Skocz do zawartości

Częstotliwość wymiany opiekunek.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A dla mnie najlepsze by bylo 6 tygodni w DE ,tydzien w PL, ew 2 tygodnie w PL.

No moze 2 miesiace w DE a 2 tydognie w PL.

Tylko ktora agencja tak pracuje?

Jesli znajde taka agencje ,ktora zapewni mi taki system bede szczesliwa.

Wtedy nawet marudna PDP po 6 tygodniach nie bardzo straszna.

 

Ale zadne tam siedzenie miesiac czy dluzej w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 każda może tak pracować,,musisz tylko im dupę zawracać,że chcesz być tydzien czy 2 tyg, w Pl i chcesz jechac do pracy,,idzie załatwić wszystko,,agencje chcą abyśmy 2 na 2 msc, pracowaly, ale sama wiem po sobie,,że można byc krótko w domu i spowrotem do pracy,,,także wszystko tak naprawdę zalezy od nas,,czym więcej osób tak będzie robić ,to może wybijemy im te pobyty 2 msc na 2 msc,kto chce ,niech siedzi 2 msc, w domu,,nikt nikomu niczego nie zabroni,,ja jak będę bogaczka to jasne że nie bedę krótko w domu tylko nawet i bym mogła pół roku siedzieć ,,abym miała pelne konto,,bo siastam kasą równo,,musi być dużo aby mi starczyło na wszystko,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Teresadd napisał:

Na jak długo jeżdzicie do pracy? Kiedyś trzy,cztery miesiáce było pikuś .Teraz osiem tygodni i mam dylemat jak zrobi się dziewięć.W domu cztery tygodnie minimum.

Tereniu też tak jeździłam , raz tylko 4 miechy , najczęściej 3 miesiące ,4 tygodnie w domu i hajda.A teraz sobie tego nie wyobrażam ,max 8 tygodni i dłuższy urlop w domu .W zeszłym roku u demencyjnej Tereski ,pomylałam sobie równo i wyszło mi,że kiblowałam 10 tygodni i myślałam,że zwariuję ,a sztela tam była całkiem niezła . Ale co komu pasuje i jakie ma potrzeby .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Teresadd napisał:

Na jak długo jeżdzicie do pracy? Kiedyś trzy,cztery miesiáce było pikuś .Teraz osiem tygodni i mam dylemat jak zrobi się dziewięć.W domu cztery tygodnie minimum.

Raz byłam 3 miechy i myślałam, że dostanę kuku...:smutek: Potem jeździłam ponad dwa lata na 2,5 miecha...nerwice i deprecha...:$ Teraz jeżdżę na 6-8 tygodni. Minimum 3 tygodnie w domu i jestem się w stanie zregenerować...Krótsze pobyty mi nie wystarczają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od miejsca.

Siedziałam 3-3,5 miesiąca, 4 tygodnie w domu i wracałam.

Potem babka zrobiła się gorsza (charakter) i po dwóch miesiącach miałam dosyć.

Tutaj mam spokój, ostatnio byłam 3 miesiące, wróciłam na 2 m-ce po niecałych 5 tygodniach urlopu.

 

Preferuję 2-3 miesiące w pracy, max miesiąc w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałam we wstępie częstotliwość wymiany to dla mnie  nie tylko kwestia tego co mi akurat  pasuje,

ale też kwestia utrzymania w porządku dobrego miejsca pracy, jeśli takie się istotnie  trafi.

Chodzi mi  tu o zachowanie dobrej relacji z pacjentem, naszą zmienniczką  i  rodziną pacjenta.

Fatalnie jest gdy wskutek niewydolnych zmian ( np 3 na 1 przy demencyjnym pacjencie  )

traci się albo psuje sobie dobre miejsce pracy, czego doświadczyłam.

Wymianę dwa na dwa miesiące uważam nadal za optymalną,

a jeśli którejś ze zmienniczek to za mało pracy to zawsze zdąży wyjechać na dodatkowy miesiąc gdzie indziej.

        Swoją drogą dziwię się opiekunkom, które siedzą miesiącami nawet na dobrych sztelach,

bo przecież za granicą na takie długie pobyty  można się zatrudnić po prostu na normalny 40 godzinny tydzień pracy w zdrowszy sposób i w różnych miejscach, choć może bywa to nieco mniej pieniędzy, ale

więcej normalności.

