Czy można rozmawiać z Pdp o swoich trudnych sprawach ?

@Anna Irena Slowinski Krol Może tak? @Paniusia nam może na to kiedyś odpowie?

2 godziny temu, Anna Irena Slowinski Krol napisał:

myślę, że jest ona po to by wiedzieć o tym czy masz jakieś obowiązki w stosunku do rodziny, męża itp. myślę, może się mylę, ale to często odgrywa wielką rolę, żeby małżeństwo nie było rozdzielone, bo taka opiekunka nie będzie chciała długo zostać, a jeśli ją polubią....... to takie moje domysły

       Czasem przysłuchiwałam się rozpatrywaniu tych profili i ten fakt nie miał znaczenia w dokonywanym wyborze. W poprzedniej pracy staruszka Pdp dziwiła się, że profil opiekunki wygląda jak anons towarzyski... No bo tak to trochę wygląda... A dlaczego ? bezmyślność agencji i brak komunikacji między opiekunką a agencją. Kto nas o co pyta ?

Mądra staruszka ,lubię Ją.

a dzisiaj ciąg dalszy mojej telenoweli. Jak na początku napisałam atmosfera stała się z moim panem Dziadkiem trochę nie taka : milczenia jakieś... Stwierdziłam, że musi to być spowodowane opowiadaniem przeze mnie o moich kłopotach ( co prawda nie o  wielkich, ale zawsze )

        A dziś coś się wyjaśnia....Oczywiście, nie zapytałam wprost, bo nigdy tego nie robię, ale Dziadek sam powiedział, choć też  nie całkiem wprost : oto jego córka niedawno powiedziała mu, że zwolniła się z pracy, ale nic więcej mu nie powiedziała - tylko to jedno zdanie...  Tak mi powiedział i potem milczeliśmy....

       Hmmm...Zrozumiałam go. siedzi z obcą babą opiekunką i dyskutuje o jej problemach, a tu córka mu nic nie powie... Niemiło... Podkreślam, że to w porządku facet : uroczy dziadunio i nie rozumiem czemu tak skąpo z nim rozmawiają ? zmartwiony i przygnębiony jest teraz bardzo. Zły też jest chyba

      A czemu mi o tym powiedział w ogóle, bo to jednak wstyd się przyznać, że córka tak mało mu mówi ? cóż...Myślę, że zastanawia się czy córka nie przejmie teraz opieki nad nim i jednak mi powiedział, żebym wiedziała, ale od razu mi nie powiedział.

      Teraz to ja się zastanawiam co dalej...

@Serenity, witaj. Nie ma w tym nic złego że dzieci chcą się opiekować swoimi rodzicami. Ale gorzej jak już są zmuszeni. Ja to z nam z Włoch. Tam jak nastąpił przełom ekonomiczny, dzieci też "przejęli opiekę"  nad  rodzicami. Musieli bo mieli kredyty do spłacenia, a jedynie rodzice lub rodzic miał dochód miesięczny w postaci emerytury. Tutaj w DE też tak może się stać, czego im i nam opiekunką tego nie życzę. Ale wiem, że tak dobrze jak mają z nami opiekunkami z PL, to ze swoimi dziećmi już tak nie będą mieli!!!!!!!   I cały smutek dziadka właśnie może być spowodowany tą właśnie świadomością, jak i współczuciem dla córki i jej sytuacji w której się znalazła.

Pozdrawiam.

@A.NN.A masz ciekawe doświadczenia z Włoch.... Tu napisałam też taki temat.

       Ale nic nie wiem co tu będzie. Córka nie wydaje mi się najzdrowsza i ma dobrze zarabiającego męża, więc ojciec jej raczej nie współczuje. Wątpię czy by się nim zajęła, ale ...kto wie ? bo w końcu jakby to wyglądalo: ona obok cały dzień w domu, a ja za ładną kasę zajmuję się jej ojcem ? Kontaky mają poprawny w końcu , choć bez wylewności.

O 30.11.2016 at 16:44, A.NN.A napisał:

@Anna Irena Slowinski Krol Może tak? @Paniusia nam może na to kiedyś odpowie?

