajnie mi się mówi i gdybym miała problemy z dzieckiem albo swoje..nie wiem jak bym postawiła.. 

Póki co się cieszę, lykam czystek, witaminki, cytrusy, jabłka itd..

 

To przypomnij sobie czasy gdy się nie szczepiło na polio i ile osób chorowało na heine medina. Dzięki szczepieniom problem ten praktycznie przestał nas dotyczyć. To samo było z ospą. Grypa...Coż. większość zachorowań wywołuje wirus typu C, najmniej groźny w przebiegu choroby, chociaż może doprowadzić do bardzo groźnych powikłań, np. zapalenie serca czy opon mózgowych, ale spróbuj zachorować na grypę wywołaną wirusem A lub B. Sorry...Ale bańki czy sok z malin to byłoby coś na zasadzie " jak dla konia poziomka". Poza tym nie nabywasz żadnej odporności na wirusa grypy bo wirus ów ciągle się mutuje, i w ciągu życia możesz zachorować przez niego wiele razy. Szczepionka ma Cię chronić przed powikłaniami, a i przebieg choroby jest lżejszy.

2 minuty temu, LACH napisał:

Szczepiłaś swoje dzieci?

Na wszystkie które były w karcie szczepień na wzw kompleksowe różdżka itd...grypa i inne infekcje były leczone przez lekarza domowym sposobem czyli wyprzeć wypocin ..antybiotyk w ostateczności ale wiem że są różne sytuacje i przypadki

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

To przypomnij sobie czasy gdy się nie szczepiło na polio i ile osób chorowało na heine medina. Dzięki szczepieniom problem ten praktycznie przestał nas dotyczyć. To samo było z ospą. Grypa...Coż. większość zachorowań wywołuje wirus typu C, najmniej groźny w przebiegu choroby, chociaż może doprowadzić do bardzo groźnych powikłań, np. zapalenie serca czy opon mózgowych, ale spróbuj zachorować na grypę wywołaną wirusem A lub B. Sorry...Ale bańki czy sok z malin to byłoby coś na zasadzie " jak dla konia poziomka". Poza tym nie nabywasz żadnej odporności na wirusa grypy bo wirus ów ciągle się mutuje, i w ciągu życia możesz zachorować przez niego wiele razy. Szczepionka ma Cię chronić przed powikłaniami, a i przebieg choroby jest lżejszy.

Dyskutowalam z kolegami po fachu itd ich zdania są podzielone a sa w temacie od wiely lat jako medycy..wg nich to jak loteria i żadnej gwarancji czy szczepienie faktycznie zadziala..mam..nadzieję jeszcze trochę czasu na decyzję 

Nie neguje żeby sprawa była jasna i jestem za...medycyna idzie do przodu i chwała za to

Teraz, lucinda napisał:

Dyskutowalam z kolegami po fachu itd ich zdania są podzielone a sa w temacie od wiely lat jako medycy..wg nich to jak loteria i żadnej gwarancji czy szczepienie faktycznie zadziala..mam..nadzieję jeszcze trochę czasu na decyzję 

Nie neguje żeby sprawa była jasna i jestem za...medycyna idzie do przodu i chwała za to

Bo nigdy nie wiesz czy wirus nie zmutował. Natomiast na pewno "lżej" się przechodzi chorobę. Powikłania miewają najczęściej małe dzieci i starsze osoby. Zdania są moze podzielone co do 100 procentowej skuteczności szczepionki, natomiast jak się przypomni epidemię hiszpanki to jakby nikt wątpliwości nie ma, że profilaktyka  jest ważna. Wirus grypy po wniknięciu do organizmu, rozwala nabłonek dróg oddechowych. To powoduje, że bakteriom czy grzybom łatwo nas znokautować. Dlatego grypa często jest powikłana na starcie bo dochodzi do tego nadkażenie bakteryjne, które osobiście przechodziłam miesiąc temu. Musiałam się zmierzyć z trzeba antybiotykami i nie do końca jest okay. W brodę sobie plułam, że tegoroczne szczepienie na grypę, odsuwałam w czasie, bo na pewno nie cierpiałabym.cały urlop. U małych dzieci może nawet dojść do wstrząsu toksycznego gdy zadziała jednocześnie kilka patogenów. Ja z racji wieku, tylko sobie zdychałam przez parę tygodni. Ale i tak jestem zła na siebie, że zaniedbałam to szczepienie....

Dla nieprzekonanych zawsze w odwodzie jest jakiś doktor Zięba ?‍⚕️. 

