Wyżywienie

Dzień dobry witam wszystkich

Mam takie pytanie może ktoś z Państwa mi pomoże i wyjaśni a chodzi mianowicie 

Ile lub czy jaka stawka żywieniowa powinna być dla opiekunki na dzień ?

Dziękuję za każdą wypowiedź i pozdrawiam 

Czytałam że według Caritasu minimum to coś 8,5 dziennie ale to raczej nierealne.

Ja mam w umowie zapisane 10 Euro /dzień na wyżywienie, ale zobaczymy jak wyjdzie na miesiąc?Rodzina otrzymuje 300 Euro zwrotu/m-c, za wyżywienie opiekunki !  Wiem ,ze będzie mniej  , bo zmienniczkom  starczało 50 Euro! na tydzień i to na  na dwie osoby w tym kupowały środki czystości.Na razie nie oszczędzam ,ale jak mi zabraknie pieniędzy to poproszę .

Nie będę interweniowała , bo przyjechałam na na bardzo krótko  , Opiekunki same sobie są winne ,że nie "pilnują" tego co jest zapisane w umowie bynajmniej na mojej szteli . 

3 godziny temu, erika napisał:

Ja mam w umowie zapisane 10 Euro /dzień na wyżywienie, ale zobaczymy jak wyjdzie na miesiąc?Rodzina otrzymuje 300 Euro zwrotu/m-c, za wyżywienie opiekunki !  

To ciekawy system... Czy to 10 euro na wyżywienie tylko opiekunki czy też opiekunki i Pdp ? i czy masz jednego Pdp ?

@Serenity to jest na wyżywienie dla opiekunki . Mam to w umowie. Tak się zastanawiam , jak nie otrzymam  tych 300 Euro na miesiąc ? to można to niegrzecznie nazwać  ...  

@czarnulka nigdy mi się nie sprawdzało z tym co jest w umowie,,umowa sobie a rzeczywistośc sobie,,aby tylko głodnym nie chodzić ,,nie patrzę co piszą a patrzę aby tak było na stelli aby wszystkim nie brakowało,,jak nie mam kasy to smialo idę tam  ,do osoby co decyduje o kasie,bo w każdej rodzinie jest inaczej i mówię ,,potrzebuję kasy i tyle,,,jakoś zawsze jest to jedzenie u mnie,,

11 minut temu, Blondi napisał:

@czarnulka nigdy mi się nie sprawdzało z tym co jest w umowie,,umowa sobie a rzeczywistośc sobie,,aby tylko głodnym nie chodzić ,,nie patrzę co piszą a patrzę aby tak było na stelli aby wszystkim nie brakowało,,jak nie mam kasy to smialo idę tam  ,do osoby co decyduje o kasie,bo w każdej rodzinie jest inaczej i mówię ,,potrzebuję kasy i tyle,,,jakoś zawsze jest to jedzenie u mnie,,

Tez z tym nie miałam kłopotu , może dlatego , że jadam nie tylko rarytasy . Nigdy tez w umowie nie miałam wyszczególnionej kwoty na wyżywienie dla opiekunki. Jem  to co jada podopieczna , nie  jestem  alergiczką , więc nic mi nie szkodzi . Nie jem mięsa i wędlin , no moze w szczątkowej ilości . Zawsze cos wymodzę smacznego , jestem specem od zagospodarowania resztek z lodówki .Nie trafiłam na rodzinę , ktora jakość szczególnie  oszczędza na utrzymaniu opiekunki . Daje radę , spokojnie i bez nerwa .

Dziękuję za wypowiedzi jak i za zainteresowanie moim tematem .Niestety różnie to bywa u podopiecznych .Ja zawsze zabieram swoje jedzenie i też nie objadam podopiecznych.Jestem taka że podzielę się tym co mam .Może źle robię.ale tak nakazuje mi sumienie.Niestety trafiłam na rodzinę gdzie kupuję wszystko dla podopiecznej i wszystko co tanie.A wzamian słyszę tylko że wszystko drogie i mam szczerze dość .I źle się czuję nadomiar tego .Gdy przestałam jeść wtedy już nie słucham słów że wszystko drogie bynajmniej.Szczerze to jem chleb z masłem a apetytu nie mam bo żyję wciągłym stresie z pewnych powodów.Nikomu tego nie życzę.Gdybym wiedziała ile mi się należy na dzień na pewno by było lepiej ale cóż jakoś muszę dawać radę .i wytrzymać do końca 

Dziewczyno ! Należy Ci się normalne wyżywienie a nie chleb z masłem !

