Rozmowa przy kawie (1)

mój busik opóźniony,haha. Tak ok.19 będzie,ale podejrzewam,że potem będzie już gnał bez zajeżdżania po innych ludzików. A dziewczynie powiedziałem,żeby sklepy pozwiedzała te " ciuchowe" i kosmetyczne...Dziś tylko Rewe i przystanek tramwajowy do dworca i katedry Jej pokazałem.

To się ciesz ,ze tak póżno jedziesz bo dzisiaj upał straszny przynajmniej u mnie a podróż w takich warunkach to prawdziwa udręka ha ha

Nikt popołudniu kawy nie pije bo nie mam się z kim napić ha ha Ja dzisiaj już chyba 4 piję .

Witajcie.

Nie chciało mi się nawet komputerka odpalać, tak się lenię.

Jest fajnie, ośrodek w lesie, duży teren i dzieciaki biegają jak chcą. Zajęcia terapeutyczne też dobre, nie jakieś byle jakie, byle były, ale konkretne i bardzo różne. Piotruś właściwie od 8;30 do 15;30 ma jakieś zajęcia, codziennie godzinkę jazdy na koniku ma też Atmosfera też fajna, rodzice w większości zgrani, popołudnia czy wieczory spędzają razem na tarasie albo przy ognisku. Dzieci różne, jest trochę zdrowych ( rodzeństwo ) trochę chorych ale mobilnych i dość dużo wózkowych. Zarówno teren jak i zabawki czy baseniki, wszystko dostosowane dla dzieci niepełnosprawnych. Rok temu Piotruś był w ośrodku w Zakopanem ( też pojechałam ) ale tam były kiepskie zajęcia a nie prawdziwa terapia.

Witaj @Maria Jolanta myślałam,że już wróciłaś do cywilizacji ha ha kiedy się do pracy wybierasz?

Zostanę tutaj jeszcze tydzień, chyba, będę wiedziała jutro.

Do pracy wrócę na koniec sierpnia albo na początku września, nie wiem jeszcze.....

A masz juz jakąś propozycje od firmy? te referencje udało się załatwić?

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Jest fajnie, ośrodek w lesie

Czy nie mówisz o Gościmiu? pytam , bo tam za dawnych czasów  jeździłam, wspaniały ośrodek rehabilitacyjny  

Jestem w Stobnie koło Piły i muszę przyznać że naprawdę mi się tutaj podoba. Jeśli przyjedzie okulista to wracam za tydzień, jeśli okulisty nie będzie to muszę wracać w czwartek bo wnusia ma wizytę. Sama też się troszkę pobadam bo np. badania krwi są za pół ceny, nawet markery nowotworowe robią, ale mi bardziej zależy na wskaźnikach na boreliozę. Babeczki chodzą na manicure, pedicure, masaże i inne takie tam... Wszystko na miejscu. Dzisiaj był podolog ale ja nie poszłam. Jutro na konikach po południu jeżdżą opiekunowie dzieci i też nie pojadę, niech wnusia sobie pojeździ. Jak przyjechałam to zostałam uściskana i wysmarowana bo trafiłam akurat na zabawy dzieci w kolorowym kisielu więc były usmarowane od stóp do głów.

Nie wiem jeszcze kiedy pojadę ani gdzie pojadę. Troszkę się zmieniło i mój język już jest komunikatywny choć bez rewelacji. Właściwie to dzisiaj odpaliłam komputer z zamiarem obkuwania bo dwa tygodnie przerwy i mam wrażenie że się cofam. Obkuję w końcu na tyle by się nie wstydzić że czegoś nie rozumiem albo nie potrafię powiedzieć tego co chcę ! Ale sama wiem że jeszcze sporo czasu minie zanim do tego dojdzie.

Trzyma mnie wnusia, którą muszę zapakować do autokaru bo jedzie na obóz treningowy. Mamusia nie może bo będzie łaziła po górach.

https://www.traseo.pl/trasa/3-maraton-pieszy-sudecka-zyleta

Nie bardzo miałam czas poczytać ( internet tutaj płata figle i albo jest normalny albo się ślimaczy ) ale i tak pozdrawiam wszystkich serdecznie.

ha ha @Maria Jolanta a pamiętasz co ci na temat języka pisałam ha ha jak masz już komunikatywny chociaż z minusem to w ofertach i agencjach możesz przebierać każda Cię chętnie zatrudni ha ha

A ja mam dzien wypełniony po uszy,,,

Ale zmokłam ,,,zmokłam tak jak chciałam ,,,oczywiście przyjechał Niemiec ,,poszlismy jak zawsze na spacer pięknie tutaj jest i jest gdzie spacerować,,ławeczka nasza była pusta,,gorąco ,słoniecznie ,,pięknie,,ja bardzo się uczę niemieckiego ,,idzie mi dobrze jak się dogadam z facetem na randce,,,ale zaczyna się zmieniać pogoda,,nam się nigdzie nie śpieszy,,ale jak zaczęło wiać to i nas z tej ławeczki wywiało,,a do mojego królestwa trochę drogi jest,,,zerwała się wichura ,,a my sami jak na bezludniej wyspie ,,drzewa zaczynają się uginać ,,ochłodzilo się i cieszylam się ,że zrobiło sie chłodno,,ale zaczyna padac,,burza raptem,,grad wielkości dużego grochu,,po głowie napindala równo,,mokrzy cali w sekundę,,, no nie przelewki,,do auta daleko,,zostałam pod drzewami,,ale one mnie nie uchroniły,,Niemiec po auto pobiegł,,hahahhaha a ja calutka mokra ,,tak chcialam zmoknąc na deszczu ale nie aż tak wsiadłam do auta ,,taka mokra a co tam siedzenia,,nic im nie będzie ,,ale nadawałam się tylko szybko do pokoju się przebrać,,,jeszcze trochę na lżejszym deszczu postaliśmy  i do pokoju,,,koniec randki  a przed moim budynkiem drzewo się zwaliło i straż pożarna już porządek robiła,,poprzewracało wszystko co tylko możliwe,,popatrzylam jak wszystko wygląda i pomyślalam a ja w lesie jeszcze na dodatek w tą burzę,,ale spacer udany,,taki inny ,,a co tam włosy a co tam sukienka,,liczy sie fajnie spędzony czas,,,super,, a potem praca,,porządkowanie tarasu,,tam wszystkie kwiaty na ziemi,,dzień mi minąl i nie wiem kiedy nawet,,,

