Skocz do zawartości

Sposoby na nocne życie staruszków


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pani Blue ... współczuję Pani tego ...w 2011 roku przeszedłem wieloogniskowe uszkodzenie mózgu naczyniopochodne .. słowem udar. Dzięki intensywnej pomocy lekarzy, dwukrotnej rehabilitacji nie musiałem jeździć na wózku. Tam też poznałem specyfikę pracy pielęgniarzy, opiekunów, bardzo chorych pacjentów etc etc. Teraz też pomagam innym, szczególną sympatią darzę osoby na wózkach, uwięzione do końca życia w łóżkach...Wiem , co to cierpienie, na własnej skórze tego doświadczyłem, wiem, jak inni cierpią. Dziękuję Bogu, że dane mi było przeżyć, dlatego też w podzięce losowi, Bogu, poświęciłem się tej pracy. Na koniec tylko ... żaden lekarz neurolog nie stwierdził, że to niedospanie było przyczyną. Pozdrawiam Panią i życzę zdrówka ... no i uważajmy, udar może się powtarzać:)

Edytowane przez Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Łukasz napisał:

Pani Blue ... współczuję Pani tego ...w 2011 roku przeszedłem wieloogniskowe uszkodzenie mózgu naczyniopochodne .. słowem udar. Dzięki intensywnej pomocy lekarzy, dwukrotnej rehabilitacji nie musiałem jeździć na wózku. Tam też poznałem specyfikę pracy pielęgniarzy, opiekunów, bardzo chorych pacjentów etc etc. Teraz też pomagam innym, szczególną sympatią darzę osoby na wózkach, uwięzione do końca życia w łóżkach...Wiem , co to cierpienie, na własnej skórze tego doświadczyłem, wiem, jak inni cierpią. Dziękuję Bogu, że dane mi było przeżyć, dlatego też w podzięce losowi, Bogu, poświęciłem się tej pracy. Na koniec tylko ... żaden lekarz neurolog nie stwierdził, że to niedospanie było przyczyną. Pozdrawiam Panią i życzę zdrówka ... no i uważajmy, udar może się powtarzać:)

Za ten post masz ode mnie :całus::serce: Każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje na brak snu , ale jest naukowo dowiedzione , że prowadzi do podwyższenia hormonów stresu , a ten zaraz  po obciążeniach genetycznych i złej diecie jest głównym winowajcą wysokiego cholesterolu , zawałów i wylewów .  Ostatnio było głośno o młodej lekarce stażystce , która zmarła na dyżurze . Sekcja zwłok wykazała zatrzymanie akcji serca na skutek wycieńczenia organizmu . Dziewczyna miała tylko 25 lat . :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, jolantapl. napisał:

Włączę się dyskusji chociaż był już poruszony w którymś z tematów problem wstawania nocnego jest nawet na naszym forum agencja,która ma dobrze płatne oferty ale prawie wszystkie o ile nie wszystkie ze wstawaniem nocnym i chyba o ile się nie mylę w tych ofertach do Szwajcarii też jest prawie wszędzie wstawanie nocne .Problem więc tkwi w tym ,że żaden mądry ,rozsądny  i dbający o swoje zdrowie człowiek takich ofert nie przyjmuje .A jeżeli dla kogoś pieniądze są ważniejsze niż własne zdrowie to pozostawiam to bez komentarza .Proszę niech nikt nie pisze ,że nie wiedział a potem ktoś go zmuszał do tego wstawania i tym nadwerężył sobie zdrowie bo w to nigdy nie uwierzę i albo wiedział o wstawaniu nocnym tylko połaszczył się na większą kasę albo nie wiedział ale  jest po prostu głupi,że się na takie coś zgadzał bo ja z takiego zlecenia bym zrezygnowała nawet jakbym miała wrócić z niczym albo jeszcze na tym stracić .@Łukasz dobrze napisał jest coś za coś  np. zarobek co najmniej jeszcze raz taki jak w Polsce ale praca w obcym kraju daleko od domu i rodziny i każdy z nas ma wybór nikt nikogo do niczego nie zmusza przestańcie wypisywać tu takie brednie .