Jeśli jesteś przez firmę to koniecznie dzwoń i powiedz co się dzieje, niech to załatwią z rodziną.

Teraz jestem w miejscu gdzie jak agencja powiedziała "rodzina jest oszczędna" ale mięsa i wędlin mam tyle że przez dwa, trzy tygodnie nie do przejedzenia. Bez niczego specjalnego, zakupy robią sami w Lidlu ale naprawdę DUŻO. I to jest oszczędna rodzina !

@czarnulka może się za dużo przejmujesz  tym gadaniem,,jak mają kasę aby Ciebie zatrudnić to i musżą dać Ci odpowiednie warunki co wiąze się też z wyżywieniem,,,masz swoje stresy i jeszcze doszły stresy w pracy i deprecha jak nic,,już jesteś załamana ,,wiesz co ja bym zrobiła ? jadła i nie słuchała co gada PDP,,naprawdę,,bo jesc musisz ,,napewno jeszcze polecą nieraz łzy,,bo jak sie za dużo nazbiera wszystkiego to tak jest,,trzeba wylac z  siebie,, Nie raz kupowałam też wszystko co tanie ,co najtańsze i też to jedzenie było byle jakie,,ale ja jestem nie wybredna i też doszłam do wniosku ,że jak trochę innego jedzenia zjem to mi korona z głowy nie spadnie,,przecież na szczęscie nie jesteśmy tam przywiązani do końca tylko na pewien czas,,a swojego jedzenia nigdy ale to nigdy nie wiozłam oprócz jednego razu gdzie szynkę całą wzięłam i razem z babcią w 3 dni zjadłyśmy ale babcia mi niczego nie żałowała to i mi nie było szkoda zatachać tą szynkę do niej,,,glowa do góry i powinnas jeśc i to dużo ,,nie patrzeć na babke czy tam rodzinę,,a niech gadają i miej to głęboko w dupie ,,te ich gadanie,,bo najgorsze to się stresować ,,olej jak ja to mówię ,,olej ich i jedz ,jedz,,, uśmiechnij się i daję Ci kopa do działania,,,

10 euro dziennie to standard, Ciezko ponizej. Ja otrzymywalam miesiecznie 200euro dla siebie, i 200euro dla Babci na jedzenie i napoje. Ale to bylo 3 lata temu.

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Dziewczyno ! Należy Ci się normalne wyżywienie a nie chleb z masłem !

Jeśli jesteś przez firmę to koniecznie dzwoń i powiedz co się dzieje, niech to załatwią z rodziną.

Teraz jestem w miejscu gdzie jak agencja powiedziała "rodzina jest oszczędna" ale mięsa i wędlin mam tyle że przez dwa, trzy tygodnie nie do przejedzenia. Bez niczego specjalnego, zakupy robią sami w Lidlu ale naprawdę DUŻO. I to jest oszczędna rodzina !

 

Ma Pani racje. Podstawowe wyzywienie - ktore jest zwykle w umowie- nie znaczy chleb z maslem. Do podstawowego wyzywienia zalicza sie 5 porcji warzyw,2 owoce, jogurt, mleko, porcja ryby . 

