Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, erika napisał:

Dzień Dobry:) jestem , pomału przygotowanie do urlopu ,jutro wyjazd:) 

Zazdroszczę ;)Udanego urlopu oraz podróży :)

Ja po kawie, ale nie wyspana, więc dziś będzie ich więcej. Miłego dnia :)

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, erika napisał:

Dzień Dobry:) jestem , pomału przygotowanie do urlopu ,jutro wyjazd:) 

@erika o jak Ci fajnie... Adaś pojechal, Ty pojedziesz...

oj pustki zostaną... gdzie nasza @Blondi ? 

@emma witaj kawoszko :) 

u mnie ciulowo... 2 dni temu moja pdp dostala 1mg Risperdalu... wczoraj byla bardzo ospala... dzis porazka.. warzywko, nie wstaje, ba, nie siada, dalam jej pic, to dziób otworzyla ale nie zamykala, rozlewalo sie wszystko... nikt by nie uwierzyl, ze 2 dni temu na krzeslo wlazila, chodzila normalnie... dzis jest jak w spiaczce... nie budzi sie sama... probuje ja wybudzac... to mial byc lek hamujacy demencje, jej pobudzenie, a nie lek, ktory ja zetnie jak galarete... porazka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • @Betty Współczuję, to bardzo przykry widok. Lek pewnie za silny... a demencji nic nie zahamuje,ale czasem coś uspokajającego trzeba podać, żeby do czegoś złego nie doszło. Z reguły coś tam lekarz zapisze przy nagłym pobudzeniu, ale dzień w dzień to i nie tak nie można podawać. Może jednak jutro - bez leku - twoja PDP poczuje się lepiej ? z demencją nigdy do końca nie wiadomo co dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Serenity napisał:
  • @Betty Współczuję, to bardzo przykry widok. Lek pewnie za silny... a demencji nic nie zahamuje,ale czasem coś uspokajającego trzeba podać, żeby do czegoś złego nie doszło. Z reguły coś tam lekarz zapisze przy nagłym pobudzeniu, ale dzień w dzień to i nie tak nie można podawać. Może jednak jutro - bez leku - twoja PDP poczuje się lepiej ? z demencją nigdy do końca nie wiadomo co dalej.

nie bede jej dzis zadnej tabl., nawet połówki Risperdalu... odjazd jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Serenity napisał:
  • @Betty Współczuję, to bardzo przykry widok. Lek pewnie za silny... a demencji nic nie zahamuje,ale czasem coś uspokajającego trzeba podać, żeby do czegoś złego nie doszło. Z reguły coś tam lekarz zapisze przy nagłym pobudzeniu, ale dzień w dzień to i nie tak nie można podawać. Może jednak jutro - bez leku - twoja PDP poczuje się lepiej ? z demencją nigdy do końca nie wiadomo co dalej.

Też Ci współczuję @Betty ,ja z moją zmienniczką atakowałyśmy  rodzinę o jakiś syrop w razie "W ",Była kontrola u psychiatry i rodzina wszystko przekazała co my mówimy! Odpowiedź psychiatry: Pdp ma bardzo silne leki ,jesli agresja będzie trwała pod rząd kilka dni ,to wtedy powiadomić i przepisze.Wiecie co ,moja PDP  od pewnego czasu się zmieniła ,oczywiście na lepsze,nie powiem marudzi itd .. ale między nami sa dobre relacje:)  oby tak dalej.W takim stanie jak teraz moja PDP jest to tylko pracować !! Trochę się boję powrotu tutaj:( bo ona zapomina ,na nowo będe musiała nad nią pracować! 

@Betty -miałam kiedyś w domu pod swoją opieką bardzo bliską osobę ,nie moglam sobie poradzić ,nie tylko ja ale nawet pogotowie ..tak raczysko w mózgu wszystko poprzestawiało!Neurolog przepisał leki ,ale uprzedzono mnie ,że przez dwa dni będzie "bełkotał" a później będzie wyciszony ..tak tez było:( @Betty a może Ty spróbuj skontaktować się z lekarzem ? Trzymaj się kochana :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, adamos1 napisał:

witam,pieniądz wszędzie rządzi nie tylko w Niemczech,jest to przykre ,ale prawdziwe.Miło pozdrawiam i zap:kawa:raszam na kawe  i dobre ciacho:ciacho:.Odpoczywam w gronie rodziny.

