A praca w domach opieki ?

10 godzin temu, Gość Anna napisał:

Ja próbowałam, ale mają ograniczenia wiekowe do 55 lat

o, dzięki za info.  czyli kto chce spróbować nowego musiałby się pośpieszyć. Teraz siedzę w bardzo spokojnym miejscu, ale czuję, że potem już czas pomyśleć o czymś nowym, bo flaczeję od tego siedzenia, ale czy dałabym radę kondycyjnie  w domu opieki ? hmmm... Tu widzę główny problem, ale silniejsza już raczej też nie będę... Ale i tak na pół roku to z nikim umowy nie podpiszę, bo życie tu ucieka...

@Barrakuda Bardzo dobrze to objaśniasz. Jest dużo możliwości, ale pewnie, że są i  różne miejsca.

będąc 30parolatką to bym chwili nie myślała.

10 minut temu, Serenity napisał:

o, dzięki za info.  czyli kto chce spróbować nowego musiałby się pośpieszyć. Teraz siedzę w bardzo spokojnym miejscu, ale czuję, że potem już czas pomyśleć o czymś nowym, bo flaczeję od tego siedzenia, ale czy dałabym radę kondycyjnie  w domu opieki ? hmmm... Tu widzę główny problem, ale silniejsza już raczej też nie będę... Ale i tak na pół roku to z nikim umowy nie podpiszę, bo życie tu ucieka...

@Barrakuda Bardzo dobrze to objaśniasz. Jest dużo możliwości, ale pewnie, że są i  różne miejsca.

będąc 30parolatką to bym chwili nie myślała.

Oczywiscie, szczegolnie majac juz jakies pojecie o tej pracy jako opiekunka plus znajomosc niemieckiego, zawsze przeciez mozna wrocic do Pl, ale  pracownik w polskim  DPS tyle nie zarobi. Kolezanka jako jeszcze mloda,   wolna osoba  nie miala tez zadnych rozterek zwiazanych z rodzina .w Polsce.

Barrakuda, czytaj moje posty ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałam, że trzeba na koszt własny jeździć do innych heimów (to jest możliwe!), napisałam o stracie czasu na dojazdy do innych heimów.

Nie znam takiej firmy, która wysyła za granicę, opłaca zakwaterowanie i pracownika nie obciąża?! Może Ty znasz?

Wiele firm nie informuje o pobieraniu części wynagrodzenia na opłaty! Poza tym nie komentuję ogłoszenia z 8 lutego, bo jak sama napisałaś:

Godzinę temu, Barrakuda napisał:

Warunki zatrudnienia w poszczegolnych heimach sa rozne.

Przede wszystkim nie polecam nikomu firm pośredniczących, tylko zachęcam do bezpośredniego kontaktu z heimem.

Zadna firm nie pracuje charytatywnie i nie doklada do interesu . Ogloszenie przeczytalam ze zrozumieniem tak to jak i poprzednie, w jednym sa koszty zakwaterowania potracane , w innym nie i to jest dla mnie czytelna i jasna informacja tak tez zrozumiala Serenity a gdybac to sobie mozna. Firm posredniczaca nie oplaca zakwaterowania tylko glowny , wlasciwy pracodawca. tak jak opiekunkom 24h nie oplaca agencja tylko niemiecka rodzina ponosi koszty utrzymania Jesli w heimie brakuje personelu , to pracodawca idzie na  na takie rozwiazanie.  Byc moze  na to ida po czesci pieniadze z wynagrodzenia, ale w tym przypadku  to mnie nie interesuje tylko ile dostanie pracownik i tu sa podane stawki, ile za noc , ile za swieta , juz jasniej pisac nie moze, dla mnie wystarczy. Gdybym tam chciala pracowac, to jesli sa podane namiary mozna dopytac, dostaje sie umowe na pismie , wszystko jest wyszczegolnione , jesli mam dziennie np 10 eu brutto i do tego 10 eu dieta , to tyle mam miec, jesli pisze jak byk , ze za mieszkanie nie place to , gdy potraca kase moge przeciez sie odwolac. Po co kombinowac i gdybac? Oczywiscie przyznaje racje , lepiej kontaktowac sie bezposrednio z Heimem , ale to trwa, poza tym moze niektore heimy wola zatrudniac cudzoziemcow za posrednictwem znanej im firmy niz bezposrednio i wszystko sprawdzac  . Na pewno mozna probowac, kolezanka wlasnie w ten sposob znalazla prace , nie placi za zakwaterowanie,  to co dostaje na reke chyba ja zadowala skoro juz  chyba ponad rok pracuje . Jesli komus zalezy na pracy w Altenheimie , umie porozumiec sie po niemiecku , to sobie poradzi .

