Skocz do zawartości

Nowa w temacie opiekunka


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Teresadd napisał:

@Mirelka1965 od czegoś musi zacząć.Nie znam tej firmy,ale luknełam w opinie i nic niepokojącego nie znalazłam .A sama wiesz ,że firm ,firemek jest setki jak nie tysiące.

Więc życzę @JADWIGA1963 powodzenia .Reszta wyjdzie w praniu.

Wszystko zawsze wychodzi w praniu. Bywa i tak, że firma mająca niepochlebne opinie w "naszym" przypadku się fajnie sprawdzi. To jest zawsze loteria. Ale powodzenia nie należy nie życzyć :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Wszystko zawsze wychodzi w praniu. Bywa i tak, że firma mająca niepochlebne opinie w "naszym" przypadku się fajnie sprawdzi. To jest zawsze loteria. Ale powodzenia nie należy nie życzyć :tak2:

Dokładnie tak ,to akurat sprawdziłam na własnej skórze.Na agencje mającej wiele niepochlebnych opinii mogę zawsze tu liczyć i zawsze w sytuacjach trudnych mi pomagała.Jesli chodzi o zlecenia nie trafiłam na minę o nich

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minut temu, BabaJagusia napisał:

Dziewczyny i chłopaki:chcę się upewnić jeno. Czopki oczywiście nie leżą w naszej gestii? 

No chyba, że znienacka albo połknięcia. Taki czarny humor dzisiaj mam. Co ja gadam, jaki humor:szok:

Tylko nie pomyl... ich się nie połyka:cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BabaJagusia napisał:

Dziewczyny i chłopaki:chcę się upewnić jeno. Czopki oczywiście nie leżą w naszej gestii? 

No chyba, że znienacka albo połknięcia. Taki czarny humor dzisiaj mam. Co ja gadam, jaki humor:szok:

Absolutnie nie-rodzina albo pflege!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BabaJagusia napisał:

Stanowczo odmówiłam pomiaru ciśnienia i zmiany worka stomijnego. 

Najwyżej jak się wkurzę to czopka wetknę znienacka:hura:

Byle komu! :haha:

Ciśnienie kiedyś Kulka mierzyła sama ,ale córka ja przyłapała jak oszukuje, wpisując inny pomiar,mierzymy więc ze zmienniczką na prośbę córki a Kulka z córką wojuje o to:):):).Ciśnieniomierz elektroniczny,tyle co rękaw zakładamy i zapisujemy pomiar.

Worek stomijny -jeszcze czego!!!Też bym się nie zgodziła.Agencja powinna na to stanowczo zareagować i na czopki też oczywiście.Aż się boję pytać w co jeszcze obfituje mina....

Ale ta pusta lodóka to może wina braku kasy na zakupy  -  jak się zmienniczka tłumaczyła? 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,jestem nowa dużo czytam na temat zleceń.Moje pierwsze zlecenie miałam w styczniu i pojechałam na 2 miesiące bałam się tylko jak poradzę sobie z językiem,wyjechalam pierwszy raz ,ale z jakimś wielkim spokojem nie bałam się.Doświadczenie mam opiekowalam się teściową leżącą,zlecenie dotyczyło częściowego wsparcia,okazało się że raczej całkowicie , po 3 dniach babcia już była w pampersach, dla mnie to nie był problem.Zadzwoniłam do firmy zaproponowali zjazd lub premię,oczewiscie premi nie otrzymałam.Chcem powiedzieć, że rodzina super,babcia trochę po polsku mówi,domek jednorodzinny z ogrodem, w domu tylko ja z babcią,córka często odwiedza i jej rodzina.Mam kontakt z moją zmienniczka i wiem że babcia nie chce jeść,noce nie przespane w sumie różnie, ja przez ostatnie 2tygodnie tak miałam i mam dylemat czy tam pojechać na miesiąc,obiecałam babci ,że przyjadę,ale czy ona pamięta?naprawdę nie za takie pieniądze jak firma mi zapłaciła, nie wiem czy mogę napisać?nawet zastanawiam się czy prywatnie jeździć ,boję się bo język słaby.Bardzo był pomocny telefon, jak coś chciałam to tłumaczyłam w goglach.Jak pojechać na zlecenie na czarno?czego się pilnować,czy raczej przez firmę,w maju chcem wyjechać na miesiąc,może coś doradzicie.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Ciśnienie kiedyś Kulka mierzyła sama ,ale córka ja przyłapała jak oszukuje, wpisując inny pomiar,mierzymy więc ze zmienniczką na prośbę córki a Kulka z córką wojuje o to:):):).Ciśnieniomierz elektroniczny,tyle co rękaw zakładamy i zapisujemy pomiar.

