Który przewoźnik i kiedy kursuje podczas zamknięcia granic przed koronawirusem?

Przed świętami niby mają zabronić poruszanie się po Polsce.

Wczoraj przyjechałam busem do De.Kierowca busa tego z którym przyjechałam zostaje do piątku w De,zbiera ludzi ,przywozi do granicy i każda osoba ze swoimi bagażami przechodzi pieszo przez granicę.Tam czekają busy po polskiej stronie i zawożą do domu.Kierowcy ,którzy nie wożą ludzi( tiry i inne) nie idą na kwarantanne.To info od kierowcy z tira.Wieści z wczoraj.Sindbady też widziałam w De i zbierają ludzi na święta. 

@Teresadd Czytałam na stronie Sindbada, że zawieszone są rejsy regularne ale mają też czarter, taki "lot do domu" autokarem.

Oby się nie pogorszyło, obym miała zastępstwo, oby transport funkcjonował bo podobno przed nami szczyt szczytu

10 minut temu, Krista napisał:

@Teresadd Czytałam na stronie Sindbada, że zawieszone są rejsy regularne ale mają też czarter, taki "lot do domu" autokarem.

Oby się nie pogorszyło, obym miała zastępstwo, oby transport funkcjonował bo podobno przed nami szczyt szczytu

Teraz zadzwonił przewożnik ,który mi odmówił przewozu na dziś,że w środę mogą mnie zabrać do Kolonii.Czylj coś się dzieje z tym transportem.A Sindbad ma czartery z powrotamido Polski.

Jeżdżą Braciaki z Zielonej Góry, obsługują kilka województw, i normalnie za bilet biorę, a nie żerują na innych.Tel.68 415 20 25 .

Nie jechałam z Braciakami ,gdyż odmówili mi jazdy na piątek, proponowali przyszły tydzień, wiec od poniedziałku jeździć będą.Zamowilam swoją starą firmę "Osobus ", fakt zapłaciłam 100e (450zl), ale zabierają tylko 4 osoby do jednego busa ,tak na terenie De ,jak i Pl.Kierowca oddzielony ochronną plandeka ,firma zapewnia także maseczki dla każdego pasażera, z czystym sumieniem serdecznie polecam 

Ja mogę natomiast polecić Dream Tour jak ktoś lubi podróż busem. Zapłaciłam 200 eu ( do Warszawy ) ale kierowcy bardzo życzliwi, pomocni i trzymali się rozkładu. Gdyby nie to, że 7 pań jechało ( prawie komplet ) i najpierw trzeba było pozbierać te panie na terenie De a potem rozwieźć po domach w Pl to podróż by szybko minęła. Jedynym plusem było to, że nie angażowałam rodziny bo zawieźli mnie pod dom.