Skocz do zawartości

Jak nie pracować 24 h ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@makaroni wiem,że się martwisz o babcię ,ale taka 24 h praca to może trwać parę dni a nie miesięcy, ,sama zobaczysz po sobie ,nie teraz ale potem,wejdzie w Ciebie taki niepokój i trochę strach ,że wszystko co nie puknie, to Ty będziesz na prostych nogach, bo będziesz tak przewrażliwiona ,że może cos się stac,,to nie praca ,w takim stresie,bo to i stres,wszyscy się troszczymy o naszych PDP, ja daje dużo swobody mojej babci,jestem pod ręką, ale nie przy niej ,bo nasi PDP są tak sprytni i tak graja wspaniałe aktorskie role ,że tylko daj palec to wciągną Ciebie całą,,tak zawładną każdą Twoją wolną minutę,w tym są znakomici,,

makaroni Ty oddasz cały dzien babci,bo tak chcesz,bo sie troszczysz,,przyjdzie po Tobie następna i w życiu nie pozwoli aby jej zabrać caly dzien na troskę,są momenty i to spokonie,gdzie babcia może zostać sama,,to jest i dla babci i naszego lepszego samopoczucia,,dla naszego odprężenia i zdrowia,ale każdy z nas ,sam decyduje o swojej pracy,nikomu niczego się nie zabroni,jesteśmy dorośli i sami sobie układamy nieraz dzień pracy,więc to jest tylko moje zdanie, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, katarynka napisał:

haha @jolantapl. dobra rada haha, ale tutaj akurat rodzina jest w porządku i widzi potrzebę zatrudniania pomocy :) Ciekawa jestem jak będzie z kolejną opiekunką, może babcia już się podda jak zobaczy, że jej bunt i tak nic nie daje.

@Serenity masz rację potrzebny mi dystans i jeszcze raz dystans, ja chyba za bardzo się wczuwam, chyba można mnie zaliczyć do tych trzęsących się ze strachu haha, bo czasem jak schodzę rano to trochę drżę dopóki nie zobaczę jaki babcia ma humor  :hahaha: Wrócę do domu i zobaczę co dalej... miałam chęć pojechać jeszcze raz, żeby sprawdzić czy ja w ogóle się do tej pracy nadaję, ale dziś zaczęłam oglądać oferty pracy z innych branż i zaczęłam się poważnie zastanawiać.... 

katarynka tez tak mialam na pierwzym wyjezdzie!

Zwatpilam w siebie ,szukalam winy u siebie,

Ale jak zobaczylam,ze moja uleglosc i chec ugody nic nie daje, a wrecz prowokuje moja Godzille do atakow, ykalam uspokajacze ,trzeslo mnie nie wiedzialam nigdy kiedy nastapi atak.

Nawet na moje dzien dobry jak sie spalo tej nocy, zjechala mnie 

L

 

ruszylam i ja do przodu.

Prpbowalam jej tlumaczyc ze jestem czlowiekiem, nie spadlam z Ksiezyca.

 

Pamietaj ze wlasciwie co ona moze ci zrobic?_

Zawsze mozesz zjechac,

Powiadamiaj na pismie, firme na biezaco o jej zachowaniach,

Wtedy firma wie co sie dzieje, zna sytuacje, nie pomoze fakt

ale jesli ba bka naskarzy to masz zabezpieczenie ze uorzedzalas jaka ona jest.

 

Nikt z nas nie bedzie sie pastwil nad PDP, staramy sie,aby byl spokoj i PDP byli zadbani.

Ale juz na ich zawirowania psychiczne nie mamy wplywu i stajemy sie wtedy wrogiem nr 1, bo jestesmy pod reka, i wylewaja na nas swoje frustracje.

Ze chce dobrze, 

ale to odbijalo sie jak od sciany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, jolantapl. napisał:

Tylko że większość opiekunek słabo mówi po niemiecku:(

Wlasnie mnie ratuje, ze niezle znam jezyk,

Nie odwaze sie nigdy obrazliwie odezwac, bo zawsze mysle, ze mam Mame w tym wieku i nie chce, zeby np ktos tak ja traktowal,

Argumenty i wyjasnianie najczesciej nic nie daje, 

Nie ma dyskusji,

Babka nakreca sie, krzyczy, nie uznaje ze opiekunka moze miec racje.