Wybacz, Jolu, ale nie zgadzam się praktycznie z każdym zdaniem.

     Tak, są oferty w których pisze o nocnym wstawaniu i uważam, że powinny być zabronione prawnie, bo prawo do paru godzin snu to minimum biologiczne, a przerywany sen poważnie zwiększa ryzyko groźnych chorób : nie tylko wylewów, ale też depresji i innych zaburzeń psychicznych.. No i czyni naszą pracę zwyczajnie nieefektywną.  Na takie oferty - bez wyraźnych ustaleń kiedy miałaby opiekunka odespać zarwaną noc - raczej nie należy wyjeżdżać, ale też taka umowa - gdyby ktoś się zgodził pracować też w nocy i tak jest do zerwania, bo tego nikt żądać nie może. Nie krytykowałabym osób wyjeżdżających na te umowy, bo raczej są to osoby nieświadome skutków zdrowotnych, a nawet własnych reakcji lub przeceniające swoje siły, ale są też wśród tych osób - jak przypuszczam i te , które poprzednio rozwiązały taki problem, bo to się też często udaje - przy pewnym doświadczeniu, choć nie zawsze i można się przerachować.

       Przeważnie jednak - w moim przypadku zawsze - nie było żadnej informacji o nocnym wstawaniu, albo było  to określone jako czynność sporadyczna - na co się zgadzam przecież w każdej sytuacji i chyba pozostałe opiekunki też ?  Brak tej informacji o nocnym wstawaniu wynika  też z tego, że rodzina ma nikły kontakt z seniorem i zwyczajnie nie wie co ta starsza osoba robi w nocy. No i jest jeszcze sporo opiekunek godzących się bez szemrania na budzenie ich po nocy czym nasilają nie potrzebnie ten problem, a w końcu rezygnują gdy sytuacja staje się już dla nich nie do zniesienia. Niestety, wiele osób nadal sądzi, że trzeba wstawać albo i wstają, bo podobno same się niepokoją o pacjenta : ja takie osoby zmieniałam. Zdarza się też, że stan zdrowia Pdp ulega zmianie. Spotkałam więc różne sytuacje i nie piszę bredni ale o swoich doświadczeniach.

    Nie zgadzam z twoją tezą, że opiekunki wstające po nocach są same sobie winne i to jeszcze   z chciwości ( jeśli już to wiele z nas po prostu sądzi, że tak musi być bo jesteśmy 24 )

I nie zgadzam się też że można  tego zawsze  uniknąć - to są przypadki przy pracy, które mogą dotyczyć każdej z nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aga1 napisał:

Jesli chodzi o mnie nieprawdą jest, że na sztelach, gdzie musiałam wstawać zarabiałm więcej . Jeśli nie wymusiłam szantażem ( brzydko) , że zjeżdżam, nikt  z własnej woli nie dopłacił za przerywane nocki

Ja również nie zarabiałam więcej tam gdzie przyszło nie dosypiać czy wstawać. To były przypadki.

Czytam jedynie, że niemieckie agencje zatrudniające na działalność tam jasno określają, że dają 5 euro za noc,czyli 150 miesięcznie, ale to przecież pułapka.  I tego agencja może żądać jedynie od opiekunki jako firmy a nie od pojedynczej osoby. Z tego też powodu ( między innymi ) nie pracuję na Gewerbe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Łukasz napisał:

Piszecie m.in. poważnie zwiększa się  ryzyko wystąpienia wylewu u siebie samego ...Nie generalizujmy tak, nie ma żadnych potwierdzonych danych, że wstawanie w nocy jest jakąś jedną z głównych przyczyn wylewu, zawału  i tak dalej...Nie spotkałem jeszcze osób, które miały udar . bo w przeszłości  pracowały w nocy.

