Skocz do zawartości

Proszę o radę w 3 konkretnych (realnych) sytuacjach


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Opiekunka Ania Jako osoba z 15 letnim doświadczeniem ( ja tylko 12) proszę o radę w 3 konkretnych (realnych) sytuacjach:

1. Pdp z demencją (ale nie agresywny i nie ucieka) sam chodzi po domu i załatwia sam czynności fizjologiczne. Pewnego razu zamyka się od środka w toalecie. Kilkugodzinne negocjacje nie pomagają - nie otwiera. W mieszkaniu jest tylko jedna toaleta. Opiekunka będzie sikała u sąsiadów? No i ile to potrwa? Co Pani poradzi?

2. Pdp Alzeimer, i wszystko inne. Nie chodzi. Wózek, fotel, łózko. Nosi pampersy. Ale ma zakodowane w główce, że jak chce sikać to musi wyjąć ptaka i sikać! W nocy obsikane łóżko, ściana, stolik, dywan. W dzień fotel, dywan wózek i wszysko na co skieruje swego ptaka. Co Pani poradzi?

3. Pdp z mocną demencją. Podczas gdy opiekunka przygotowuje obiad dzwoni na policję, że ktoś obcy łazi mu po domu. Policja przyjeżdża. Niby wszystko jest OK! Ale istnieje dla wszystkich obowiązek meldunku. No i nie możemy przebywać nawet pomimo meldunku długo na terytorium Niemiec. Potem przyłazi facet z Ordnungdienst i straszy! I kto zapłaci ewentualną karę? Agencja która nas wysłała? Co Pani wtedy poradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, maria1980 napisał:

Jako osoba z 15 letnim doświadczeniem ( ja tylko 12) proszę o radę w 3 konkretnych (realnych) sytuacjach:

1. Pdp z demencją (ale nie agresywny i nie ucieka) sam chodzi po domu i załatwia sam czynności fizjologiczne. Pewnego razu zamyka się od środka w toalecie. Kilkugodzinne negocjacje nie pomagają - nie otwiera. W mieszkaniu jest tylko jedna toaleta. Opiekunka będzie sikała u sąsiadów? No i ile to potrwa? Co Pani poradzi?

2. Pdp Alzeimer, i wszystko inne. Nie chodzi. Wózek, fotel, łózko. Nosi pampersy. Ale ma zakodowane w główce, że jak chce sikać to musi wyjąć ptaka i sikać! W nocy obsikane łóżko, ściana, stolik, dywan. W dzień fotel, dywan wózek i wszysko na co skieruje swego ptaka. Co Pani poradzi?

3. Pdp z mocną demencją. Podczas gdy opiekunka przygotowuje obiad dzwoni na policję, że ktoś obcy łazi mu po domu. Policja przyjeżdża. Niby wszystko jest OK! Ale istnieje dla wszystkich obowiązek meldunku. No i nie możemy przebywać nawet pomimo meldunku długo na terytorium Niemiec. Potem przyłazi facet z Ordnungdienst i straszy! I kto zapłaci ewentualną karę? Agencja która nas wysłała? Co Pani wtedy poradzi?

Coś czuję, że podpytujesz złośliwie pisząc tylko o 12 latach, ale ja sobie pozwolę odpowiedzieć pierwsza mimo że mam 6 lat doświadczenia. W każdym przypadku wina leży po stronie opiekunki i braku pomysłów na organizacje swojej pracy, wiedzy lub wymuszenia na otoczeniu zmian dopasowanych do podopiecznych co w przypadku demencji i alzheimera jest oczywiste.

W pierwszym przypadku wystarczy zlecić przygotowanie zamknięcia toalety na zamek z kluczem. Klucz tylko do dyspozycji opiekunki, która sama może się zamykać, ale dziadek już drzwi nie zablokuje. Małym kosztem załatwiasz sprawę.  

W drugim pozostaje praca z podopiecznym niełatwa i długotrwała, ale możliwa. Nie ma nic za darmo. 

W trzecim przypadku wystarczy zmienić aparat telefoniczny na taki który przed wybraniem numeru wymaga podania np. 4 literowego hasła, albo w dzień odłączać kabel telefoniczny. A jeżeli to komórka to możliwości jest bez liku.