Ja spokojnie najpierw staralam sie wyjasnic,

Ale zawsze to powodowalo wiekszy krzyk,

Wtedy albo wychodzilam zapowiadajac ze wroce jak sie uspokoi.

Albo na spokojnie dowalalam kilkoma slowami ze milkla,

Ale bez obrazania.

Jak babka podejrzewala ze nadgryzlam kilebase i ,,nie bylo,, plastiku na kielbasie

to powiedzxialam, ze chyba nie mysli 

ze doslownie

ZEZARLAM,,ten plastik,

I koniec ,ani slowa  wiecej.

Pozostalo jej tylko mamrotanie pod nosem, bo widziala, ze zawsze reaguje na jej niesluszne krzyki.

Ona glosno, ja glosno plus ja mowilam, ze dzwonie do opiekunki rodziny na skarge,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....pracowałam przy pani, która nie chciała:d widzieć koło siebie żadnej opiekunki...a jeszcze "zagranicznej":d,.. moje koleżanki opiekunki, z ktorymi tam sie wymieniałam mówily, że jest okropna...złośliwa i bezczelna.........a że wszystkie te "cnoty" ja też posiadam :hahaha: ....w jakimś tam stopniu:d:d, to   ...odpłacałam tym samym ...z uśmiechem......pani miała demencję, była tzw. starą panną, nie miała dzieci, tylko dalszą rodzinę....całe życie mieszkała sama, kiedyś pracowała w kontroli...czegoś tam.....to jaka miała być?....................pytam się przy sniadaniu, " czy dobrze Pani spała?"....." pyta mnie Pani o to codzienie, spałam tak ,jak wczoraj i wcześniej....",......no to zaczęłam się śmiać( ale nie złośliwie) i mówię: "dziękuję, ja też dobrze spałam"...., po  wizycie u fryzjera mówię: ma Pani ładna fryzurę", pani na to:" to logiczne, przecież byłam u fryzjera", :d wychodzę na przerwę,informuję, że wracam za 2 godz....pani:"że mogę w ogóle nie wracać", ja - śmiech i jeszcze raz mówie, o której bedę.......to było jedno z najfajniejszych miejsc pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 napisala cyt-"ale jesli babka poskarzy to masz zabezpieczenie, ze uprzedzilas jaka ona jest"

No wlasnie od tego trzeba zaczac , chociaz nie  zawsze mozna liczyc na pomoc firmy , ale niech wiedza , szczegolnie teraz , gdy gdy agencje wprowadzily  jawnie w umowach lub jak u Michala 845  mozliwosc kar z powodu niezadowolenia klienta . Wiadomo , ze Jolanta.pl chciala pomoc , nikogo nie zdenerwowala , kazdy na forum moze pisac co o danej sprawie mysli. No moze troche mnie ponioslo, teraz, gdy przeczytalam to widze:o, ale nie dlatego co napisala, bo mimo, ze bylo troche przegiecie to wole takie porady niz w stylu -slodka wlazidupa., jednak to byloby za ostre podejscie do  tej babki . Nie chodzi tylko o to  jak mowia Niemcy Kinderstube, ze trzeba szanowac starszych ludzi ale troche zdenerwowal absurd tej rady , bo "slowa powszechnie uzywane jako obrazliwe" brzmia jak jakis paragraf  i tak tez moglyby byc potraktowane lacznie z konsekwencjami, gdyby babka niedemencyjna przeciez sie poskarzyla. Nie do pozazdroszczenia bylaby syuacja takiej opiekunki przed niemieckim Sadem. Kazdy o tym wie i nie pozwala sobie na takie zachowanie  czy to do podopiecznych  w De czy wszedzie czy to do klienta w restauracji, sklepie czy gdziekolwiek jesli praca wymaga kontaktu z ludzmi. Ja jeszcze nigdy nie spotkalam sie z taka rada , ani na forach ani w rozmowach z innymi opiekunkami, nawet z tymi na czarno, ktorym jakas czarna lista lotto., pakuja manele i tyle. Zawsze na wyjezdzie lubie  jesli mam taka mozliwosc spotkac sie z kolezankami, mozna sie wygadac, odstresowac. Poradza, postawia do pionu a teksty przy tym nie raz leca , ze przyslowiowy szewc wymieka , bo nie sa to bynajmniej porady od wlazidup tlko od zwyczajnych dzieczyn , nie zahukanych potulnych kobietek. Z tym, ze wszystkie wiemy, zdajemy sobie sprawe co mozna a co nie , czasem nie pozostaje nic innego tylko zjechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj postanowiłam się "ogarnąć" i odwagę, którą nabyłam na forum "zaniosłam" rano na dół. Oczywiście najpierw posiedziałam do późna ze słownikiem i przygotowałam sobie "przemówienie" hihi. Uznałam, że jeśli żona pdp nie będzie chciała mnie słuchać, to zadzwonię do koordynatorki i poproszę  żeby to ona jej to przekazała.

