Rozmowa przy kawie (1)

Teraz, Mirelka1965 napisał:

a skakać będę pózniej , bo nie mam siły 

1 minutę temu, violka napisał:

a skakać będę pózniej , bo nie mam siły 

A kto ci każe  Idź spać, wypocznij, wycałuj śliniaka...męża niekoniecznie A potem czytaj...mamy drugiego Rodzynka 

13 godzin temu, Grzegorz B napisał:

W każdym razie nie uwierzę już w słowa konsultantów / koordynatorów póki nie zobaczę. W czasie pobytu w Münster dodzwaniałem się do mojej koordynatorki, co to tak zawsze miała mi pomocna być. Ale to okres świąteczny był. Potem noworoczny. Jakoś po 7 stycznia dopiero się dodzwoniłem, jak z urlopu wróciła.

      Zauważ, że jest to legalny powód do natychmiastowego wypowiedzenia umowy tej firmie,

bo 24 h "opiekę " koordynatora obiecują właściwie wszędzie i tak pisze w naszych śmiesznych, ale jednak obowiązujących prawnie umowach. Niemniej poza sytuacjami gdy jasno się firmie zagrozi zakończeniem wspólpracy to reakcji nie ma żadnej i to nawet jeśli dzwonią. Koordynator to zupełna fikcja - według moich doświadczeń.

53 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Stare, ale jare...  Ale żeby tak od rana dyskotekować się?  

Dyskoteka???   

To jest film instruktażowy przygotowania opiekuna do pracy z agresywnymi podopiecznymi. 

Kuknij jeszcze raz na całość.

Tylko uważnie proszę!    

Jest coś i o Tobie ?!?     

4 godziny temu, lucyna.beata napisał:

czy to tak w tym stylu czy inaczej??

Podpergolił mi sztany!!!

12 godzin temu, Grzegorz B napisał:

W poniedziałek pewnie tam pojadę. Po powrocie poszukam lepszej agencji

O tak, agencje są jednak dosyć różne, choć jeśli chodzi o najważniejsze : jakość szteli to i tak uważam to za czysty przypadek : los na loterii. I tak nawet stosując wszelkie środki ostrożności ( najlepszy to rozmowa z bieżącym opiekunem czy opiekunką ) trafiłam 2 lata temu na istny horror ! Ale... mając doświadczenie i wiedząc co tu można znależć w Niemczech odjechałam z tej szteli 3 dnia.

Co do wyboru agencji to proponuję Ci taki stary temat.

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie znasz @lucyna.beata  Ona szafnie bicyklem  Czekamy na foty 

52 minut temu, violka napisał:

Melduję , ze jestem w domku  Nagadałam się , nabuziakowałam , najadłam a teraz idę do wyrka  podróż minęła dobrze , pogoda była ok ale padam na pysk . Życzę Wam Kochani miłej niedzieli  i do zobaczenia pózniej 

Witam w gronie urlopowiczów A kto musi niech pracuje life is brutal

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

a to sa takowi miedzy nami?? a ja myslalam ze my calodobowo ...no moze z mala przerwa w ciagu dnia a czasami z calym dniem wolnym w tygodniu...calym w sensie od....do...

wiesz mozna i w weekendu popracowac tylko zeby sie to nia jakies nadgodziny labo co przelozylo...

no ale wiedzialy galy co braly co nie??

zatem milej niedzieli

dla czego galy nie wiedzieli ,mi w mojej agencji  bylo powiedziano ze mam az 2 dni wolnego(ups,musze sie z rodzina dogadac sie osobiscie) i 2 godziny przerwy to mam,i uwaga  koordynatora na miejscu. .A sie okazalo jak sie okazalo

50 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A kto ci każe  Idź spać, wypocznij, wycałuj śliniaka...męża niekoniecznie A potem czytaj...mamy drugiego Rodzynka 

no no nie namawiaj nasze koleżanki do zamiany miejsca męża ze sierściucho- śliniakiem .Juz to widzę jak Ty odpuścisz swojej połówce 

2 minuty temu, 1bozka napisał:

no no nie namawiaj nasze koleżanki do zamiany miejsca męża ze sierściucho- śliniakiem .Juz to widzę jak Ty odpuścisz swojej połówce 

Dlaczego    sierściucho- ???

17 minut temu, LACH napisał:

Dyskoteka???   

To jest film instruktażowy przygotowania opiekuna do pracy z agresywnymi podopiecznymi. 

         

Kuknij jeszcze raz na całość.

Tylko uważnie proszę!    