40 minut temu, lucinda napisał:

Na wszystkie które były w karcie szczepień na wzw kompleksowe różdżka itd...grypa i inne infekcje były leczone przez lekarza domowym sposobem czyli wyprzeć wypocin ..antybiotyk w ostateczności ale wiem że są różne sytuacje i przypadki

Ja też swoje wszystkie dzieci i na wszystkie zalecane w książeczce zdrowia szczepiłem i dzięki Bogu nigdy nie miały problemów ze zdrowiem. Podobnie wszyscy moi znajomi.

3 godziny temu, lucinda napisał:

wątpliwości

Czas Ci je rozwieje.

27 minut temu, MisiekFfm napisał:

Dla nieprzekonanych zawsze w odwodzie jest jakiś doktor Zięba ?‍⚕️. 

O tak, pojeb, bo inaczej nie można go nazwać, już "wymyślił lek" na koronawirus, perhydrol 35 % w żyłę

@LACH video dostala corka pop na WA.

Nie ma jej do jutra.

Poprosze o przeslanie na moj.

O 31.01.2020 at 16:23, fioletowa.mysz napisał:

To przypomnij sobie czasy gdy się nie szczepiło na polio i ile osób chorowało na heine medina. Dzięki szczepieniom problem ten praktycznie przestał nas dotyczyć. To samo było z ospą. Grypa...Coż. większość zachorowań wywołuje wirus typu C, najmniej groźny w przebiegu choroby, chociaż może doprowadzić do bardzo groźnych powikłań, np. zapalenie serca czy opon mózgowych, ale spróbuj zachorować na grypę wywołaną wirusem A lub B. Sorry...Ale bańki czy sok z malin to byłoby coś na zasadzie " jak dla konia poziomka". Poza tym nie nabywasz żadnej odporności na wirusa grypy bo wirus ów ciągle się mutuje, i w ciągu życia możesz zachorować przez niego wiele razy. Szczepionka ma Cię chronić przed powikłaniami, a i przebieg choroby jest lżejszy.

@fioletowa.myszchorowalo mnostwo osob,  

moi rowiesnicy.dzieci

wiele chodzilo ze mna do szkoly ,pokrzwionych ,czesciowo sparalizowanych.

to efekt szczepionki

ALE :w tym czasie ta szczepionka p/Polio byla nies skuteczna,a wrecz wywolywala ta chorobe.

Wiem,bo moja Mam (tez pielegniarka)opowiadal mi o tym i akurat przeciwko tej chorobie nie pozwolila mnie zaszczepic.

https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/200129679-Koronawirus-z-Chin-Ludzie-zarazili-sie-od-wezy-weze---od-nietoperzy.html

Bedze niepopularna, ale wyrzuce to z siebie,niechby jeszcze ich kara pandemonii spotkala za to, ze jedza psy i koty i morduja w okrutny sposob!

Uwaga ,zalaczniki moga byc drastyczne!

2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

@fioletowa.myszchorowalo mnostwo osob,  

moi rowiesnicy.dzieci

wiele chodzilo ze mna do szkoly ,pokrzwionych ,czesciowo sparalizowanych.

to efekt szczepionki

ALE :w tym czasie ta szczepionka p/Polio byla nies skuteczna,a wrecz wywolywala ta chorobe.

Wiem,bo moja Mam (tez pielegniarka)opowiadal mi o tym i akurat przeciwko tej chorobie nie pozwolila mnie zaszczepic.

Ja ciebie bardzo lubię. I szanuję. Ale za te słowa, to zbiłabym na kwaśne jabłko  Poczytaj sobie w necie, ile dałby za taką szczepionkę Franklin Delano Roosvelt. I skąd się szczepionka wzięła. Ciekawy temat. Przekonywać jednak nie będę do niczego. Ty miałaś szczęście, że nie zapadłaś na polio. W mojej dzielnicy były dzieci po polio i po HM, które nie zostały zaszczepione. Masakra i tragedia dla nich i ich rodzin. Panuje pogląd, że koncerny farmaceutyczne muszą zarobić. Ok. Ale też robią dużo dobrego. Co by było, gdyby nie wynaleziono leków na wiele chorób zakaźnych, które dziesiątkowały ludzką populację przez wieki? Co by było, gdyby nie odkryto antybiotyków? A co z AIDS? A co z ebolą? Jestem ostrożna jeśli chodzi o nadużywanie leków, jednak szczepiłam moje dzieci na wszystko, za wyjątkiem pneumo-i megingokoków, a to tylko dlatego, że ich wtedy nie było.