Czy miewacie wolne dni w Niemczech?

Moi drodzy, rozpoczelam dyskusje nad konkretnym sposobem oceny naszych agencji

i pojawila sie tam kwestia wolnych dni gwarantowanych przez agencje. Przyznam, ze mnie sie to praktycznie w ogole nie zdarzalo, zeby miec wolny dzien, nawet sie nad tym nie zastanawialam. Dopiero moja ostatnia agencja zadbala o zapewnienie mi jednego dnia wolnego w miesiacu, co bylo dla mnie zaskoczeniem. Juz w folderze reklamowym wreczanym naszym klientom w Niemczech jest podkreslone , ze opiekunka ma prawo do jednego dnia wolnego. Dotychczas nie zetknelam sie w ogole z pojeciem dnia wolnego.

          A jak jest w waszym przypadku?

Miewacie dni faktycznie wolne? raz w tygodniu albo raz w miesiacu?

Czy wolne dni gwarantuja wam jakos wasze agencje czy tez same sobie to zalatwilyscie z rodzina PDP?

W poprzednim miejscu pracy mialam wolne prawie dwa dni, ale tylko dlatego, ze moja PDP jechala 2 razy w tygodniu na 8h zajec do Czerwonego Krzyza.

Ze stanem mojego podopiecznego to o wolnym mogę zapomnieć, ale z drugiej strony nie narzekam, bo więcej leży albo śpi niż potrzebuje mojej pomocy. A co do kwestionariusza to przy tak zmieniających się warunkach to ta cała inicjatywa nie ma sensu bo dzisiaj jest tak a jutro już inaczej. W mojej agencji dostałam zus od prawie 4 tysięcy i miesiąc później z tego zrezygnowali i albo miała się zgodzić na śmieszną kwotę albo rozwiązanie umowy.

18 minut temu, Gość napisał:

Ze stanem mojego podopiecznego to o wolnym mogę zapomnieć, ale z drugiej strony nie narzekam, bo więcej leży albo śpi niż potrzebuje mojej pomocy. A co do kwestionariusza to przy tak zmieniających się warunkach to ta cała inicjatywa nie ma sensu bo dzisiaj jest tak a jutro już inaczej. W mojej agencji dostałam zus od prawie 4 tysięcy i miesiąc później z tego zrezygnowali i albo miała się zgodzić na śmieszną kwotę albo rozwiązanie umowy.

To pozostaje rozwiazac umowe i szukac dalej.

Serenity-----  ja sam decyduje kiedy mam mieć wolne i nikt mi łaski nie robi.Z tymi wolnymi godzinami to różnie bywa -oficjalnie są ,ale ich nie ma ,to wszystko zależy od steli i kultury  rodzinki.

Wolny dzień? mogę zapomnieć o wolnym dniu,mowy nie ma,jest cała rodzina na miejscu ,są dzieci i wnuki ale nawet w razie naprawdę jakieś poważnej sprawy ,gdzie bym musiała wyjśc i coś załatwić ,to nikogo nie ma na 10 min,aby przypilnowac tylko leki ,nie ma rodziny i nie ma pomocy.I już się tak spotkałam i wiem ,że rodzinka tylko wymądrzać się potrafi, ale nie zastąpi,a dlaczego nie zastąpi? a dlatego ,że dużo płaci agencji i nikt za mnie nie będzie roboty odwalał,przy tak kochającej mamusi i babci ,,,wolne w ciągu dnia mam i to nawet dużo,bo nie dam się usidlić jak moje włazidupy zmienniczki,,czy to się podoba czy nie rodzince. Ale jak rodzina kocha konto babci i jak jego pilnuje i strzeże, a włascielki konta nie ma kto przypilnować,,,

Ja obecnie mam jeden dzień wolny i prawie polowe następnego bo przy niedzieli jest cała rodzina wiec zajmują sie dziadkiem. Ogólnie rodzina bardzo przestrzega przepisów wiec pracuje ustawowo do 40 h tygodniowo. Jestem na niemieckich zasadach, wiec praca i firma zatrudnienia super. Byłam raz przez agencje to nawet przerw nie miałam bo dziadek sie nie godził owszem ale tylko w domu u mnie w pokoju i musiałam być do dyspozycji. To musiałam powalczyć o pauzę . Agencja nawet nie interweniowała . Może zależy od agencji na jaka człowiek trafi. 

@Marta piszesz ,przy niedzieli jest cała rodzina i się zajmuje dziadkiem -tak powinno być ,u mnie przyjdzie kupa rodziny i jeszcze ja mam być do towarzystwa -więc chwile pobędę i daję dyla i to im się nie podoba,chcą mnie usidlic na 100%,a ja się nie daję.