Worek stomijny -jeszcze czego!!!Też bym się nie zgodziła.Agencja powinna na to stanowczo zareagować i na czopki też oczywiście.Aż się boję pytać w co jeszcze obfituje mina....

Ale ta pusta lodóka to może wina braku kasy na zakupy  -  jak się zmienniczka tłumaczyła? 

Niestety, to jest "koleżanka" po fachu w całej krasie! Kiedy otwartym tekstem powiedziałam co o tym myślę - to się słowem nie odezwała! Kij jej w ucho. Może odopłacę jej pięknym za nadobne. Albo nie:pokażę jej jak być powinno. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

Niestety, to jest "koleżanka" po fachu w całej krasie! Kiedy otwartym tekstem powiedziałam co o tym myślę - to się słowem nie odezwała! Kij jej w ucho. Może odopłacę jej pięknym za nadobne. Albo nie:pokażę jej jak być powinno. 

Przede wszystkim o tych nieprawidłowościach powiadom firmę.Może być tak,że o niczym nie wiedzą bo żadna do tej pory nic nie mówiła i posłusznie jadła byle co ,wsadzałą czopki i zmieniałą worki.Przy tym wszystkim mierzenie RR to prawie nie grzech.

Edytowane przez foczka63
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zmierzyłam ciśnienie. Nie mogę rżnąć głupa. Niziutkie.

Uważam,że przy takich ciężkich przypadkach powinien być cały dzień na zobaczenie jak się obsługuje takiego pdp. Oczywiście jest to pobożne życzenie, choć jak ma funkcjonować zmienniczka która jechała całą noc i kawałek dnia?! Taki dzień "zapasu" jest potrzebny chociażby na odpoczynek. Bo tak sobie myślę, że obserwacja nie jest wytężoną pracą i można ją pogodzić z niewyspaniem. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Gosia54 napisał:

Witam,jestem nowa dużo czytam na temat zleceń.Moje pierwsze zlecenie miałam w styczniu i pojechałam na 2 miesiące bałam się tylko jak poradzę sobie z językiem,wyjechalam pierwszy raz ,ale z jakimś wielkim spokojem nie bałam się.Doświadczenie mam opiekowalam się teściową leżącą,zlecenie dotyczyło częściowego wsparcia,okazało się że raczej całkowicie , po 3 dniach babcia już była w pampersach, dla mnie to nie był problem.Zadzwoniłam do firmy zaproponowali zjazd lub premię,oczewiscie premi nie otrzymałam.Chcem powiedzieć, że rodzina super,babcia trochę po polsku mówi,domek jednorodzinny z ogrodem, w domu tylko ja z babcią,córka często odwiedza i jej rodzina.Mam kontakt z moją zmienniczka i wiem że babcia nie chce jeść,noce nie przespane w sumie różnie, ja przez ostatnie 2tygodnie tak miałam i mam dylemat czy tam pojechać na miesiąc,obiecałam babci ,że przyjadę,ale czy ona pamięta?naprawdę nie za takie pieniądze jak firma mi zapłaciła, nie wiem czy mogę napisać?nawet zastanawiam się czy prywatnie jeździć ,boję się bo język słaby.Bardzo był pomocny telefon, jak coś chciałam to tłumaczyłam w goglach.Jak pojechać na zlecenie na czarno?czego się pilnować,czy raczej przez firmę,w maju chcem wyjechać na miesiąc,może coś doradzicie.

