Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Bettya ja pomyślałam o Tobie przed chwilą i widzę ,że jesteś już u dziadka ,,,co Ci się tym razem trafiło? transfer 24 na 24 ,,,znowu katastrofa i znowu walka z PDP,,,jakieś fatum wisi nad Tobą Betty ,,,ja sobie nie wyobrażam przenosić bez niczego takiego kolosa ,,,trafilas na dziada tak muszę napisać ,,który płaci -wszyscy nasi PDP płacą  ale róznią się charakterem ,osobowością, nie wiem co napisać aby Ciebie wzmocnić,,ale wiem jedno ,,porozmawiaj z nim ,,może dotrze coś do niego ,,jesteś tam jak niewolnik ,,współczuję Ci Betty,,nie wiem czy ja tam bym 1 dzień wytrzymała ,,chyba nie ,,,bym nie dała rady,,musi tam być lift,,a co na to agnecja -w końcu jakieś granice są,,,trzymaj się dzielnie kochana i pisz:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty

Ja pierdzielę!!!!!!!!!!!!

Słów brak.

Tak na prawdę to zostałaś sama z ty "panem ogromnym problemem". Tutaj już tylko każdy będzie chciał na tym pdop. zarobić kasę, a ty się nazap...........asz. Fizycznie i psychicznie. Dzwoń, niech go biorą do wariatkowa, tam mają sposoby na takich jak on, ale to ich będzie kosztować. No i ta jego waga, kto tam chce go nosić? Nie daj się!!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jolantapl. napisał:

A nikt Cię nie uprzedził,że sytuacja tam tak właśnie wygląda?

Jolus... gdybym wiedziala to w zyciu bym tu nie przyjechala... wiesz... ale jeszcze te moje pytania w agenturze: dlaczego taka wysoka stawka, skoro jak mowicie jest dobrze... dlaczego najwyzszy stopien Pflegestuffe? dawalo mi to do myslenia... oj dawalo... ale... ale poprzedniczka, Daniela z Rumunii byla 6 tygodni... i pozostawiala rzeczy i chce tu wrocic.... cos mi to dawalo, jakies swiatelko w tunelu.... bo jak jest zle to wracac nie chcesz przeciez, no nie? no i nie powiem... jak sie poupewnialam, ze jest ok, to kasa mnie skusila, bo 85 euro dziennie to ja tu nigdzie nie zarobie... dzis juz jest normalniej... byla pielegniarka.... im sie kuzwa wydaje, ze za kase to ja bede wszytsko robic... mowi do mnie, ze pan Gabriel lubi byc nawilzony i moglabym go ze 2 razy dziennie rozbierac i oliwka dla dzieci smarowac... no jeszcze co..... wogole sie zaczelam stawiac i nie wiem co tym zwojuje, bo po sniadaniu zazyczyl sobie, ze chce do pokoju, wiec mu powiedzialam, ze wczoraj go wozilam tam i z powrotem i dzis nie mam juz sily, bo plecy mnie bola, wiec musi siedziec w kuchni. zeby on jeszcze cos tam chcial robic w tym pokoju, ale on chce zeby go przesadzic na ten fotel telewizyjny, po 10 min powie, ze on jednak telewizji nie lubi i ze chce do kuchni.... wielkie dzieki, nie mam zamiaru, bo potem mnie stad po tym dziwganiu wywioza stad na wozku....

2 godziny temu, A.NN.A napisał:

Tak na prawdę to zostałaś sama z ty "panem ogromnym problemem". Tutaj już tylko każdy będzie chciał na tym pdop. zarobić kasę, a ty się nazap...........asz. Fizycznie i psychicznie. Dzwoń, niech go biorą do wariatkowa, tam mają sposoby na takich jak on, ale to ich będzie kosztować. No i ta jego waga, kto tam chce go nosić? Nie daj się!!! 