Pełna optymizmu zeszłam na dół,,,,, babcia na szczęście w dość dobrym humorze,,,,, posiedziałam chwilę, wypiłam kawę i zaczęłam mówić......że wiem, iż mnie tu nie chce, ale to nie moja wina, że muszę u nich być,,,, że to jest moja praca i nie mogę wyjechać kiedy mi się podoba, bo muszę czekać na koniec umowy albo na pozwolenie agencji,,,,dodałam, że chętnie już dawno bym pojechała, bo jest mi tu źle.....o dziwo babcia wysłuchała i w odpowiedzi zaczęła się tłumaczyć, że jest zła, bo całe życie miała jakieś zajęcie a przez to, że ja gotuję, sprzątam i pomagam dziadkowi to ona się nudzi....stwierdziła, że ma nadzieję, że jej rodzina w końcu zrozumie, że nikogo nie potrzebuje i nie przyśle tu kolejnej opiekunki, bo ona nikogo nie chce. Nie ciągnęłam tematu dalej, postanowiłam poczekać jak będzie się zachowywać. Zostało mi kilka dni do wyjazdu.... oby były spokojne :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@katarynka a może spróbuj zostawić dla babci,trochę obowiązków ,które ona miała przez całe zycie np.jak ty szykujesz sniadanie to niech babcia nakryje do stołu albo nawet przygotuj jedzenie a babcia niech sama dziadka nakarmi niech powyciera naczynia albo chociaż poprzynosi do kuchni po posiłku po prostu dziel się z nią obowiązkami i aktywuj ją do drobnych czynnosci jak robisz sałatkę poproś ,zeby doprawiła albo spróbowała ,pytaj ją czasami o radę co by jeszcze dodać i czy jej smakuje.Masz jeszcze parę dni do wyjazdu ale warto i ten czas wykorzystać a jak sytuacja się poprawi to przekaż zmienniczce jak postępowałaś z babcią to jej pomoże w pracy,bo babcia po twoim wyjezdzie nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ,starsi ludzie są jak dzieci trzeba ich odpowiednio podejść.Powodzenia i nie trzęś się więcej i nie chowaj przed babcią bo nic to nie da ona musi zaakceptować,że obca osoba jest w domu i musi się przyzwyczaić do tej sytuacji.Zrób tak żeby ją przekonać,że ty jesteś tylko do pomocy a to dalej jest jej gospodarstwo i ona też jest tam nadal bardzo,bardzo potrzebna.Przecież bez niej to ty byś nie dała sobie rady:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jolantapl. napisał:

@katarynka a może spróbuj zostawić dla babci,trochę obowiązków ,które ona miała przez całe zycie np.jak ty szykujesz sniadanie to niech babcia nakryje do stołu albo nawet przygotuj jedzenie a babcia niech sama dziadka nakarmi niech powyciera naczynia albo chociaż poprzynosi do kuchni po posiłku po prostu dziel się z nią obowiązkami i aktywuj ją do drobnych czynnosci jak robisz sałatkę poproś ,zeby doprawiła albo spróbowała ,pytaj ją czasami o radę co by jeszcze dodać i czy jej smakuje.Masz jeszcze parę dni do wyjazdu ale warto i ten czas wykorzystać a jak sytuacja się poprawi to przekaż zmienniczce jak postępowałaś z babcią to jej pomoże w pracy,bo babcia po twoim wyjezdzie nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ,starsi ludzie są jak dzieci trzeba ich odpowiednio podejść.Powodzenia i nie trzęś się więcej i nie chowaj przed babcią bo nic to nie da ona musi zaakceptować,że obca osoba jest w domu i musi się przyzwyczaić do tej sytuacji.Zrób tak żeby ją przekonać,że ty jesteś tylko do pomocy a to dalej jest jej gospodarstwo i ona też jest tam nadal bardzo,bardzo potrzebna.Przecież bez niej to ty byś nie dała sobie rady:hahaha:

