Warto sie przygladac roznym sztelom!

19 minut temu, geronimo napisał:

@PanOpiekun Bo poprostu daja sie wykozystywać, jak pracuję prawie 10 lat nigdy takich rzeczy nie robiłem

Na jednej szteli próbowano, stanowczo stwierdziłem że nie od tego jestem i miałem spokój

Najbardziej posłuszne są te opiekunki które zaczynają a do tego niemiecki ogranicza sie do 3 słów> danke, bitte ,scheise

Albo takie, ktore pracuja na czarno i boja sie powieidziec nie bo wtedy im kasy nie wyplaca. Duzo jest babek co siedza po pare lat w jednym miejscu i boja sei zmienic bo mimo ze nie jest tam dobrze to je znaja a boja sie pojechac na nowe i nieznane.

1 minutę temu, maras1 napisał:

no to cholera masz lepiej

Sam rodzinie naraiłem moją firme z premedytacją, tylko po to aby mieć towarzystwo

A wiedziałem ze musi być kobitka a nie opiekun

2 minuty temu, geronimo napisał:

Sam rodzinie naraiłem moją firme z premedytacją, tylko po to aby mieć towarzystwo

A wiedziałem ze musi być kobitka a nie opiekun

gratulacje ,będe sie uczył od ciebie,pa ,ide spac

1 minutę temu, maras1 napisał:

gratulacje ,będe sie uczył od ciebie,pa ,ide spac

25 minut temu, foczka63 napisał:

Są też takie,które niemieckim władają bdb ,ale mają za cel "wleżć w doopę" rodzince a potem opowiadają jak to "ja im to i to i tamto a oni mi nawet 5 euro nie dali w podziękowaniu"Ani jednych ani drugich mi nie szkoda.Miałam z takimi durnotami styczność,niestety:(

To jest niestety bardzo czesta przypadlosc wsrod polakow za granica..... Wcale mi ich nei jest zal

58 minut temu, PanOpiekun napisał:

To jest niestety bardzo czesta przypadlosc wsrod polakow za granica..... Wcale mi ich nei jest zal

Ha, ha, chyba nawet jestem w stanie zrozumieć ten brak litości :D. PanOpiekun i "polacy" pracujący za granicą! No, ludzie :D!

Takie odważne, szczere, męskie rozmowy o "wykozystywaniu", a tyle można się nauczyć, tak ubogacić, normalnie padłam z wrażenia :D.

8 godzin temu, PanOpiekun napisał:

Albo takie, ktore pracuja na czarno i boja sie powieidziec nie bo wtedy im kasy nie wyplaca. Duzo jest babek co siedza po pare lat w jednym miejscu i boja sei zmienic bo mimo ze nie jest tam dobrze to je znaja a boja sie pojechac na nowe i nieznane.

Jak na dwuletnią praktykę w fachu opiekuna to kuźwa oblatany jesteś jak mało kto . Muszę od ciebie wiele się nauczyć , bo ósmy rok na robotach mi leci ( wcześniej opieka w Pl nad obiema matkami - moją i męża...w sumie jakieś 15 lat  ) a z tego co napisałeś widzę , że mało wiem ...no taka jakby doopowata jestem . Muszę w końcu wziąć się za siebie , bo zginę w zawodzie 

@salazar @Baśka powtarzająca się  można inaczej lub wcale  

12 minut temu, NNNdanuta napisał:

@salazar @Baśka powtarzająca się  można inaczej lub wcale  

Ale że co?Pogubiłam się i nie łapię o co chodzi  Niedzielny poranek a Ty szyfrem nadajesz.Litości

27 minut temu, Joy napisał:

Ale że co?Pogubiłam się i nie łapię o co chodzi  Niedzielny poranek a Ty szyfrem nadajesz.Litości

 

Wypij mieli ha bo kawa nie pomogła. 

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Wypij mieli ha bo kawa nie pomogła. 

 Następna szyfrująca 

9 godzin temu, salazar napisał:

Ha, ha, chyba nawet jestem w stanie zrozumieć ten brak litości :D. PanOpiekun i "polacy" pracujący za granicą! No, ludzie :D!

