Kolęda - ile dać w kopercie?

W poniedziałek mam kolędę. Ile powinno dać się księdzu, a ile ministrantom?

W tym roku daliśmy z mężem 70 zł. Uważamy, że to dużo.

Kiedyś widziałem, że ksiądz do swojej kartoteki wkładał koperty zgodnie z numerem odwiedzonego mieszkania (mieszkam w bloku). Niewykluczone, że jest to skrzętnie odnotowywane. Byłem zniesmaczony.

Pamiętaj, że nie masz obowiązku dawania pieniędzy.

do swojej kartoteki wkładał koperty

Czy wiesz co jest w tej kartotece?

Każda parafia prowadzi kartoteki swoich parafian, gdzie odnotowuje się dane, przyjęte sakramenty, informacje o sytuacji rodziny, problemy. Kartotekę te w czasie kolędy uzupełnia ksiądz. Innymi słowy sprawdza co i jak i aktualizuje informacje.

W poniedziałek mam kolędę. Ile powinno dać się księdzu, a ile ministrantom?

Nie macie wrażenia, że dajemy do koperty, bo nie wypada nie dać? Wścieka mnie to, że ktoś mnie do tego zmusza. Kościół mówi o komercjalizacji świąt itd. A może niech powie o tym, że rezygnuje z kopert. A dlaczego nie zrezygnują? Bo to jedyny okres w roku, gdzie prawie wszyscy parafianie coś dadzą, bo w niedzielę próżno ich szukać w kościele. I ja też kużwa dam. Żona jak zwykle wsadzi 100 a dzieciaki dostaną po 5 zł.

Irek

Dam 50 zł księdzu i po 2 zł ministrantom. We wsi obok kilka lat temu była afera, bo ksiądz z ambony wyczytywał tych co nie dali w ogóle albo mało. Przykro mi było, bo nie jest łatwo a drzwi księdzu otwieramy zawsze szeroko bez względu na sytuację.

Super Express podał dzisiaj, że "stawki są bardzo zróżnicowane. Najmniej, bo od 10 do 50 zł, dają parafianie na wschodzie kraju. Trochę lepiej jest w centrum. Tu kapłan może liczyć na datek w wysokości od 50 do 100 zł. Najbardziej hojni zaś są mieszkańcy Dolnego śląska (do 150 zł) oraz Kujaw (nawet do 200 zł)."

Ja dzisiaj księdza nie wpuściłam, bo nie wiedziałam o jego przyjściu (tak, nie chodzę do Kościoła) i nie wzięłam od rodziców białego obrusa, krzyża i wody święconej. W moim starym mieszkaniu ministranci przychodzili 3 dni wcześniej informując o wizycie i pytając, czy ksiądz będzie przyjęty. Szkoda.

Ksiądz przychodzi do mnie co 2 lata, więc daję 1500 złotych. Wychodzi 2 złote dziennie... Myślę, że to i tak nie dużo, bo Kościół ma spore potrzeby, a przy okazji jest coraz bardziej atakowany, więc otrzymuje coraz mniej... Pieniądze z kolędy są przeznaczane na konretne potrzeby.

Niech każdy da ile chce, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to datek jednorazowy raz na dwa lata (w moim przypadku), więc 100 złotych to byłby "śmiech na sali", bo to byłoby mniej niż 5 złotych miesięcznie... bez przesady... na tyle ubogi to mało kto jest. Pozdrawiam

parafianin

człowieku, czy ciebie to pogieło, tyle kasy to ja mam na jedzenie dla dzieci na pol roku

a ja gowno daje i jeszcze mu sie pytam na co czeka jak juz poblogoslawil. :twisted:

Ksiądz przychodzi do mnie co 2 lata, więc daję 1500 złotych. Wychodzi 2 złote dziennie... Myślę, że to i tak nie dużo, bo Kościół ma spore potrzeby, a przy okazji jest coraz bardziej atakowany, więc otrzymuje coraz mniej... Pieniądze z kolędy są przeznaczane na konretne potrzeby.

Niech każdy da ile chce, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to datek jednorazowy raz na dwa lata (w moim przypadku), więc 100 złotych to byłby "śmiech na sali", bo to byłoby mniej niż 5 złotych miesięcznie... bez przesady... na tyle ubogi to mało kto jest. Pozdrawiam

parafianin

PARANOJA JAKAŚ

DAJ CZŁOWIEKU NA JAKĄŚ INTENCJĘ, DAJ NA ,,PACZKE''DLA BIEDNYCH..............ZAŁAMAŁAM SIE

śmieszne pytanie? jesli Ty tymi kategoriami myślisz to lepiej ich nie przyjmuj...bo jesli kochasz to co robisz a więc kochasz swoją religie daj wszystko co masz!!!!!!bo ja Tych gosci do siebie nie zapraszam!!!

U mnie w Parafii ksiądz nie przyjmie kopert podczas Kolędy. Jest po skończonych wizytach kolekta specjalna. Parafianie normalnie rzucają na tacę ile uważają.

[ Data: 26-02-2015, 11:10 ]

Dam 50 zł księdzu i po 2 zł ministrantom. We wsi obok kilka lat temu była afera, bo ksiądz z ambony wyczytywał tych co nie dali w ogóle albo mało. Przykro mi było, bo nie jest łatwo a drzwi księdzu otwieramy zawsze szeroko bez względu na sytuację.

W Parafii mojej znajomej tak było za poprzedniego księdza. Przykra sprawa. Bo na prawdę dużo jest ludzi których nie stać na wydanie na kolędę 200-300zł

U mnie też od pewnego czasu ksiądz nie zbiera kopert po domach. Niby nie chce być napadnięty jak będzie chodzić z dużą kwotą.

Kiedyś dałam księdzu pustą kopertę bo na więcej nie było mnie stać, ale następnym razem dałam 400zł.

Mogłaś wcale nie dawać koperty. Ksiądz powinien zrozumieć, że cię nie stać.

Też uważam, że tyle ile możesz. 

w ogóle te łażenie po chałupach już powinni dawno znieśc,a oni się pchają ,który pierwszy .

Ale w małych wojskowych osiedlach trzeba iśc na plebanie i się zapisać aby ksiądz przyszedł po kolędzie i to mi się podoba,bo mnie by nie zobaczyli na plebani...