problem rzeczywiscie ogromny... ale.... ale tez tak mysle, ze nie beda go chcieli nigdzie oddac, bo on przy tych schorzeniach i w tym wieku dostaje taka pewnie kase, ze pare osob sie dobrze spasie na jego pieniadzach... kazdy przyjdzie zeby posiedzic, a za towarzystwo liczy sobie jak krolowa angielska conajmniej.... ja im sama zasugerowalam, ze szpital psychiatryczny go ustawi z lekami jak zobacza co odwala... tam jak go wsadza w lozko, to nikt go nie bedzie nigdzie transportowal i sie pierdzielil z nim.... bylam juz tu w kilku szpitalach i widze, ze nikt sie nie cacka z tymi pacjentami... jak lzejszy i jeszcze troche ruchliwy, to wywoza po sniadaniu przypietego w wozku do sali telewizyjnej, tam pozniej dostaje jesc i pic i wieczorem go przywoza, zapieluchowani wszyscy i nikt sie nie pierdzieli zeby ich wysadzac na jakies toalety.... to w imie czego my mamy skakac i przesadzac jak hrabiostwo sobie zyczy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty, każdy z naszych podop. pomimo wszystko jest czasami kumaty. Ty tylko masz być stanowcza. jeżeli powiedziałaś mu jedno, trzymaj się zawsze wypowiedzianej wersji. To działa, bo oni czasem głupa tną i robią  nas w :jajo". A my   chcemy być dobre opiekunki i im dogadzamy. Oni są na swój sposób bardzo kumaci ( pomimo nawet otępiających chorób, czy leków).

Z tym Twoim to tylko stanowczość. Bo on tak będzie cały dzień i pół nocy wymyślał.

Nic mi innego do głowy, poza rezygnacją z tego miejsca nie przychodzi do głowy ( ale wiem, że tu chodzi o kasę).

Ja tutaj jestem od 5 dni. Ale pierwsze 4 dni to miałam z babką ciężko. Pomimo swojej choroby wreszcie zrozumiała co ja do niej mówię i co chcę. Nic mnie nie słuchała!!!!! Drapała, była agresywna, potok słów i wyzwisk. Ale tylko jak zaczęłam być STANOWCZA, pojęła że to ja tu dbam o jej bezpieczeństwo. Ostatnio nawet kąpiel i mycie głowy okazały się być dla niej przyjemnością. Bez darcia gęby ( polzai, polizai!)

A też od bardzo dawna nie miałam podop. z Alzh. też wzięłam co mieli na daną chwilę. Ale szybko musiałam sobie uświadomić gdzie jestem i z kim? Szok, ale się pozbierałam. Teraz mogę nawet powiedzieć, że jest dobrze. Chociaż Ci ludzie z tą chorobą cały czas zaskakują i to skutecznie. Cały czas na pełnej uwadze, bo nas mogą zadziwićO.o

Myśl i nie daj mu się!!! :love:

 

@Betti jestem tu 15 dni. Błąd mi się wkradł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kapac

13 minut temu, A.NN.A napisał:

@Betti jestem tu 15 dni. Błąd mi się wkradł.

ha:) tak wlasnie pomyslalam, ze cos nie tak... kurcze... 5-ty dzien dziewczyna jest a juz tyle razy i wlosy myla i babke kąpała... to drapanie mi sie nie podoba.... moze ją jakos ogarniesz... kurcze... ta kasa, tak jak napisalas... przez to czuje sie i nie tylko ja jakbym byla na zsylce... siedze teraz obok niego z laptopem... on czyta gazety.... wyjde dzis do sklepu.,... podniecona az jestem... tak chce mi sie wyrwac... nigdy nie myslalam, ze zamarze o wyjsciu ze smieciami... oj nie myslalam... ta moja zmienniczka, ta Rumunka Daniela, ciagle wychodzila do naszego pokoju zeby okno otworzyc i zapalic w oknie... wiesz, ze zamarzylo mi sie palenie na odstresowanie? oj, moze bym kupila chociaz jedna paczke cygarow zeby jakby co sie odstresowac jak nie dam rady wytrzymac, co? a jak wpadne w nołóg? @Blondi moze mi podpowiesz, bo wiem, ze palisz... jest jakas odskocznia? odreagowanie? łeb mi pęka... wogole zestresowana tą sytuacją jestem i czuje sie taka rozpalona jakbym miala temperature... musze cos wymyslic... bo jak nie wymysle, to zeswiruje... a zalezy mi zeby popracowac, bo jak mnie agentura w ciula zrobila, to 2 miesiace w domu przesiedzialam wiec splukana jestem maksymalnie...