Takie odważne, szczere, męskie rozmowy o "wykozystywaniu", a tyle można się nauczyć, tak ubogacić, normalnie padłam z wrażenia :D.

 

Powiem tak: oj tam, oj tam

Dzisiaj mam dzień: "nie ma zlituj się" i będę szczera do bólu:

bardzo częste opowieści na temat szeroko pojętej asertywności-można między bajki włożyć. 

Pieką ciasta, myją okna, karczują ogrody i włażą w cztery litery. Dlaczego?! Ja wiem. 

Zaznaczam, że nie generalizuję. 

A teraz czekam na przysłowiowe nożyce. 

26 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Wypij mieli ha bo kawa nie pomogła. 

Miało być - wypij kielicha bo kawa nie pomogła. 

8 minut temu, BabaJagusia napisał:

Dzisiaj mam dzień: "nie ma zlituj się" i będę szczera do bólu:

bardzo częste opowieści na temat szeroko pojętej asertywności-można między bajki włożyć. 

Pieką ciasta, myją okna, karczują ogrody i włażą w cztery litery. Dlaczego?! Ja wiem. 

Zaznaczam, że nie generalizuję. 

A teraz czekam na przysłowiowe nożyce. 

Ciasta piekę bo lubię je jeść. Okna myłam raz na jednym adresie. W ogrodzie nawet jakby mi się bardzo chciało to nie popracuję. Wysprzątałam raz garaż i na innym adresie piwnicę. Więcej grzechów nie pamiętam. 

@Maria Jolanta a czy żałujesz? w sensie- za te grzechy

14 minut temu, BabaJagusia napisał:

Dzisiaj mam dzień: "nie ma zlituj się" i będę szczera do bólu:

bardzo częste opowieści na temat szeroko pojętej asertywności-można między bajki włożyć. 

Pieką ciasta, myją okna, karczują ogrody i włażą w cztery litery. Dlaczego?! Ja wiem. 

Zaznaczam, że nie generalizuję. 

A teraz czekam na przysłowiowe nożyce. 

Rozumiem,że ktoś robi więcej niż musi.Może nie pochwalam ale rozumiem,bo czasami wynika to ze strachu przed utratą pracy.Ludzie mają różne kompleksy i fobie. Ale nóż w kieszeni mi się otwiera jak przez kilka godzin w busie wysłuchuję jakie to wojowniczki jadą do pracy .A później wysiada taka jedna z drugą i wpełza prosto w doopę Pdp.Nawet wazeliny nie potrzebuje. Dwulicowość,to jest to czego nienawidzę i co naprawdę mnie rusza.

@Joy witam w drużynie

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

@Joy witam w drużynie

Warto przyglądać się różnym sztelom, a toc ja to robię, poprzez forum stąd czerpię wiedzę, inspirację.

Popełniam grzechy ale popełniam też dobre uczynkia z tymi uczynkami muszę się kontrolować, bo za nie dostaję...uwaga...portwein, sekt, i/lub geld. Robię coś dla zabicia czasu a pdp mnie wynagradza, nie chcę żeby uważała, że robię dla dodatkowych korzyści ale też, żeby nie myślała, że jestem niewdzieczna dla jej oceny faktu. Trudna sprawa pod rozkmine. 

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ciasta piekę bo lubię je jeść. Okna myłam raz na jednym adresie. W ogrodzie nawet jakby mi się bardzo chciało to nie popracuję. Wysprzątałam raz garaż i na innym adresie piwnicę. Więcej grzechów nie pamiętam. 

Też bym piekła ale nie bardzo mi to wychodzi

30 minut temu, BabaJagusia napisał:

Dzisiaj mam dzień: "nie ma zlituj się" i będę szczera do bólu:

bardzo częste opowieści na temat szeroko pojętej asertywności-można między bajki włożyć. 

Pieką ciasta, myją okna, karczują ogrody i włażą w cztery litery. Dlaczego?! Ja wiem. 

Zaznaczam, że nie generalizuję. 

A teraz czekam na przysłowiowe nożyce. 