odezwales sie :) suuuuper, odpoczywaj, odpoczywaj :) 

a u mnie... pdp sie dzis nie dobudzilam... wieczorem wczoraj tez sie nie obudzila... zawiadomilam dzis rodzine, ze nie dam rady sama nic zrobic, ze sciagamy lekarza... rodzinna oczywiscie sie wymigala... Christine z Ewaldem (siostrzeniec z żoną) przyjechali... probowali dobudzic... skonczylo sie na sciagnieciu tu Rettung... No i dobrze... Lekarz chcial tylko ze mna rozmawiac... Jakie ciacho!!!!!!!! Jak sie usmiechal... jak mnie docenial, och, ach... Dwa razy mrugnął tak okiem, ze odplynelam prawie... Kurcze... chyba jestem na maksa wyposzczona, ale ten doktork chyba tez... a o czym to ja mialam pisac... aha... o Hedie... no zabral ja, powiedzial, ze cukier jej polecial, podlaczyl w domu kroplowke... wynik badania na poczatku wskazywal 25-poziom cukru... czyli zero prawie... pozniej sie troche przebudzila... powiedzial, ze zabiera ją, bo musi cos dac zeby zniwelowac dzialanie risperdalu, bo dla takiej chudzinki dawka byla za wielka... no i pojechala Hedie... ja zostalam sama, rodzinka pojechala z nia... szpital jest 8 minut pieszo od domu... rodzinka mnie POPROSILA!!!!! zebym zostala tu, jak Tante Hedie bedzie w szpitalu, zebym ja raz dziennie odwiedzila, podrzucila jej jakas gazetke.... a oni mi beda normalnie placic za te dni, kiedy ciocia bedzie w szpitalu... życ nie umierac

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Betty napisał:

odezwales sie :) suuuuper, odpoczywaj, odpoczywaj :) 

a u mnie... pdp sie dzis nie dobudzilam... wieczorem wczoraj tez sie nie obudzila... zawiadomilam dzis rodzine, ze nie dam rady sama nic zrobic, ze sciagamy lekarza... rodzinna oczywiscie sie wymigala... Christine z Ewaldem (siostrzeniec z żoną) przyjechali... probowali dobudzic... skonczylo sie na sciagnieciu tu Rettung... No i dobrze... Lekarz chcial tylko ze mna rozmawiac... Jakie ciacho!!!!!!!! Jak sie usmiechal... jak mnie docenial, och, ach... Dwa razy mrugnął tak okiem, ze odplynelam prawie... Kurcze... chyba jestem na maksa wyposzczona, ale ten doktork chyba tez... a o czym to ja mialam pisac... aha... o Hedie... no zabral ja, powiedzial, ze cukier jej polecial, podlaczyl w domu kroplowke... wynik badania na poczatku wskazywal 25-poziom cukru... czyli zero prawie... pozniej sie troche przebudzila... powiedzial, ze zabiera ją, bo musi cos dac zeby zniwelowac dzialanie risperdalu, bo dla takiej chudzinki dawka byla za wielka... no i pojechala Hedie... ja zostalam sama, rodzinka pojechala z nia... szpital jest 8 minut pieszo od domu... rodzinka mnie POPROSILA!!!!! zebym zostala tu, jak Tante Hedie bedzie w szpitalu, zebym ja raz dziennie odwiedzila, podrzucila jej jakas gazetke.... a oni mi beda normalnie placic za te dni, kiedy ciocia bedzie w szpitalu... życ nie umierac

@Betty no trochę miałaś ... a może to teraz na dobre wyjdzie dla Ciebie i Twojej PDP. Ja jeszcze jestem w pracy,przyjechała moja zmienniczka i czekam do wieczora,aż mój sexi po mnie przyjedzie :) razem jedziemy popływać no i dużo więcej .. TRzymaj się @Betty:całus:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno po kawie. Teraz zielona herbata i gotowanie obiadu. Pdp przysypia na tarasie, tak jak ona lubi.

Zdzwonili z Erv ubezpieczenia. De tygodnie czekam na umówienie do okulisty, dzwoniłam do nich parę razy, maile wysyłałam. Ciągle zbywali i przekręcali moje wypowiedzi. Prostowałam ich przekręty na bieżąco. Po czym wczoraj dzwonią na komórkę, abym jeszcze za połączenie płaciła. Konsultanta informuje mnie, że dzwonił wszędzie i terminy do okulisty są za pare miesięcy. Mogę swą sobie szukać, jak znajdę, to mam ich poinformować. Poprosiłam o numery Tel do tych miejsc co dzwonił na maila. Oczywiście jeszcze ich nie otrzymałam i raczej nie nastąpi to. Czytałam opinie na necie, rzeczywiście oni tak ściemniają. Najpierw kilku konsultantów zwodzi klienta, a potem zostaje się bez niczego. To Aterima takie ubezpieczenie wciska swoim opiekunkom. Do dzis tez nie otrzymałam od nich karty nfz, którą juz dostali z nfz.