Ten wątek to już przerabialiśmy, ale powtórzę

1) o wysoką szkodliwość zdrowotną przerywania nocnego spoczynku zapytaj lekarza pierwszego kontaktu - każdy to potwierdzi. Minimum nieprzerywanego snu to dla człowieka odpowiednio 6 do 8 godzin indywidualnie i wynika to z konieczności przepracowania przez nasz mózg odpowiednich faz. Na raty zdrowy człowiek spać nie może bez uszczerbku dla zdrowia.

Zaburzeniu ulega też pamięć.

2) nie można porównać przerywania snu do pracy w nocy - to różne rzeczy. Człowiek może spać w dzień, ale musi to być sen nieprzerywany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blue napisał:

No to się dowiedziałam,że jestem głupia i że się na cos połaszczyłam i że wypisuję brednie. :d

Pani Jolanto - ja pojechałam do pracy do kobiety bez nocnego wstawania, na nic się nie połaszczyłam. Ani to moja ani jej wina,że jej stan gwałtownie zaczął się pogarszać, takie rzeczy się zdarzają i że po miesiącu okazało się,że trzeba do niej wstawać ok 5 razy.

A co do wylewu, to jak wyżej pisałam, wlaśnie taki mi się przydarzył, prawdopodobnie stało się to 3 dni przed moim wyjazdem. Już po powrocie do kraju, kiedy opadła adrenalina zauważyłam,że nie mogę zgiąć lewej dłoni w pięść oraz przygiąć palców u stóp lewej nogi. Lekarz, szereg badań, diagnoza - mikrowylew. Objawy ustąpiły, jestem zdrowa, żałuje tylko,że już nie jestem w stanie, tak jak kiedyś robić 30 km tras na rowerze. Muszę bardzo uważać.

To jest mój ostani wpis na tym forum.

Jestem wstrząśnięta niektórymi wpisami, negowaniem potrzeby snu i nazywaniem ich biadoleniem, ale może bardziej jestem wstrząśnięta tym,że napisała pani,że to są brednie i głupoty. To nie są brednie.

Nie życzę nikomu koszmaru, przez który przeszłam, a te osoby, które tego nie rozumieją bardzo proszę,żeby o siebie dbały, a zwłaszcza o swój sen.

Żegnam, miło było czasem tu zajrzeć. Sporo fajnych, mądrych osób tu pisze, ale nie jestem niestety w stanie zaakceptować tego,że sam opiekun innego opiekuna może tak nieludzko potraktować.

Powodzenia w pracy. :)

 

 

        Proszę Cię Pisz dla nas i dzięki, że się pojawiłaś !

I nie zwracaj uwagi na bezsensowne komentarze osoby, która może sama ucierpi na zdrowiu ? albo już to się stało  ? Bo upierdliwa  złośliwość raczej   o dobrym zdrowiu nie świadczy - jak to wiemy z naszego doświadczenia zawodowego. Zlekceważ też komentarze kogoś kto jeszcze nie ma doświadczenia, bo takiej osobie nasze rady mogą jeszcze bardzo pomóc i pożałuje swoich słów. W naszej pracy rządzi przypadek.

Moja droga, cokolwiek teraz robisz, życzę Ci powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violka szkodliwość przerywanego snu jest ewidentna i  dla kążdego z nas. Były wyjątki jak Thomas Alva Edison, ale zwykli ludzie muszą spać w sposób nieprzerwany od 6 do 8 h, a jeśli ktoś tak nie śpi samoistnie jest to już objawem choroby, a nie indywidualizmu i wskazuje to na konieczność leczenia.