Pozdrawiam. Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maria1980 pozwolę podzielić się swoim doświadczeniem

pkt 1/  nie powinno być zamknięć w toalecie - powinnaś tego domagać się od rodziny

pkt. 2/w przypadku takiej choroby należy zakupić specjalne " śpiochy" dla chorych, których pdp sam nie będzie w stanie ściągnąć- w tym przypadku należy rozmawiać z rodzinom i lekarzem

pkt.3/ W przypadku jak ktoś obcy łazi po domu.. więc " zabaw "się razem z pdp  i szukajcie wspólnie tego kogoś kto łazi po domu, tutaj powinnaś "grać" poważną rolę , żadnego chichy  pdp musi czuć ,że jesteście razem:serce:

 

 

 

 

 

-  

 

 

21 minut temu, maria1980 napisał:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytając odpowiedzi na post @maria1980 jw pierwszym przypadku, też od razu pomyślałam o zamkach ,,o drzwiach ,,,w drugim przypadku popieram pomysł @erika i 3 przypadku popieram i pmysł @erika i goscia Kasi ,,,myślę ,że idzie wszystko ogarnąc ,,niezwalałabym wszystkiego od razu na winę opiekunki,,czemu! nie wiadomo jak opiekunka jest tam długo,,kto był przed nią i jakie stosował zasady ,,,rozmowy z rodziną koniecznie,,jak jest rodzina ,,,a jak nie ma to też idzie ogarnąc ,pomalutku ,jeszcze lepiej bo mądrości córeczek czy synowych to tylko nieraz psują całą pracę,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maria1980 napisał:

1. Pdp z demencją (ale nie agresywny i nie ucieka) sam chodzi po domu i załatwia sam czynności fizjologiczne. Pewnego razu zamyka się od środka w toalecie. Kilkugodzinne negocjacje nie pomagają - nie otwiera. W mieszkaniu jest tylko jedna toaleta. Opiekunka będzie sikała u sąsiadów? No i ile to potrwa? Co Pani poradzi?

Maria , nie doczytałam wcześniej ,że tylko demencja hmm ..i nie ma agresji?  to problem z pewnością wg mnie : złośliwość.. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie na wszystkie Twoje pytania bardzo dobre odpowiedzi już uzyskałaś od koleżanek po fachu ;) Nie chcę się powtarzać ...Wiem jedno ,że dla chcącego nic trudnego .Wystarczy tylko troszkę ruszyć głową i na wszystko znajdzie się sposób ...

W swojej pracy stosuję zasadę ,że chory na Demencję bądź Alzheimera nie powinien mieć dostępu do kluczy jak również pomieszczeń zamykanych na klucz ...Nigdy nie wiadomo ,kiedy może nastąpić załamanie choroby i co wtedy ? Małe dziecko jest w stanie zrozumieć co się do niego mówi ,natomiast z chorym podopiecznym bywa różnie ..

Pracowałam kiedyś u dziadka chorego na Alzheimera ...Córkom dziadka nie mogłam przetłumaczyć ,żeby ojcu nie dawały kluczy od domu ...Nie dopuszczały do siebie powagi choroby aż do pewnego razu ....

Była to zima pamiętam jak dziś .Schodzę rano budzić dziadka ,wchodzę do jego sypialni i nie wierzę w  to co widzę ..łóżko puste ......Wołam ,krzyczę ,szukam ,serce wali jak młot ...Dzwonię do córek i płaczącym głosem mówię co się stało ...Przyjechały natychmiast ,zaczęłyśmy go szukać ...Na całe szczęście ta historia zakończyła się szczęśliwie ....Przeprosin ze strony córek nie było końca ...Zrozumiały i o dziwo przyznały się nawet  do swojego błędu .....

Pytanie 2

Najlepsze rozwiązanie to kombinezon  męski ,bądź damski  do spania .Można go ubrać tył na przód w razie konieczności .Żwirek i Muchomorek z bajeczki jak pamiętasz w takich spali ;)

Pytanie 3

Odpowiedź podana ,więc nie będę się powtarzać ..