6 godzin temu, Blondi napisał:

@czarnulka może się za dużo przejmujesz  tym gadaniem,,jak mają kasę aby Ciebie zatrudnić to i musżą dać Ci odpowiednie warunki co wiąze się też z wyżywieniem,,,masz swoje stresy i jeszcze doszły stresy w pracy i deprecha jak nic,,już jesteś załamana ,,wiesz co ja bym zrobiła ? jadła i nie słuchała co gada PDP,,naprawdę,,bo jesc musisz ,,napewno jeszcze polecą nieraz łzy,,bo jak sie za dużo nazbiera wszystkiego to tak jest,,trzeba wylac z  siebie,, Nie raz kupowałam też wszystko co tanie ,co najtańsze i też to jedzenie było byle jakie,,ale ja jestem nie wybredna i też doszłam do wniosku ,że jak trochę innego jedzenia zjem to mi korona z głowy nie spadnie,,przecież na szczęscie nie jesteśmy tam przywiązani do końca tylko na pewien czas,,a swojego jedzenia nigdy ale to nigdy nie wiozłam oprócz jednego razu gdzie szynkę całą wzięłam i razem z babcią w 3 dni zjadłyśmy ale babcia mi niczego nie żałowała to i mi nie było szkoda zatachać tą szynkę do niej,,,glowa do góry i powinnas jeśc i to dużo ,,nie patrzeć na babke czy tam rodzinę,,a niech gadają i miej to głęboko w dupie ,,te ich gadanie,,bo najgorsze to się stresować ,,olej jak ja to mówię ,,olej ich i jedz ,jedz,,, uśmiechnij się i daję Ci kopa do działania,,,

Dzień dobry 

Dziękuję za zrozumienie i wsparcie jak i dobre rady.

Dodam jedynie że nie we wszystkich rodzianch się tak dzieje co spotkało mnie tu w w tym obecnym miejscu.Niestety ze strony firmy nie mam żadnego wsparcia tylko wyjaśnieniakoordynatora  że nic nie może zrobić .Na wiele moich emaili brak odpowiedzi i zrozumienia ze strony koordynatora.Brak słów.Zastanawiam się nad odejściem z firmy jak i całkowicie zaprzestanie niesienia pomocy.Jeszcze raz dziękuję za wypowiedź i dobre rady.

@czarnulka firmę zmień od razu ,,jak czytam koordynator i nic nie może zrobic ,,to po jakiego czorta jest ten koordynator? zmienic firmę i się nie poddawac,,sa normalne rodziny i jest na niektórych full wypas do jedzenia,,także wytrwalości i dużo siły w sobie ,,,

Nie. Z firmy odejdź koniecznie ale poszukaj innej, która lepiej traktuje opiekunki.

Masz rację i tak zamierzam zrobić.Lecz obecnie po tym co tu przeżywam nie myślę dalej pomagać opiekować się i nikomu nie życzę tego co przechodzę.Najgorsze że zdrowie mi szwankuje mój biedny kręgosłup ,nogi itd.Zgłaszałam do firmy lecz muszę czekać jeszcze tydzień by zjechać do kraju.Dziękuję za radę .

@czarnulka nie poddawaj się ! kręgosłup nam wszystkim szwankuje. Wiem zraziłaś się do pracy , bo trafiłaś fatalnie. Też tak miałam ,tyle,że ja zjechałam po kilku dniach a teraz zmieniłam Agencje i wiesz jak fajnie trafiłam. 

A nie możesz mieć wszystkiego w d... i zacząć normalnie jeść a jak powiedzą że drogie to powiedz że takie są ceny i tyle kosztuje a powietrzem jeszcze nikt się nie najadł. Zjeżdżasz za tydzień to mało ale jeśli nie zaczniesz normalnie jeść to będzie duuużo. Niech sobie gadają, tyle tylko mogą zrobić.

27 minut temu, erika napisał:

@czarnulka nie poddawaj się ! kręgosłup nam wszystkim szwankuje. Wiem zraziłaś się do pracy , bo trafiłaś fatalnie. Też tak miałam ,tyle,że ja zjechałam po kilku dniach a teraz zmieniłam Agencje i wiesz jak fajnie trafiłam. 

