Rozmowa przy kawie (3)

Wszyscy idą grzecznie do łóżeczek , to i ja pójdę, życząc wam dobrej nocki i kolorowych snów 

A ja, zaczynam się pouczę trochę przepisów o zdrowiu publicznym 

2 godziny temu, elf napisał:

@Michał845 to szybciej bym sama dojechała. A potem obciazyla agencje rachunkie za taxi. Lub bilet autobusowy.

Już jakiś czas temu uczuliłem agencje ze nie chce więcej korzystać z "pomocy" tego gościa

Szybko spać chodzicie :). Ja aktualnie wstaje codziennie o 6 rano, ale prędzej jak 23 spać nie pójdę

@Michał845 młodość ma swoje prawa Ty. A starość  przywileje MY  znaczy JA . Inne dziewczyny to młódki. Dobranoc. 

Dzien dobry 

Czwartek czas zacząć, najlepiej od 

ale gif mi się trafił, mam nadzieję, że podsłuchu tu nie ma 

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko. Kawy, Kawy  mi się chce, dzień taki szary i ponury,  ciągle leje , mam już dość takiej pogody, nic mi się nie chce . Też tak macie . Miłego dnia wszystkim i pogody w serduszkach, bo na tę za oknem nie można ostatnimi dniami liczyć 

19 godzin temu, Niezapominajka 67 napisał:

W kontekście tego nieszczęścia przypomniała mi się moja podróż. Otóż przyjechał po mnie bus. Kierowca mieszka w Kędzierzynie potem dowiedziałam się od niego, że musimy jechać do Kędzierzyna po jakieś paczki. Kierowca klął na czym świat stoi, że mógł te paczki zabrać a potem przyjechać po mnie. Miał 5 minut drogi od siebie do tych pączek. Więc do punktu celowego czyli przesiadkowego przyjechaliśmy z godzinnym opóźnieniem. Oczywiście o przerwie nawet nie mogliśmy pomarzyć bo drugi bus na nas czekal, żebym ja się do niego przesiadła. Za to paliliśmy sobie w busie. Kierowca miał nawet na tą okoliczność przygotowany sloiczek do którego nalał wody. Luz, blus. Jeszcze w busie takich luksusów nie miałam. 

Współczuję tym kierowcom. 

Dzień dobry - chociaż nie jest z tymi wiadomościami miły.

Poruszaliśmy kiedyś przy kawie ten watek po wypadku z Polski gdzie 8 osób zginęło. Ale nie otym chciałem.

Miesiąc temu jak wracalem busem z firmy "Pas...." kierowca jakiego życzyć nam wszystkim. Z dystansem do terminów i czasu, z odpoczynkami, z kulturą, a przede wszystkim bardzo bezpiecznie jechał. Z dużym doświadczeniem, żadnego grzebania w telefonie - w uchu słuchawka i wywołanie głosowe jak miał adres do odbioru czy telefon wykonać. Pełna profeska. On sam zresztą jest zwolennikiem aby ustawa o czasie pracy kierowców objęła również busiarzy. Mówił - ale nie wiem ile jest w tym pewnego - że takie zmiany mają nastąpić w naszym kraju, że będą mieli jak kierowcy ciężarówek obowiązkowe przerwy i postoje po 9 godzinach jazdy. Przerwy conajmniej 11 godzin. Wtedy koniecznie dwóch kierowców na te trasy do Busy teraz latają.  

Co prawda agencje współpracując z firmami przewozowymi zamawiają dla nas, cześć z Was pewnie sama busy zamawia. Ale nie wiem czy w kontekście Sztelomierza nie warto byłoby zarzucić tematu Busomierza ( a raczej kierowców tych firm przewozowych) ... Z Busów korzystamy częściej i łatki przypinać specjalnie nie chcem. Ale może to wypracuje pewne standarty dla Agencji zamawiających Nam transport. Jest tutaj pewnego rodzaju anonimowość w użalaniu się na temat wszelkiej jakości. Jak już ktoś wspominał agencje też forum odwiedzają  Standardy usłyszą też właściciele firm przewozowych ( mam nadzieję) i nie bedą tak cisnąć na terminy. Logistyka im czas mocno żyłuje, żeby synchronizacja była między przesiadkami jak wspominała @Niezapominajka 67 .

Poza tym miłego dnia ( u mnie deszcz za oknem...) nawet w pochmurny dzień.