Kiedyś opisywałam problem z obiadami, babcia na wszystko narzekała więc za radą dziewczyn z forum pozwoliłam jej gotować. Pierwszy obiad składał się ze smażonych ziemniaków (muszę przyznać, że dobre były :) ), zimnej kiełbasy i sałaty z oliwą wymieszanej ręką (powiedziałam, że nie lubię sałaty, bo babcia rzadko używa mydła po skorzystaniu z toalety :( ), następnym razem zaproponowała kapustę kiszoną i sama ją zrobiła. Po tym obiedzie biegała do toalety i miała boleści.... Od tamtej pory zostawiła mi wolną rękę w gotowaniu, a nawet wszystko zaczęło jej smakować...... Śniadania sama szykuje i asekuruje dziadzia przy jedzeniu. Myje też naczynia po ich śniadaniu, ścierką kuchenną bez użycia płynu ale się nie odzywam tylko poprawiam jak wyjdzie z kuchni. Raz umyła naczynia po obiedzie, użyła płynu ale ich nie opłukała, tylko wytarła na sucho i schowała do szafki. W porządkach też pomaga, :p jak szykuje śniadanie i nabrudzi to wyciera ścierką kuchenną podłogę, tą sama którą później myje naczynia (ja na szczęście używam gąbki do mycia naczyń)...pranie robi sama bo nikt nie może dotykać pralki. Śmietniki przestawia pod płot już dzień przed wywózką z samego rana. hihhi Pomaga jeszcze w kilku innych obowiązkach. W większości przypadków nic nie mówię, tylko poprawiam jak nie widzi.

Edytowane przez katarynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@katarynka bardzo dobrze zrobiłas ,,schodząc na dół z odwagą i powiedzieniem babci to ,,co Ci leżało na sercu,,,myśle ,że tam nie będzie dobrze ,,następną też czeka przebój z babcią,,ona dopiero będzie tolerowała jak sama padnie z sił,,i nie będzie mogła robić,,to może wtedy ,ale na dzien dzisiejszy to ona będzie walczyc ,że chce być sama,,, oj !!!ciężkie miejsce ,,:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh @Blondi masz rację z tym. Człowiek nie powinien pracować 24 godziny- tym bardziej z osobą demencyjną, bo ześwirować idzie :'D. Ale jak takiej osobie przetłumaczyć, że człowiek chce odpocząć? Teraz jak wróciła z nową energią będzie częściej zaglądać :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, katarynka napisał:

Wczoraj postanowiłam się "ogarnąć" i odwagę, którą nabyłam na forum "zaniosłam" rano na dół. Oczywiście najpierw posiedziałam do późna ze słownikiem i przygotowałam sobie "przemówienie" hihi. Uznałam, że jeśli żona pdp nie będzie chciała mnie słuchać, to zadzwonię do koordynatorki i poproszę  żeby to ona jej to przekazała.

Pełna optymizmu zeszłam na dół,,,,, babcia na szczęście w dość dobrym humorze,,,,, posiedziałam chwilę, wypiłam kawę i zaczęłam mówić......że wiem, iż mnie tu nie chce, ale to nie moja wina, że muszę u nich być,,,, że to jest moja praca i nie mogę wyjechać kiedy mi się podoba, bo muszę czekać na koniec umowy albo na pozwolenie agencji,,,,dodałam, że chętnie już dawno bym pojechała, bo jest mi tu źle.....o dziwo babcia wysłuchała i w odpowiedzi zaczęła się tłumaczyć, że jest zła, bo całe życie miała jakieś zajęcie a przez to, że ja gotuję, sprzątam i pomagam dziadkowi to ona się nudzi....stwierdziła, że ma nadzieję, że jej rodzina w końcu zrozumie, że nikogo nie potrzebuje i nie przyśle tu kolejnej opiekunki, bo ona nikogo nie chce. Nie ciągnęłam tematu dalej, postanowiłam poczekać jak będzie się zachowywać. Zostało mi kilka dni do wyjazdu.... oby były spokojne :p

Brawo jestes wielka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietne zagranie.!!!