A tak poza tym, miłego dnia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, emma napisał:

Ja już dawno po kawie. Teraz zielona herbata i gotowanie obiadu. Pdp przysypia na tarasie, tak jak ona lubi.

Zdzwonili z Erv ubezpieczenia. De tygodnie czekam na umówienie do okulisty, dzwoniłam do nich parę razy, maile wysyłałam. Ciągle zbywali i przekręcali moje wypowiedzi. Prostowałam ich przekręty na bieżąco. Po czym wczoraj dzwonią na komórkę, abym jeszcze za połączenie płaciła. Konsultanta informuje mnie, że dzwonił wszędzie i terminy do okulisty są za pare miesięcy. Mogę swą sobie szukać, jak znajdę, to mam ich poinformować. Poprosiłam o numery Tel do tych miejsc co dzwonił na maila. Oczywiście jeszcze ich nie otrzymałam i raczej nie nastąpi to. Czytałam opinie na necie, rzeczywiście oni tak ściemniają. Najpierw kilku konsultantów zwodzi klienta, a potem zostaje się bez niczego. To Aterima takie ubezpieczenie wciska swoim opiekunkom. Do dzis tez nie otrzymałam od nich karty nfz, którą juz dostali z nfz.

A tak poza tym, miłego dnia;)

Witaj@emma:) Mi też Firma zaproponowała prywatnie ubezpieczenie, ,zgodziałam się ,było to 25zł /m-c,kilka miesięcy płaciłam ale napisałąm do Firmy pismo ,że rezygnuję, no bo po co ! Jeśli chodzi o NFZ to ciekawe od jakiej kwoty odprowadzają Tobie ZUS ? u mnie od średniej krajowej!Słyszalam ,że jak od mniejszej kwoty Firma odprowadza ZUS to nie wydają Karty EKUZ! emma ,czy masz wgląd na swoje konto:http://pue.zus.pl/login-page;jsessionid=3A117DCF89C781132B6904E4611F1688.node1 ? ja mam zawsze mogę kontrolować Firmę czy odprowadza składki i od jakiej kwoty:) Pozdrawiam:) Zdrówka życzę

10 minut temu, Gość Archanioł napisał:

Może potrzebujecie Panie sprawnego w każdym calu zastępcy Adasia??? pozdrawiam wszystkie Panie ...Archanioł

Witaj:) pewnie że fajnie by było jakbyś trochę popisał ..:) Pozdrawiam:)

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, erika napisał:

Witaj@emma:) Mi też Firma zaproponowała prywatnie ubezpieczenie, ,zgodziałam się ,było to 25zł /m-c,kilka miesięcy płaciłam ale napisałąm do Firmy pismo ,że rezygnuję, no bo po co ! Jeśli chodzi o NFZ to ciekawe od jakiej kwoty odprowadzają Tobie ZUS ? u mnie od średniej krajowej!Słyszalam ,że jak od mniejszej kwoty Firma odprowadza ZUS to nie wydają Karty EKUZ! emma ,czy masz wgląd na swoje konto:http://pue.zus.pl/login-page;jsessionid=3A117DCF89C781132B6904E4611F1688.node1 ? ja mam zawsze mogę kontrolować Firmę czy odprowadza składki i od jakiej kwoty:) Pozdrawiam:) Zdrówka życzę

Witaj:) pewnie że fajnie by było jakbyś trochę popisał ..:) Pozdrawiam:)

 

4 godziny temu, erika napisał:

Witaj@emma:) Mi też Firma zaproponowała prywatnie ubezpieczenie, ,zgodziałam się ,było to 25zł /m-c,kilka miesięcy płaciłam ale napisałąm do Firmy pismo ,że rezygnuję, no bo po co ! Jeśli chodzi o NFZ to ciekawe od jakiej kwoty odprowadzają Tobie ZUS ? u mnie od średniej krajowej!Słyszalam ,że jak od mniejszej kwoty Firma odprowadza ZUS to nie wydają Karty EKUZ! emma ,czy masz wgląd na swoje konto:http://pue.zus.pl/login-page;jsessionid=3A117DCF89C781132B6904E4611F1688.node1 ? ja mam zawsze mogę kontrolować Firmę czy odprowadza składki i od jakiej kwoty:) Pozdrawiam:) Zdrówka życzę

Odprowadzają od najniższe krajowej. Dziękuję za informację, za linka i życzenia ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 19.05.2016 at 15:48, Betty napisał:

@erika o jak Ci fajnie... Adaś pojechal, Ty pojedziesz...

oj pustki zostaną... gdzie nasza @Blondi ? 