Pozdrawiam

image1xxl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gość Katarzyna napisał:

W każdym przypadku wina leży po stronie opiekunki i braku pomysłów na organizacje swojej pracy, wiedzy lub wymuszenia na otoczeniu zmian dopasowanych do podopiecznych co w przypadku demencji i alzheimera jest oczywiste.

Dziękuję za uznanie, bo Ty oczywiście jedziesz do pdp i masz listę: zmiana zamków, kod do telefonu, pajacyk i wszystko, wszystko inne! Perfekcyjna opiekunka, jak Rożenek :p

3 godziny temu, erika napisał:

pkt.3/ W przypadku jak ktoś obcy łazi po domu.. więc " zabaw "się razem z pdp  i szukajcie wspólnie tego kogoś kto łazi po domu, tutaj powinnaś "grać" poważną rolę , żadnego chichy  pdp musi czuć ,że jesteście razem

Najlepiej szukać z policją!:p I oczywiście z góry wiesz jaki Ci wytnie numer!

 

2 godziny temu, erika napisał:

Maria , nie doczytałam wcześniej ,że tylko demencja hmm ..i nie ma agresji?  to problem z pewnością wg mnie : złośliwość..

Pewnie że złośliwość, nie takie numery później wycinał...

Zakładacie wszystkie, że z rodziną wszystko układa się perfekcyjnie (o ile ta rodzina jest, bo różnie bywa). Mówicie wymieć zamki, pstryk jest, kupić pajacyka, pstryk jest, zabrać klucze podopiecznemu, pstryk jest! a w innych wcześniejszych postach opiekunki pisały, że rodzina bezwzględnie zakazała zabieraniu pdp kluczy. Niech opiekunka go pilnuje, za to płacą!

A na po trzecie: przeczytajcie poniższy tekst:

Załatwianie formalności po przyjeździe

Przyjazd do Niemiec w celach zarobkowych wiąże się z określonymi obowiązkami. Zanim legalnie podejmie się pracę lub otworzy własną działalność gospodarczą za Odrą, trzeba dopełnić kilku formalności, by pobyt nie był uznany za niezgodny z obowiązującym prawem.

Zameldowanie

W Niemczech wciąż istnieje obowiązek meldunkowy. Oznacza to, że aby legalnie przebywać i pracować na terenie Niemiec trzeba się zameldować w miejscowym urzędzie meldunkowym (w zależności od landu mogą się one różnie nazywać, m.in. Einwohnermeldeamt, Bürgeramt, Ordnungsamt). Obowiązek ten spoczywa również na pracownikach delegowanych do pracy za granicą. Na dopełnienie tych formalności przyjeżdżający ma 7 dni. Każdorazowo, w przypadku zmiany miejsca zamieszkania, należy o tym poinformować urząd. To ważne, by podany adres zameldowania był aktualny - będzie on służył do kontaktów między przyjeżdżającym i władzami, a tą drogą jest wysyłana cała oficjalna korespondencja.

Urząd pracy i ubezpieczenie zdrowotne

Osoby które przyjeżdżają do Niemiec bez wcześniejszego znalezienia pracy, powinny zarejestrować się w niemieckim Urzędzie Pracy (Agentur für Arbeit). Daje im to możliwość trzymiesięcznego poszukiwania pracy (90 dni), bez konieczności załatwiania formalności meldunkowych. Jeżeli w tym okresie nie uda się jej znaleźć, wówczas należy wymeldować się i opuścić terytorium Niemiec (można jednak w każdej chwili wrócić na kolejny, trzymiesięczny okres szukania zatrudnienia).

Chęć rozpoczęcia pracy lub założenia własnej działalności gospodarczej wymaga od przyjeżdżających do Niemiec załatwienia spraw związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym. Podobnie jest w przypadku rejestracji w urzędzie, jako osoba szukająca pracy: konieczne jest wypełnienie tych formalności. Szerzej o systemie ubezpieczeń zdrowotnych w Niemczech przeczytasz na naszym blogu, we wcześniejszych wpisach. Rejestracja w jednej z wielu kas chorych (ustawowej lub prywatnej) pozwala uzyskać świadczenia w razie choroby i umożliwia poszukiwanie legalnej pracy

I teraz wszystkie forumowe mądrale. Czekam na informację, że wszystkie przebywacie legalnie zgodnie z nienieckim prawem, macie zameldowanie itp. Agencje Wam tego nie powiedziały? Nie straszę, ale konsekwencje mogą być żałosne!