@Blondi do kiedy jestes w Polsce? i na jak dlugo bys teraz jechala?

buziaki dla wszytskich  :całus: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierosy-NIE!

przecież masz być zdrowa!

powiedz mu że palisz i częściej wychodź do swojego pokoju! 

Może Cię zrozumie, albo powiedz mu że jak będzie dla Ciebie niemiły, częściej będziesz musiała zapalić. I tego się trzymaj, może będzie mu w końcu zależało na Twoim towarzystwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betty, nie wiem, co powiedzieć ... masz wyjątkowego pecha z doborem ofert. Wszystkie te przeżycia i obecny wysiłek sprawić mogą, że możesz podupaść na zdrowiu. Czy warto? Zmieniaj agencję i szukaj lżejszych szteli. Twoja agentura zaleciała sobie i to zdrowo. Nie dość, że prawie 2 miesiące siedziałaś w domu, nic nie zarabiałaś, to jeszcze masz płacić im jakiś haracz. Na Twoim miejscu, ale to wyłącznie moja opinia, znając perfekt język i mając doświadczenie, poszukałbym dobrych agencji w PL , które oferują dobre stawki i starałbym się " wydoić" od nich maksymalne stawki. Nie znam perfekcyjnie niemieckiego, niemniej mnie akurat moja stawka satysfakcjonuje. Ale widocznie miałaś powody, które skłoniły Cię do podjęcia pracy w takiej formie. Aczkolwiek kasa to nie wszystko, jeśli miałoby się problemy ze zdrowiem, z kręgosłupem.  Życzę Ci powodzenia :)

A co do Rumunki... to najzwyklejsza kradzież. Czasami się dziwię rodzinom, że nie zwracają uwagi na fakt nadmiernego bagażu na wyjeździe, a którego opiekun/ka nie miał/a przyjeżdżając na sztele.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz, bo i u niemieckich rodzin są ludzie, którym na myśl by nie przyszło podejrzewać o nikczemne zachowanie opiekunek. Sama byłam wkurzona jak czytałam o tej Rumunce-opiekunce. Ale i naszej narodowości opiekunki mnie zaskakiwały wstrętnie. Temat rzeka.

@Betty, nasz kolega ma rację, b. dobrze znasz język. Wymyśl coś. Potrzeba Tobie jeszcze "większego kopa" od tej Twojej agencji, jaki dostałaś? Nie doceniają Ciebie,  więc niech spadają na szczaw! 

Z Twoim doświadczeniem i z językiem czeka na Ciebie inny podop., który jest Ciebie wart.:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Łukasz napisał:

Betty, nie wiem, co powiedzieć ... masz wyjątkowego pecha z doborem ofert. Wszystkie te przeżycia i obecny wysiłek sprawić mogą, że możesz podupaść na zdrowiu. Czy warto? Zmieniaj agencję i szukaj lżejszych szteli. Twoja agentura zaleciała sobie i to zdrowo. Nie dość, że prawie 2 miesiące siedziałaś w domu, nic nie zarabiałaś, to jeszcze masz płacić im jakiś haracz. Na Twoim miejscu, ale to wyłącznie moja opinia, znając perfekt język i mając doświadczenie, poszukałbym dobrych agencji w PL , które oferują dobre stawki i starałbym się " wydoić" od nich maksymalne stawki. Nie znam perfekcyjnie niemieckiego, niemniej mnie akurat moja stawka satysfakcjonuje. Ale widocznie miałaś powody, które skłoniły Cię do podjęcia pracy w takiej formie. Aczkolwiek kasa to nie wszystko, jeśli miałoby się problemy ze zdrowiem, z kręgosłupem.  Życzę Ci powodzenia :)

A co do Rumunki... to najzwyklejsza kradzież. Czasami się dziwię rodzinom, że nie zwracają uwagi na fakt nadmiernego bagażu na wyjeździe, a którego opiekun/ka nie miał/a przyjeżdżając na sztele.