Podaj to i tamto i kawka i talerzyki itd.dla mnie to jest męczarnią.tłumaczę ,że ja jestem 24/24 w tym domu a rodzina jest raz na jakis czas i niech sobą poromawiają,ale rodzina nie ma o czym rozmawiac ,gapią się w TV albo w sufit , albo w okno i zero tematu z babką,,Także teraz bez dyskusji ,wychodzę i drapcie się po głowach i nogach ,gdzie chcecie -wy jesteście rodziną .

@Blondi Doskonale, ze dajesz sobie rade z taka sytuacja, bo to asystowanie przy wizytach bywa co sie zowie  , zwlaszcza gdy obie strony totalnie nie maja sobie nic do powiedzenia.  Obecnie mam bardzo zdrowa sytuacje w tym zakresie - rodzina jest w porzadku i umieja rozmawiac ze swoim ojcem, ale w przeszlosci to bywalo roznie i z reguly wycofywalam sie czym predzej tlumaczac, ze... bliska rodzina potrzebuje spedzac czas w swoim wylacznie towarzystwie i ja to doskonale rozumiem...choc mowiono mi, ze... moge przeciez zostac . Ha !

najlepsze wyjście  to wyjść  i niech rodzina trochę się zajmie PDP   dla siebie też musicie mieć czas  ja mam z tym spokój  bo mój PDP nie ma rodziny tylko siostrzenice ,ale są na dystans ,po prostu w przeszłości musieli żle żyć ze sobą i są na dystans a podpisała ,że bedzie się nim opiekować  ze względu na dom,no bo wiadomo  majątek by przepadł .Zresztą też wzieła opiekuna (mnie) bo wiadomo opiekunka by się wokół niego zakręciła  no i co? a jeszcze nie taki stary dopiero 73 lata.

@adamos1 to ja się teraz nie dziwię ,że 2 lata temu był casanovą,fajnie się pisze,,nie taki stary"

kiedyś byśmy powiedzieli ,jaki on już stary a teraz ,że mamy trochę mniej lat od dziadzi to dla nas nie jest już taki stary,,widzę ,że wszyscy się zatroszczyli o dziadka i o odpowiednią opiekę dla niego,a i racja ,jak dziadek fajny to nie jedna opiekunka by pląsy wywijała koło dziadka a dziadek by odstawiał oberka-hahhahaha 

Blondi-masz racje ,pamiętam pewien szczegół  z życia kiedy jeszcze żyła mama a byłem z rodzeństwa ostatni ,miałem ,chyba 15 lat mama już 50 lat i narzekała  jak ten czas szybko z leciał -dla mnie 50l to wieczność w tym czasie ,teraz wiem co mówiła.

O 28.02.2016 at 18:39, adamos1 napisał:

Blondi-masz racje ,pamiętam pewien szczegół  z życia kiedy jeszcze żyła mama a byłem z rodzeństwa ostatni ,miałem ,chyba 15 lat mama już 50 lat i narzekała  jak ten czas szybko z leciał -dla mnie 50l to wieczność w tym czasie ,teraz wiem co mówiła.

az takiego wieku, czy tez roznic nie potrzeba.... mialam kiedys przyjaciela, ja mialam 21 lat, a on mial 31, biegalismy razem codziennie, ale to nieistotne, wiec ja sie krepowalam przez ty do niego mowic, bo taki wydawal mi sie stary

10 l różnicy !to cholernie  musiał wyglądać ha ha

3 minuty temu, Betty napisał:

az takiego wieku, czy tez roznic nie potrzeba.... mialam kiedys przyjaciela, ja mialam 21 lat, a on mial 31, biegalismy razem codziennie, ale to nieistotne, wiec ja sie krepowalam przez ty do niego mowic, bo taki wydawal mi sie stary

Betty bo może był już łysy albo za gruby albo za chudy albo wysoki jak brzoza a głupi jak koza-hahahha 

2 minuty temu, adamos1 napisał:

10 l różnicy !to cholernie  musiał wyglądać ha ha

przystojniakiem napewno nie był

Jak już tak piszemy tutaj nie na temat ,to coś dodam,,,Ja mam wnuczkę i uwierzcie mi ,komu nie powiem ,cokolwiek o wnuczce ,że bardzo tęskni za mną itd. to wszyscy patrzą na mnie jak na wariata , normalnie jak na wariata i się pytają ,ty masz wnuczkę a ja ,że mam dwie wnuczki to już mało gały nie wyjdą i od razu pytanie ,to ile ty masz lat? powiem Wam ,że nieraz już nic nie mówię,bo wiem jaka będzie reakcja ale jak nie mówic o wnuczkach , dla mnie jest to cholernie miłe bo czuję się młodo i jakoś tak chyba młodo wyglądam.Dzisiaj też mnie taka sytuacja spotkała .Czyli mogę jeszcze mieć takię małe dzieciaczki -hahhahaha

ja mam wolne weekendy, bo wtedy przyjeżdżają dzieci PDP. Wcześniej też miałam problemy z chwilą wolnego, ale to wszystko zależy do jakiej rodziny się trafi

1 godzinę temu, karmel70 napisał:

ja mam wolne weekendy, bo wtedy przyjeżdżają dzieci PDP. Wcześniej też miałam problemy z chwilą wolnego, ale to wszystko zależy do jakiej rodziny się trafi

tak jest masz racje ,wszystko zależy od kultury danej rodziny.