@emma witaj kawoszko :) 

u mnie ciulowo... 2 dni temu moja pdp dostala 1mg Risperdalu... wczoraj byla bardzo ospala... dzis porazka.. warzywko, nie wstaje, ba, nie siada, dalam jej pic, to dziób otworzyla ale nie zamykala, rozlewalo sie wszystko... nikt by nie uwierzyl, ze 2 dni temu na krzeslo wlazila, chodzila normalnie... dzis jest jak w spiaczce... nie budzi sie sama... probuje ja wybudzac... to mial byc lek hamujacy demencje, jej pobudzenie, a nie lek, ktory ja zetnie jak galarete... porazka... 

Blondi walczy ale już nie długo dołączy do wszystkich ,przeszłam tyle ,ze nie jeden by wysiadł -ale ja jestem silna dziewczynka i @Betty też tęsknię za Tobą i wszystkimi tutaj! juz niedługo -Buziaki kochani :serce:

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Zastanawiałam się jak to jest z pdp, gdy sama o północy idzie spać, to też sama sie rozbierze bez problemu, lata jakby była o 30 lat młodsza. Jednak gdy ja jestem na horyzoncie, to chce, aby jej pokolei wszystkie ubrania pomagać zakładać, wolniej chodzi itp. Kilka raz już ją po kryjomu obserwowałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj się Blondi ! i jak odsapniesz napisz nam o swoich walkach, to jest zawsze ciekawe.

Pozdrawiam.:)

2 minuty temu, emma napisał:

Witam wszystkich :)

Zastanawiałam się jak to jest z pdp, gdy sama o północy idzie spać, to też sama sie rozbierze bez problemu, lata jakby była o 30 lat młodsza. Jednak gdy ja jestem na horyzoncie, to chce, aby jej pokolei wszystkie ubrania pomagać zakładać, wolniej chodzi itp. Kilka raz już ją po kryjomu obserwowałam.

Warto ją otwarcie pochwalić gdy ubierze się sama i dodać, że każdy JEJ własny wysiłek przedłuża jej samodzielne i niezależne życiie. Wiemy, że osoby nadmiernie obsługiwane niedołężnieją dużo szybciej.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, emma napisał:

@emma kochana:) u mnie bardzo kiepsko z wysyłaniem widomości:( woda, wiatry .. emma wejdź na ten link co ci wysłałam i tam jest też czat z konsultantem .. popytaj i będziesz wiedziała na 100%.Jak pojedziesz do Kraju to idź do ZUs i popros o haslo itd Pozydrawiam z urlopu

 

 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie... jestem... wczoraj i przedwczoraj bylam u pdp w szpitalu.. oczywiscie mialam szczescie i trafilam na 2 polskie pielegniarki, ktore jak sie dowiedzialy, ze jestem 24Stunden Pflegerin to chcialy na mnie wymusic zebym przychodzila w poraqch posilkow i ja karmila... o, nie... jak ona jest w szpitalu to chce trszke odetchnac ze dwa dni... dzis bylam w porze obiadu... nakarmilam ja, ale bylo ciezko, nie wiem co z niej jeszcze bedzie... gada, non stop gada przy jedzeniu, ale tak bez sensu, jak jadla zupe i gadala to bokiem ust jej sie na sliniak taki foliowy szpitalny wszystko wylewalo... jak gadala i przelykala to sie krztucila i albo kaszlala, albo zwracala przy kaszlu wszytsko, n9c na nia nie dzialalo jak kazalam jej nic nie mowic... slyszalam tylko jej jakies hasla, czy ta muzyka u sasiadow to symfoniczna, czy instrumentalna... oj, nie wiem jak to bedziie.. ustalenie z rodzina jest takie, ze ja tu zostaje na czas jej pobytu w szpitalu, ze ja bede raz dziennie odwiedzac, a ooni mi beda placic, jak za kady dzien pracy, czyli 70 euro dziennie... z jednej strony chcialabym wykorzystac jej pobyt w szpitalu i wyskoczyc na kilka dni do domu, a z drugiej strony to boje sie, ze jak pojade to rodzina mi zadzwoni, ze ciotka zostaje jeszcze tydzien i jeszcze tydzien i z kilku dni pobytu w Polsce zrobia sie 2-3 tyg, o ile ona jeszcze wyjdzie, a tak, to siedzac tu caly czas dostane i tak kase... wiec pewnie zostane.... ale jak w poniedzialek learz powie, ze ona ma jeszcze zostac tydz lub 2 w szpitalu to zadzweonie do agentury i poinformuje agenture jak wyglada sytuacja i zeby mi kogos szukali na zmiane, bo tu juz moze byc koniec.... 

buziaki dla Was wszystkich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty opisujesz bardzo ciekawy przypadek, coś jakby Blitzdemenz, bo choroba twojej Pdp rozwija się lawinowo ? czytałam, że na końcu chory zapomina nawet jak jeść, ale tak szybko ?