No i oczywiście informacji, że Was niemieckie prawo nie dotyczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, maria1980 napisał:

Dziękuję za uznanie, bo Ty oczywiście jedziesz do pdp i masz listę: zmiana zamków, kod do telefonu, pajacyk i wszystko, wszystko inne! Perfekcyjna opiekunka, jak Rożenek 

Nie nie mam listy, ale mam głowę. To przykra prawda, ale osób nieprzygotowanych do tego zawodu jest zbyt dużo i że by było jasne to nie wina nas, ale agencji, które puszczają wszystkich bez kursów. Przed pojechaniem do pacjenta demencyjnego czy z alzheimerem trzeba poczytać o chorobie i sposobach opieki. Robiłaś tak kiedyś? Najłatwiej jest napisać że się nie da i mnożyć problemy. To trudna praca a nie wakacje. Opiekunka to nie tylko osoba do opieki, ale także osoba do organizacji życia podopiecznego i dostosowania jego życia do choroby. Ten zamek pokazuje, że ty myślisz o sikaniu zapominając, że podopieczny w tym czasie może zasłabną lub zrobić sobie krzywdę i to ty będziesz za to odpowiadać.

I co ma legalność do nas? Ja korzystam z usług agencji i to ona będzie miała problemy, bo wprowadzają nas w błąd o ile to robią, bo sprawa od lat nie jest jasna a jakoś nikt nie daje pewnej alternatywy. .  

Jestem złośliwa tylko dlatego, że piszesz w takim samym tonie. Ja chętnie pomogę, ale osobą które chcą pomocy a nie wymyślają na szybko trudne przypadków i robią sprawdzian dla jak to napisałaś mądrali.

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Czterdziesci lat w Niemcze

Dawno takich desinformacji nie czytalem.

Pomieszanie z poplataniem.

Jezeli przyjezdzam oficjalnie zatrudniony w polskiej firmie to nie wolno mi byc zameldowany w Niemczech. Jasne? Jezeli nie to prosze przeczytac umowe o prace.

Zalozenie wlasnej dzialalnosci  gospodarczej czy tez szukanie pracy w Niemczech to osobny dzial.

Grüße ;)

"czterdziesci lat w Niemczech"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gość Katarzyna napisał:

Nie nie mam listy, ale mam głowę. To przykra prawda, ale osób nieprzygotowanych do tego zawodu jest zbyt dużo i że by było jasne to nie wina nas, ale agencji, które puszczają wszystkich bez kursów. Przed pojechaniem do pacjenta demencyjnego czy z alzheimerem trzeba poczytać o chorobie i sposobach opieki. Robiłaś tak kiedyś? Najłatwiej jest napisać że się nie da i mnożyć problemy. To trudna praca a nie wakacje. Opiekunka to nie tylko osoba do opieki, ale także osoba do organizacji życia podopiecznego i dostosowania jego życia do choroby. Ten zamek pokazuje, że ty myślisz o sikaniu zapominając, że podopieczny w tym czasie może zasłabną lub zrobić sobie krzywdę i to ty będziesz za to odpowiadać.

I co ma legalność do nas? Ja korzystam z usług agencji i to ona będzie miała problemy, bo wprowadzają nas w błąd o ile to robią, bo sprawa od lat nie jest jasna a jakoś nikt nie daje pewnej alternatywy. .  

Jestem złośliwa tylko dlatego, że piszesz w takim samym tonie. Ja chętnie pomogę, ale osobą które chcą pomocy a nie wymyślają na szybko trudne przypadków i robią sprawdzian dla jak to napisałaś mądrali.

k.

Brawo Kasiu <3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Czterdziesci lat w Niemcze napisał:

Jezeli przyjezdzam oficjalnie zatrudniony w polskiej firmie to nie wolno mi byc zameldowany w Niemczech. Jasne? Jezeli nie to prosze przeczytac umowe o prace.