A ja dzisiaj miałam piękna pogodę. Pojechałam nad morze,  ludzi ful:) miałam radochę bo patrzyłam jak dzieciaki w wodzie rozrabiają. Kobiety opalają się bez biustonoszymoże ja następnym razem ściągnę swój buestenhalter 

ha ha @Blondi ja też się z każdym facetem potrafię dogadać choćby na migi ha ha

@erika jak ty się dogadujesz ze swoim kogutkiem,,ale Ty już stare małżeństwo,,to spojrzysz na niego i już wie o co chodzi,,hahahha ja się zastanawiam ,czy ma jakiś sens ciągnąc to wszystko z moim Niemcem,,czy ja się z nim dogadam? ja jestem klepaczka a po niemiecku nie mogę się tak naklepac jak bym to zrobila po Polsku,,,i czemu ten Niemiec okazuję się takim fajnym niemcem no czemu? ma coś w sobie ,co mi sie strasznie podoba ten sympatyczny ,pelen ciepła  uśmiech,,,

16 minut temu, jolantapl. napisał:

ha ha @Blondi ja też się z każdym facetem potrafię dogadać choćby na migi ha ha

@jolantapl. na migi to wiesz gdzie można ??? na migi to się umęczę,,a gdzie moje klepanie ,,no właśnie ,,klepanie,,migi odpada ,,dalej myśl,,

Klep po polsku, niech się Niemiec uczy.

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Klep po polsku, niech się Niemiec uczy.

 

@Maria Jolanta odpoczywaj ,,czytalam jak się fajnie relaksujesz,,pazurki sobie zrób,,pięteczki,, korzystaj z wszystkiego,,ile się da,,

ale gdzie te swaty co miały być brak czasu napewno ,,

Były, były, "narzeczony" podobno przeżywa że był głupi i telefonu nie wziął ode mnie.

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Były, były, "narzeczony" podobno przeżywa że był głupi i telefonu nie wziął ode mnie.

 

hahahha super,,,a czy teraz tak trudno o numer telefonu,,doniosą mu ,,dostanie na tacy,,

nie czai się tylko sama zadzwon do niego

Nie dostanie, znam moich znajomych i mają z niego niezły ubaw.

I tak muszę pojechać bo zostawiłam namiot....

7 minut temu, Blondi napisał:

 

@erika jak ty się dogadujesz ze swoim kogutkiem

 

 @Blondi też miałam kiedyś problemy, a tym bardziej ,że on zasuwa dialektem i bardzo szybko mówi. Ogólnie dogadujemy się super, ale musze się przyznać ,że on mnie wcale nie uczy a nawet jak coś źle powiem to mnie nie poprawia .  Kiedy nie jesteśmy razem to często piszemy a to mi pomaga w nauce języka. .

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Nie dostanie, znam moich znajomych i mają z niego niezły ubaw.

I tak muszę pojechać bo zostawiłam namiot....

 

Wesoła osóbka

1 minutę temu, erika napisał:

 @Blondi też miałam kiedyś problemy, a tym bardziej ,że on zasuwa dialektem i bardzo szybko mówi. Ogólnie dogadujemy się super, ale musze się przyznać ,że on mnie wcale nie uczy a nawet jak coś źle powiem to mnie nie poprawia .  Kiedy nie jesteśmy razem to często piszemy a to mi pomaga w nauce języka. .

Pisac to ja też dużo piszę,,i tak nakombinuje ,że się domysla o co mi chodzi-hahah dzisiaj powiedzialam,ze ja pisze a on niech czyta i tak rozumie to wszystko jak mu pasujehahhaha mówię tu o takich bardzie skomplikowanych sprawach,,a nie podstawowych,,chodz jeden grzyb,,nieraz tak nacuduję,że sama nie wiem co chcialam napisaćale jest wesoło

10 godzin temu, Serenity napisał:

@Betty Może powrót z Niemiec samolotem ?  Udanego początku pracy ! I pisz  jakich masz Pdp ?

 

@Serenity tym razem nie malzenstwo, a ssmotny demencyjny dziadek, ktory wedruje po domu dzien i noc...

8 minut temu, Blondi napisał:

mówię tu o takich bardzie skomplikowanych sprawach,

@Blondi a jakie masz skomplikowane sprawy? sex to międzynarodowe a więc pisz o sexie

@Blondi piszesz tak wciągaająco, że powinnaś drukować to w prasie w odcinkach jako reklamy agencji w Polsce to pół Polski by wyjechało.

 A u mnie ...nuuuudy.

@Betty może i dobrze, że jeden Dziadek do przypilnowania ? Ale to też i musi być ciężki zawodnik, że aż pary opiekunów do niego potrzeba ! Ale myślę, że Wy oboje dacie radę.

     A jak ten Pdp żył dotychczas ? mnie już nawet ostatnio trochę demencji brakuje...i nowych doświadczeń w tym zakresie.

4 minuty temu, erika napisał:

@Blondi a jakie masz skomplikowane sprawy? sex to międzynarodowe a więc pisz o sexie