Oby tylko pamietala ta rozmowe.i stosowala sie.

Tego ci zycze.

Dogadanie sie, tzw wspolpraca to jest to!!!

Moja ostatnia PDP miala co dzien takie zrywy aktywnosci ,

Rwala sie do pracy jak tylko znikalam z pola widzenia.

Ona cale zycie byla b,aktywna,prowadzila dom, pensjonat, i uprawiala sport...

Ale polegala jej ,,praca,, ze brala sie niby za sprzatanie, myla Prilem i i z piana odstawiala do osuszenia.

Lub rozgarnela cos i zostawila, a potem byly dlugie przemowy co to ona nie zrobila i ze ,,my Niemcy,, tak robimy,, Ordnung muss sein,,

Zostawialam ja z tym nawet jak w deszcz kazala myc parapety z zewnetrznrj strony ha ha .

Wiedzialam,ze za chwile zmeczy sie i padnie do lozka.

Niestety po takiej jej ,,pracy,, byla mowa przez godzine co najmniej jak to ona musi sama wszystko robic, a ja nic nie robie.

Potem zawsze nastepowal wybuch wscieklosci krzyki, ja wychodzilam nie dyskutujac z nia,

No chyba ze za bardzo pojechala po bandzie, to wtedy musialam i ja ,,dac glos,,

I wtedy nastepowal spokoj.

Jesli twoja babcia taka zywotna i ma sily, niech robi.

Powiedz ze z przyjemnoscia bedziesz jej tylko pomagac, i jestes tu po to by jej troche pomoc.

 

Ja cale zycie bylam taka ,,ustepliwa,,Schodzilam ludziom z drogi, Zawsze chcialam byc ta dobra.

Mam bardzo despotyczna Mame i niezla szkole mialam,

Az tu wyjechalam do pracy w Niemczech i okazalo sie,ze ktos na mnie wrzeszczy uraga, przesladuje .

Zaznaczam ktos zdrowy na umysle, czyli wie co robi i robi to celowo.

Ze nie dziala usmiech, slowo przepraszam, zadne tam takie...

No i nie wiem skad mi sie nagle wziela odwaga ze zaczelam odpowiadac, przestalam w pewnych sytuacjach chowac glowe w ramiona.

Duzo, b.duzo pomoglo mi Forum, opowiesci innych opiekunkek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałam to skopiować,,poczytajcie!!!

Pani jest dla Opiekunki bardzo miła, Pan starszy również. Pani jeśli się denerwuje to tylko na Pana bo nie do końca rozumie, że mąż nie jest już tak sprawny jak był. Dla Opiekunki rodzina jest jak najbardziej w porządku, nie żałują na jedzenie."

Chodzi mi o panią!!!  tak to jest z ich tymi nerwami ,,denerwuje się na męża a na opiekunce się to odbija-hahahhaha znamy to ,,,strach się bać ,,może to oferta , @katarynka,,, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Blondi napisał:

Musiałam to skopiować,,poczytajcie!!!

Pani jest dla Opiekunki bardzo miła, Pan starszy również. Pani jeśli się denerwuje to tylko na Pana bo nie do końca rozumie, że mąż nie jest już tak sprawny jak był. Dla Opiekunki rodzina jest jak najbardziej w porządku, nie żałują na jedzenie."

Chodzi mi o panią!!!  tak to jest z ich tymi nerwami ,,denerwuje się na męża a na opiekunce się to odbija-hahahhaha znamy to ,,,strach się bać ,,może to oferta , @katarynka,,, 

Ja też czasami denerwuje się na męża ,że nie jest już taki sprawny jak 30 lat temu ha ha dobrze,że my opiekunki nie mamy ha ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam bardzo za wsparcie :) to na prawdę pomaga.