Chyba bomba na tym forum. Niestety jeżeli stoisz nogami na niemieckiej ziemi więcej jak 7 dni - musisz być zameldowany!:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Czterdziesci lat w Niemcze napisał:

Dawno takich desinformacji nie czytalem.

Pomieszanie z poplataniem.

Jezeli przyjezdzam oficjalnie zatrudniony w polskiej firmie to nie wolno mi byc zameldowany w Niemczech. Jasne? Jezeli nie to prosze przeczytac umowe o prace.

Zalozenie wlasnej dzialalnosci  gospodarczej czy tez szukanie pracy w Niemczech to osobny dzial.

Grüße ;)

"czterdziesci lat w Niemczech"

prawda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załączam ciekawy link. By zameldować się, trzeba przedstawić umowę najmu lub zgodę właściciela czy też wynajmującego. Niemniej wysłałem już do działu prawnego w Konsulacie w Kolonii zapytanie w tej kwestii. Może odpowiedź z Konsulatu rozwieje wszelkie wątpliwości

 

Q

http://www.dw.com/pl/osiedlasz-się-w-niemczech-to-musisz-wiedzieć/a-18306584

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wygląda ,że połowa opiekunek powinna już wyjechać na taczce do domu:płacz: a może duża większośc pracujących w De ,,,,w życiu bym się jakimś meldunkiem nie przejmowała ,,a co mnie to obchodzi,,miałam stycznośc i z policją i z ludzmi z urzędu i nic kompletnie nic mi nikt nie zarzucił ,wszystko jak w najlepszym porządku-więc nie wiem o co chodzi,,,,o jaki kurde meldunek,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, maria1980 napisał:

Dziękuję za uznanie, bo Ty oczywiście jedziesz do pdp i masz listę: zmiana zamków, kod do telefonu, pajacyk i wszystko, wszystko inne! Perfekcyjna opiekunka, jak Rożenek :p

Najlepiej szukać z policją!:p I oczywiście z góry wiesz jaki Ci wytnie numer!

 

Pewnie że złośliwość, nie takie numery później wycinał...

Zakładacie wszystkie, że z rodziną wszystko układa się perfekcyjnie (o ile ta rodzina jest, bo różnie bywa). Mówicie wymieć zamki, pstryk jest, kupić pajacyka, pstryk jest, zabrać klucze podopiecznemu, pstryk jest! a w innych wcześniejszych postach opiekunki pisały, że rodzina bezwzględnie zakazała zabieraniu pdp kluczy. Niech opiekunka go pilnuje, za to płacą!

A na po trzecie: przeczytajcie poniższy tekst:

Załatwianie formalności po przyjeździe

Przyjazd do Niemiec w celach zarobkowych wiąże się z określonymi obowiązkami. Zanim legalnie podejmie się pracę lub otworzy własną działalność gospodarczą za Odrą, trzeba dopełnić kilku formalności, by pobyt nie był uznany za niezgodny z obowiązującym prawem.

Zameldowanie

W Niemczech wciąż istnieje obowiązek meldunkowy. Oznacza to, że aby legalnie przebywać i pracować na terenie Niemiec trzeba się zameldować w miejscowym urzędzie meldunkowym (w zależności od landu mogą się one różnie nazywać, m.in. Einwohnermeldeamt, Bürgeramt, Ordnungsamt). Obowiązek ten spoczywa również na pracownikach delegowanych do pracy za granicą. Na dopełnienie tych formalności przyjeżdżający ma 7 dni. Każdorazowo, w przypadku zmiany miejsca zamieszkania, należy o tym poinformować urząd. To ważne, by podany adres zameldowania był aktualny - będzie on służył do kontaktów między przyjeżdżającym i władzami, a tą drogą jest wysyłana cała oficjalna korespondencja.

Urząd pracy i ubezpieczenie zdrowotne

Osoby które przyjeżdżają do Niemiec bez wcześniejszego znalezienia pracy, powinny zarejestrować się w niemieckim Urzędzie Pracy (Agentur für Arbeit). Daje im to możliwość trzymiesięcznego poszukiwania pracy (90 dni), bez konieczności załatwiania formalności meldunkowych. Jeżeli w tym okresie nie uda się jej znaleźć, wówczas należy wymeldować się i opuścić terytorium Niemiec (można jednak w każdej chwili wrócić na kolejny, trzymiesięczny okres szukania zatrudnienia).

