Święta na stelli?

Bo my niestety jesteśmy do wszystkiego. Niekóre niemieckie rodziny przesadzają z wykorzystywaniem nas "Polnische Pflegekraft". Tak nas przecież nazywają. 

Typowe prace opiekuńcze wykonują tylko opiekunki zatrudnione w domach starców, ale nie my. My jesteśmy  "Putzfrau Haushilfe" i "Altenpfleger" jednocześnie. 

Takie umowy z rodziną zawierają agencje, które nas zatrudniają.

Niewiele jest stelli, gdzie jest kucharka, sprzątaczka i ogrodnik, choc i takie się zdarzają. 

@Łukasz bo ja tylko takie stelle dostaję.  Ta i tak jest lepsza od tej w ub.r. Tam były mniejsze pieniądze od jednej osoby i ciągle gości. Tu przynajmniej jest ogrodnik i duże okna myje kto inny. 

Niemcowi możesz zabrać, 10 słoików marmolady, proszek do prania i nie wiem co tam jeszcze i przymknie na to oko (widze co robią zmienniczki), ale jednego nie możesz zrobić. Nie możesz odmówić jak każe ci coś zrobić.  

Niemcom się nie odmawia, bo czekają cię sankcje. 

A ja się chyba starzeję. 

Dziś już luzik.  Teraz tylko pojadę po "Weißwurst" na kolację dla dziadka i to wszystko. 

Święta to jednak pracowity okres. 

Na Sylwestra mam kawior i szmapana.  Gości nie będzie. 

7 minut temu, LENA_57 napisał:

Niemcowi możesz zabrać, 10 słoików marmolady, proszek do prania i nie wiem co tam jeszcze i przymknie na to oko (widze co robią zmienniczki),

Leno, ja  po prostu mam inne doświadczenia.

 I tak, nie zauważyłam, żeby tu tolerowano kradzieże i każdemu odradzam, bo wyleci z hukiem i naje się wstydu. Inna sprawa, że często mało kto zwraca uwagę na zawartość szafek np ilość proszku i dlatego pozornie to uchodzi, ale jeśli ktoś to odkryje to takiej opiekunki już nie zechce, co jest zrozumiałe.

26 minut temu, LENA_57 napisał:

ale jednego nie możesz zrobić. Nie możesz odmówić jak każe ci coś zrobić.  

Niemcom się nie odmawia, bo czekają cię sankcje. 

              Możesz spokojnie odmówić i się dostosują podczas twojego turnusu, choć bywa, że wzbudzisz złość i już drugi raz nie zaproszą, ale tu nie o to chodzi.  Nieraz odmawiałam np wieczornego siedzenia z Pdp i było w porządku. Odmawianie wymaga oczywiście pewnej dyplomacji, i nie można się bać ! ale jest zupełnie realne. Pisałam już o tym w wielu tematach.

     Nie jesteśmy tu w temacie, ale ja proponowałabym Ci poszukać sobie szteli na której nie było jeszcze nikogo i wtedy sama zaprowadzisz tam normalniejsze porządki. Bo faktycznie na szteli którą opisujesz to szansy na poprawę już nie ma.

      A co do Świąt to trzeba by już wcześniej ustalić co ewentualnie jest do zrobienia i zaznaczyć, że ...w poprzednich naszych miejscach pracy to rodziny przygotowywały dla siebie posiłki - w moim przypadku zawsze tak było. W takim przypadku klientom ciężko będzie powiedzieć, że oni chcą być obsługiwani również przez opiekunkę. Gdzie nie pojadę od początku chwalę poprzednich klientów, a konkretnie ich rodziny: określone godziny pracy i ich pomoc i zrozumienie. Następnym wstyd mnie wyciskać.

Ale oczywiście naszą pracą rządzi przypadek : jednemu coś się trafi a drugiemu nic.

Nie poddawaj się , Leno.

@LENA_57 szukaj innego miejsca. Nie ta agencja to inna. Nie ta rodzina to inna.