 

Dodatkowy bagaz to niekoniecznie kradziez tylko zakupy , ktore robia opiekunki . Czesto torby, walizki pekaja w szwach  bo kupi sie i to i tamto  zwlaszcza przy dluzszym pobycie a potem problem odwieczny  jak to upchac , jak przewiezc . Nie ma problemu , gdy stella na wsi i przy okazji sie zaoszczedzi.

14 minut temu, A.NN.A napisał:

@Łukasz, bo i u niemieckich rodzin są ludzie, którym na myśl by nie przyszło podejrzewać o nikczemne zachowanie opiekunek. Sama byłam wkurzona jak czytałam o tej Rumunce-opiekunce. Ale i naszej narodowości opiekunki mnie zaskakiwały wstrętnie. Temat rzeka.

@Betty, nasz kolega ma rację, b. dobrze znasz język. Wymyśl coś. Potrzeba Tobie jeszcze "większego kopa" od tej Twojej agencji, jaki dostałaś? Nie doceniają Ciebie,  więc niech spadają na szczaw! 

Z Twoim doświadczeniem i z językiem czeka na Ciebie inny podop., który jest Ciebie wart.:love:

Tez tak mysle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanówmy się.

A co takiego ja mam kupować za euro, czego nie ma w PL???

Kużwa maĆĆĆĆ, aby nie przeklinać!

Produkty chemiczne tylko są porównywalnie lepsze, a tak to niby co?

Opiekunka, którą zmieniałam w Dortmund to nawet proszek z pojemnika sobie wzięła do domu. Tzn. resztkę proszku do prania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Betty napisał:

bede pisac... dziad sie obudzil... a ja boje sie pojsc do niego... rozumiecie? boje sie jak zareaguje i co sie bedzie dzialo... ale zbieram sie i ide z dusza na ramieniu...

Nie ma nic gorszego od stracha w pracy ,,można szybko nabawić się nerwicy i jakiś lęków,,tylko nie to,,,na jak długo @Betty Ty tam masz być? 

odreagowanie ? fajna muzyka ,pudełko Ptasiego Mleczka  albo dwa soczyste jabłuszka,,nigdy nie miałam takich sytuacji cięzkich,,może mi się wydaje ,że nie miałam a miałam,,ale sobie tłumaczyłam ,ze to choroba PDP tylko i jest wszystko ok!,,papieroski oczywiście -smakują jeszcze lepiej w DE niż w domu,,,a ile się człowiek nabiega i naubiera aby sobie popalić-hahhaha

Włącz dziadowi muzykę i Tobie się poprawi od razu humorek i uśmiechniesz się,,,

 

@Betty ja jeszcze trenuję lenia ,,nic nie robię,,aż  za nudno , ale za dwa dni wyjazd i na 2 miesiące i tak przepracuję ten cały rok z malutkimi przerwami,,,muszę nadrobić co nie co,,także wolnośc już mi się kończy i będę starała się wpracy znaleśc trochę tej wolności aby jakoś fajnie przepracować,,a co mnie czeka tym razem? może wielkie bummmmmm----oby nie!! ale jestem bardzo pozytywnie nastawiona i wiem ,że dam radę ,,napewno,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, DaGa napisał:

Dodatkowy bagaz to niekoniecznie kradziez tylko zakupy , ktore robia opiekunki . Czesto torby, walizki pekaja w szwach  bo kupi sie i to i tamto  zwlaszcza przy dluzszym pobycie a potem problem odwieczny  jak to upchac , jak przewiezc . Nie ma problemu , gdy stella na wsi i przy okazji sie zaoszczedzi.