 

Witam 

Muszę wytrzymać tylko oby się nie stresować ale niestety to nie uniknione .Modlę się zawsze o dobre jutro ale niestety z tym to różnie.Po co ja się zgodziłam tu przyjechać niewiem.Jedno powiem żałuję bo to doświadczenie co tu zdobyłam niestety utwierdza mnie że nie warto pomagać bo samemu się traci na zdrowiu i nie ma pomocy.Dziękuję za twój komentarz  i pozdrawiam 

4 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

A nie możesz mieć wszystkiego w d... i zacząć normalnie jeść a jak powiedzą że drogie to powiedz że takie są ceny i tyle kosztuje a powietrzem jeszcze nikt się nie najadł. Zjeżdżasz za tydzień to mało ale jeśli nie zaczniesz normalnie jeść to będzie duuużo. Niech sobie gadają, tyle tylko mogą zrobić.

 

Dziękuję za rady i pozdrawiam 

5 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Nie. Z firmy odejdź koniecznie ale poszukaj innej, która lepiej traktuje opiekunki.

Dziękuję za radę pozdrawiam 

13 godzin temu, Gość Kasia Dresden napisał:

Ma Pani racje. Podstawowe wyzywienie - ktore jest zwykle w umowie- nie znaczy chleb z maslem. Do podstawowego wyzywienia zalicza sie 5 porcji warzyw,2 owoce, jogurt, mleko, porcja ryby . 

Masz rację lecz stres jaki przechodzę powoduje że nie mam apetytu a z tego co widzę mam kupować to co podopieczna sobie życzy bo ona tu najważniejsza.Ja się tu nie liczę a czuję się fatalnie .Serdecznie dziękuję za radę 

14 godzin temu, Gość Kasia Dresden napisał:

10 euro dziennie to standard, Ciezko ponizej. Ja otrzymywalam miesiecznie 200euro dla siebie, i 200euro dla Babci na jedzenie i napoje. Ale to bylo 3 lata temu.

Oj ciężko to prawda a podopieczna tu rządzi i jednego dnia gdy zapytałam czy córka da kasę powiedziała że 50 euro na dwa tygodnie na Nas dwie .Ręce opadają poważnie.Nic nie mówiłam córce bo ona pewnie wie jak drogie jest życie .Staram się kupować wszystko tak aby miała podopieczna bo jest chorą osobą o sobie nie myślę.

15 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Dziewczyno ! Należy Ci się normalne wyżywienie a nie chleb z masłem !

Jeśli jesteś przez firmę to koniecznie dzwoń i powiedz co się dzieje, niech to załatwią z rodziną.

Teraz jestem w miejscu gdzie jak agencja powiedziała "rodzina jest oszczędna" ale mięsa i wędlin mam tyle że przez dwa, trzy tygodnie nie do przejedzenia. Bez niczego specjalnego, zakupy robią sami w Lidlu ale naprawdę DUŻO. I to jest oszczędna rodzina !

Dzwoniłam pisałam lecz brak mi słów na to wszystko i już mam dość gadania proszenia uwierz mi.

O 31.07.2017 at 10:56, Maria Jolanta napisał:

Czytałam że według Caritasu minimum to coś 8,5 dziennie ale to raczej nierealne.

 

Do dziś niestety moja firma nie potrafi mi odpowiedzieć ile mi odtrącają z mej pensji na wyżywienie a wiem że dość sporo co tydzień odtrącają wraz z ubezpieczeniem i czymś tam ale niestety odciągają się z napisaniem mi ile konkretnie mi zabierają  na wyżywienie,ubezpieczenie i coś tam jeszcze ?

A rodzina cóż szkoda słów raz tak dają kasę raz inaczej z dużym opóźnieniem  a kłócić się nie zamierzam z rodziną w końcu jak pracuję w firmie to zgłaszam do firmy ale nie mam żadnego wsparcia ze strony koordynatora.

Zastanawia mnie tylko jakie obowiązki należą do koordynatora gdy wysyła opiekuna na dane zlecenie czy powinien wspierać działać czy nic nie robić ?

O 31.07.2017 at 11:13, erika napisał:

Ja mam w umowie zapisane 10 Euro /dzień na wyżywienie, ale zobaczymy jak wyjdzie na miesiąc?Rodzina otrzymuje 300 Euro zwrotu/m-c, za wyżywienie opiekunki !  Wiem ,ze będzie mniej  , bo zmienniczkom  starczało 50 Euro! na tydzień i to na  na dwie osoby w tym kupowały środki czystości.Na razie nie oszczędzam ,ale jak mi zabraknie pieniędzy to poproszę .

