Nie lekceważcie agresji pdp!

Witajcie. Niestety historia została potwierdzona przez opiekunkę, która poleciła to miejsce swojej sąsiadce. Źródłem jest sąsiadka zaangażowana w sprawę. Pani Alina pracowała na czarno i to był jej drugi wyjazd. Nie miała dzieci. Przykre.  

a jednak--przykro!chylę czoło.

mam sygnały ,że może bede w TV de.  trzeba pewne sprawy nagłośnić-delikatnie a trzeba.

Oma wbiła pani Alinie nóż w nogę i trafiła w tętnice. Więcej nie trzeba pisać.

["]  

czy to istotne gdzie-zabiła!

5 godzin temu, adamos1 napisał:

czy to istotne gdzie-zabiła!

 

Istotne bo ugodzenie w nogę nie musi kończyć tragicznie a sami zapominamy o kruchości własnego życia. To pokazuje jak niewiele trzeba i daje do myślenia wszystkim którzy na codzień słyszą groźby i widzą agresję.

Uważam że sytuacja Aliny była trudniejsza bo była na czarno. Agencje jakie są takie są, ale można się do nich zgłosić i często mimo wszystko pomogą i odpowiadają za to gdzie nas wysyłają. Ona była sama a teraz będą problemy, bo przecież prokurator będzie sprawdzał co i jak. 

4 minuty temu, Gość Anka napisał:

Istotne bo ugodzenie w nogę nie musi kończyć tragicznie a sami zapominamy o kruchości własnego życia. To pokazuje jak niewiele trzeba i daje do myślenia wszystkim którzy na codzień słyszą groźby i widzą agresję.

Uważam że sytuacja Aliny była trudniejsza bo była na czarno. Agencje jakie są takie są, ale można się do nich zgłosić i często mimo wszystko pomogą i odpowiadają za to gdzie nas wysyłają. Ona była sama a teraz będą problemy, bo przecież prokurator będzie sprawdzał co i jak. 

rozbudowałaś mysl i dzięki ,zgadzam się a Agencji nie broń...są dobre i złe.  W powyższej kwestii dość dużo już napisałem stąd  skwitowałem tą odpowiedż   w ten sposób. ---Broni.

20 minut temu, Gość Anka napisał:

Istotne bo ugodzenie w nogę nie musi kończyć tragicznie a sami zapominamy o kruchości własnego życia. To pokazuje jak niewiele trzeba i daje do myślenia wszystkim którzy na codzień słyszą groźby i widzą agresję.

Uważam że sytuacja Aliny była trudniejsza bo była na czarno. Agencje jakie są takie są, ale można się do nich zgłosić i często mimo wszystko pomogą i odpowiadają za to gdzie nas wysyłają. Ona była sama a teraz będą problemy, bo przecież prokurator będzie sprawdzał co i jak. 

To działa w obie strony, bo właśnie dlatego, że była na czarno mogła wyjść i nie wrócić bez żadnych konsekwencji i oglądania się za siebie. 

29 minut temu, Gość Monika napisał:

To działa w obie strony, bo właśnie dlatego, że była na czarno mogła wyjść i nie wrócić bez żadnych konsekwencji i oglądania się za siebie. 

no wiesz nie wiadomo jaka tam była sytuacja

11 godzin temu, adamos1 napisał:

mam sygnały ,że może bede w TV de.  trzeba pewne sprawy nagłośnić-delikatnie a trzeba.

Hallo Adam, kiedy i na jakim kanale będziemy mogli Ciebie zobaczyć?

a to tajemnica ha ha ,na razie trwają rozmowy ,bo rzecz jasna perfekt nie umię po niemiecku  i jest potrzebny tłumacz.(tzn. jest ha ha) jak coś "wypali " dam znać.---pozdrawiam.

prawdopodobnie "2"de.