Najlepiej zapytać pierwszego lekarza jakie mogą być skutki sypiania po 2h.

a materiałów w Internecie bardzo dużo.

o tu np o szkodliwośći choćby wybudzania w ciągu jednej nocy.

http://natemat.pl/117957,przerywany-sen-tak-szkodliwy-jak-jego-brak

Jakie mogą być skutki to sprawa indywidualna, ale jest to bardzo szkodliwe zdrowotnie i na różne sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo tutaj o niedoborze snu i udarach

http://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/brak-snu-grozi-udarem,92991,1,1.html

Na prawdę dużo jest tych poważnych  badań naukowych.

a kto z nas nie słyszał o np kierowcach ulegających udarom wskutek zbyt małej ilości snu ? To już chyba wiedza ogólna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Serenity napisał:

albo tutaj o niedoborze snu i udarach

http://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/brak-snu-grozi-udarem,92991,1,1.html

Na prawdę dużo jest tych poważnych  badań naukowych.

a kto z nas nie słyszał o np kierowcach ulegających udarom wskutek zbyt małej ilości snu ? To już chyba wiedza ogólna ?

Badanie i wywody naukowe sobie a realia to całkiem inna bajka co ja mam myśleć jak kierowca busa,który przywióz zmienniczkę wieczorem dzwoni do mnie po 22 i mówi przyjadę po panią o 1 30 i będzie pani wsiadała jak druga ile on będzie spał i czy w ogóle będzie spał .Dlatego od takiego przemęczenia uciekać jak najdalej jeżeli można a w naszej pracy na prawdę można to chociaż zminimalizować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-krwionosny/sprawdz-czy-grozi-ci-udar-jakie-sa-przyczyny-udaru_39108.html

Serenity,przeczytaj i ten link, brak w nim słowa o uzależnieniu udaru od snu. Możesz coś przeoczyłem? Wątpię, Co nie znaczy,że i stres i przemęczenie i inne objawy skumulowane w sobie doprowadzają to takich chorób,jak wylew ( udar), zawał itd. Już widzę , co byś zrobiła w sytuacji, gdy dziadek o 2 wstaje bo mu się chce pić, albo go trzeba odwrócić na bok,a potem wstać o 6, bo akurat wtedy przyjeżdża pflege, żeby mu podać insulinkę? To dosypiasz do Twych swoich 6-8 godzin, o których wałkujesz...bo w perspektywie nie masz szans na 6-8 godzinny NIEPRZERWANY sen w ciągu dnia? Wiem,co zrobisz, nie bierzesz takich ofert...A ja na to się nie patrzę...Mnie obowiązuje etyka zawodowa, Ciebie nie...wybacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl.Świadomość ryzyka jakie niesie niewyspanie wśród kierowców zawodowych  jest na pewno wysokie i  wyższe niż wśród nas.

Zresztą kierowca jak już się położy na te minimalne kilka godzin to nie jest budzony co godzinkę krzykiem, że ma Babci kocyk poprawić. No i nie pracuje codziennie. Porównanie do naszej pracy odległe, bo  choć istotnie o wypadkach wskutek udaru słychać często, ale to raczej nie wśród zawodowych kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łukasz napisał:

brak w nim słowa o uzależnieniu udaru od snu.

W normalnym życiu prywatnym czy zawodowym właściwie nikt nie jest narażony na regularne wybudzenia i systematycznie przerywany sen, a więc trudno, żeby takie patologiczne sytuacje jak przerywanie snu  w każdym artykule były omawiane,

Brak słowa w jakimś artykule nie   świadczy, że  przerywany sen nie jest szkodliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Łukasz napisał:

Wiem,co zrobisz, nie bierzesz takich ofert...A ja na to się nie patrzę...Mnie obowiązuje etyka zawodowa, Ciebie nie...wybacz.

Etyka zawodowa nie może u nikogo - wybacz zwłaszcza u nas zwykłych opiekunów - prowadzić do ryzykowania własnego zdrowia. Może to byłoby ważne u lekarza operującego rannych  w warunkach wojennych, ale tu takie wzniosłe słowa ? Dziadek chce się napić o 2 w nocy ? czy on umrze jak poczeka do rana ? Nie można z nim porozmawiać o tym ? Nie jest człowiekiem i nie rozumie drugiego ?