Nie będę interweniowała , bo przyjechałam na na bardzo krótko  , Opiekunki same sobie są winne ,że nie "pilnują" tego co jest zapisane w umowie bynajmniej na mojej szteli . 

 

Ja niestety nie wiem ile mam bo mam podaną ogólną kwotę w euro na tydzień a w tym oprócz na wyżywienie też ubezpieczenie i coś tam a co to licho wie ?

Brak słów by nie można było dowiedzieć się ile mi tygodniowo odtrącają a mam powody aby wiedzieć .

Dziękuję za twoje słowa i pozdrawiam 

O 31.07.2017 at 16:23, Blondi napisał:

@czarnulka nigdy mi się nie sprawdzało z tym co jest w umowie,,umowa sobie a rzeczywistośc sobie,,aby tylko głodnym nie chodzić ,,nie patrzę co piszą a patrzę aby tak było na stelli aby wszystkim nie brakowało,,jak nie mam kasy to smialo idę tam  ,do osoby co decyduje o kasie,bo w każdej rodzinie jest inaczej i mówię ,,potrzebuję kasy i tyle,,,jakoś zawsze jest to jedzenie u mnie,,

Ale firma mi potrąca tygodniowo za wyżywienie i jakoś nie mogę dowiedzieć się ile mi zabierają za każym razem słyszę że to rodzina daje a mi chodzi ile firma mi potrąca na to wyżywienie ze zlecenia jak pracuję czy tak ciężko firmie odpowiedzieć nie podoba mi się to uwierz mi .Pisałam do księgowości ale nie mam odpowiedzi .Też rozmawiałam przez telefon to przekazali do koordynatora który non stop swoje że z rodziną uzgadniać mam .

Czy rodziny mam pytac ile mi firma moja mi zabiera?

Gdzie tu logika w tym 

Idzie zwariować .

O 31.07.2017 at 16:03, erika napisał:

@Serenity to jest na wyżywienie dla opiekunki . Mam to w umowie. Tak się zastanawiam , jak nie otrzymam  tych 300 Euro na miesiąc ? to można to niegrzecznie nazwać  ...  

Czyli firma płaci rodzinie a rodzina decyduje jak rozumię czy dać albo czy nie dać o to jest pytanie ?

O 31.07.2017 at 16:23, Blondi napisał:

@czarnulka nigdy mi się nie sprawdzało z tym co jest w umowie,,umowa sobie a rzeczywistośc sobie,,aby tylko głodnym nie chodzić ,,nie patrzę co piszą a patrzę aby tak było na stelli aby wszystkim nie brakowało,,jak nie mam kasy to smialo idę tam  ,do osoby co decyduje o kasie,bo w każdej rodzinie jest inaczej i mówię ,,potrzebuję kasy i tyle,,,jakoś zawsze jest to jedzenie u mnie,,

Tak rodziny są różne  ale wiem z tego że jednak tygodniowo dają ponad 100 euro na dwie osoby a niekiedy nawet sami robią zakupy i też dają takie niby kieszonkowe aby kupić poodpiecznej ciastko albo coś innego do domu jak zabraknie w tygodniu.

Czy rodziny niemieckie czasem na opiekunkach się nie dorabiają?

Przepraszam że zadam to pytanie ?

22 minut temu, czarnulka napisał:

Do dziś niestety moja firma nie potrafi mi odpowiedzieć ile mi odtrącają z mej pensji na wyżywienie a wiem że dość sporo co tydzień odtrącają wraz z ubezpieczeniem i czymś tam ale niestety odciągają się z napisaniem mi ile konkretnie mi zabierają  na wyżywienie,ubezpieczenie i coś tam jeszcze ?

A rodzina cóż szkoda słów raz tak dają kasę raz inaczej z dużym opóźnieniem  a kłócić się nie zamierzam z rodziną w końcu jak pracuję w firmie to zgłaszam do firmy ale nie mam żadnego wsparcia ze strony koordynatora.