4 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Dzien dobry 

Czwartek czas zacząć, najlepiej od 

ale gif mi się trafił, mam nadzieję, że podsłuchu tu nie ma 

Ale mi przypomniałaś - w tej cukierni wyroby...mniam ... A szczególnie polecam Dagłas (Krążki bezowe z daktylami i orzechami włoskimi, przełożone delikatnym kremem na bazie serka Mascarpone i bitej śmietany.)http://m.cukierniasowa.pl/pl/produkt/238/

16 godzin temu, Michał845 napisał:

Ja mam "fajnego" Niemieckiego koordynatora. Wśród opiekunów z mojej agencji facet jest już legendą. Znany jest z tego, że zawsze się nieźle spóźnia odbierajac z dworców opiekunów. Jeśli odbierze po 2 godzinach to sukces. Czekałem raz na niego 4 godziny, inni potrafili więcej, najwięcej słyszałem czekała kobieta 8 godzin. Ale jaki u niego rekord z czekaniem to nie wiem. 

Mój zmiennik czekał kiedyś 12 godzin od ustalonej pory odbioru. Niewielkie ma możliwości wyboru ( wybiera Agencja z PL) bo jechał na daleki wschód Polski do domu. Ale "obsówy" 12 godzin to mega rekord. Co kilka godzin opiekun upominał się telefonicznie kiedy w końcu Bus dotrze. A kierowca wymyślał różne rzeczy... W żadną z nich nie uwierzyłem. A jestem człowiekiem wielkiej wiary   

@waldiroom jeździłam z tą firmą Pa.... i też nie mam zastrzeżeń.. Mogę nawet polecić. Mam nadzieję, że i kierowcy busów doczekają się kiedyś unormowania ich czasu pracy 

@waldiroom. To nieźle :). Ale mi chodziło o coś troche innego. Opiekun po 20 godzinnej podróży wysiada z autokaru z Monachium i czeka tam na dworcu jak kołek 4 godziny aż zabierze go koordynator. Można się wściec 

Muszę się pochwalić. Byłam dzisiaj na mieście z córką podopiecznej. Tak jak ona szczegółowo mi wszystko pokazała i przekazała to zadko kiedy się spotkałam z takim podejściem do opiekuna. Bilet miesięczny mi nawet zakupiła żeby sobie mogła jeździć sama na zakupy i po sklepach pochodzić, miasto dokładnie obejrzeć 

We wtorek tax max jest mój 

Nawet już wiem jak bilet w automacie kupić jakbym chciała np do Koloni sobie pojechać. 

Jestem też miłe zaskoczona, że w odległości zaledwie 10 km od Koloni leży taka ładna malownicza miejscowość 

21 minut temu, Michał845 napisał:

@waldiroom. To nieźle :). Ale mi chodziło o coś troche innego. Opiekun po 20 godzinnej podróży wysiada z autokaru z Monachium i czeka tam na dworcu jak kołek 4 godziny aż zabierze go koordynator. Można się wściec 

No to zdecydowanie gorzej - mój zmiennik czekał w domu, dostał posiłki i miał ciepło. Bus miał podjechać pod dom.

Hej, co się dzieje z forum Rozmowa przy kawie?   Kiedyś było tu tyle życia, aż ciężko było nadążyć w rozmowach i czytaniu. Czemu w pewnym okresie tyle osób poznikało? Nie mówcie, że @Blondi też już nie ma?

4 minuty temu, Michał845 napisał:

Hej, co się dzieje z forum Rozmowa przy kawie?   Kiedyś było tu tyle życia, aż ciężko było nadążyć w rozmowach i czytaniu. Czemu w pewnym okresie tyle osób poznikało? Nie mówcie, że @Blondi też już nie ma?

Niestety @Blondisię nie pokazuje od dłuższego czasu. Może takie czasy dziwne nastały, że nie chce się ludziom nawet pisać???? A może wszystko co najważniejsze i najistotniejsze w naszej pracy już zostało napisane???

41 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Niestety @Blondisię nie pokazuje od dłuższego czasu. Może takie czasy dziwne nastały, że nie chce się ludziom nawet pisać???? A może wszystko co najważniejsze i najistotniejsze w naszej pracy już zostało napisane???

...może i zostało napisane ? ale pojawiają się nowi forumowicze, aż dziw bierze, że są tak mało aktywni. Nie zaglądają  tutaj, nie chcą się dzielić swoim entuzjazmem - pewnie na razie czytają poznają zasady forum i samych forumowiczów. 

Taki dziwny ten czas mediów społecznościowych i komunikacji mocno anonimowej. 

Kiedyś ( nie żebym tęsknił specjalnie) : było pytanie - odpowiedź. Sugestia - reakcja lub jej brak. Patrząc w oczy czy tez słysząc przedłużające się milczenie od razu się wiedziało z kim mamy do czynienia. 

A teraz ? napiszesz coś i czekasz na odzew. 

Ktoś odpisze, tysiąc razy zmieni kontekst ( zastanowi się) w efekcie finalnym pokaże się z jak najlepszej strony ( bez gaf i podtknięć) - ideał...