2 godziny temu, karmel70 napisał:

ja mam wolne weekendy, bo wtedy przyjeżdżają dzieci PDP. Wcześniej też miałam problemy z chwilą wolnego, ale to wszystko zależy do jakiej rodziny się trafi

karmel70 -ok! napisz jak wygląda Twoje wolne , wtedy gotuje PDP rodzina? a co Ty jesz? ciekawi mnie,,,wiem ,że niektóre rodziny dadzą opiekunce kase na drobne wydatki ale to zależy od rodziny,narazie na takich hojnych nie trafiłam,,,

ale ja jakbym miała 2 dni wolnego i do domu nie daleko to dyla do domu,,,,2 dni w domu i spowrotem mogę wracać do pracy,,,,

Witam:) ja mam wolne w kazdy dzień po 2 godziny.Raz w tygodniu mam cały dzień wolnego.

10 minut temu, erika napisał:

Witam:) ja mam wolne w kazdy dzień po 2 godziny.Raz w tygodniu mam cały dzień wolnego.

no to nie tak zle   ha ha na kawe masz czas

tak tak mam czas ,ale pijąc ta kawę to jestem myślami co zastane jak wrócę? chyba moja psychika już wysiada

witam

Czy możecie polecić jakąś dobrą i uczciwą polską agencję, która załatwia pracę dla opiekunek w Niemczech?

Nazwy agencji mogą być podawane wyłącznie w tematach opinii. Pozdrawiam. Moderator.

1 godzinę temu, Gość bogna napisał:

witam

Czy możecie polecić jakąś dobrą i uczciwą polską agencję, która załatwia pracę dla opiekunek w Niemczech?

Nazwy agencji mogą być podawane wyłącznie w tematach opinii. Pozdrawiam. Moderator.

 

tu moderator ma racje ,opinie na temat Agencji są tak różne ,że trudno orzec która jest dobra a która zła,takie opinie można wymieniać sobie prywatnie.Wszystko zależy od wzajemnych relacji .

O 27.02.2016 at 09:30, Serenity napisał:

Moi drodzy, rozpoczelam dyskusje nad konkretnym sposobem oceny naszych agencji

i pojawila sie tam kwestia wolnych dni gwarantowanych przez agencje. Przyznam, ze mnie sie to praktycznie w ogole nie zdarzalo, zeby miec wolny dzien, nawet sie nad tym nie zastanawialam. Dopiero moja ostatnia agencja zadbala o zapewnienie mi jednego dnia wolnego w miesiacu, co bylo dla mnie zaskoczeniem. Juz w folderze reklamowym wreczanym naszym klientom w Niemczech jest podkreslone , ze opiekunka ma prawo do jednego dnia wolnego. Dotychczas nie zetknelam sie w ogole z pojeciem dnia wolnego.

          A jak jest w waszym przypadku?

Miewacie dni faktycznie wolne? raz w tygodniu albo raz w miesiacu?

Czy wolne dni gwarantuja wam jakos wasze agencje czy tez same sobie to zalatwilyscie z rodzina PDP?

W poprzednim miejscu pracy mialam wolne prawie dwa dni, ale tylko dlatego, ze moja PDP jechala 2 razy w tygodniu na 8h zajec do Czerwonego Krzyza.

Ja mam 1 dzień wolnego ponieważ moja PDP jest w tym czasie-Tagesflega,poza tym 2 godz.dziennie ustalone z Rodziną.

23 godzin temu, erika napisał:

Ja mam 1 dzień wolnego ponieważ moja PDP jest w tym czasie-Tagesflega,poza tym 2 godz.dziennie ustalone z Rodziną.

A ja w Niemczech miałam w jednym miejscu codziennie 3 godz wolnego no i praca do 19. W kolejnym miejscu wolne codziennie 2 godz po obiedzie i cała sobota/każda/. Teraz pracuję w Szwajcarii i też mam oprócz wolnego9 codziennie 2 godz sobotę lub niedzielę/do uzgodnienia z rodziną, która przxyjezdza wtedy.

gratuluję Halinko!! może mi kiedyś tak się trafi:)