Warto sie przygladac roznym sztelom!

A tak wg to potraficie uciec ze stelli bo zrobiło się zbyt ciężko, bez żadnych ogródek? Jeśli był dobry kontakt z PDP i ludzkie traktowanie i ciepło, wdzięczność ale postęp choroby i wypraeianir demencyjna i szał w nocy, to  można tak ppoprostu zwinąć żagle? 

3 minuty temu, franceska napisał:

A tak wg to potraficie uciec ze stelli bo zrobiło się zbyt ciężko, bez żadnych ogródek? Jeśli był dobry kontakt z PDP i ludzkie traktowanie i ciepło, wdzięczność ale postęp choroby i wypraeianir demencyjna i szał w nocy, to  można tak ppoprostu zwinąć żagle? 

Na warunkach określonych w umowie!

4 minuty temu, LACH napisał:

Cześć Mała Kasia, jestem niepozorny @LACH

Serwus Niepozorny @LACH 

7 minut temu, franceska napisał:

☺️Mojej stelli się wolę już nie przyglądać. Jak w tytule.. warto wędrować po różnych miejscach, już sobie tyle obiecałam że nie dam się usidlic a zawsze wszyscy tak mnie kochają że puścić nie chcą i głupia wracam. Ale teraz już myślę że nie będzie wracania, będę się przyglądać różnym stellom☺️

Też tak miałam . Dopiero ostatnio zawzięłam się i nie było zmiłuj . Zawsze myślałam o tym , że jak nie dotrzymam słowa  i nie wrócę a obiecywałam to gdzieś w głowie będzie mi to siedzieć . Nic bardziej mylnego . Nie wróciłam , pojechałam na inną sztelę i żadne wyrzuty sumienia mnie nie męczą . A jak rozmawiam ze zmienniczką , która ma jeszcze kilka dni do odsiadki na adresie i wiem , że na oparach jedzie ...to mało , że sumienie mnie nie dręczy ,to wręcz mam radochę , że się  wreszcie odważyłam . Nie ta sztela to inna a dla nich , tych pozostawionych , nie ta opiekunka to też inna , może lepsza i wytrwalsza w boju będzie . Znaczy , że tego kwiatu , pół światu ...w jedną i drugą stronę

Warunki umowy to wiadomo, ale czy nie gryzie was coś, spojrzeć w oczy PDP i wymyślać bajki że nie wrócę bo coś tam..? Wiem wiem trzeba być asertywnym, tak tylko pytam. Miejsce trudne to wiadomo rodzina ciągle od miesięcy pyta czy na bank wroce.. Jeszcze wracam, jeszcze mi się to opłaca, ale już chyba ostatni raz

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Też tak miałam . Dopiero ostatnio zawzięłam się i nie było zmiłuj . Zawsze myślałam o tym , że jak nie dotrzymam słowa  i nie wrócę a obiecywałam to gdzieś w głowie będzie mi to siedzieć . Nic bardziej mylnego . Nie wróciłam , pojechałam na inną sztelę i żadne wyrzuty sumienia mnie nie męczą . A jak rozmawiam ze zmienniczką , która ma jeszcze kilka dni do odsiadki na adresie i wiem , że na oparach jedzie ...to mało , że sumienie mnie nie dręczy ,to wręcz mam radochę , że się  wreszcie odważyłam . Nie ta sztela to inna a dla nich , tych pozostawionych , nie ta opiekunka to też inna , może lepsza i wytrwalsza w boju będzie . Znaczy , że tego kwiatu , pół światu ...w jedną i drugą stronę

No właśnie wiedziałaś co chce uslyszec☺️

Teraz, franceska napisał:

Warunki umowy to wiadomo, ale czy nie gryzie was coś, spojrzeć w oczy PDP i wymyślać bajki że nie wrócę bo coś tam..? Wiem wiem trzeba być asertywnym, tak tylko pytam. Miejsce trudne to wiadomo rodzina ciągle od miesięcy pyta czy na bank wroce.. Jeszcze wracam, jeszcze mi się to opłaca, ale już chyba ostatni raz

Ot niegodziwa materialistka, cyt. puki się opłaca

1 minutę temu, geronimo napisał:

Ot niegodziwa materialistka, cyt. puki się opłaca

Eeee jeszcze się ucze☺️jadę na własny rachunek od jakiegoś roku to muszę utrzymać się na rynku 

1 minutę temu, franceska napisał:

No właśnie wiedziałaś co chce uslyszec☺️

Tyle tylko , że mi ta odwaga kilka lat z życia zabrała Wyłam , ściany z bólu prawie bym gryzła i ....niczym bumerang wracałam . Najwyższy czas trzeba  było stwardnieć i nie oglądać się za siebie

No i jestem solidna firna

Teraz, franceska napisał:

No i jestem solidna firna

@franceska Dobre bo Polskie

30 minut temu, franceska napisał:

A tak wg to potraficie uciec ze stelli bo zrobiło się zbyt ciężko, bez żadnych ogródek? Jeśli był dobry kontakt z PDP i ludzkie traktowanie i ciepło, wdzięczność ale postęp choroby i wypraeianir demencyjna i szał w nocy, to  można tak ppoprostu zwinąć żagle? 

