Warto sie przygladac roznym sztelom!

@ Blondi on nie jeździ ze mną. Babcia tak, bo do fryzjera i do lekarza.

On chciał  jechać raz do rzeźnika, ale zrezygnował.  On się z domu nie ruszy.  Ja kupuje sama. 

2 godziny temu, LENA_57 napisał:

@ Blondi on nie jeździ ze mną. Babcia tak, bo do fryzjera i do lekarza.

On chciał  jechać raz do rzeźnika, ale zrezygnował.  On się z domu nie ruszy.  Ja kupuje sama. 

Dziadek taki chory? czy może flaszek pilnuje Twoje dziadki są na chodzie? 

@ Blondi chcesz tu przyjechać? 

9 minut temu, LENA_57 napisał:

@ Blondi chcesz tu przyjechać? 

Nie nigdy

@ Blondi byś miała super. Już posprzątane, teraz wystarczy odkurzaczem raz w tygodniu przelecieć. Jeździłabyś tylko tym Mercedesem dwa razy dziennie po zakupy, przygotowała posiłki. Trochę poprasowała. Podała kawkę, zrobiła sałatkę i jesteś wolna. Nikt cię tu z czasu nie rozlicza. Posiłki tylko musza być smaczne, wszystko świeżutkie, mięciutkie i na czas podane. No i stawka tu jest odpowiednia. Tylko musisz dobrze szprechać. 

11 minut temu, LENA_57 napisał:

@ Blondi byś miała super. Już posprzątane, teraz wystarczy odkurzaczem raz w tygodniu przelecieć. Jeździłabyś tylko tym Mercedesem dwa razy dziennie po zakupy, przygotowała posiłki. Trochę poprasowała. Podała kawkę, zrobiła sałatkę i jesteś wolna. Nikt cię tu z czasu nie rozlicza. Posiłki tylko musza być smaczne, wszystko świeżutkie, mięciutkie i na czas podane. No i stawka tu jest odpowiednia. Tylko musisz dobrze szprechać. 

 nie cie,,,,,, wiem,że posprzątane ,,ale ja chcę 3 godziny przerwy i jak to ugryśc? da się 

@makaroni masz ciekawe doświadczenie z pracą w Irlandii.

Może Warto Ci założyć temat w dziale

Praca opiekunek w innych krajach? W tym temacie nikt tego nie odnajdzie.

    W Niemczech na większości sztel pracuje się faktycznie na okrągło, reklama 24 bardzo nam szkodzi.. Choć znając dobrze język można sporo wywalczyć lecz nie zawsze.

@Serenity na razie w tym temacie raczkuje XD. Do Dublina przyjechałam jako zamienniczka do leżącej pani. Tam opiekunki państwowe przychodziły 7 dni w tygodniu po trzy razy dziennie, więc wiele do roboty nie było. Zajmowałam się nią przez 9 dniu, dopóki nie wróciła poprzednia opiekunka (świetna kobieta, spotykamy się przy każdej możliwej okazji i szwendamy po centrum, bo ona jest tu od roku to zna wszystkie atrakcje).

@LENA_57 czy ja wiem, czy tak pilnują. Wysłała mi pani z agencji grafik, żeby uzupełniać godziny, ale ja tego nie robię. Zresztą nikt mnie z tego powodu nie ciśnie :). Nie wiem jak jest w Niemczech, tutaj przychodzą dodatkowo opiekunki po 3 lub 2x dziennie- przynajmniej z tym się do tej pory spotykam. U poprzedniej leżącej podopiecznej takie opiekunki umyją, czasem nakarmią a ty tylko pomożesz przy podnoszeniu jak musi do toalety no i oczywiście posiłek przygotować. Czasem posiedzieć, pogadać z nią. Czy wy też musicie wypełniać jakieś grafiki?

@makaroni czasem coś się wypisuje, ale nieistotne. Ale pracy jest więcej niż w twoim przypadku

@Blondi może ja zostanę nieformalnie,  będe dalej pracować a ty "przyjedziesz na papierku",  pieniążki weźmiesz i tak będziesz ukontentowana. 