Chęć rozpoczęcia pracy lub założenia własnej działalności gospodarczej wymaga od przyjeżdżających do Niemiec załatwienia spraw związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym. Podobnie jest w przypadku rejestracji w urzędzie, jako osoba szukająca pracy: konieczne jest wypełnienie tych formalności. Szerzej o systemie ubezpieczeń zdrowotnych w Niemczech przeczytasz na naszym blogu, we wcześniejszych wpisach. Rejestracja w jednej z wielu kas chorych (ustawowej lub prywatnej) pozwala uzyskać świadczenia w razie choroby i umożliwia poszukiwanie legalnej pracy

I teraz wszystkie forumowe mądrale. Czekam na informację, że wszystkie przebywacie legalnie zgodnie z nienieckim prawem, macie zameldowanie itp. Agencje Wam tego nie powiedziały? Nie straszę, ale konsekwencje mogą być żałosne!

No i oczywiście informacji, że Was niemieckie prawo nie dotyczy...

Ze sie zapytam

 

to ja mam sie meldowac czy rodzina powinna mnie zameldowac?_

jak wyzej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim.

Przestańcie jeździć po dziewczynie ( kobiecie:d). Po to nas zatrudniają rodziny aby mieć święty spokój. A czasami tylko nam pomagają słuchając nas i naszych rad. Rzadko kiedy uważają nas za opiekunki z doświadczeniem. Często mamy zdjąć im ciężar opieki nad rodzicami, rodzicem. Ja tylko raz w DE ( Dortmund) spotkałam się z zaangażowaniem córki w wygody matki ( mojej pdp) i trochę dla mnie. Aby jej matce było wygodnie a ja żebym wszystko mogła wykonać tak jak oni ( pdp dzieci) sobie życzą. I taka postawa właśnie przynosi dobry skutek, a opiekunkę mniej bolą plecy i ma mniej stresu.  Często nas obrażają, wyliczają nam ile my ich kosztujemy, jedzenie, spanie, ogrzewanie. Jeszcze kilka dni temu czytałam, jak ktoś z Was pisał o zasłyszanej rozmowie dziadka z kimś z rodziny. Jak wyliczał ile go opiekun " kosztuje". Trochę szacunku dla naszej pracy.:płacz: A ja myślę, że dziewczyna tylko was sprowokowała, bo staż pracy wskazywał że wiedziała jak ona ma to zrobić, tylko kto jej kupi te śpiochy dla dziadka, wstawi lub zdemontuje ten  zamek w WC?? Kto da na to kasę??? ( najlepiej agencja bo nie spr. stanu faktycznego) A może i wiedziała bo przecież ktoś tam wcześniej był z opiekunów. Dlatego nawet posłali kogoś z 12-to letnim stażem, bo przecież jak mogą się narażać i kazać rodzinie przygotować opiekunce warunki do pracy???? 

Śmiać się będziecie z tego, czy się wszyscy zastanowicie???:$

Miłego popołudnia:kawa:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@A.NN.A jak najbardziej szanujemy tą pracę,,a gdzie ja będe miała lepiej? cyt,,Jeszcze kilka dni temu czytałam, jak ktoś z Was pisał o zasłyszanej rozmowie dziadka z kimś z rodziny. Jak wyliczał ile go opiekun " kosztuje",,,,,,,,ja to słyszałam i ja to pisałam,,,,ale wiesz jak to przyjęłam? bardzo normalnie -bo większośc naszych PDP bardzo dużo rozmawia przez telefon i takie rozmowy są codziennością,,ani mnie nie ziebią one ani nie cieplą,,,niech sobie gadają,,gadali i będą gadać,,,

ale szacunek mam jak najbardziej do pracy,,mało kiedy narzekam na cokolwiek,,,

trochę nie rozumię Twojego postu ,,o co Ci chodzi,,,kto po kim jezdzi,,wypowiedzialam się na temat meldunku i to co sama doświadczyłam ,,,a smieję się cały czas ,,:hahaha: przyjemniej mi czas leci ,,,

a teraz jakiś dobry relaksik aby nie wypaśc z formy:love: oj tam!głowa do góry i smutasy na bok i fochy,,,będzie dobrze  ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie o meldunku pisałam. Ale fajnie Cię poczytać. 