Witajcie. Stan cywilny, wiek, posiadanie dzieci dużo mówi o doświadczeniu życiowym, prowadzeniu domu, radzeniu sobie z własnym życiem. Są seniorzy, którzy nie chcą opiekunek przed 30, bo "co one tam wiedzą" o domu, życiu i opiece. Idealna kandydatka to osoba po 40 a nawet 50 roku życia, matka i najlepiej posiadająca doświadczenie w opiece w Niemczech (nie w Polsce), wdowa. Mężatka to znak, że raczej na pewno radzi sobie z domowymi obowiązkami i nie są one jej obce, ale także nie będzie chciała zostać dłużej a są seniorzy preferujący długie pobyty ze względu na chorobę, która utrudnia akceptację opiekuna i ich częste zmiany. Wdowa to także możliwe "zagrożenie" dla żon podopiecznych. Zależności jest sporo i zazwyczaj co rodzina to inne preferencje. My sami do końca ich nie znamy i nie raz i nie dwa jesteśmy zdziwieni takim a nie innym wyborem opiekuna lub odrzuceniem wszystkich. Pozdrawiam.

@Paniusia, dziwne kryteria po stronie rodzin pdp, na prawdę dziwne.  

I tak naprawdę niczego nie gwarantują. 

To zawsze jest " loteria' dla nich i dla nas opiekunów.

A.NN.A ludzie są różni. Postaw się w sytuacji rodzin lub podopiecznych. Dostajesz kilka profili nieznanych Ci opiekunek. Widzisz tylko suche informacje i zdjęcia. Po raz pierwszy musisz wpuścić do domu nową osobę. Kryteria wyboru zawsze były różne. Jedni stawiają na doświadczenie w opiece w konkretnych chorobach, inni na wygląd a jeszcze inni  na rzeczy o których nikt z nas by nawet nie pomyślał. A teraz postaw się w roli rodziny, która ma przykre doświadczenie z opiekunką lub opiekunkami. Jedni proszą o rozmowę z opiekunka a inni jej nie potrzebują. Tyle ile ludzi tyle powodów na wybranie konkretnej osoby.

@Paniusia tak właśnie to podobnie postrzegam,  bo mam trochę doświadczenia z rodzinami jak i poznałam rózne opiekunki. Jak napisałam wcześniej jest to  jakby " loteria" dla obu stron. A cała weryfikacja odbywa się w trakcie współpracy. Już nawet po kilku dniach. A przecież rodziny De, też do końca nie są  chętne do podawania wszystkich szczegółów choroby. Wszystko o pdp. i osobach z jego najbliższego kręgu rodziny dowiadujemy się na miejscu 

A.NN.A, to jest loteria. Ostatecznie już na miejscu, jednak to my oczekujemy akceptacji ze strony PDP i rodziny i do nich należy ostatnie słowo. Konia z rzędem temu, kto wie czym się kierują rodziny przy wyborze opiekunki, opierając się na zdjęciu i kilku informacjach.

Spotkałam się z kilkoma agencjami, które mocno koloryzowały opis doświadczenia jak i same dane, typu wykształcenie, zawód itd. , po prostu były to nieprawdziwe informacje. Taki sposób przedstawienia opiekunki uważam za skandaliczny.

13 minut temu, A.NN.A napisał:

A przecież rodziny De, też do końca nie są  chętne do podawania wszystkich szczegółów choroby.

To prawda. Agencje jednak powinny się bardziej postarać i więcej dopytać rodzinę o PDP a nie tylko tak powierzchownie.

@Florcia, ja jestem tak zadowolona ze swojego CV, że nikt już nie kombinuje przy moim życiorysie. I tak wszystkiego im tam nie piszemy, np. ilość mężów, kochanków, skrobanek. 

Myślę, tak jak Ty.

Skandal!!!

Ag. naciągając nasze  dane robią to pod klienta Agencji, bo chcą go "zatrzymać" i dobrze bo my mamy pracę. A jak dziewczyna ok. to wszyscy będą zadowoleni.