Szczerze,to jedż w inne miejsce.I przez firmę.Może inną firmę ,bo sama widzisz ,że są niesłowni.W innej firmie możesz więcej kasy dostać.A pracy jest naprawdę bardzo dużo.Masz już doświadczenie ,więc nie ma strachu.A na czarno ,to różnie bywa.Chyba ,że masz kogoś zaufanego ,kto może ci coś załatwić ,żebyś miała spokojną głowę.Sama musisz wiedzieć ,co wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Teresadd napisał:

obiecałam babci ,że przyjadę,

Zapamiętaj tę zasadę - nigdy,nigdzie i niczego się nie obiecuje ani podopiecznym ani ich rodzinie!!!

Pracy ze słabym językiem też jest sporo.Trzeba się rozejrzeć albo samej się ogłosić np.na pajęczynie czy poloniuszu i jeśli nie masz sprawdzonej czarnej oferty to bezpieczniej jechać z firmą.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BabaJagusia napisał:

Dziewczyny i chłopaki:chcę się upewnić jeno. Czopki oczywiście nie leżą w naszej gestii? 

No chyba, że znienacka albo połknięcia. Taki czarny humor dzisiaj mam. Co ja gadam, jaki humor:szok:

 Ale że jak ? to jakaś nazwa nowych Bonbon :oklaski::hura:

Nic nie wsadzamy,,,nawet do nosa :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, foczka63 napisał:

Zapamiętaj tę zasadę - nigdy,nigdzie i niczego się nie obiecuje ani podopiecznym ani ich rodzinie!!!

Pracy ze słabym językiem też jest sporo.Trzeba się rozejrzeć albo samej się ogłosić np.na pajęczynie czy poloniuszu i jeśli nie masz sprawdzonej czarnej oferty to bezpieczniej jechać z firmą.

Dokładnie tak, jak pisze foczka' nic nie obiecujmy, sentymenty to nasza słaba strona...bo obiecanki cacanki a...itd

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gosia54 napisał:

Witam,jestem nowa dużo czytam na temat zleceń.Moje pierwsze zlecenie miałam w styczniu i pojechałam na 2 miesiące bałam się tylko jak poradzę sobie z językiem,wyjechalam pierwszy raz ,ale z jakimś wielkim spokojem nie bałam się.Doświadczenie mam opiekowalam się teściową leżącą,zlecenie dotyczyło częściowego wsparcia,okazało się że raczej całkowicie , po 3 dniach babcia już była w pampersach, dla mnie to nie był problem.Zadzwoniłam do firmy zaproponowali zjazd lub premię,oczewiscie premi nie otrzymałam.Chcem powiedzieć, że rodzina super,babcia trochę po polsku mówi,domek jednorodzinny z ogrodem, w domu tylko ja z babcią,córka często odwiedza i jej rodzina.Mam kontakt z moją zmienniczka i wiem że babcia nie chce jeść,noce nie przespane w sumie różnie, ja przez ostatnie 2tygodnie tak miałam i mam dylemat czy tam pojechać na miesiąc,obiecałam babci ,że przyjadę,ale czy ona pamięta?naprawdę nie za takie pieniądze jak firma mi zapłaciła, nie wiem czy mogę napisać?nawet zastanawiam się czy prywatnie jeździć ,boję się bo język słaby.Bardzo był pomocny telefon, jak coś chciałam to tłumaczyłam w goglach.Jak pojechać na zlecenie na czarno?czego się pilnować,czy raczej przez firmę,w maju chcem wyjechać na miesiąc,może coś doradzicie.

Zmień firmę bo ta coś nie bardzo skoro oszukała na premii.

A w to miejsce absolutnie nie wracaj bo nocne wstawanie wykańcza, zwłaszcza że w dzień i tak jesteście same więc nie odeśpisz. 