       Ma odleżyny ? tak to problem. Ale gdzie jest rodzina, która oszczędza ładne pieniążki, bo przy takim stanie drogo bardzo by zapłacili w altersheimie ? Nie mogą położyć się nieco wcześniej i potem przyjść raz w nocy i przekręcić chorego ojca a chcą opiekuna całodobowego wycisnąć do dna ? Gdzie ich etyka ? Nie ma rodziny ? Nie każdy przypadek nadaje się do  opieki w domu wykonanej przez jedną osobę bez żadnego wsparcia - to chyba oczywiste ?

            I my nie jesteśmy męczennikami od ratowania jakiś nieszczęśników. Nasi Pdp to zamożni ludzie, którzy w każdej chwili mogą znależć się w domu opieki i my nie jesteśmy zobowiązani się dla nich poświęcać i niszczyć sobie zdrowia. A w domach opieki pracuje zespół ludzi ( z obowiązkową minimalną  przerwą 11 h ) i owi ludzie gdy  Pdp zadzwoni po raz kolejny w nocy : wyłączają mu po prostu  dzwonek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Łukasz napisał:

Wiem,co zrobisz, nie bierzesz takich ofert...A ja na to się nie patrzę...Mnie obowiązuje etyka zawodowa, Ciebie nie...wybacz.

i zupełnie nie wierzę, żebyś brał zlecenia ze wstawaniem z powodów etycznych, co byłoby zresztą nonsensem, jak wykazałam powyżej. O wiele bardziej zobowiązany jesteś dbać sam o swoje zdrowie, żeby nie stać się ciężąrem dla swoich bliskich.

Nie znam specyfiki pracy mężczyzny w domowej opiece, bo nie jestem mężczyzną, ale być może brak innych ofert albo jest ich za mało ? dwukrotnie usiłowałam przekonać rodziny do zatrudnienia mężczyzny i dwa razy mi się nie udało.

Ale życzę Ci lżejszej pracy i zdrowszych warunków współpracy z klientami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Serenity napisał:

Etyka zawodowa nie może u nikogo - wybacz zwłaszcza u nas zwykłych opiekunów - prowadzić do ryzykowania własnego zdrowia. Może to byłoby ważne u lekarza operującego rannych  w warunkach wojennych, ale tu takie wzniosłe słowa ? Dziadek chce się napić o 2 w nocy ? czy on umrze jak poczeka do rana ? Nie można z nim porozmawiać o tym ? Nie jest człowiekiem i nie rozumie drugiego ?

       Ma odleżyny ? tak to problem. Ale gdzie jest rodzina, która oszczędza ładne pieniążki, bo przy takim stanie drogo bardzo by zapłacili w altersheimie ? Nie mogą położyć się nieco wcześniej i potem przyjść raz w nocy i przekręcić chorego ojca a chcą opiekuna całodobowego wycisnąć do dna ? Gdzie ich etyka ? Nie ma rodziny ? Nie każdy przypadek nadaje się do  opieki w domu wykonanej przez jedną osobę bez żadnego wsparcia - to chyba oczywiste ?

            I my nie jesteśmy męczennikami od ratowania jakiś nieszczęśników. Nasi Pdp to zamożni ludzie, którzy w każdej chwili mogą znależć się w domu opieki i my nie jesteśmy zobowiązani się dla nich poświęcać i niszczyć sobie zdrowia. A w domach opieki pracuje zespół ludzi ( z obowiązkową minimalną  przerwą 11 h ) i owi ludzie gdy  Pdp zadzwoni po raz kolejny w nocy : wyłączają mu po prostu  dzwonek.

Bożeszszszsz.... @Serenity gdybyś była mężczyzną, to natychmiast oświadczyłabym się Tobie za wszystkie wpisy w tym temacie :1007_hearts:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Serenity napisał:

Nie mogą położyć się nieco wcześniej i potem przyjść raz w nocy i przekręcić chorego ojca

tak, masz rację...będę syna albo córkę, którzy mieszkają kilkadziesiąt kilometrów albo i niekiedy dalej ...wzywał już wieczorem ...  albo sąsiadkę czy sąsiada.