     Wczoraj babcia poinformowała mnie, że nikt już nie przyjedzie po mnie. Wieczorem była rodzina, powiedzieli, że rozmawiali z niemiecka koordynatorką, coś mówili, że rzeczywiście chyba rezygnują ale nie jestem pewna, bo babcia tak była zafascynowana ich wizytą, że cały czas coś mówiła i nie dała mi z nimi porozmawiać, a że mój język jest tylko komunikatywny to potrzebuję nieraz dokładnie dopytać czy oby dobrze zrozumiałam. Napisałam wiadomość do koordynatorki z prośbą o kontakt, niestety na razie cisza (może ma inne ważniejsze sprawy) poczekam jeszcze trochę i chyba zadzwonię do polskiej P.koordynator. Wydaje mi się, że powinnam być poinformowana o ewentualnych zmianach planów (no ale może zbyt wiele oczekuję) Nie wiem czy jest sens żebym siedziała tutaj do końca umowy, tym bardziej, że dziś dostałam zakaz pomagania dziadkowi przy myciu, a nie chcę odpowiadać za to jak zacznie śmierdzieć lub dostanie odparzeń (bo przecież nosi pampersa)

    Już mnie to dobija, coś mi się wydaje, że po powrocie jednak rozwiążę umowę, z agencją. Po to wyjechałam legalnie by mieć wsparcie w razie czego, a tu jestem trzymana jak w klatce a i o kontakt trzeba się prosić. Tak chwaliłam wcześniej P.koord. a widzę, że potwierdza się to co opisujecie o swoich koordynatorach. Gdybym była na czarno to już bym wracała do Polski, bo skoro ktoś mnie nie chce to po co mam siedzieć na siłę ....Pieniądze to nie wszystko, bynajmniej dla mnie, ale dla agencji chyba są na pierwszym miejscu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jolantapl. napisał:

Dobrze,że to zrozumiałaś:)

Jestem tego samego zdania,,dobrze @katarynka ,że potrafisz otworzyć oczy i dobrze myślisz,,wszyscy są po jednych pieniądzach,,nikt nad nami się nie lituje i my nie będziemy się litowac nad nimi,,koniec,dobroci,,koordynator -jak slyszę to wiecie co mi sie otwiera,,zero wsparcia i pomocy-to są dopiero wlazidupy ,włazidupy dla rodzin i agencji,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@katarynka to musiało tam się dziac ,,wiem jak się czujesz,,że byś w sekunde się spakowała i dyla stamtąd,,może agencja pozwoli Ci szybciej zjechac, to jest trauma,,siedziec tam,,siedziec  tam i być nie mile widzianym,,oj przeszłaś tam ,,babsko nie do życia,,a teraz te godziny jak śliaczydła będa się ciągnąc w nieskończonośc-trzymaj sie dzwon do agencji i ponaglaj ,,nie masz co tam siedziec ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, katarynka napisał:

Planowo mam tu być do wtorku, wiem, że to tylko kilka, ale mam serdecznie dość i byłabym szczęśliwa wyjeżdżając choć odrobinę wcześniej.

Udało mi się dodzwonić, rzeczywiście nikt już nie przyjedzie na wymianę. Teraz muszę czekać na informację o dacie wyjazdu.

Nawet jak będziesz musiała zostać do wtorku to dasz radę:) a przynajmniej coś zarobiłaś:)Czasami gra nie warta świeczki ale widze,że to rozumiesz i szybko się uczysz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jolantapl. napisał:

Nawet jak będziesz musiała zostać do wtorku to dasz radę:) a przynajmniej coś zarobiłaś:)Czasami gra nie warta świeczki ale widze,że to rozumiesz i szybko się uczysz;)

Muszę zostać do wtorku, bo tak rodzina umówiła się z agencją...ok, jakoś wytrzymam. Trochę zwracam honor agencji, po moim telefonie zareagowali szybko, choć i tak wiele to nie zmieniło,,,,no ale umowa jest i trzeba się jej trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, katarynka napisał:

Muszę zostać do wtorku, bo tak rodzina umówiła się z agencją...ok, jakoś wytrzymam. Trochę zwracam honor agencji, po moim telefonie zareagowali szybko, choć i tak wiele to nie zmieniło,,,,no ale umowa jest i trzeba się jej trzymać.

No to nominacja do nagrody dla Ciebie za wytrwałość:) a i pewnie lekcja na przyszłość .Pisz nie uciekaj z forum nawet jak wrócisz do domu.Jaką decyzje podjęłaś czy dalej wyjeżdzasz czy nie.A teraz wykreślaj dni w kalendarzu:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...