     Chociaż bardzo krytykowano kiedyś tą moją wypowiedż to powtórzę, że uważam, że

3 miesiące pracy jako opiekunka domowa  to chyba góra jeśli chodzi o zachowanie zdrowia psychicznego,

później ryzykuje się już poważnie. Taka izolacja nie jest zdrowa dla nikogo na dłuższą metę.

Trzeba mieć po prostu  jakieś własne życie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Serenity napisał:

Jak napisałam we wstępie częstotliwość wymiany to dla mnie  nie tylko kwestia tego co mi akurat  pasuje,

ale też kwestia utrzymania w porządku dobrego miejsca pracy, jeśli takie się istotnie  trafi.

Chodzi mi  tu o zachowanie dobrej relacji z pacjentem, naszą zmienniczką  i  rodziną pacjenta.

Fatalnie jest gdy wskutek niewydolnych zmian ( np 3 na 1 przy demencyjnym pacjencie  )

traci się albo psuje sobie dobre miejsce pracy, czego doświadczyłam.

Wymianę dwa na dwa miesiące uważam nadal za optymalną,

a jeśli którejś ze zmienniczek to za mało pracy to zawsze zdąży wyjechać na dodatkowy miesiąc gdzie indziej.

        Swoją drogą dziwię się opiekunkom, które siedzą miesiącami nawet na dobrych sztelach,

bo przecież za granicą na takie długie pobyty  można się zatrudnić po prostu na normalny 40 godzinny tydzień pracy w zdrowszy sposób i w różnych miejscach, choć może bywa to nieco mniej pieniędzy, ale

więcej normalności.

     Chociaż bardzo krytykowano kiedyś tą moją wypowiedż to powtórzę, że uważam, że

3 miesiące pracy jako opiekunka domowa  to chyba góra jeśli chodzi o zachowanie zdrowia psychicznego,

później ryzykuje się już poważnie. Taka izolacja nie jest zdrowa dla nikogo na dłuższą metę.

Trzeba mieć po prostu  jakieś własne życie.

 

6-8 tygodni pracy ,tyle samo w domu:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Teresadd napisał:

Na jak długo jeżdzicie do pracy? Kiedyś trzy,cztery miesiáce było pikuś .Teraz osiem tygodni i mam dylemat jak zrobi się dziewięć.W domu cztery tygodnie minimum.

Preferowałam sposób - 3 miesiące pracy i 1,5 albo dwa miesiące w domu. Od następnego razu zaczynam dwa na dwa. Mija pięć lat pracy i idzie mi trochę na dekiel. Jakieś dziwne bóle, mniej cierpliwości i inne bzdety. Dom wybudowany, samochód zmieniony, a te parę drobiazgów co zostało ogarniemy powoli. No i nie mam już "dziecków" na utrzymaniu. Teraz dzieci wykształcone za naszą krwawicę przyjeżdżają do starych z drobnymi prezentami i nie oczekują nic w zamian. Fajny czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Basiaim napisał:

Wszystko zależy od miejsca.

Siedziałam 3-3,5 miesiąca, 4 tygodnie w domu i wracałam.

Potem babka zrobiła się gorsza (charakter) i po dwóch miesiącach miałam dosyć.

Tutaj mam spokój, ostatnio byłam 3 miesiące, wróciłam na 2 m-ce po niecałych 5 tygodniach urlopu.

 

Preferuję 2-3 miesiące w pracy, max miesiąc w domu.

Też tak miałam, ale powoli wyhamowuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Raz byłam 3 miechy i myślałam, że dostanę kuku...:smutek: Potem jeździłam ponad dwa lata na 2,5 miecha...nerwice i deprecha...:$ Teraz jeżdżę na 6-8 tygodni. Minimum 3 tygodnie w domu i jestem się w stanie zregenerować...Krótsze pobyty mi nie wystarczają...

Znaczy kasa nie wystarczająca na Twoje potrzeby :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywalam i 6 miesiecy w nadmorskiej miejscowosci ... Praca taka sobie rutyna ... Przerwy normalne i spotkania ze znajomymi ... Czas plynal wartko jak rzeka ... Plaza szum morza ... pluskanie czasem leniuchowanie ... Uff lepiej nawet niz na wczasach ... Po powrocie zadnego zmeczenia ... luzik i marze o tamtych czasach ...  ZERO stresu ... wszystko ustalone ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Serenity napisał:

Jak napisałam we wstępie częstotliwość wymiany to dla mnie  nie tylko kwestia tego co mi akurat  pasuje,

ale też kwestia utrzymania w porządku dobrego miejsca pracy, jeśli takie się istotnie  trafi.