@makaroni przy osobach leżących wymagających opieki medycznej, często przychodzi pielęgniarka.  Tutaj rano do dziadków też przychodzi pielęgniarka.  Wieczorem nie ma takiej potrzeby. Przy pacjentach paliatywnych, to pielęgniarka przychodziła 3 razy dziennie. Razem  rano myłyśmy pacjenta w łóżku. Ja sama zajmowalam się tylko karmieniem, pojeniem, zmianą pozycji  i praniem pościeli. 

żadnych papierów  tu nie mamy. Pamiętam jak zaczynałam w P... 24, to oni wymagali wypełniania tych durnych grafików. Węcej pisania jak  rzeczowej pracy. Bez sensu. Nikt tego nie sprawdza. 

21 minut temu, LENA_57 napisał:

@Blondi może ja zostanę nieformalnie,  będe dalej pracować a ty "przyjedziesz na papierku",  pieniążki weźmiesz i tak będziesz ukontentowana. 

@LENA_57 co Ty piszesz,,,

@Blondi

@ Blondi , kto sieje ten zbiera.

"Moj dziadek" mówi tak masz racje, stawiasz litr piwa. Wolę postawić jak je wypić. 

Oferta bez znajomości języka niemieckiego

Poszukiwana Opiekunka osób starszych do małżeństwa seniorów bez znajomości języka.

Pan Johann oraz Pani Ina poszukują opiekunki z Polski. Nie wymagają znajomości języka niemieckiego. Senior cierpi na Alzheimera, nosi pieluchy oraz ma problemy z ciśnieniem. Seniorka jest zdrowa i nie wymaga opieki. Pomaga w prowadzeniu gospodarstwa domowego oraz w opiece nad mężem.

Wymagane jest doświadczenie w opiece. Koniecznie Opiekunka niepaląca.

Zakwaterowanie opiekunki w mieszkaniu 80m2. Do dyspozycji opiekunki jest własny pokój z TV, Radiem, dostępem do łazienki. Na miejscu istnieje możliwość wykonywania nielimitowanych telefonów do Polski.

Do zadań opiekunki należy pomoc w gotowaniu, robienie zakupów, sprzątanie, pranie, mycie okien oraz towarzyszenie seniorom w wizytach u lekarza. Seniorzy wymagają również aktywnej opieki, rozmów, gier, spacerów itp.

850 euro

Powiedzcie jak sobie taka opiekunka poradzi nie znając języka? na migi? czy będą ją popychac do różnych prac ,gdzie nie trzeba mówić

Rodzina aby mnij zapłacić agencji wybrała opcję bez języka bo z językiem dużo więcej musi zapłacić agencji,,,

oferta ważna od 20 kwietnia,,jak są chętni to podam namiary,,wiem ,że nie jedna osoba szukała takiej oferty bez znajmości języka

13 minut temu, Blondi napisał:

Do zadań opiekunki należy pomoc w gotowaniu, robienie zakupów, sprzątanie, pranie, mycie okien oraz towarzyszenie seniorom w wizytach u lekarza. Seniorzy wymagają również aktywnej opieki, rozmów, gier, spacerów itp.

I bez znajomości języka ma ta opiekunka z nimi rozmawiać i jeździć na wizyty? A wszystko za jedyne 850 euro?  Z tego co widzę to szukają raczej sprzątaczki, która się przy okazji dziadkiem zajmie. Wyzysk. Niemcy to straszne centusie.

1 minutę temu, makaroni napisał:

I bez znajomości języka ma ta opiekunka z nimi rozmawiać i jeździć na wizyty? A wszystko za jedyne 850 euro?  Z tego co widzę to szukają raczej sprzątaczki, która się przy okazji dziadkiem zajmie. Wyzysk. Niemcy to straszne centusie.

Dla mnie, też to jest nie do przyjęcia,,pomiatanie opiekunką,

@Blondi a może ci seniorzy znają trochę język polski ? Kwota 850 euro niska, ale jeśliby nie potrzebowali znajomości języka i zachowywali się godziwie to może oferta nie taka najgorsza ? Chętne znajdą.

          My zakładamy , żę oferta jest ciężka, a jeśli nie jest ? Uważam, że wszystko zależy od tego jacy to ludzie.