Ciekawe, czy Ty na miejscu rodziny, gdybyś była pracodawczynią opiekunki, płacąc jej, tak chętnie w nocy wstawała do podopiecznego i potem musiała iść do pracy ... oj, popełniłabyś zasadniczy błąd... musimy pilnować czasu na nieprzerwane spanie. 

6 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Dziadek chce się napić o 2 w nocy ? czy on umrze jak poczeka do rana ? Nie można z nim porozmawiać o tym ? Nie jest człowiekiem i nie rozumie drugiego ?

Czy to aby Serenity mówi ? jestem po prostu w szoku, że tak może mówić "opiekun". Nie podać szklanki wody, bo może podopieczny do rana nie umrze ? Sorry, ale widzę, że nie masz pojęcia, jeśli takie rzeczy opowiadasz

6 godzin temu, Serenity napisał:

i zupełnie nie wierzę, żebyś brał zlecenia ze wstawaniem z powodów etycznych, co byłoby zresztą nonsensem, jak wykazałam powyżej

nie... Biorę zlecenia , nie patrząc się, jaki jest stan podopiecznego, nie polując na lżejsze sztele, nie wybrzydzając, nie przeliczając wszystkiego na kasę...Każdemu trzeba pomóc. I to jest jeden z istotniejszych elementów naszej etyki zawodowej . A żeby dać teraz już oczom odpocząć, to może jutro  założę temat o etyce zawodowej.

6 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Gdzie ich etyka ? Nie ma rodziny ? Nie każdy przypadek nadaje się do  opieki w domu wykonanej przez jedną osobę bez żadnego wsparcia - to chyba oczywiste ?

już chyba zagmatwałaś się w etyce. Nie interesuje mnie ich podejście, ich etyka ... Interesuje mnie mój podopieczny, 

6 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Bożeszszszsz.... @Serenity gdybyś była mężczyzną, to natychmiast oświadczyłabym się Tobie za wszystkie wpisy w tym temacie :1007_hearts:

Tak, brawo. Na fb trwa konkurs na opiekunkę roku (nie na opiekuna), chętnie zgłosiłbym Serenity za całokształt, no..ale wiąże się to z podaniem danych i fotki..a tego nie zrobi...szkoda

Edytowane przez Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łukasz napisał:

tak, masz rację...będę syna albo córkę, którzy mieszkają kilkadziesiąt kilometrów albo i niekiedy dalej ...wzywał już wieczorem ...  albo sąsiadkę czy sąsiada.

Ciekawe, czy Ty na miejscu rodziny, gdybyś była pracodawczynią opiekunki, płacąc jej, tak chętnie w nocy wstawała do podopiecznego i potem musiała iść do pracy ... oj, popełniłabyś zasadniczy błąd... musimy pilnować czasu na nieprzerwane spanie. 

Czy to aby Serenity mówi ? jestem po prostu w szoku, że tak może mówić "opiekun". Nie podać szklanki wody, bo może podopieczny do rana nie umrze ? Sorry, ale widzę, że nie masz pojęcia, jeśli takie rzeczy opowiadasz

nie... Biorę zlecenia , nie patrząc się, jaki jest stan podopiecznego, nie polując na lżejsze sztele, nie wybrzydzając, nie przeliczając wszystkiego na kasę...Każdemu trzeba pomóc. I to jest jeden z istotniejszych elementów naszej etyki zawodowej . A żeby dać teraz już oczom odpocząć, to może jutro  założę temat o etyce zawodowej.

już chyba zagmatwałaś się w etyce. Nie interesuje mnie ich podejście, ich etyka ... Interesuje mnie mój podopieczny, 

Tak, brawo. Na fb trwa konkurs na opiekunkę roku (nie na opiekuna), chętnie zgłosiłbym Serenity za całokształt, no..ale wiąże się to z podaniem danych i fotki..a tego nie zrobi...szkoda