Zacytowałem Cię @BabaJagusia bo jesteś ostatnią w dyskusji i zaznaczam, że bez złych intencji.

Praca w opiece nie jest zerojedynkowa. Każdy przypadek jest inny. Zależy ona od naszego charakteru, naszych umiejętności (lub ich braku), doświadczenia (lub jego braku), filozofii życiowej, wiedzy i etc. Zależy też od podopiecznego, jego choroby, stanu tej choroby, jego cech charakteru, warunków mieszkaniowych, jego rodziny i etc.

Jak łatwo nam oceniać innych nie mając sobie nic do zarzucenia! Zmienniczka piecze ciasto? Włazi d..pa! A może piecze (a wcale nie musi) bo sama lubi pojeść. A ja nie umiem, nie lubię, nie chce mi się - więc zmienniczka włazi wiadomo gdzie. Zmienniczka poszła z dziadkiem pod prysznic? Szmata! A może nie poszła, tylko dziadek robi podpuchę bo chce że żebyś też poszła bo tamta chodziła. A jak poszła ty co? Jej prywatna sprawa! Zmienniczka myła okna? Szmata i włazi du..a! A zmienniczka myła, tylko za ekstra pieniądze, a Ciebie próbują przekonać żebyś to robiła za darmo!

Pisałeś @geronimo, że zmiennik potrafi rozpierdzielić dobrą sztelę? A czy przez myśl Ci nie przeszło, że Ty mogłeś komuś zrobić to samo? Że jak coś pozmieniał, to było niegłupie i miało jakiś sens? Nie, ja jestem piękny, mądry, doświadczony i nieomylny!

Do @PanOpiekun Twój nick świadczy o Tobie. Wywyższasz się i traktujesz wszystkich z góry...

1 godzinę temu, NNNdanuta napisał:

@salazar @Baśka powtarzająca się  można inaczej lub wcale  

No to choooo...dawaj na . Obiad mi się warzy , Katieńka nakarmiona , czyściutka w tv luka ...mogę sobie pozwolić na sztachnięcie się

@Baśka powtarzająca się o to chodziło?To ja też idę

10 minut temu, kris napisał:

Zacytowałem Cię @BabaJagusia bo jesteś ostatnią w dyskusji i zaznaczam, że bez złych intencji.

Praca w opiece nie jest zerojedynkowa. Każdy przypadek jest inny. Zależy ona od naszego charakteru, naszych umiejętności (lub ich braku), doświadczenia (lub jego braku), filozofii życiowej, wiedzy i etc. Zależy też od podopiecznego, jego choroby, stanu tej choroby, jego cech charakteru, warunków mieszkaniowych, jego rodziny i etc.

Jak łatwo nam oceniać innych nie mając sobie nic do zarzucenia! Zmienniczka piecze ciasto? Włazi d..pa! A może piecze (a wcale nie musi) bo sama lubi pojeść. A ja nie umiem, nie lubię, nie chce mi się - więc zmienniczka włazi wiadomo gdzie. Zmienniczka poszła z dziadkiem pod prysznic? Szmata! A może nie poszła, tylko dziadek robi podpuchę bo chce że żebyś też poszła bo tamta chodziła. A jak poszła ty co? Jej prywatna sprawa! Zmienniczka myła okna? Szmata i włazi du..a! A zmienniczka myła, tylko za ekstra pieniądze, a Ciebie próbują przekonać żebyś to robiła za darmo!

Pisałeś @geronimo, że zmiennik potrafi rozpierdzielić dobrą sztelę? A czy przez myśl Ci nie przeszło, że Ty mogłeś komuś zrobić to samo? Że jak coś pozmieniał, to było niegłupie i miało jakiś sens? Nie, ja jestem piękny, mądry, doświadczony i nieomylny!

Do @PanOpiekun Twój nick świadczy o Tobie. Wywyższasz się i traktujesz wszystkich z góry...

Kurde balans ...wiedziałam , że coś cię lubię , tylko myślałam , że może za wstawiane " dowcipy " , bo lubię się pośmiać . Kurde ...jednak nie tylko za nie !