Tez tak mysle.

@DaGa oki, ale co innego zakupy, a co innego jak wyjezdzajac otwierasz wszytskie szafki i wywalasz wszytsko co jest oryginalnie jeszcze zamkniete i pakujesz do swojej torby.... no i te knedle zamrozone, powyciagane z zamrazarki... kurcze... tego z 5 paczek bylo... przeciez przez 5 godz jazdy jej sie to rozmrozi i ciapa lapa bedzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Betty, nie wiem, co powiedzieć ... masz wyjątkowego pecha z doborem ofert. Wszystkie te przeżycia i obecny wysiłek sprawić mogą, że możesz podupaść na zdrowiu. Czy warto? Zmieniaj agencję i szukaj lżejszych szteli. Twoja agentura zaleciała sobie i to zdrowo. Nie dość, że prawie 2 miesiące siedziałaś w domu, nic nie zarabiałaś, to jeszcze masz płacić im jakiś haracz. Na Twoim miejscu, ale to wyłącznie moja opinia, znając perfekt język i mając doświadczenie, poszukałbym dobrych agencji w PL , które oferują dobre stawki i starałbym się " wydoić" od nich maksymalne stawki. Nie znam perfekcyjnie niemieckiego, niemniej mnie akurat moja stawka satysfakcjonuje. Ale widocznie miałaś powody, które skłoniły Cię do podjęcia pracy w takiej formie. Aczkolwiek kasa to nie wszystko, jeśli miałoby się problemy ze zdrowiem, z kręgosłupem.  Życzę Ci powodzenia :)

A co do Rumunki... to najzwyklejsza kradzież. Czasami się dziwię rodzinom, że nie zwracają uwagi na fakt nadmiernego bagażu na wyjeździe, a którego opiekun/ka nie miał/a przyjeżdżając na sztele.

 

dziekuje za slowa pocieszenia... piekne slowa... balam sie, ze ktos mi napisze cos w stylu: nie pracowalas 2 miesiace to teraz nie narzekaj i nie wybrzydzaj, nie stac Cie na to.... jestem w kontakcie ze zmienniczka z Rumunii, ta Daniela... ona jest zdziwiona, ze tak mu odwalilo cos... ze niby normalnie taki nie jest.... tez tak mysle, ze moze normalnie i codziennie tak mu nie odbija bo nikt by tu nie wytrzymal, ale jak patrze w zapiski w dokumentacji, to tutaj byl niezly przemarsz wojsk, znaczy opiekunek.... i sama Rumunia... z malymi akcentami bulgarskimi.... moze te Rumunki maja wyzszy stopien tolerancji dziwnych zachowan... ae skoro odchodzily to moze niekoniecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, A.NN.A napisał:

Ale się połakomiła ta Rumunka:hahaha:

Zeżre w drodze na surowo:hahaha:

:hahaha:zeżre i się po,,a,,ale może tam cała rodzina czeka na to jedzenie,a może malutkie dzieci jeszcze ,,,niech bierze i wywozi,,ale my za to będziemy mieli mniej knedli czy innego krapu do jedzenia i będzie slim figure:hahaha:

@Betty zagłaskaj dziada:hahaha: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, A.NN.A napisał:

Ale się połakomiła ta Rumunka:hahaha:

Zeżre w drodze na surowo:hahaha:

jestes the beeeeeeest! usmialam sie!

@Blondi ona nie ma malych dzieci, ona  ma corke, ktora wydawala w wakacje zamaz, corka ma 30 lat... pokazywala fotki, wesele krolewskie iscie..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty, cos w tym jest jak piszesz o tej " wyższej tolerancji". 