Nie "gdybam", tylko zwracam uwagę na to co nie jest napisane, bo wiem co powinno zawierać takie ogłoszenie. W ostatnim czasie spotkałam się z wieloma przykładami bezkarnego wyzysku opiekunek i opiekunów i wciąż pojawiają się nowi "przedsiębiorcy", którzy chcą nieuczciwie zarobić na nas.

Najchętniej przeprowadziłabym taką ogólnopolską kampanię w mediach i na ulicach wszystkich małych i dużych miast Polski, pokazującą i potępiającą największe HIENY w tej branży!

Przydalaby sie taka akcja  na pewno , ale moglyby byc z tym zwiazane duze koszty, te hieny stac na dobrych i przebieglych prawnikow .

Temat już trochę stary, ale może jeszcze kogoś zainteresuje?

Żebym nie była posadzona o reklamę, nie podaję nazwy firmy itd.

Od 4 miesięcy jestem tzw Zeitarbeiterin i zaliczam właśnie 2 Heim.

Rzeczywiście firma opłaca mi mieszkanie i przejazd do domu lub nowego domu opieki.

M normalnie opłacane składki na ubezpieczenia itd.

Plusy tej pracy:

-8 godzin i do domu,

-wolne dni (jak się uda dogadać z osobą układającą grafik, to można dostać 4 dni pod rząd i pojechać do Pl- ale mieszkam bliżej granicy i jadę już na własny koszt),

-nie muszę gotować i mam w nosie czy komuś obiad smakuje,

- nie muszę sprzątać i martwić się, że może znowu gdzieś przegapilam kurz,

-zarabiam 2000 euro/ miesiąc jeśli pracuję, (tyle mi wpływa na konto razem z dodatkami)

- zarabiam 1500 euro brutto za miesiąc, w którym byłabym w domu i nie byłoby dla mnie zlecenia, a nie miałabym wypracowanych dodatkowych nadgodzin,

-jest mi obojętne czy rodziny mnie lubią i czy współpracownicy są sympatyczni, bo po 3 miesiącach zawsze mogę prosić o zmianę Heimu,

- rodzina o współmałżonek może nas odwiedzić i zostać na kilka dni (problem może być tylko z łóżkiem do spania, bo najczęściej jest 1 dwuosobowe).

Minusy:

- trafia się na różne zespoly i na różnych ludzi- w jednym Heimie są mili i sympatyczni, a w drugim trafilam na Rosjanki trzymające ze sobą i poprawiające po mnie nawet złożony koc (może jestem za głupia żeby koc dobrze złożyć ),

- w różnych Heimach jest różny system pracy- było 13 osób, ale chodzacych z demencją, albo na wózkach bez demencji i 1 leżący, a teraz mam 6 leżących i 2 chodzące, wcześniej był luzik i można było podopiecznych spokojnie poznać, porozmawiać z nimi i z rodzinami, teraz jest jak w fabryce na taśmie: szybciej, szybciej i jeszcze szybciej,

- nigdy nie wie się na ile się przyjeżdża- minimum to miesiąc, ale już ok 3-4 jest grafik na następny miesiąc, więc wtedy tylko tego następnego miesiąca jesteśmy pewni,

- można różnie trafić z zakwaterowaniem- może być to tylko pokój z łazienką, bez kuchenki, pralki i zmywarki, a może być tak, jak mam teraz- po prostu w pełni wyposażone mieszkanie,

- kwota wolna od podatku może się zmniejszyć i wtedy zarobi się trochę mniej.

Generalnie mając porównanie z opieką 24h, ten system teraz dużo bardziej mi odpowiada 

@timon07 ja również pracuje na podobnych zasadach tylko jak na razie cały czas w tym samym miejscu. 

A ja znalazłam swoje miejsce w Wohngemeinschaft .Mieszkam razem z piątką podopiecznych.Tzn każdy z nas ma swoją sypialnię z łazienką ale reszta mieszkania jest wspólna.Jest pani sprzatająca,jest pani która gotuje.Z piatki mieszkańców trójka jest zupełnie samodzielna ,niestety żeby tak całkiem różowo nie było dwóch ma mocno zaawansowaną demencję.Praca od 7 do 17 przez 14 czasami 15 dni w miesiącu,reszta wolna. I co najważniejsze ludzie z którymi pracuję są przesympatyczni.Do tego stopnia,że rzadko o 17 zrywam się do siebie,z reguły jest to bliżej północy Ale to właśnie lubię.Ruch i ludzi wokół siebie.Tylko odległość z domu do pracy mnie męczy bo to prawie 840 km.Ale cóż nie można mieć wszystkiego.Jakoś te parę lat wytrzymam

3 minuty temu, Joy napisał:

