Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry kogut nigdy nie jest duży .  Tak mi zawsze od lat mąż  kładzie do głowy.  A że ja pamiętliwa jestem,to dzielę  się  tą  informacja  z wami :szept:. Wierzę  mu :dobrze:,bo kto inny może  być dla mnie autorytetem? 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Hexa napisał:

Siłę, ma, posłuszeństwa odmawiają kolana. Wszystkie organy wewnętrzne super, badania jak u młodego.Myślę, że agresję wywołuje swiadomość niemocy fizycznej i uzależnienia od opiekuna, niestety.

Jesteś dzielną i mądrą osobą i piszesz bardzo szczerze o trudnej opiece.

Moja rada jest taka : nie daj się zamęczyć! Miesiąc w takim miejscu to już będzie bardzo dużo,

a znam też takie sytuacje. Nie czuj się zobowiązana ponad możliwość.

Pdp może i wcześniej była w porządku, ale teraz nic nie usprawiedliwia jej agresji i na pewno nie to że kolana odmawiają jej posłuszeństwa. Osobę, która tak myśli jak ona ciężko szanować, a wtedy taka praca jest wyczerpująca. Ja towarzyszyłam też osobie starszej do końca, ale ona nikomu nawet nie dokuczyła, choć otrzymywała bardzo silne leki.

          Oczywiście, można próbować wobec twojej Pdp odpowiedniego psychologicznego podejścia: starać się ją podbudować, wskazywać jej mocne strony.Cóż kolana ? Ilu młodych na wózkach jeżdzi ? a może ćwiczenia ? Może się poprawi ? Chce umrzeć ? To i tak przyjdzie....ale przecież nie można tak rodziny gnębić i ich obciążać takimi żądaniami, bo sprawia im ból, a cóż oni mogą ? Ale to trzeba dużej znajomości tej osoby i sporej dyplomacji i być może moje rady do tej Pdp nie pasują.... Wobec tak skrajnej egoistki w takim położeniu ciężko się odnależć i coś mądrego powiedzieć.

     Życzę Ci wielu sił i niezbędnego tu dystansu.

         

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Hexa napisał:

Siłę, ma, posłuszeństwa odmawiają kolana. Wszystkie organy wewnętrzne super, badania jak u młodego.Myślę, że agresję wywołuje swiadomość niemocy fizycznej i uzależnienia od opiekuna, niestety.

To choroba a nie zadna złośliwość. Nie musisz tam sie męczyć jesli to dla ciebie za ciężka praca i w dodatku niebezpieczna . Unikaj kontaktu z podopieczną w czasie gdy agresja się wzmaga. Omijaj ją wzrokiem . Szukaj innej szteli. Sa miejsca dobre,  ale nikt Ci nie poda na tacy . Ta złosliwość i agresja często jest nie do opanowania w wyniku choroby a nie charakteru . 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Heidi napisał:

Dobry kogut nigdy nie jest duży .  Tak mi zawsze od lat mąż  kładzie do głowy.  A że ja pamiętliwa jestem,to dzielę  się  tą  informacja  z wami :szept:. Wierzę  mu :dobrze:,bo kto inny może  być dla mnie autorytetem? 

Tak po prostu uwierzyłaś bez sprawdzenia ? :o I my mamy w to uwierzyć :love::haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Serenity napisał:

Jesteś dzielną i mądrą osobą i piszesz bardzo szczerze o trudnej opiece.

Moja rada jest taka : nie daj się zamęczyć! Miesiąc w takim miejscu to już będzie bardzo dużo,

a znam też takie sytuacje. Nie czuj się zobowiązana ponad możliwość.

Pdp może i wcześniej była w porządku, ale teraz nic nie usprawiedliwia jej agresji i na pewno nie to że kolana odmawiają jej posłuszeństwa. Osobę, która tak myśli jak ona ciężko szanować, a wtedy taka praca jest wyczerpująca. Ja towarzyszyłam też osobie starszej do końca, ale ona nikomu nawet nie dokuczyła, choć otrzymywała bardzo silne leki.

          Oczywiście, można próbować wobec twojej Pdp odpowiedniego psychologicznego podejścia: starać się ją podbudować, wskazywać jej mocne strony.Cóż kolana ? Ilu młodych na wózkach jeżdzi ? a może ćwiczenia ? Może się poprawi ? Chce umrzeć ? To i tak przyjdzie....ale przecież nie można tak rodziny gnębić i ich obciążać takimi żądaniami, bo sprawia im ból, a cóż oni mogą ? Ale to trzeba dużej znajomości tej osoby i sporej dyplomacji i być może moje rady do tej Pdp nie pasują.... Wobec tak skrajnej egoistki w takim położeniu ciężko się odnależć i coś mądrego powiedzieć.

     Życzę Ci wielu sił i niezbędnego tu dystansu.

         

Bardzo dziękuję za wsparcie, to ważne, właśnie dobiega miesiąc mojej pracy. Dzisiaj chciała wstać z łożka, oczywiście samodzielnie, stałam obok, poddała się i leży w łóżku. zapowiedział się syn. Potrzebuje 2h do solidnego odświeżenia sypialni. Zobaczymy...:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, aga1 napisał:

To choroba a nie zadna złośliwość. Nie musisz tam sie męczyć jesli to dla ciebie za ciężka praca i w dodatku niebezpieczna . Unikaj kontaktu z podopieczną w czasie gdy agresja się wzmaga. Omijaj ją wzrokiem . Szukaj innej szteli. Sa miejsca dobre,  ale nikt Ci nie poda na tacy . Ta złosliwość i agresja często jest nie do opanowania w wyniku choroby a nie charakteru . 

Mam tego świadomość, po Nowym Roku mam miec pomoc dwa razy dziennie pflegedienst. Póki co rodzina jest pomocna. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...