         I czy Pdp sporządziła testament życia, czyli rozporządzenia na wypadek swojej niedołężności ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Serenity napisał:

@Betty opisujesz bardzo ciekawy przypadek, coś jakby Blitzdemenz, bo choroba twojej Pdp rozwija się lawinowo ? czytałam, że na końcu chory zapomina nawet jak jeść, ale tak szybko ?

         I czy Pdp sporządziła testament życia, czyli rozporządzenia na wypadek swojej niedołężności ?

kochanie... oczywiscie... rodzinka, bo pdp nie ma dzieci, ma dwoch siostrzencow, najpierw jeden sie nia zajmowal, jeszcze zanim tu przxyszlam, ale byly niesnaski, jak to w rodzinie, gdzie gra rozgrywa sie o kase.... wiec jak drugi zx siostrzencow mial sie nia zajac, to nie za friko... notariusz w domu, wszytsko zapisane dla tego, ktory sie nia zajmuje, czyli: dosttaje dostep do jej konta, jej oszczednosci, jej mieszkania po smierci, a mieszkanie jest wieeelkie, no i w 3 Bezirku, samo centrum Wiednia... na poczatku jak podpisali umowe i zasady dziedziczenia to byli do rany przyloz, a teraz, raptem po 3 miesuacach juz sa liski chytruski: czyli: po co starej, stojacej nad grobem ciotce kupowac jakis fotel telewizyjny, uzywany, ale za prawie 100 euro, jak to 100 ero to bedzie wiecej kasy dla mnie... kiedys bylo 250 euro tygodniowo, pozniej 200, teraz zeszlo do 100 euro... i zaczeli przynosic kupony znizkowe, najlepsze, ze do sklepow w 22 bezirku, a to stad jest raptem jakies 15 kilometrow.... chyba nie mysla, ze ja tam zapierdzielacx pieszo bede... bo jak mam pojechac metrem i zaplacic za bilety w obie strony 2,20 euro razy 2... to jaka bedzie oszczewdnosc... po co mam sie zabijac i oszczedzac? dla czyjejs pazernosci? w zyciu... tak wiec nie chce im sie nawet tej ciotki w szpitalu odwiedzac, bo i po co... pewnie byloby im na reke gdyby juz odeszla... proza zycia.... jednego tylko jestem ciekawa.... co stoi w tym pismie sporzadzonym z notariuszem? bo jak notariusz przywiozl, to moja pdp powiedziala, ze siostrzenca zona nie pozwolila tego otwierac i zaraz wpadla zeby to zabrac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty chodziło mi o testament życia, czyli rozporządzenia co do sposobów leczenia na wypadek niedołężności czy utraty przytomności. W Niemczech wiele osob starszych i młodszych go sporządza, bo wielu boi się sztucznego podtrzymywania przy życiu np. sztucznego karmienia i niepotrzebnej udręki przed śmiercią.

           Jeśli Babcia już sama nie je i sporządziła takie zapisy to może się zawinąć nawet po paru dniach.  Poza tym   jak sama dobrze nie przełyka to lepiej jej nie karmić i zostawić to zdecydowanie pielęgniarkom, bo jest ryzyko zadławienia, którego to ryzyka nam nie warto podejmować.

       Ale sprawy majątkowe , które opisujesz tłumaczą dość dokładnie postawę rodziny wobec choroby Ciotki. Jeśliby były wątpliwości co do jej stanu umysłu to oczywiście zapisy mogą zostać zmienione.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serenity... nie spotkalam sie jak do tej pory z sytuacja, gdy starsza osoba wypowiadalaby sie co do swojej przyszlosci w stanie zniedołężnienia.... dobre by to bylo... chociaz w sytuacji gorszego stanu zdrowia ci pdp nie biora pod uwage, ze to juz moze nadchodzic koniec... oni maja takie plany i nastawienie zyciowe jakby 200 lat mieli zyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...