A ja znalazłam swoje miejsce w Wohngemeinschaft .Mieszkam razem z piątką podopiecznych.Tzn każdy z nas ma swoją sypialnię z łazienką ale reszta mieszkania jest wspólna.Jest pani sprzatająca,jest pani która gotuje.Z piatki mieszkańców trójka jest zupełnie samodzielna ,niestety żeby tak całkiem różowo nie było dwóch ma mocno zaawansowaną demencję.Praca od 7 do 17 przez 14 czasami 15 dni w miesiącu,reszta wolna. I co najważniejsze ludzie z którymi pracuję są przesympatyczni.Do tego stopnia,że rzadko o 17 zrywam się do siebie,z reguły jest to bliżej północy Ale to właśnie lubię.Ruch i ludzi wokół siebie.Tylko odległość z domu do pracy mnie męczy bo to prawie 840 km.Ale cóż nie można mieć wszystkiego.Jakoś te parę lat wytrzymam

@Joy  a gdzie Ciebie nie lubili??? no gdzie? wszędzie jesteś ich słoneczkiem, dlatego ta praca jak najbardziej jest dla Ciebie, czas szybko leci ,Ty jesteś heppi , a to najważniejsze i najważniejsze aby zdróweczko było, 

58 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@timon07 ja również pracuje na podobnych zasadach tylko jak na razie cały czas w tym samym miejscu. 

@Maria Jolanta to drugie świńskie słoneczko,co też zapindala i jest uradowana po pachy,,tak trzymać odważne dziewczynki

@Blondi właśnie z tym zdróweczkiem dziś coś nie bardzoLeczę się wszystkim co mi w ręcę wpada 

2 minuty temu, Joy napisał:

@Blondi właśnie z tym zdróweczkiem dziś coś nie bardzoLeczę się wszystkim co mi w ręcę wpada 

Dawaj do mnie, Wiesz ile nawiozłam z Pl,???? jak do mnie doszło,że tutaj w De to wszystko na receptę?  moje łapki też pomalutku dochodzą do siebie, ,,czego potrzebujesz? może

Ojojojoj ...zesrała się bida i piszczy

@Blondi dwie ostatnie emotki

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ojojojoj ...zesrała się bida i piszczy

żeby tylko

@Joy zawsze powtarzam, że zdrowie jest najważniejsze, bez zdrowia nic się nie liczy, człowiekowi nic się nie chce, jest taki do doopy na całej linni,,,,,bez życia i chęci do życia, ale się nie poddajemy i jazda do roboty, zapomniec i działać, mialam dzisiaj w warsztacie swoim porządek zrobić, jedno wielkie gooowno zrobiłam, no leń we mnie stąpił, taki na maxa, nawet mi się nie chce jego pogonic,,bo mi tak dobrze,,

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ojojojoj ...zesrała się bida i piszczy

Piszczy i to jak glośno,że nawet @Baśka powtarzająca się  usłyszała

2 minuty temu, Joy napisał:

@Blondi dwie ostatnie emotki

Małe ale za to jakie duże zachcianki,,spełnią się za parę dni

4 godziny temu, Joy napisał:

A ja znalazłam swoje miejsce w Wohngemeinschaft .Mieszkam razem z piątką podopiecznych.Tzn każdy z nas ma swoją sypialnię z łazienką ale reszta mieszkania jest wspólna.Jest pani sprzatająca,jest pani która gotuje.Z piatki mieszkańców trójka jest zupełnie samodzielna ,niestety żeby tak całkiem różowo nie było dwóch ma mocno zaawansowaną demencję.Praca od 7 do 17 przez 14 czasami 15 dni w miesiącu,reszta wolna. I co najważniejsze ludzie z którymi pracuję są przesympatyczni.Do tego stopnia,że rzadko o 17 zrywam się do siebie,z reguły jest to bliżej północy Ale to właśnie lubię.Ruch i ludzi wokół siebie.Tylko odległość z domu do pracy mnie męczy bo to prawie 840 km.Ale cóż nie można mieć wszystkiego.Jakoś te parę lat wytrzymam

Potwierdzam...byłam, widziałam  Fantastyczne miejsce, super warunki....no i wynagrodzenie rewelacyjne  Taki system to jest to, co mnie najbardziej odpowiada  Też aplikowałam do tego samego pracodawcy i jak los pozwoli, to od stycznia będę też tak pracować 

4 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ojojojoj ...zesrała się bida i piszczy

Gdzie?! 

4 godziny temu, Joy napisał:

żeby tylko

A co? Górą też leci? 

Musze się wylamac z ogolnej opinii,ze w heimie jest ciężko i zle.Widocznie dopisalo mi trochę szczęścia,bo nie narzekam,zaloga w pracy dobra,atmosfera także,nikt nikogo nie wykorzystuje.Zdecydowana przewaga tej pracy nad praca 24/7 jest komfort psychiczny.Koncze zmiane,koncze myslenie o pracy do następnej szychty,Wiadomo,ze swoje obowiązki wykonać trzeba,ale wszystko to można sobie ustawić.Ogolnie mowiac jestem zadowolony z miejsca gdzie jestem.