Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

[...] Humor


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku: 
- Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Od której zaczniemy? 
- Niech będzie zła - odpowiada pacjent. 
- Musimy amputować panu obie nogi. 
- A ta dobra?! 
- Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuż przed rozpoczęciem przedstawienia, Leonowi zachciało się strasznie siusiu. 
Wyszedł z widowni, szuka toalety. Wszedł do jakiegoś ciemnego korytarzyka, już nie może wytrzymać, złapał wazon stojący w kącie i nasiusiał do niego. 
Po wszystkim wrócił zadowolony na widownię. 
Przedstawienie już trwa, więc Leon nachyla się do sąsiada i się pyta: 
- Jak się zaczęło? 
- A wie pan, taka scena typowa dla nowoczesnych dramatów. Wchodzi facet, sika do wazonu i wychodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:
- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goły facet czołga się po trawie
- Co pan robi? - pyta drugi.
- Konia pasę.

 

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Boli pana?
- Nie boli.
- To może za duży?
- Nie, wcale nie.
- A co, za mały?
- Nie. Nie jest za mały.
- To co w końcu?!
- Fajny, nie?! 

 

 

Blondynka dzwoni na komisariat i mówi: 
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec. 
Minęło parę minut... 
Blondynka znowu dzwoni i mówi: 
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu. 

 

 

Na ostry dyżur przywożą gościa ze złamaniami, podbitym okiem, zwichnięta szczęką.
- Pan po wypadku samochodowym? - pyta lekarz.
- Nie, kichnąłem w szafie.

 

 

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.

 

 

Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega. 
Spotykają się po paru dniach: 
- Hej, i co Ci zalecił lekarz? 
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem. 
- I co, pomaga? 
- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja wojskowa.
- Nowak!
- Jestem!
- Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz kątem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
- Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
- Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać.
- Nie mogę! - wycharczał ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
- RĘKOMA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelką. Podniosła, otarła z brudu, a tu wyskakuje Duszek.
Panienka pyta: - Czy będę miała trzy życzenia?
Duszek: - Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie.
Panienka bez wahania: - To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz tą mapę? Chce, żeby te wszystkie kraje przestały ze
sobą walczyć, żeby Żydzi i Arabowie pokochali sie między sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie, i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii.
Duszek popatrzył na mapę i mówi: - Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja od 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie..
Panienka pomyślała przez chwilę mówi: - No dobrze, przez całe życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za maż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe.
Takie mam życzenie!
Duszek westchnął głęboko i powiedział: -
Pokaż mi jeszcze raz tą je... mapę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bram nieba  puka Niemiec.

- Święty Piotr pyta: Co dobrego uczyniłeś na ziemi ?

-Raz dałem nieszczęśliwej  kobiecie 10 euro a kiedy indziej głodnemu dziecku 5 euro .

-I cóż my z nim zrobimy?-mówi  święty  Piotr  do  Archanioła

- Oddajmy mu te 15 euro i niech stąd   spierdala!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien rolnik miał duży problem, gdyż jego świnie nie chciały jeść. Udał się do weterynarza, a ten poradził mu aby je wszystkie "przeleciał". Rolnik, niewiele myślac, wrócił do domu, nocą zapakował świnie na Żuka i do lasu... Tam zrobił co mu weterynarz zalecił i wrócił do domu. Na drugi dzień patrzy, a świnie dalej nic nie żrą. No to pojechał do weterynarza - ten mu na to: 
- Przeleciał pan je w dzień czy nocą? 
- W nocy - odpowiedział rolnik. 
- To nie powiedziałem że trzeba to zrobić w dzień? 
Rolnik wrócił do domu, ponownie zapakował świnie do Żuka i do lasu.... Zmęczony wrócił do domu i położył się spać. Nocą budzi go żona: 
- Mietek! 
- Co? 
- Świnie... 
- Żrą? - ucieszył się rolnik. 
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną. 
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy. 
- Masz rację, chodźmy na plażę. 
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant. 
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie! 
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał. 
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale tą dziwkę to już trzeci raz w tym tygodniu złapałem i tym razem zapłaci!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japończycy wynaleźli metodę zagęszczania alkoholu. 
Wyprodukowali wódkę 300% i aby ją przetestować udali się do Rosji. 
Spotkali chłopa, który ciągnikiem orał pole i zaproponowali mu: 
- Może chcesz darmowej wódeczki chlapnąć. 
Rolnik się zgodził. 
Wypił szklankę, drugą, siadł z powrotem na ciągnik i pojechał dalej, jakby nigdy nic. 
Za chwilę zatrzymał się, wyskoczył na pole, poturlał się po ziemi i wsiadł z powrotem. 
Japończycy postanowili sprawdzić co się stało: 
- Cóż to, niedobra wódka? 
Na co rolnik odparł: 
- Wódka w porządku, ale jak beknąłem, to mi się kufajka ogniem zajęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stołówce studenckiej dosiada się młody studencik do stołu przy którym je obiad pan docent. 
- Orły nie przywykły jadać z prosiętami... - stwierdza spokojnie docent wachlując łyżką zupę. 
- O przepraszam panie docencie! - stwierdza student zabierając swój talerz i dodając - już odfruwam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, kris napisał:

Na stołówce studenckiej dosiada się młody studencik do stołu przy którym je obiad pan docent. 
- Orły nie przywykły jadać z prosiętami... - stwierdza spokojnie docent wachlując łyżką zupę. 
- O przepraszam panie docencie! - stwierdza student zabierając swój talerz i dodając - już odfruwam!

:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...