@Łukasz zejdź ze mnie >:( Tylko ostatni cytat jest mój, więc proszę wycieczek pod moim adresem nie robić. I wypraszam sobie otrzymywać zjadliwości za czyny przeze mnie nie popełnione. Ja popieram @Serenity w jej wywodach i dałam temu wyraz. To moje niezbywalne prawo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

 

Więcej chyba może napisać @Betty, oni byli w miejscu gdzie pracowali na zmianę całą dobę. Czy dobrze odsypiała w dzień ? Nie wiem, chyba niespecjalnie....

 

Dokladnie... my sie dzielilismy troche.... czyli ja siedzialam do 1-2w nocy z dziadkiem a Bogdan spal... pozniej ja spalam... on mial godziny ktore przesypial i tak8e kiedy spal... od 5 rano do 9 spal, wiec my tez odsypialusmy, ale taki czuwany sen nie jest dobry... wczesniej pracowalam jako funkcjonariusz mundurowy i mialam sluzby nocne od 19-7 rano. Masakra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirelka1965, no ale w czym problem, nie zaczepiam Ciebie...wiesz, że tylko ostatni cytat jest Twój, ale czasami nieopatrznie się cytuje cytatowane już uprzednio posty. I wtedy w nagłówku cytatu wyskakuje nick ostatni cytującej osoby Ale każdy inteligentny wie, że to nie są Twoje słowa. . A to że w wywodach popierasz nawet słowa o "szklance", to już Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Łukasz napisał:

Mirelka1965, no ale w czym problem, nie zaczepiam Ciebie...wiesz, że tylko ostatni cytat jest Twój, ale czasami nieopatrznie się cytuje cytatowane już uprzednio posty. I wtedy w nagłówku cytatu wyskakuje nick ostatni cytującej osoby Ale każdy inteligentny wie, że to nie są Twoje słowa. . A to że w wywodach popierasz nawet słowa o "szklance", to już Twoja sprawa.

Popieram słowa o "szklance" w momencie, gdy są to kaprysy i zachcianki. I podpisuję się pod tym nadal. I każdy zdrowo myślący opiekun podpisze się pod tym również. Wstać do potrzebującego to zupełnie inna sprawa, niż wstać do rozkapryszonego. I o tym jest mowa w całej tej dyskusji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirelka1965 dyskwalifikuje Cię takie myślenie, wybacz. Sorry, zapomniałem..jak sama przyznałaś jeszcze w nocy nie pracowałaś..Hmm, rozkapryszony podopieczny. To czy w nocy podopiecznemu się chce pić, to jest kaprys ? Załamujecie mnie panie "opiekunki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Łukasz napisał:

Mirelka1965 dyskwalifikuje Cię takie myślenie, wybacz. Sorry, zapomniałem..jak sama przyznałaś jeszcze w nocy nie pracowałaś..Hmm, rozkapryszony podopieczny. To czy w nocy podopiecznemu się chce pić, to jest kaprys ? Załamujecie mnie panie "opiekunki"

Sorki, że nie pracowałam w nocy :| Jednakże mam koleżanki, które miały takie przypadki. I opowiadały. Ze szczegółami. A ja lubię słuchać i wyciągać wnioski, sorki, wyciągać naukę dla siebie. Są pdp którzy wołają o "szklankę wody" bo im się nudzi w nocy, są pdp którzy wołają ze złośliwości lub tacy którzy mają świadomość, że skoro płacą, to na każde skinienie służąca ma przybiec. I o takich właśnie przypadkach piszemy. Nie odniosłam wrażenia, że panie tu wypowiadające się miały na myśli rzeczywistą potrzebę pdp. Krytyka dotyczy tych ekstremalnych przypadków które wymieniłam powyżej. Dlatego sądzę, że nie do końca zrozumiałeś przekaz i intencje piszących. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...