@Serenity wszystko jest możliwe ,wszystko,,może znają język polski ,może nie!,zawsze jedzie się do wielkiej niewiadomej,ale trochę obowiązków jest i w tym zaznaczone -mycie okien,ale mieszkanie nie duże bo 80 m, ja już bym tam się dusiła,2 osoby ok ale już więcej to jest dla mnie gwarno na takiej powierzchni,,ja kocham duże chałupy aby było gdzie biegac-hahaha znajdą chętnego bez problemu na tą stele,,,dużo jest takich opiekunek ,które chcą wyjechac a nie znają języka,,,

W jednej z agencji oferowano mi 2-tygodniowe szkolenie z nauką języka. Praca pierwsze 2 miesiące za 500 EUR kolejny 800 EUR a następne więcej. Rozpatrywałam tą opcję bo podobało mi się że firma nie wysyła w ciemno tylko robi intensywne szkolenie i z opieki i z języka.  Więc te 850 i to do dwóch osób i bez szkolenia czy choćby 2-tygodniowego kursu językowego to jakieś nieporozumienie.

Bez znajomości języka = prawdopodobnie są polskiego pochodzenia i chyba myślą że za te 850 EUR kupią sobie 24-godzinną służącą która będzie szczęśliwa że może aż tyyyyyle zarobić.

Ja rozumiem z językiem podstawowym, ale nie rozumiem "bez znajomości języka". Bo bez znajomości języka ta osoba będzie całkowicie bezbronna i zdana na ich łaskę i niełaskę. Bałabym się. Zresztą teraz też się bałam ale jakby było źle to bym po prostu wróciła do domu.

Widziałam raz w UP ogłoszenie, polska rodzina w Niemczech potrzebowała opiekunki do polskojęzycznej babci, płaca była też oszałamiająca 600 euro i wiem że były panie chętne na wyjazd. 

Mówiły że , ,w domu tego nie wysiedzą , ,. Język nie był wymagamy.

Fakt do opieki była tylko babcia a ,, jedna osoba więcej,, robi różnicę, przekonałam się na własnej skórze!!???

Serenity, jestem tu na dwa tygodnie bo firma potrzebuje czas aby znaleźć opiekunkę na sześć tygodni. Święta chce w domu z dziećmi i mężem spędzić (przepracowalam już trochę świąt i wiem że 100 czy 150 euro nie jest tego warte).

Za kilka lat jak dzieci będą miały wlasne rodziny może być za późno na wspólne świętowanie, i tak dużo mnie omija

Takich wyjazdów za takie niskie  stawki jest coraz więcej, chętnych nie brakuje,każdy ocenia  w/g siebie na jaką płacę zasługuje ,,albo jaka płaca go zadowoli,wolny wybór mamy i każdy jest zadowolony nieraz tylko trochę dziwi takie małe wynagrodzenie,bo wiemy ile jest pracy przy PDP,

Witam wszystkich,

ja od tygodnia w nowym miejscu, pierwsze wrażenia moje to byle szybko był wyjazd, ale potem trochę się oswoiłam, przemyslałam i nawet miałam mysli by przedłuzyć pobyt. Ominę fakty że dostalam troche inne informacje, rzekomo firma do końca sama nie wiedziała jak jest.. ale mniejsza o to.Problem tu taki że syn ciągle krzyczy, właściwie to nie wiadomo o co mu chodzi, ciągle robi awantury przy posiłkach, krzyczy na matkę i chorego ojca, szturcha go i upomina że krzywo siedzi albo sie kiwa, czy że za duzo ma pod nos...itp. Byly tez sytuacje ze zle ugotowane jajka, albo zły nóz na stole i wtedy matka mówiła ze to ja nakryłam, albo gotowalam. On krzyczy nie do mnie tylko do matki, ale czuje ze to aluzje o moją pracę, albo w ogóle pobyt u nich. Zona PDP mi powiedzała że syn nie toleruje i nie akceptuje stanu ojca po wypadku, czyli co.. ma problemy psychiczne? myslicie ze może być gorzej? miejsce nie jest złe, jego często nie ma w domu, ale czy ja musze ciągle słuchac jego krzyków? a może jest ktos na forum kto tu był kiedyś, lub miał podobny przypadek? Może ktoś doradzi czy wiać:)