@franceska Ty jesteś dalej u tej samej babci?  no czas najwyższy zwinąc żagle  i powiedzieć prosto z mostu,że nie wiesz czy wrócisz i kwita, zawsze tak mówilam, chodz miałam jeszcze inną wymówkę, że ja 2 msc , nie będę w domu siedzieć i czekac na zmianę ,mi 2 msc, siedzenia w domu to za długo było, takim sposobem też jechałam na nowe miejsce, a też kochali i płakali , ale nie ma zmiłuj się, 

@franceska dobrze pamiętam? jak Twoja jazda autem? ok? babcia nie miesza w adresach ? miałaś chyba kiedyś Ty przeboje z babcią i autem , jak dobrze kojarzę

Przed chwilą przeczytałam ofertę " ....leżąca seniorka ze zdrowym mężem " . Ma męża to sobie z nim leży , ale , czy to trzeba od razu głosić całemu światu... wchodzić z buciorami w czyjeś życie ? 

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przed chwilą przeczytałam ofertę " ....leżąca seniorka ze zdrowym mężem " . Ma męża to sobie z nim leży , ale , czy to trzeba od razu głosić całemu światu... wchodzić z buciorami w czyjeś życie ? 

Tak! bo już drugi raz powtarzają tą ofertę, bo nikt nie chce jechać do zdrowego męża i leżacej seniorki, 

4 minuty temu, Blondi napisał:

Tak! bo już drugi raz powtarzają tą ofertę, bo nikt nie chce jechać do zdrowego męża i leżacej seniorki, 

No , ale oni oboje se leżą ...niechta se leżą jak te dwa aniołeczki . Na posiłki chyba wstają ...tak myślę 

18 minut temu, Blondi napisał:

@franceska dobrze pamiętam? jak Twoja jazda autem? ok? babcia nie miesza w adresach ? miałaś chyba kiedyś Ty przeboje z babcią i autem , jak dobrze kojarzę

Tam zwialam, udało się☺️tamta była nawiedzona na punkcie policjantów, podobało jej się mundurowi i pod byle pretekstem ich zatrzymywała a ja cała spocona. Potem miałam jeszcze jedno miejsce z autem i dziadkiem, no jakoś tak jeździłam na głębokim wstrzymanym wdechu.. Ale dziadek na szczęście nie swirowal w aucie i nie musiałam często daleko jeździć, więcej jeździłam sama tylko do sklepu. Jak małe miasto, wieś to wezmę zlecenie z autem, a przed wielkim to mam opory.. Teraz mam bez auta. 

42 minut temu, franceska napisał:

Warunki umowy to wiadomo, ale czy nie gryzie was coś, spojrzeć w oczy PDP i wymyślać bajki że nie wrócę bo coś tam..? Wiem wiem trzeba być asertywnym, tak tylko pytam. Miejsce trudne to wiadomo rodzina ciągle od miesięcy pyta czy na bank wroce.. Jeszcze wracam, jeszcze mi się to opłaca, ale już chyba ostatni raz

Aktualnie pracuję w jednym miejscu juz dwa lata.Byłam tam 6x i za każdym razem na pytanie czy wrócę odpowiadam:

"jeśli się nic nie zmieni ani u mnie ani tutaj"Bo przecież różnie może być.

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No , ale oni oboje se leżą ...niechta se leżą jak te dwa aniołeczki . Na posiłki chyba wstają ...tak myślę 

@franceska to Ty jesteś super !! zwiałas babce , bardzo dobrze, już myślalam,że jeszcze właśnie siedzisz tam !!! pamiętam policjantów ,,czyli demencji nie mam,

55 minut temu, franceska napisał:

Warunki umowy to wiadomo, ale czy nie gryzie was coś, spojrzeć w oczy PDP i wymyślać bajki że nie wrócę bo coś tam..? Wiem wiem trzeba być asertywnym, tak tylko pytam. Miejsce trudne to wiadomo rodzina ciągle od miesięcy pyta czy na bank wroce.. Jeszcze wracam, jeszcze mi się to opłaca, ale już chyba ostatni raz

Właśnie tak teraz zrobiłam. Powiedziałam że nie wrócę a i tak pożegnali mnie z nadzieją że się namyślę i przyjadę. 

21 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przed chwilą przeczytałam ofertę " ....leżąca seniorka ze zdrowym mężem " . Ma męża to sobie z nim leży , ale , czy to trzeba od razu głosić całemu światu... wchodzić z buciorami w czyjeś życie ? 

@ewamarchewa  , ale super zlecenie,,,

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przed chwilą przeczytałam ofertę " ....leżąca seniorka ze zdrowym mężem " . Ma męża to sobie z nim leży , ale , czy to trzeba od razu głosić całemu światu... wchodzić z buciorami w czyjeś życie ? 

17 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przed chwilą przeczytałam ofertę " ....leżąca seniorka ze zdrowym mężem " . Ma męża to sobie z nim leży , ale , czy to trzeba od razu głosić całemu światu... wchodzić z buciorami w czyjeś życie ? 

Nie doczytałas oferty do końca.

Dalej na pewno było, że potrzebują opiekunki z dobrym językiem.

Takie to widzisz świństwa teraz są w ogłoszeniach.

Świat się kończy.