Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ze mną by sobie nie pogadali. :d:d:d

Uczę się ale geniuszem nie jestem. :trele:

Co do tematu zmienniczek. Po prostu nie są nami. :d Dla każdej z nas co innego jest ważne i dla zmienniczek też coś innego. W jednym są lepsze od nas, w innym gorsze. Normalne. Tylko że my zawsze będziemy zwracać uwagę głównie na to co dla nas ważne, stąd czasem jakieś nieporozumienia.

 

 

Zmienniczki, zmienniczki, ach zmienniczki...Jeśli my robimy najlepiej jak potrafimy, a inni nie, to należy to zignorować...Kiepy? Wyrzucić...Szafki nie umyte? Umyć, albo zignorować...Garnki poprzestawiane? Po swojemu poukładać.. Resztki w zamrażarce? Wyrzucić.....To są wszystko drobiazgi....My mamy swoją robotę robić najlepiej jak potrafimy i dla siebie, a właściwie dla swojego spokoju i sumienia, pozostawić czystą i zadbaną stellę. I tyle :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ze mną by sobie nie pogadali. :d:d:d

Uczę się ale geniuszem nie jestem. :trele:

Co do tematu zmienniczek. Po prostu nie są nami. :d Dla każdej z nas co innego jest ważne i dla zmienniczek też coś innego. W jednym są lepsze od nas, w innym gorsze. Normalne. Tylko że my zawsze będziemy zwracać uwagę głównie na to co dla nas ważne, stąd czasem jakieś nieporozumienia.

 

 

Zmienniczki, zmienniczki, ach zmienniczki...Jeśli my robimy najlepiej jak potrafimy, a inni nie, to należy to zignorować...Kiepy? Wyrzucić...Szafki nie umyte? Umyć, albo zignorować...Garnki poprzestawiane? Po swojemu poukładać.. Resztki w zamrażarce? Wyrzucić.....To są wszystko drobiazgi....My mamy swoją robotę robić najlepiej jak potrafimy i dla siebie, a właściwie dla swojego spokoju i sumienia, pozostawić czystą i zadbaną stellę. I tyle :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirelka1965 ....tu nie chodzi o doktorat :) A jeśli o mnie chodzi, to agencje różnie oceniają znajomość przy weryfikacji na podstawie poziomów, czasami mam B1, innym razem B2, tak samo jak w rozróżnieniu pomiędzy ... dobry a komunikatywny.  Moim celem jest na Nowy Rok C1. Najwięcej problemów sprawia mi "katarynkowe" szprechanie....wolę wolniej mówić, ale dokładnie. Ale ok, bo zarzucą mi, że to nie ten "pokoik". 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zmienniczki, zmienniczki, ach zmienniczki...Jeśli my robimy najlepiej jak potrafimy, a inni nie, to należy to zignorować...Kiepy? Wyrzucić...Szafki nie umyte? Umyć, albo zignorować...Garnki poprzestawiane? Po swojemu poukładać.. Resztki w zamrażarce? Wyrzucić.....To są wszystko drobiazgi....My mamy swoją robotę robić najlepiej jak potrafimy i dla siebie, a właściwie dla swojego spokoju i sumienia, pozostawić czystą i zadbaną stellę. I tyle :tak2:

Dokładnie tak ! choć mi przyszedł pomysł na nowy temat na dzisiaj o tych porządkach i zmienniczkach.

@Łukasz tu przy kawie można o wszystkim, byle nie ciężkie i przykre wątki.

Dobrze, że się uczysz i to jest tu nieomal podstawa. I fajnie, że twoja pani Babcia pomaga w nocy. A może z Dziadkiem jakieś ćwiczenia ? o, jedną Babcię tak wyćwiczyłam, że się sama przesuwała, a w każdym razie bardzo pomagała. i chętnie ćwiczyła.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Łukasz napisał:

Mirelka1965 ....tu nie chodzi o doktorat :) A jeśli o mnie chodzi, to agencje różnie oceniają znajomość przy weryfikacji na podstawie poziomów, czasami mam B1, innym razem B2, tak samo jak w rozróżnieniu pomiędzy ... dobry a komunikatywny.  Moim celem jest na Nowy Rok C1. Najwięcej problemów sprawia mi "katarynkowe" szprechanie....wolę wolniej mówić, ale dokładnie. Ale ok, bo zarzucą mi, że to nie ten "pokoik". 