To ich gadanie sprowadza się właśnie do narzekania na nas, więc my tu chyba powinniśmy być dla siebie wsparciem i tylko pomagać, bo przecież po to tu dla siebie jesteśmy. No i popisać można ile się tylko da.:serce: Dla wszystkich opiekunów w całych DE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, A.NN.A napisał:

Ja nie o meldunku pisałam. Ale fajnie Cię poczytać. 

To ich gadanie sprowadza się właśnie do narzekania na nas, więccyt,,

To popieram jak najbardziej,,,,cyt,, my tu chyba powinniśmy być dla siebie wsparciem i tylko pomagać, bo przecież po to tu dla siebie jesteśmy. No i popisać można ile się tylko da.:serce: Dla wszystkich opiekunów w całych DE.""""

Czytać wszyscy !!!!! Bardzo proszę o porządek a jak co to najpierw Melisa czy co tam jeszcze jest na uspokojenie emocji i podniecenia,,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, A.NN.A napisał:

:piwo:zaraz po powrocie do domu na uspokojenie emocji. Już nie długo za 4 tygodnie!!!

 

ło matko -4 tyg, to jaaak baaardzo dddłłługo,,,,ja już tak stęskniona ,że dla mnie tydzień to wiecznośc,,ale sobie mówię ,,to tydzien a nie miesiąc,,,hahahha poproszę schłodzonego Lecha w butelce,,,o przepraszam to nie tutaj ma być impreza --sorryy,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też lubię Leszka. Wieczność to dla mnie ostatni tydzień przed zjazdem. Już nie patrze w kalendarz. Dzisiaj np. pomyliłam że to poniedziałek jest. Myślałam, że zaspałam i że dziadka do Tabor Haus nie wyprawię na czas. Jaki to strach, że nawaliłam, zaspałam.  Zbiegłam na dół, szybko, szybko a babka do mnie ""a dlaczego tak szybko dzisiaj?"" ja że późno, ble, ble. A babka "dzisiaj niedziela"  Tak chciałam, aby zaczął się już kolejny tydzień. :(:(:( 

A gdzie ta impreza?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, A.NN.A napisał:

też lubię Leszka. Wieczność to dla mnie ostatni tydzień przed zjazdem. Już nie patrze w kalendarz. Dzisiaj np. pomyliłam że to poniedziałek jest. Myślałam, że zaspałam i że dziadka do Tabor Haus nie wyprawię na czas. Jaki to strach, że nawaliłam, zaspałam.  Zbiegłam na dół, szybko, szybko a babka do mnie ""a dlaczego tak szybko dzisiaj?"" ja że późno, ble, ble. A babka "dzisiaj niedziela"  Tak chciałam, aby zaczął się już kolejny tydzień. :(:(:( 

A gdzie ta impreza?? 

,,Rozmowa przy kawie" dawaj ,  @Łukasz się spóznia ,,sama go szukam wszędzie ,gdzieś się mi zapodział ,,a przeciez on nie jest drobniutki:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maria1980 Nie wchodząc już w zawikłane szczegóły przyznaję Ci generalnie rację i uważam, że  np @Opiekunka Ania nie ma wiele racji w powyższych wpisach.

    Taki cytat z Ani

Nie chcę się powtarzać ...Wiem jedno ,że dla chcącego nic trudnego .Wystarczy tylko troszkę ruszyć głową i na wszystko znajdzie się sposób ...

Oczywiście, że tak nie jest, bo pracujemy z ludzmi czasem już poważnie chorymi psychicznie ( lub w każdej chwili mogącymi się takimi stać ! ), których w ośrodkach leczy się jedynie podając ogromne ilości środków uspokajających..

       My naprawdę nie jesteśmy w stanie rozwiązać każdej sytuacji i nie zależy to tylko od tego czy dobrze myślimy i  mamy dość empatii w sobie .

Mario, nie martw się tą absurdalną krytyką i wywyższaniem się innych. Napewno umiesz bardzo dużo ! ale nikt z nas nie umie jeszcze wszystkiego i nie do ttego jesteśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...