Zastanawia mnie tylko jakie obowiązki należą do koordynatora gdy wysyła opiekuna na dane zlecenie czy powinien wspierać działać czy nic nie robić ?

 

Ja niestety nie wiem ile mam bo mam podaną ogólną kwotę w euro na tydzień a w tym oprócz na wyżywienie też ubezpieczenie i coś tam a co to licho wie ?

Brak słów by nie można było dowiedzieć się ile mi tygodniowo odtrącają a mam powody aby wiedzieć .

Dziękuję za twoje słowa i pozdrawiam 

Ale firma mi potrąca tygodniowo za wyżywienie i jakoś nie mogę dowiedzieć się ile mi zabierają za każym razem słyszę że to rodzina daje a mi chodzi ile firma mi potrąca na to wyżywienie ze zlecenia jak pracuję czy tak ciężko firmie odpowiedzieć nie podoba mi się to uwierz mi .Pisałam do księgowości ale nie mam odpowiedzi .Też rozmawiałam przez telefon to przekazali do koordynatora który non stop swoje że z rodziną uzgadniać mam .

Czy rodziny mam pytac ile mi firma moja mi zabiera?

Gdzie tu logika w tym 

Idzie zwariować .

Czyli firma płaci rodzinie a rodzina decyduje jak rozumię czy dać albo czy nie dać o to jest pytanie ?

 

Tak rodziny są różne  ale wiem z tego że jednak tygodniowo dają ponad 100 euro na dwie osoby a niekiedy nawet sami robią zakupy i też dają takie niby kieszonkowe aby kupić poodpiecznej ciastko albo coś innego do domu jak zabraknie w tygodniu.

Czy rodziny niemieckie czasem na opiekunkach się nie dorabiają?

Przepraszam że zadam to pytanie ?

Oczywiście,że się dorabiają bo ja za każdym razem podpisuje córce ,że daje mi 80 euro na tydzień a co dalej dzieje się z tą karteczką to nie wiem wiem tylko ,że z tego co mi zostaje ja nie dostaje ani centa ha ha

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Oczywiście,że się dorabiają bo ja za każdym razem podpisuje córce ,że daje mi 80 euro na tydzień a co dalej dzieje się z tą karteczką to nie wiem wiem tylko ,że z tego co mi zostaje ja nie dostaje ani centa ha ha

Ja otrzymałam odpowiedzieć od koordynatora że mam cyt 

Już Pani tłumaczyłam, że kwota jaką Pani otrzymuje od rodziny na jedzenie jest kwotą ustalaną indywidualnie z rodziną.

Pieniądze, które Pani otrzymuje są przeznaczone na jedzenie dla Pani oraz podopiecznej.

A pytałam koordynatora że chcę wiedzieć ile mi firma potrąca z mego wynagrodzenia na dany dzień

I co o to mam pytać rodzinę?

Czy po to pracuję w firmie i mam koordynatora by pytać się rodziny a nie firmy

Matko Boska szok totalny 

@czarnulka serduszko nasze  , Szkoda,że tak późno do nas dołączyłaś  @czarnulka nie wiem w jakiej Agencji pracujesz ? Może napisz na priv do mnie  albo do naszej szefowej @Blondi czy innych fajnych tu forumowiczów   a my postaramy się udzielić Ci odpowiedzi , czy faktycznie to jest taka i owaka Agencja. Zobacz też jaki masz okres wypowiedzenia w umowie i uciekaj od Agencji i trefnej szteli ! Czekam na priv

@czarnulka ja w umowie nie mam nic na temat tego le mi potrącają za wyżywienie. W umowie mam swoje wynagrodzenie i to że mam zapewnione przez rodzinę wyżywienie i zakwaterowanie. Chyba większość umów jest tak skonstruowana. Nie ma więc mowy o żadnym potrącaniu za wyżywienie bo to rodzina ma nam zapewnić. Jeśli nie zapewnia to w takim razie rodzina nie wywiązuje się z warunków umowy z agencją.