:haha:pokoiki Ci się mylą :haha:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aga1 napisał:

Praca ciężka dla ludzi, ktorzy pracują z sercem . Opiekunka właśnie taka jest . Moja rada jesli cos znaczy - próbuj, zawsze mozna sie wycofać jesli będzie za ciężko. 

Moja pdp(94)jeszcze 2 tygodnie temu była mobilna, teraz problem z transfserem, słaba współpraca, demencja, depresja, agresja, próbuję, słabe efekty:(

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serenity, jedynie można mu coś do prawej pięści dawać ( piłkę,wałeczek), bo ma  zesztywniałe i zaciśnięte palce, których nie może rozprostować, ale też nie dajemy z babcią rady, bo krzyczy z bólu.Codziennie przychodzi Ergo i ćwiczą z nim,a on wyje...wielki ból przeżywa, a żeby kolano mu lekko zgiąć, to tragedia

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Zmienniczki, zmienniczki, ach zmienniczki...Jeśli my robimy najlepiej jak potrafimy, a inni nie, to należy to zignorować...Kiepy? Wyrzucić...Szafki nie umyte? Umyć, albo zignorować...Garnki poprzestawiane? Po swojemu poukładać.. Resztki w zamrażarce? Wyrzucić.....To są wszystko drobiazgi....My mamy swoją robotę robić najlepiej jak potrafimy i dla siebie, a właściwie dla swojego spokoju i sumienia, pozostawić czystą i zadbaną stellę. I tyle :tak2:

Właśnie! :oklaski:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Serenity, jedynie można mu coś do prawej pięści dawać ( piłkę,wałeczek), bo ma  zesztywniałe i zaciśnięte palce, których nie może rozprostować, ale też nie dajemy z babcią rady, bo krzyczy z bólu.Codziennie przychodzi Ergo i ćwiczą z nim,a on wyje...wielki ból przeżywa, a żeby kolano mu lekko zgiąć, to tragedia

          To jest tragedia... Ja nigdy nie widziałam takiego chorego. Czy to jakaś określona jednostka chorobowa ? I czy pacjent nie dostaje za mało leków przeciwbólowych ? bo przeważnie tu w Niemczech środków przeciwbólowych nie skąpią, na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hexa napisał:

Moja pdp(94)jeszcze 2 tygodnie temu była mobilna, teraz problem z transfserem, słaba współpraca, demencja, depresja, agresja, próbuję, słabe efekty:(

Róznie to bywa z podopiecznymi. Jak to sie stało teraz to może potrzebuje czasu, żeby nauczyc sie wszystkiego. To tak z dnia na dzień nie idzie . Ale jak agresywna to już inna sprawa. Rozmawiaj z rodziną i lekarzem przedstaw soje spojrzenie, bo to Ty jesteś tam na codzień. Podopieczna może byc inna w stosunku do rodziny i moga tego nie wyłapać. A jak objawia sie jej agresja ? Pisz, zasze jakąś poradę dostaniesz,  a jak nie poradę to przynajmniej otuchy kolezanki dodadzą . 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Witajcie kochani :róża: Melduję, że moja :kawa: nie zdążyła wystygnąć, wysiorbałam ją ze smakiem w tak szybkim tempie, że nie zdążyła :haha: Poczytałam co tutaj naskrobaliście jak mnie nie było, i szok przeżyłam, że tak mało :czytaj: Lenistwo poświąteczne opanowało nasze Opiekunkowo :haha: Melduję,że jestem na krótko....pyszczek mój nie wrócił do normy, gabaryty ma nadal okazałe, jakoś ten antybiotyk nie działa tak szybko jakbym chciała :smutek: 