...a ja puszczę to bez cenzury ( i bez edycji)  - w końcu to rozmowa przy kawie, luźna, z podtekstami. Bez owijania . A skoro nas tu niewiele...to pewnie przejdzie z małym echem. Intrygowały mnie pewne osoby, ale uciekły ( może zjechały do domu i wpadły w wir zwykłego życia) . Al ejestem dobrej myśli - że wrócą i mocną kawę postawią

@Michał845 a może ludzie przestali szukać towarzystwa do rozmowy, wymiany doświadczeń albo po prostu dzielenia się zwykła codziennością. Może mało kogo interesuje co dzieje się w życiu   anonimowych osób, których nie znamy i nigdy nie poznamy??? Może teraz wb internecie ludzie szukają tylko konkretnych informacji  Zastanawiające dla mnie jest, że kiedyś pisała tu garstka ludzi, co jakiś czas rejestrował się ktoś nowy, który zaraz dołączał do rozmów a teraz codziennie rejestruje się nawet kilka osób i przechodzi do, podziemia "

Chyba nie warto się nad tym zastanawiać. Takie czasy 

Dobranoc 

Dla mnie zawsze liczyła się jakość nie ilość może dlatego nie tęsknię za, czasami  elity " znające się jak lyse konie.  I piszacej  głównie ze sobą wypowiedzi krótkie czasem niezrozumiałe dla innych, ale zawsze można było klikać" lubię "i już nadtepnym z elity miał ponad 10.000 w miesiąc. Taki czas.. Ludzie rzadko piszą  dłuższe wypowiedzi, bo ich to po prostu męczy.  Od jutra muszę nosić maseczkę na ulicy i przyznam się że mnie to zaczyna wkurzć. Pozdrawiam @waldiroom Heidi niedługo wraca na zlecenie.... Pewnie będzie tutaj częściej 

Dobranoc wszystkim

Cześć. Ciężkie wstawanie dzisiaj miałam ale najważniejsze, że się udało. Miłego dnia dla wszystkich 

Cześć poranną kawę dziś serwuję wszystkim. Świeżo zmielona świeżo zaparzona zapraszam.  Jutro mam zajęcia praktyczne z opieki nad osobą niesamodzielną, ciekawa jestem jak moje doświadczenia z pracy zweryfikuje profesjonalista. 

Dzień dobry wszystkim i miłego dnia życzę 

W sprawie tej nieszczęsnej karty EKUZ... Dzwoniłem wczoraj do centrali NFZ. Powiedzieli, że nie jestem jedyny i brak akceptacji EKUZ na zachodzie jest masowa. Że niby powinni akceptować ale zazwyczaj nie akceptują i nic nie można na to poradzić.

Przypomina mi się film "Miś" i parafrazując z niego jeden tekst:. "Zapytasz... Po co jest ta karta EKUZ? Nikt nie wie po co. Wiesz co robi ta karta?  Ona odpowiada żywotnym potrzebom społeczeństwa. To jest karta na skalę naszych możliwości. My tą kartą otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie! To jest nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!" I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to karta społeczna oparta o 6 instytucji".

13 godzin temu, waldiroom napisał:

 Intrygowały mnie pewne osoby, ale uciekły ( może zjechały do domu i wpadły w wir zwykłego życia) . Al ejestem dobrej myśli - że wrócą i mocną kawę postawią

A za którą kolega tak wściególności tęskni,  a? Nie ma nic gorszego jak zakochany facet po "40"..:)

Co nieco siwieje,  trochę łysieje,  to reszta szaleje!

Drugi dzień bez deszczu,  może w końcu na kijki pójdę,  ale póki co kawa musi być. Mimo,  że bezkofeinowa. 

Miłego dnia dla Was Łobaczki

@elf

53 minut temu, elf napisał:

Cześć poranną kawę dziś serwuję wszystkim. Świeżo zmielona świeżo zaparzona zapraszam.  Jutro mam zajęcia praktyczne z opieki nad osobą niesamodzielną, ciekawa jestem jak moje doświadczenia z pracy zweryfikuje profesjonalista. 

Na samą myśl o takiej kawusi jaka Ty dzisiaj postawiłaś aż mi ślinka pociekła.Dzuekuje za tą  

Też jestem ciekawa tej weryfikacji. Czy nasze umiejętności i wiedzą nabyta podczas opieki nad seniorami za granicą się na cos przydaje? Może sama weryfikująca będzie pod wrażeniem i nawet nie pozwoli sobie na to, żeby przerywać Ci wypowiedź i będzie słuchała z zaciekawieniem a potem bez słowa poprosi o, indeks "wpisując tam celujący 

Skrobnij jak poszło