Ja mam wielkie szczęście bo trafiam w miejsca gdzie rodzina nawet przynosi poczęstunek ( również dla mnie ) i nie ma mowy bym cokolwiek dla rodziny musiała robić. Tylko raz przez pierwsze 3-4 tygodnie "Gangrena" mnie nieźle przećwiczyła i kontrolowała każdy krok a potem nagle zmiana o 180 stopni. Do tego stopnia ze teraz do niej wracam. I wiem że się nie napracuję.

Najtrudniej było na pierwszym ale wtedy nie wiedziałam że są lżejsze miejsca i lepsze warunki. A są.

@Serenity Bo faktycznie na szteli którą opisujesz to szansy na poprawę już nie ma.

Masz racje, że opiekunka powracająca na starą, że tak napisze sztelę nic nie zmieni. Bo juz przyzwyczaiła do wygód i za póżno na bezbolesne zmiany . Ale nowa zaprowadzi swoje porządki, w wtedy jest wszystko ok. Nie zawsze tez sie tak da . Trafisz na beton, to nic nie pomoże . Trzeba tez odróznić sztele z podopiecznym złosliwym a chorym  ze złośliwością wynikającą z choroby .

Ja tu jestem większośc czasu, więc zmienniczka nie pomoże a raczej odwrotnie.. Ona oczekuje, że przyjedzie na idelanie czyste, wtedy przez miesiąc ogarnie to co co rzuca się w oczy i zostawi wszystko mnie. 

Mnie to denerwuje, że przed wyjazdem posprzątałam w szafkach i szufladach, przyjeżdżam po miesiącu,  a tu wszystko brudne. Bielizna dziadka z plamami, bo jej sie nie chce zamoczyć przed praniem. Kupiłam odplamiacze, ale on ich nie używa. Wsadzi do pralki i tyle.

Babci spodnie wyprane w zbyt wysokiej temperaturze, bo wyglądały jakby psu z gardła wyciągnął.  Dopiero namoczenie w zimnej wodzie, wysuszenie i delikatne prasowanie te spodnie uratowały. Normalnie tych spodni się nie prasuje, wystarczy wyprać w 30 stopniach. Jeden sweterek z kaszmiru sfilcowany i niech teraz to córka zauważy jak ja jestem, to ja się będę tłumaczyć. 

Kuchnia brudna, kratka aż się lepi, palniki też. Zlew tak samo. Pod zlewem brudno, trzeba dosłownie szorować. 

Ostatnio córka jej kazała posprzatać to trochę pajęczyny ogarneła. 

W tym domu jest pelno pająków.

Jak przyjeżdżam, to muszę wszystko poodsuwać i posprzatać bo pełno pajęczyn. 

I nie o stelle tu chodzi, tylko raczej o zmienniczke. Ba jak tak za każdym razem zostawiam czyste i po powrocie znów brudne, to ręce opadają.  Jeśli zmienią to przez nią, bo nie wiem co ona tu jeszcze odwali i naturalnie będzie chciała wszystko zrzucić na mnie. 

Jeśli mam tu dużo pracy po przyjeździe to dzięki zmiennicze. Bo musze wyprostować, posprzatać wszystko to co ona zapaćkała. 

@LENA_57 mocno już wyszliśmy poza temat. Może utworzysz nowy ? Np :

Zmienniczka nie sprząta ?

@Serenity ona wręcz brudzi i bruździ. 

4 godziny temu, LENA_57 napisał:

@Łukasz bo ja tylko takie stelle dostaję.  Ta i tak jest lepsza od tej w ub.r. Tam były mniejsze pieniądze od jednej osoby i ciągle gości. Tu przynajmniej jest ogrodnik i duże okna myje kto inny. 

Niemcowi możesz zabrać, 10 słoików marmolady, proszek do prania i nie wiem co tam jeszcze i przymknie na to oko (widze co robią zmienniczki), ale jednego nie możesz zrobić. Nie możesz odmówić jak każe ci coś zrobić.  

Niemcom się nie odmawia, bo czekają cię sankcje. 

A ja się chyba starzeję. 

Dziś już luzik.  Teraz tylko pojadę po "Weißwurst" na kolację dla dziadka i to wszystko. 

Święta to jednak pracowity okres. 