Chodzi mi  tu o zachowanie dobrej relacji z pacjentem, naszą zmienniczką  i  rodziną pacjenta.

Fatalnie jest gdy wskutek niewydolnych zmian ( np 3 na 1 przy demencyjnym pacjencie  )

traci się albo psuje sobie dobre miejsce pracy, czego doświadczyłam.

Wymianę dwa na dwa miesiące uważam nadal za optymalną,

a jeśli którejś ze zmienniczek to za mało pracy to zawsze zdąży wyjechać na dodatkowy miesiąc gdzie indziej.

        Swoją drogą dziwię się opiekunkom, które siedzą miesiącami nawet na dobrych sztelach,

bo przecież za granicą na takie długie pobyty  można się zatrudnić po prostu na normalny 40 godzinny tydzień pracy w zdrowszy sposób i w różnych miejscach, choć może bywa to nieco mniej pieniędzy, ale

więcej normalności.

     Chociaż bardzo krytykowano kiedyś tą moją wypowiedż to powtórzę, że uważam, że

3 miesiące pracy jako opiekunka domowa  to chyba góra jeśli chodzi o zachowanie zdrowia psychicznego,

później ryzykuje się już poważnie. Taka izolacja nie jest zdrowa dla nikogo na dłuższą metę.

Trzeba mieć po prostu  jakieś własne życie.

 

Mam swoje zdanie na ten temat , czyli w stosunku do mojej osoby te Twoje rokowania , że 3 miesiące, to już coś tam z psychiką - nie sprawdzają się i nie odnoszą. To temat złożony , indywidualny i nawet dla nas samych zmieniający się, w zależności od różnych czynników. Pracowałam 5 miesięcy "ciurkiem" , ale to był czas urozmaicony  , przyjemny i nie było problemu. Nie myślę tak, że tu w pracy to nie  moje własne życie- to też moje życie.Dużo zależy ode mnie jak je sobie zorganizuję, wybiorę, przeżyję, Przez ostatnie 5 lat nie planowałam  z góry długości zleceń i teraz też  raczej ja będę o tym decydowała, jak długo chcę pracować  . Słucham swojego "organizmu" .  

Edytowane przez Margaritka
dopiszę coś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Margaritka napisał:

Mam swoje zdanie na ten temat , czyli w stosunku do mojej osoby te Twoje rokowania , że 3 miesiące, to już coś tam z psychiką - nie sprawdzają się i nie odnoszą. To temat złożony , indywidualny i nawet dla nas samych zmieniający się, w zależności od różnych czynników. Pracowałam 5 miesięcy "ciurkiem" , ale to był czas urozmaicony  , przyjemny i nie było problemu. Nie myślę tak, że tu w pracy to nie  moje własne życie- to też moje życie.Dużo zależy ode mnie jak je sobie zorganizuję, wybiorę, przeżyję, Przez ostatnie 5 lat nie planowałam  z góry długości zleceń i teraz też  raczej ja będę o tym decydowała, jak długo chcę pracować  . Słucham swojego "organizmu" .  

każdy reaguje inaczej,ja już po kilku tygodniach tęsknię za żoną ,za rodziną:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Joy napisał:

Bo my jesteśmy jak marynarze,jeden wybierze długi rejs,bez zawijania do portów a inny najlepiej czuje się na promie.Najważniejsze jest to,że mamy możliwość wyboru.I oby zawsze udało nam się trafiać pod dobrą banderę:tak2:

dobrze gadasz poleję ci:drink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, maras1 napisał:

każdy reaguje inaczej,ja już po kilku tygodniach tęsknię za żoną ,za rodziną:d

 

24 minut temu, maras1 napisał:

każdy reaguje inaczej,ja już po kilku tygodniach tęsknię za żoną ,za rodziną:d

Też jestem tęskniąca , ale jestem też w innej sytuacji życiowej. Bywa też , że dzieci   odwiedzają mnie tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...