Czy ma sens martwić się przyszłość naszej pracy ?

       Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu,

bo nasza przyszłość wydaje mi się całkowicie  pewna : na Zachodzie ludzie się starzeją

i jest tych osób coraz więcej i tej pracy dla nikogo nie zabraknie, to niemożliwe.

      Oczywiście, formy pracy mogą się zmieniać i zmieniają się przecież. Ale roboty nie zabraknie.

       pisaliśmy ostatnio, że imoże przestaną oddelegowywać... czy Ukrainki nam zagrożą ?

Moim zdaniem przyszłości tego rodzaju pracy jak nasza NIC nie zagraża.

Przepisy zostaną nagięte do rzeczywistości i żaden urząd się tym nie zajmie.

Ludzi do tej roboty jest i będzie za mało.

       Co nam zagraża ?

Jedynie, że nam zdrowia zabraknie. i nie ma się co martwić o inne sprawy.

a jakie jest wasze zdanie ?

Zapotrzebowanie na opiekunów osób starszych wzrasta w Europie Zachodniej z każdym rokiem, co jest konsekwencją nasilającego się zjawiska tzw. "społeczeństwa starzejącego się", czyli podwyższania się wieku życia ludzi oraz bardzo małej ilości dzieci przychodzących na świat. Rozwój medycyny oraz coraz to lepsze i skuteczniejsze metody leczenia ludzi, powodują, iż długość życia znacząco się powiększyła.  Osoby starsze, często cierpią jednak na demencję, alzheimera, mają problemy z poruszaniem się i obsługą samych siebie. Dzieci, wnuczęta prowadzą swoje życie, muszą pracować i nie mogą poświęcić czasu na pozostanie w domu i sprawowanie opieki, która często musi być zagwarantowana przez cały dzień. Opiekun osób starszych to zawody, które wytworzyły się ze względu na wzmożone zapotrzebowanie na nie na rynku pracy.  Opiekun z Polski to już marka sama w sobie. Niemcy chętnie decydują się na Polaków, kierując się dobrą opinią na ich temat. Opiekun z Polski zazwyczaj jest kojarzona z domową dobrą kuchnią, zaradnością, rzetelnością i serdecznością.

Reasumując - nie obawiajmy się o utratę pracy i sporego źródła dochodów. Tak, dochodów. W jakiej innej firmie, na przykładzie Niemiec, zarobimy 1100-1300 euro CZYSTEGO netto? Odpadają nam tzw koszty utrzymania,zakwaterowania, mediów,wydatków na zakupy, czynione z własnych środków. Pracy jest i będzie dużo.

To samo będzie za 20 lat w Polsce. Znaczy, stare społeczeństwo. 

I nie będzie miał kto KOŁO NAS chodzić na starość, bo dzieci będą zajęte swoimi rodzinami. 

Tyle, że polskiego emeryta nie stać na pomoc hausstelle ani na pflegendinst...:(

@beatrix+ przecież my się będziemy sami pielęgnować ! Tu gdzieś blisko mam opiekunkę z Polski ma 74 lata i pielęgnuje osobę z niedowładem. Języka nie zna, ale co tam ? dźwigać jeszcze może

O naszą starość też się nie martw tak na zapas. Będziemy se jeździć do Niemiec i ani nie zauważymy jak mam 80tka stuknie...

3 minuty temu, Serenity napisał:

@beatrix+ przecież my się będziemy sami pielęgnować ! Tu gdzieś blisko mam opiekunkę z Polski ma 74 lata i pielęgnuje osobę z niedowładem. Języka nie zna, ale co tam ? dźwigać jeszcze może

O naszą starość też się nie martw tak na zapas. Będziemy se jeździć do Niemiec i ani nie zauważymy jak mam 80tka stuknie...

Życie się zaczyna po 80! 

Ciotka mojego szwagra żony brata po pierwszym mężu ma 82 i do Szwabii jeździ. ..:)

P.s.

Nie próbuj rozwikłać stopień pokrewieństwa. ...ja tak prosto ze łba, czyli niczego

Ale chyba  w Koglu -Moglu Paniusia od Pusi takie koneksje miała, gdy na wieś pojechała 

Pusia ... 

My tak się wyszkolimy w pielęgnacji naszych PDP ,że jak nam coś będzie to z przyzwyczajenia zrobimy koło siebie,zapominając o naszej starości i o latach ,,ale tak czytam 74 lata? a 82 lata? to juz opadłam trochę,,,to nas czeka 90 lat? i praca praca praca chyba ,że powstawiamy sobie automaciki wiecznie dzialające i pracujące

9 godzin temu, beatrix+ napisał:

To samo będzie za 20 lat w Polsce. Znaczy, stare społeczeństwo. 

I nie będzie miał kto KOŁO NAS chodzić na starość, bo dzieci będą zajęte swoimi rodzinami. 

Tyle, że polskiego emeryta nie stać na pomoc hausstelle ani na pflegendinst...:(

 

jak byłam na szkole dla opiekuna medycznego, to było dużo Ukrainek. Niektóre już pracowały i mieszkały u dziadków w PL za 1600 zł mc. Mogły co drugi weekend chodzić do szkoły i miały więcej wolnego czasu niż my w DE, a 1600 zł dla Ukrainki to dużo, ponieważ 1 hrywan równa się 6 zł polskim. Jedzenie i pokój za darmo.