Na Sylwestra mam kawior i szmapana.  Gości nie będzie. 

Lena jak dlugo jestes w tym zawodzie?

Mnie wlasnie forum pouczylo, ze trzeba umiec odmawiac,

..Oni,, jesli sa tacy wredni, to beda probowac do wszystkiego cie zagonic,

Jesli nie odmowisz,

Pokaz umowe ,napewno nie ma tam odsniezania czy roboty w ogrodzie,

Mycie okien?

Do widzenia!

Jesli JA mam ochote i PDP jest ok moge SAMA bez proszenia machnac okno,czy dwa,

Ale nigdy na wezwanie,

Na pierwszej stelli odwazylam sie i powiedzialam babce co mam w umowie

Zadna piwnica

 zaden snieg,

zadne pedicury,

Jakby byla ,,ludzka,, to bym omajtnela jej to okienko w piwnicy,

Ale za takie traktowanie i wrzaski 

never!

Sprobuj mowic nie,

Postaw sie,

Najwyzej zadzwonia do agencji,

No i co?

Ludzie kochani, niektore rodziny jeszcze troche i kaza miotle w d$%^ e i zamiatac!!!

Zadbaj o siebie i szanuj sie,

2 godziny temu, Serenity napisał:

@LENA_57 mocno już wyszliśmy poza temat. Może utworzysz nowy ? Np :

Zmienniczka nie sprząta ?

Jak nie sprząta ? jak brudas to jej nie przeszkadza, pewnie w domu tez tak ma. Może zdziwko  walnie i na tym koniec będzie. Trzeba za czuprynę i pokazać wszystko . A najlepiej zrobic aparatem fotki jak  zostawia się sztele, a potem ja postraszyć. Bo przecież innej metody nie ma . A i ta będzie nieskuteczna .

@aga1 Jeśli zmienniczka, jak ta którą opisuje @LENA_57 jest faworyzowana przez rodzinę  to jest koniec i nie ważne co ona robi.czy nie robi . Dodam tylko, że ja sama nie miałam nigdy zmienniczki niesprzątającej dostatecznie. A miałam ich bardzo dużo.

Ale nie jesteśmy tu w temacie.

 zaden snieg,@Serenity

Raz spadł i odsnieżałam . A jak sie dobrze czułam po takiej zaprawie. Ho, ho  . Byłam sama z podopiecznym w domu, córka wyjechala z zięciem na te pare dni. Lubię pracę w ogrodzie przy kwiatach i nikt nawet kary nałozone za taką pracę nie odstraszą mnie . Umowa sobie a nasza praca sobie. Wiele rzeczy robie ponad umowę - ale mam ten luksus, że mogę zrobic raz i to na własne zyczenie. Nikt nigdy  mi nie przykaże, a juz tym bardziej nie pokaże palcem . 

3 minuty temu, Serenity napisał:

@aga1 Jeśli zmienniczka, jak ta którą opisuje @LENA_57 jest faworyzowana przez rodzinę  to jest koniec i nie ważne co ona robi.czy nie robi . Dodam tylko, że ja sama nie miałam nigdy zmienniczki niesprzątającej dostatecznie. A miałam ich bardzo dużo.

Ale nie jesteśmy tu w temacie.

No nie wiem, może ma inne zalety ? Też mialam duzo zmienniczek . Ale ja rozwiązuje sprawę na miejscu. Mam metody .

16 godzin temu, aga1 napisał:

 zaden snieg,@Serenity

Raz spadł i odsnieżałam . A jak sie dobrze czułam po takiej zaprawie. Ho, ho  . Byłam sama z podopiecznym w domu, córka wyjechala z zięciem na te pare dni. Lubię pracę w ogrodzie przy kwiatach i nikt nawet kary nałozone za taką pracę nie odstraszą mnie . Umowa sobie a nasza praca sobie. Wiele rzeczy robie ponad umowę - ale mam ten luksus, że mogę zrobic raz i to na własne zyczenie. Nikt nigdy  mi nie przykaże, a juz tym bardziej nie pokaże palcem . 

Ano wlasnie!

Raz i na wlasne zyczenie!