Ja tez trafiłam na stelle, gdzie była Chorwatka. Warunki socjalno-bytowe,okropne!!! Dziadek, godny reprezentant tego w czym żył i mieszkał. Ja zaraz jeszcze tego samego wieczoru co przyjechałam, wyjechałam. ONA BYŁA TAM DWA MIESIĄCE.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, A.NN.A napisał:

Zastanówmy się.

A co takiego ja mam kupować za euro, czego nie ma w PL???

Kużwa maĆĆĆĆ, aby nie przeklinać!

Produkty chemiczne tylko są porównywalnie lepsze, a tak to niby co?

Opiekunka, którą zmieniałam w Dortmund to nawet proszek z pojemnika sobie wzięła do domu. Tzn. resztkę proszku do prania.

ha, bo Ty nie umiesz myslec ich kategoriami  kochana... :) chodzi o to, ze jak masz 150 euro tygodniowo na zakupy i musisz dac rachunki do sprawdzenia to kasy nie masz jak zaiwanic, mowiac kolokwialnie... a jak kupisz wszytsko i duzo, to masz rachunki, jak cos, to zuzylas u kogos w domu, gdzie pracowalas i dlatego kolejne kupowalas... a naprawde co 2 opakowanie sobie do szafy wstawialas.... bo tak kombinuja.... pokrycie w rachunkach maja... kasy niby nie ukradly.... wiem, ze w calej Europie kupisz to samo... ale gdzie indziej trzeba normalnie zaplacic... a tu masz "gratis" :)

kochani: humorystyczny akcent mojej obecnej sytuacji: zadzwonilka przed momentem ta Andrea z rodziny dziadka... powiedziala, ze sprawdza po wczorajszej nocy czy jeszcze jestem.... ha :) mowila, ze wpadnie pogadac...no to czekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pieprzyć to, ja przecież muszę dobrze i smacznie zjeść. Przecież na taką robotę jak my przy nich ( podopieczni) wykonujemy musimy mieć siły!!

 

Jeżeli ja kupię i wywiozę do domu to nie będę miała zdrowia pracować! 

TO JEST PO PROSTU ZWYKŁA KRADZIEŻ!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Betty napisał:

kapac

ha:) tak wlasnie pomyslalam, ze cos nie tak... kurcze... 5-ty dzien dziewczyna jest a juz tyle razy i wlosy myla i babke kąpała... to drapanie mi sie nie podoba.... moze ją jakos ogarniesz... kurcze... ta kasa, tak jak napisalas... przez to czuje sie i nie tylko ja jakbym byla na zsylce... siedze teraz obok niego z laptopem... on czyta gazety.... wyjde dzis do sklepu.,... podniecona az jestem... tak chce mi sie wyrwac... nigdy nie myslalam, ze zamarze o wyjsciu ze smieciami... oj nie myslalam... ta moja zmienniczka, ta Rumunka Daniela, ciagle wychodzila do naszego pokoju zeby okno otworzyc i zapalic w oknie... wiesz, ze zamarzylo mi sie palenie na odstresowanie? oj, moze bym kupila chociaz jedna paczke cygarow zeby jakby co sie odstresowac jak nie dam rady wytrzymac, co? a jak wpadne w nołóg? @Blondi moze mi podpowiesz, bo wiem, ze palisz... jest jakas odskocznia? odreagowanie? łeb mi pęka... wogole zestresowana tą sytuacją jestem i czuje sie taka rozpalona jakbym miala temperature... musze cos wymyslic... bo jak nie wymysle, to zeswiruje... a zalezy mi zeby popracowac, bo jak mnie agentura w ciula zrobila, to 2 miesiace w domu przesiedzialam wiec splukana jestem maksymalnie...

@Blondi do kiedy jestes w Polsce? i na jak dlugo bys teraz jechala?

buziaki dla wszytskich  :całus: 

Tylko nie papierosy,błagam.Ja palę,i nie mogę się tego cholerstwa pozbyć,choć faktem jest,że mnie trochę uspokaja.We wtorek wyjeżdżam na nowe zlecenie,niby miejsce ok,ale jak wiecie rzeczywistość bywa różna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...