Godzinę temu, adamos1 napisał:

a to tajemnica ha ha ,na razie trwają rozmowy ,bo rzecz jasna perfekt nie umię po niemiecku  i jest potrzebny tłumacz.(tzn. jest ha ha) jak coś "wypali " dam znać.---pozdrawiam.

prawdopodobnie "2"de.

adamos nagrasz tą całą audycję i przekażesz koleżankom i kolegom,bo przecież jesteś dobry chłopczyk,,

tylko się ślicznie wypowiadaj o nas z forum,,,bo też jesteśmy grzeczne dziewczynki,,,

chora albo naćpana,inaczej nie można tego skomentować.

To fakt, że to jest dobra wiadomość, że nie było takiego zdarzenia. Może to wymyśliła opiekunka a może pracownik agencji lub inna "życzliwa" koleżanka lub kolega.

Jedno jest pewne, że takie zachowanie świadczy o poważnych zaburzeniach psychicznych, wymagających leczenia psychiatrycznego, możliwe nawet, że w lecznictwie zamkniętym.

no wiesz dzieciom bym się nie dziwił ,ale....brak mi słów!

O 29.04.2016 at 23:23, Redakcja napisał:

Mamy dobrą wiadomość! Tragicznie zmarła opiekunka... nie zmarła! Nikt też nie dźgnął jej nożem. Była tylko wytworem wyobraźni jednej z Opiekunek. Tak, tak, dobrze przeczytaliście! Wygląda na to, że Autorkę wiadomości natchnęła historia Katarzyny...

Autorka zabrała głos i wyjaśniła powody powstania historii, która od kilku dni jest na ustach wszystkich Opiekunów - jej post publikujemy w całości w formie załączonej grafiki.

Z przyjemnością usuwamy kir na zdjęciu w tle.

Życzymy Wam miłego i spokojnego weekendu!

To wpis osoby w bardzo trudnym położeniu, której potrzebna intensywna pomoc. Jeśli można proszę ją o kontakt. Nasze polskie historie bywają wyjątkowo tragiczne.

     Przede wszystkim żaden komornik nie ma prawa zatrzymywać całego wynagrodzenia, bodajże góra 50%.

    Droga Beato, głowa do góry! Źle jest  zmyślać i nie rób tego więcej,bo sobie szkodzisz ale ja  Słyszałam i przeczytałam już takie  mnóstwo historyjek wymyślonych i zgoła nieprawdopodobnych, i to takich, które nieraz mogą bardzo  szkodzić, że mam do wszystkiego wieelki dystans i wierz mi - większość czytelników Internetu ma ten dystans również.

a opisana tu  śmierć opiekunki to - na szczęście tylko rozpaczliwa fantazja, ale ...kto wie ile z nas przypłaci tą pracę utratą zdrowia? w tym też tego najcenniejszego - psychicznego ? Dbajmy o siebie i miejmy dla siebie wyrozumiałość.

  a

@Serenity Bardzo cenię Twoje komentarze:) Przyznam szczerze ,że uzyskałam od Ciebie dużo cudownych porad .. z których skorzystałam:)  Fajnie,że tutaj jesteś!! Pozdrawiam 

@erika Dziękuję Ci za bardzo miłe słowa. My musimy wszyscy tutaj bardzo nad sobą pracować, bo naprawdę zagrożeń czyha na nas dużo i wciąż nowe wyzwania !

Pozdrawiam serdecznie

Przerażające jest ,że ta cała Beata jeździ opiekowac sie ludźmi chorymi.Sama wymaga leczenia-na jakichś psychotropach ,ze skłonnosci do konfabulacji i samobójczymi.Poza tym nie wierzę w to kajanie sie na Facebooku.Uważam,że zarówno opowiastka o babci nożowniczce,zmyślona chyba z nudów, jak i o ciężkiej sytuacji itd to próba wzbudzenia współczucia.Chęć wirtualnego zaistnienia chocby na kilka dni.Smutna ,niedowartosciowana postać.Powinna sie jak najszybciej do psychiatry zgłosić.Swoja fantazją narazie chyba krzywdy nie zrobiła nikomu,ale kto wie co jej jeszcze do głowy przyjdzie po kolejnych tabletkach.No i wstyd dla nas wszystkich pracujących w tym trudnym zawodzie.