Może zabrzmiało to jak usprawiedliwienie, ale tu wszyscy tak naprawdę grają w tą " loterię"

A.NN.A   ale groźnie zabrzmiało z tymi liczebnikami  nie wszyscy muszą o nas wiedzieć wszystko  nie ma jak dobra ściema

3 minuty temu, A.NN.A napisał:

Ag. naciągając nasze  dane robią to pod klienta Agencji, bo chcą go "zatrzymać" i dobrze bo my mamy pracę. A jak dziewczyna ok. to wszyscy będą zadowoleni.

Jest wiele sposobów na zatrzymanie rodziny, ten jest nieuczciwy i nas ośmiesza, agencja staje się niewiarygodna. Podczas rozmów codziennych z PDP i tak "prostujemy" te informacje, tylko po co tak robią, tego nie wiem. Żadne kłamstwo nie popłaca.

@Łukasz, to nie było nic osobistego.

Przecież każdy ma coś za "kołnierzem" i nie chce o wszystkim pisać w swoim CV.

Ale przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam.

Na przeprosiny .

@Florcia, Ag.też w swoich umowach z klientem z De są obłożeni &. Oni też muszą się wykazać odpowiednim doborem opiekuna. W swoich ofertach tak piszą. Nam też wciskają obiecujące oferty o pdp. Nas jest dużo, a zleceniodawców trochę mniej. U mnie była taka sytuacja, że jak dziewczyna podpadła ja ja zmieniałam , więc wiem z jakimi roszczeniami zawiedziona rodzina De chciała wystąpić poprzez swoich adwokatów.

A.NN.A   przecież żartowałem  no to po . Tylko troszkę, bo wieczorem wyjeżdżam

1 godzinę temu, Paniusia napisał:

Postaw się w sytuacji rodzin lub podopiecznych. Dostajesz kilka profili nieznanych Ci opiekunek.

a czy są agencje, które wysyłają po kilka profili ? albo jest to kwestia tylko lepszych miejsc, że tam zgłasza się kilka opiekunek ?

    Ja dawniej widziałam, że agencje wysłały czasem dwa profile. teraz dobrze jak jeden w miarę szybko. Oczywiście, pytają klientów o preferencje, ale to chodzi raczej o wiek i znajomość języka i często o palenie papierosów.

  I takie inne pytanie : ile czasu ma Pani agencja na znalezienie kolejnej opiekunki ? co gwarantujecie klientom w Niemczech ?

@Łukasz znowu wyjeżdżasz, w   która stronę???

Do De , czy kolejny pobyt na przyjemnościach.

Trochę pisałeś tutaj, więc poczytałam sobie

haha. Ale będę miał fajnie, bo przyjedzie do mnie moja Freundin na święta, jak w październiku i więc będzie fajnie  inaczej, nie będzie mi całkiem smutno w Wigilię i w święta

2 godziny temu, A.NN.A napisał:

@Florcia, Ag.też w swoich umowach z klientem z De są obłożeni &. Oni też muszą się wykazać odpowiednim doborem opiekuna.

Najlepszym rozwiązaniem jest udostępnianie nam Fragebogen i nie będzie o co kopii kruszyć. To jest takie proste, bez tej informacji najczęściej wyjeżdżamy "w ciemno", bo nie znamy wymagań rodziny.

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Ale będę miał fajnie, bo przyjedzie do mnie moja Freundin na święta,

To świetnie, że możesz przyjmować bliską osobę, taka rodzina niemiecka to wyjątek.

2 godziny temu, A.NN.A napisał:

Może zabrzmiało to jak usprawiedliwienie, ale tu wszyscy tak naprawdę grają w tą " loterię"

Znam z życia i czytałam: " W co grają ludzie" Erica Berne.

@Florcia, fiu, fiu, fiu!

Weszłam i zapoznałam się  jaką książkę przeczytałaś.

Materiał b.poważny!!

Mam też za sobą kilka pozycji z tego tematu. Możliwe że ją kupię i też poczytam a później podrzucę mojej córce. W świat psychologii zaciągnęła mnie moja córka. Kiedyś po studiach  z innej dziedziny oczywiście, zainteresowała się też psychologią . Potem zaczęła  podsuwać mi tematy i książki.  Lubimy sobie " poczytać" . 

Jednym słowem takie "  małe nasze hobby".

@Florcia @A.NN.A tak dokładnie jest : nasza praca jako opiekunek to kompletna loteria.