I ucz się języka intensywnie. Ja mówiłam że agencje mi płacą za naukę języka. Bo to prawda. Zaczynałam z podstawami i co wskakiwałam na wyższy poziom językowy to zarobki też wzrastały. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Gosia54 napisał:

Witam,jestem nowa dużo czytam na temat zleceń.Moje pierwsze zlecenie miałam w styczniu i pojechałam na 2 miesiące bałam się tylko jak poradzę sobie z językiem,wyjechalam pierwszy raz ,ale z jakimś wielkim spokojem nie bałam się.Doświadczenie mam opiekowalam się teściową leżącą,zlecenie dotyczyło częściowego wsparcia,okazało się że raczej całkowicie , po 3 dniach babcia już była w pampersach, dla mnie to nie był problem.Zadzwoniłam do firmy zaproponowali zjazd lub premię,oczewiscie premi nie otrzymałam.Chcem powiedzieć, że rodzina super,babcia trochę po polsku mówi,domek jednorodzinny z ogrodem, w domu tylko ja z babcią,córka często odwiedza i jej rodzina.Mam kontakt z moją zmienniczka i wiem że babcia nie chce jeść,noce nie przespane w sumie różnie, ja przez ostatnie 2tygodnie tak miałam i mam dylemat czy tam pojechać na miesiąc,obiecałam babci ,że przyjadę,ale czy ona pamięta?naprawdę nie za takie pieniądze jak firma mi zapłaciła, nie wiem czy mogę napisać?nawet zastanawiam się czy prywatnie jeździć ,boję się bo język słaby.Bardzo był pomocny telefon, jak coś chciałam to tłumaczyłam w goglach.Jak pojechać na zlecenie na czarno?czego się pilnować,czy raczej przez firmę,w maju chcem wyjechać na miesiąc,może coś doradzicie.

Jak Cię już raz w bambuko zrobili z tą premią to radzę zmień firmę. Jest dużo firm i jeszcze więcej pracy a wstawania nocnego wystrzegaj się jak ognia .Stan tej babci będzie się raczej pogarszał nie poprawiał.Obiecałaś, ale przecież mogły Ci się plany zmienić,Niemcy nie są tacy sentymentalni.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzisiaj dostałam umowę do przeczytania .Same obowiązki ,żadnych praw za wszystko odpowiada opiekunka .Znalazłam jedną niepokojąca rzecz zawarta w umowie mianowicie ,że firma pobierz i odlicza  kwotę 136 euro tygodniowo na utrzymanie . Próbowałam się skontaktować z firmą ale już koniec pracy.musze czekać do poniedziałku.Czy ktoś miał to w umowie jest to załącznik.prosze powiedzcie? Czy kwota którą podają dostajecie w całości czy są ukryte jakieś odciągnięcia.pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, JADWIGA1963 napisał:

firma pobierz i odlicza  kwotę 136 euro tygodniowo na utrzymanie .

Pracowałam z wieloma firmami,ale taki zapis widzę pierwszy raz .

Na logikę biorąc ja to rozumiem ,że za 4tyg pracy firma Ci od pensji zabierze 4 x136 euro czyli 544 euro?!Jakieś jaja.Czyli idac dalej, z założeniem ,ze masz pesji niby 1500 euro, to odciągając też składki,podatek itp itd nie zarobisz na rękę nawet 1000 euro:(

Zanim tego nie wyjaśnisz niczego nie podpisuj!!!

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Teresadd

11 minut temu, Rozamunda napisał:

Jak Cię już raz w bambuko zrobili z tą premią to radzę zmień firmę. Jest dużo firm i jeszcze więcej pracy a wstawania nocnego wystrzegaj się jak ognia .Stan tej babci będzie się raczej pogarszał nie poprawiał.Obiecałaś, ale przecież mogły Ci się plany zmienić,Niemcy nie są tacy sentymentalni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, JADWIGA1963 napisał:

Dziewczyny dzisiaj dostałam umowę do przeczytania .Same obowiązki ,żadnych praw za wszystko odpowiada opiekunka .Znalazłam jedną niepokojąca rzecz zawarta w umowie mianowicie ,że firma pobierz i odlicza  kwotę 136 euro tygodniowo na utrzymanie . Próbowałam się skontaktować z firmą ale już koniec pracy.musze czekać do poniedziałku.Czy ktoś miał to w umowie jest to załącznik.prosze powiedzcie? Czy kwota którą podają dostajecie w całości czy są ukryte jakieś odciągnięcia.pozdrawiam wszystkich

Nie mam takiego zapisu pierwsze słysze

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...