Jest coś i o Tobie ?!?     

Pokładasz większą nadzieję w moją inteligencję niż ja sama  Kuknęłam....and yes, I did, but......odnalazłabym się w kilku sytuacjach  Cheerliederka? Klaskająca babcia? Gorilla? Kij baseball'owy? Załamany trener? Moonwalker? No bo przecież nie będę zakładała sobie ochraniaczy na klejnoty No, nie wiem  Jakaś podpowiedź? 

21 minut temu, LACH napisał:

Podpergolił mi sztany!!!

   

1 minutę temu, 1bozka napisał:

no no nie namawiaj nasze koleżanki do zamiany miejsca męża ze sierściucho- śliniakiem .Juz to widzę jak Ty odpuścisz swojej połówce 

 Z gazety :Oddam meza w dobre rece,Komunikatywny ,zna 2 jezyka polski i polski podsklepowy.Dobrze je i pije,najlepiej sie prezentuje sie na kanapie z pilotem,gazeta i piwem

8 minut temu, 1bozka napisał:

Witam w gronie urlopowiczów A kto musi niech pracuje life is brutal

5 minut temu, 1bozka napisał:

no no nie namawiaj nasze koleżanki do zamiany miejsca męża ze sierściucho- śliniakiem .Juz to widzę jak Ty odpuścisz swojej połówce 

O karoserię trzeba przecież dbać, pielęgnować, głaskać.....

1 minutę temu, LACH napisał:

Dlaczego    sierściucho- ???

Bo  to chodzi o sliniącego się piesełka

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Pokładasz większą nadzieję w moją inteligencję niż ja sama  Kuknęłam....and yes, I did, but......odnalazłabym się w kilku sytuacjach  Cheerliederka? Klaskająca babcia? Gorilla? Kij baseball'owy? Załamany trener? Moonwalker? No bo przecież nie będę zakładała sobie ochraniaczy na klejnoty No, nie wiem  Jakaś podpowiedź? 

1 i 4  

3 minuty temu, LACH napisał:

Dlaczego    sierściucho- ???

Nowofunlandka przecudnej urody  

Teraz, Mirelka1965 napisał:

O karoserię trzeba przecież dbać, pielęgnować, głaskać.....

No tylko bez tego tłuczka w ręce

27 minut temu, Serenity napisał:

      Zauważ, że jest to legalny powód do natychmiastowego wypowiedzenia umowy tej firmie,

bo 24 h "opiekę " koordynatora obiecują właściwie wszędzie i tak pisze w naszych śmiesznych, ale jednak obowiązujących prawnie umowach. Niemniej poza sytuacjami gdy jasno się firmie zagrozi zakończeniem wspólpracy to reakcji nie ma żadnej i to nawet jeśli dzwonią. Koordynator to zupełna fikcja - według moich doświadczeń.

No widzisz. Ja tego nie wiedziałem.  A teraz najlepsze z mojego pobytu w Münster. Gadam z koordynatorką, uświadamiam jej, że to moje doświadczenia ponad dwutygodniowe, po za tym miękki nie jestem, 11 lat w szpitalu dyżurowałem w nocy ale po dyżurze szedłem spać... no i ona proponuje mi rozmowę z jakąś ich doświadczoną w opiece pielęgniarką. Muślę, po cholerę ni to, ale się godzę. Otóż ta rozmowa pomogła mi na tyle, że pielęgniarka obiecała wystawić rekomendacje o konieczności zacewnikowania mojej dzidzi. Babka po udarze i w dwójkę wydumaliśmy że to pewnie tzw. Pęcherz neurologiczny. To było w południe. I teraz najlepsze, usiądź jak stoisz. O 18.00 dostaję sms od syna seniorów ( notabene stomatolog) który mi pisze: żebym się nie przejmował bo służba pielęgniarska dziś wieczorem nie poda tabletki moczopędnej i już w ogóle na noc nie będą podawane!!!! Nosz kuźwa, moczopędne na noc!!!

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

O karoserię trzeba przecież dbać, pielęgnować, głaskać.....

No tak glaskaj pielegnuj ,a zycie sie toczy

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Bo  to chodzi o sliniącego się piesełka

Jaśniej proszę?!?

Teraz, LACH napisał:

1 i 4  

No dobra...może być...Ale....pośladeczki nadgryzł nieco ząb czasu A co mi tam......

1 minutę temu, 1bozka napisał:

No tylko bez tego tłuczka w ręce

Na moje śliczność nigdy, przenigdy....no przynajmniej w tym życiu....tłuczka nie podniosę