9 godzin temu, Gość ewa66 napisał:

Przerażające jest ,że ta cała Beata jeździ opiekowac sie ludźmi chorymi.Sama wymaga leczenia-na jakichś psychotropach ,ze skłonnosci do konfabulacji i samobójczymi.Poza tym nie wierzę w to kajanie sie na Facebooku.Uważam,że zarówno opowiastka o babci nożowniczce,zmyślona chyba z nudów, jak i o ciężkiej sytuacji itd to próba wzbudzenia współczucia.Chęć wirtualnego zaistnienia chocby na kilka dni.Smutna ,niedowartosciowana postać.Powinna sie jak najszybciej do psychiatry zgłosić.Swoja fantazją narazie chyba krzywdy nie zrobiła nikomu,ale kto wie co jej jeszcze do głowy przyjdzie po kolejnych tabletkach.No i wstyd dla nas wszystkich pracujących w tym trudnym zawodzie.

Podsumowałaś to szerzej ,rzecz jasna takiej osobie trzeba pomóc ,przede wszystkim pod kątem psychiatrycznym.Trzeba zaznaczyć ,że takich sytuacji jest więcej ,dużo ludzi nie wytrzymuje tego tępa narzuconego przez współczesną cywilizacje stad tak wiele samobójstw.Statystyki są przerażające w samym tylko 2014 r. było około 6200  i liczba ta rośnie.

Abstrahując od oceny całej sytuacji, warto, przy okazji wiedzieć, że:

"Jeżeli pracownik jest zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej (np. umowa zlecenie lub o dzieło), cała kwota wynagrodzenia może zostać zajęta przez komornika. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy taka forma zarobkowania to jedyne i stałe źródło utrzymania dłużnika. Wówczas stosuje się zasady jak w przypadku umowy o pracę. Jednak to pracownik musi powiadomić i udokumentować przed komornikiem ten fakt"!!!

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-moze-zajac-komornik-nowe-limity-w-2016-roku-i-zmiany-w-przepisach-7331226.html

@Florcia daje  dobry konkretny komentarz do sytuacji Beaty, ale ona te fakty musiałaby znać, żeby zastosować, a wiele opiekunek po prostu wie za mało i są to osoby osamotnione i przez to słabsze i bardziej narażone na zaburzenia psychiczne.

dodam osamotnione i porzucone ,nieraz dzieje się to na "prośbę" osoby zainteresowanej,czy poszkodowanej -przykład Violetty  Villas.

O 29.04.2016 at 23:23, Redakcja napisał:

Mamy dobrą wiadomość! Tragicznie zmarła opiekunka... nie zmarła! Nikt też nie dźgnął jej nożem. Była tylko wytworem wyobraźni jednej z Opiekunek. Tak, tak, dobrze przeczytaliście! Wygląda na to, że Autorkę wiadomości natchnęła historia Katarzyny...

Autorka zabrała głos i wyjaśniła powody powstania historii, która od kilku dni jest na ustach wszystkich Opiekunów - jej post publikujemy w całości w formie załączonej grafiki.

Z przyjemnością usuwamy kir na zdjęciu w tle.

Życzymy Wam miłego i spokojnego weekendu!

ja od razu nie uwierzyłam w to,dwa razy takie ciosy -coś było nie tak,i teraz też nie wierzę w jej tłumaczenie ,Beata chce się wybronić i można cuda teraz zmyślić i wszystkim te cuda przekazać,a ona siedzi i się cieszy co my napiszemy i jak będziemy współczuć -albo się napije i ma wizje -trudno oceniac,albo chora jak wczesniej pisaliscie albo z nudów robi sensację i się cieszy z koleżankami ,,,