Z bardziej pozytywnej strony dotarła mnie informacja, że agencja zatrudniająca do Szwajcarii chce ze mną rozmawiać, tfu... weryfikować :szok: Jadę 5-go stycznia na rozmowę....zobaczymy co się wykluje....Sama nie wiem, czy chcę do tego mitycznego Eldorado pchać się do pracy, czy nie :szok: 

Sprobuj  ,aby nie bylo ze mialas szanse.i poleglas ze strachu,

A i nam skapnie wiedzy,o krainie czekolady najlepszej na swiecie,

A co do pysiaka, to wazne ze juz nie boli, a fason wroci ,nie boj sie:tak2:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Serenity napisał:

          To jest tragedia... Ja nigdy nie widziałam takiego chorego. Czy to jakaś określona jednostka chorobowa ? I czy pacjent nie dostaje za mało leków przeciwbólowych ? bo przeważnie tu w Niemczech środków przeciwbólowych nie skąpią, na szczęście.

W pewnej fazie choroby potrzebny jest świety spokoj . Srodki przeciwbólowe nie są obojetnym czynnikiem dla organizmu . Pamietam jedną z podopiecznych, ktora mimo demencji wymyślała rózne sposoby przed wywożeniem jej na spacer. Wiadomo przeciez, że mięśnie napiete , że sprawiają ból . Ale nie, musiała jeżdzić po  szutrowej drodze. Jak wyjeżdżałysmy mimo słonecznego dnia mówiła do mnie "Hagel" . Az ktoregos dnia sie postawiłam okoniem i nie pojechałam. Równie dobrze mogła sobie siedzieć  w ogrodzie .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hexa napisał:

Moja pdp(94)jeszcze 2 tygodnie temu była mobilna, teraz problem z transfserem, słaba współpraca, demencja, depresja, agresja, próbuję, słabe efekty:(

Dużo sił Ci życzę ! tak, wszyscy musimy być przygotowani na pogorszenie.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serenity, pdp nie bierze leków przeciwbólowych. Raz w tygodniu odwiedza go lekarz, Pflegedienst trzy razy, oni monitorują to wszystko, a ja jestem tylko skromnym opiekunem i niczego nie sugeruję. Bynajmniej tutaj, dla świętego spokoju. Chociaż miałbym parę uwag, w oparciu o doświadczenia z innych szteli. A dziadek jest po ciężkim wypadku samochodowym, w którym stracił nogę. No i ma Parkinsona. Jest i lift,, ale żadnego pożytku nie ma z niego, bo najpierw muszą troszkę wyprostować tę drugą nogę, serio. Żeby normalnie na wózku siedział. Ja szczęście serducho ma zdrowe, nerki pracują. A muszą pracować, daję mu dwa litry letniej wody przez kroplówkę do żołądka. Nie wiem, ktoś tak wymyślił, poza tym wypija przez słomkę trochę herbaty i kawy. 

Edytowane przez Łukasz
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasne, że my tylko wykonujemy polecenia  i jedynie co to możemy czy powinniśmy zrobić to opowiedzieć rodzinie i lekarzowi o stanie pacjenta. Parkinsona poznałam już, ale widać nie aż tak zaawansowany. A pacjent  to już pewnie dostaje sporo leków ? Straszny stan... Tak, zaczynam się już sama bać starości....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

A ja tam nic nie utrwalam :haha: Doktoratu z germanistyki nie będę robić, zatem z pogadamy po niemiecku przy :kawa2:, wyłuszczę swoje oczekiwania i poczekamy na efekt końcowy....:tak2: Luuuuzik :cześć3: I dam znać o co kaman w tej ichniej weryfikacji :haha:

Męża namówiłaś do pracy w opiece w De a teraz uciekasz przed nim do Szwajcarii :haha:         Będziemy trzymać kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...