Poskarżyjki.

13 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Jak nie masz nic mądrzejszego to potraktuj go pastą do zębów (na noc)

Na szczęście zawsze mam ze sobą żyworódkę-tą na glicerynie.No i dzisiaj gębusia jak nowa/prawie/

9 godzin temu, Martta napisał:

Ja już przezylam swoje:  zimna wodę do mycia, zimno w domu i pdp ( w domu 5 stopni w zimie), brak światła w pokoju,  pdp śpiąca z metalowym dużym krzyżem w łóżku, protezy wylawiane z kibelka i wkładanie bezpośredniego do buzi przez pdp..   itp, itd. Przez całą karierę opiekunki się trochę nazbierało. Więc twoi nie będą chyba tacy straszni..

... niewiarygodne!Podaj mi powód ,dla którego warto to znosić.Nie mów,że pieniądze są warte więcej niż zdrowie psychiczne i fizyczne.

7 minut temu, BabaJagusia napisał:

... niewiarygodne!Podaj mi powód ,dla którego warto to znosić.Nie mów,że pieniądze są warte więcej niż zdrowie psychiczne i fizyczne.

Ja z tych Stell zjezdzalam wcześniej. Nie byłam do końca. Z historii,, Na Stelli'' mogłabym książkę napisać. Po mnie  przyjeżdżał kobiety i siedziały po 3 miesiące nawet. To był tylko przykład dla Inez.

8 godzin temu, Michał845 napisał:

Niemcy są naprawdę niepojęci.

Hm niepojęci ??? ja bym to trochę inaczej określiła np.WW

Ja to cały czas powtarzam ,żeby nie dać się nabrać na "poklepywanie "po plecach i "miłe "uśmiechy "

"Trzymam" się również tego ,że Rodzinę ,przyjaciół i znajomych to ja mam w Polsce chociaż ,chociaż  i wśród Niemców mam  podobno jednego przyjaciela ,którego deklarację przyjaźni chciałam ostatnio poddać próbie ale nie będę o tym pisała bo jego pomoc na razie nie jest potrzebna

8 godzin temu, Michał845 napisał:

   Normalnie byłem w szoku, że tej kobiecie (która mnie bardzo swoją drogą ceniła) tak bardzo przeszkodził ten woreczek z moczem w tym zlewie.  Niemcy są naprawdę niepojęci.

@Michał845 mnie też by przeszkadzał ten worek z moczem w zlewie  Może zdzierżyłabym w umywalce, ale w zlewie (zlewozmywaku) nie !!!

8 godzin temu, Michał845 napisał:

zostawiłem wymieniony woreczek z cewnika z moczem w zlewie

Szczerze powiem,nie przyszłoby mi do głowy worek z moczem zostawiać w zlewie czy umywalce,połozyłabym na podłodze,tak samo jak zużyty pampers czy osmarkaną chusteczkę..

@Michał845, strasznego babola strzeliłeś, a najgorsze, że chyba dalej nie wiesz, o co kobiecie poszło .

Poza tym myślę, że w tym przypadku "niemieckość" nie żadnego znaczenia. 

@salazar  @foczka63  @NNNdanuta   Pomyliłem nazewnictwo   Chodziło o umywalkę w łazience. Powiem tak... Ja czasami położyłem ten woreczek z moczem w umywalce, ale potem tą umywalkę dokładnie czyściłem.  I w ogóle generalnie co jak co ale łazienka i kuchnia to u mnie jest zawsze na błysk na każdym adresie. 

Moim osobistym zdaniem córka jednak przesadziła z tym dzwonieniem do agencji w takiej sprawie. Mogłaby już MI zwrócić uwagę aby się starał tak więcej nie robić, ale nie dzwonić do agencji.

Poza tym takie podejścia rodzin są czasami przyczyną, że tracą ze swojej głupoty dobrych i rzetelnych opiekunów.

 

2 minuty temu, Michał845 napisał:

Moim osobistym zdaniem córka jednak przesadziła z tym dzwonieniem do agencji

Fakt,mogła z Tobą pogadać zamiast z mety do firmy dzwonić.Ale i tak siki w umywalce gdzie myjesz buzię ,zęby.....Misza!!!!A fe fe ,tylko na podłogę!Popraw się:)Chyba nie byłoby Ci miło ujrzeć zużytą podpaskę córki w umywalce?

16 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

W sumie ja też nie . Doktor sam sobie wyciąga z paszczęki i podaje mi jak na tacy . Szczególnie podczas posiłków ...jak mu się oblepią konsumowanym  pokarmem

Grzeczny dziadzio, radzi sobie sam

16 minut temu, foczka63 napisał:

Fakt,mogła z Tobą pogadać zamiast z mety do firmy dzwonić.Ale i tak siki w umywalce gdzie myjesz buzię ,zęby.....Misza!!!!A fe fe ,tylko na podłogę!Popraw się:)Chyba nie byłoby Ci miło ujrzeć zużytą podpaskę córki w umywalce?

Chwila.

Pdp ma umywalke w sypialni? Albo w pokoju dziennym?

Przeciez mocz wypuszcza sie z worka do kaczki i wynosi bezposrednio do kibelka.

 Jesli juz worek sie odpina ,by zalozyc nowy,  to zaraz (pelen) wynosi sie do zbiornika z odpadami mieszanymi na dworze i po sprawie.Tak nakazuje higiena a nie niemieckie rozumowanie.

W moczu sa bakterie chorob.

Jak mogl sie ten worek zmalezc w umywalce?

Ni czorta nie rozumiem.

Miałam się zdrzemnąć na pauzie ale łaziłam,jadłam i coś tam,coś tam.Skończę kawcię i ...świstu,gwizdu przerwa poooooszła!

43 minut temu, Michał845 napisał:

Poza tym takie podejścia rodzin są czasami przyczyną, że tracą ze swojej głupoty dobrych i rzetelnych opiekunów.

Mnie też zapytali w agencji czy oni nie zdają sobie z tego sprawy ,że stracą "dobrą "opiekunkę więc odpowiedziałam ,że to pytanie nie do mnie należy kierować .Po tym co robią widać ,że albo nie zdają sobie z tego sprawy albo im po prostu nie zależy .Zresztą uważam ,że każda opiekunka jest tak samo "dobra " tylko może umiejętności mamy różne (szczególnie o znajomość języka mi "biega" )

@Martta  oczywiście ,że co jednemu "pasuje " drugiemu nie musi .Na tym forum nie raz była o tym dyskusja .Każdy najlepiej wie co dla niego "dobre" .Ja zawsze mam na uwadze to ,żebym mogła spokojnie pracować żeby nikt mi w tej pracy nie" przeszkadzał" i to dla mnie liczy się najbardziej .

@BabaJagusia powody,że się znosi takie sytuacje  są różne najczęściej jest to sytuacja finansowa a znosić tego  nie warto bo nic dobrego z tego nie wynika .Znam kilka osób ,które musiały po takich "toksycznych " zleceniach zrobić dłuższą przerwę w wyjazdach

41 minut temu, hawana napisał:

Jak mogl sie ten worek zmalezc w umywalce?

Ni czorta nie rozumiem.

 

Droga hawana. Znalazł się.... ale umywalka zaraz po tym była myta. Jak już mamy iść torem nadzwyczajnej higieny aby w umywalce nigdy żadne bakterie się nie znalazły to powinno się tą umywalkę zakryć folią i nie używać a brudne ręce myć za pomocą szlaufa w ogrodzie

Nerwicy się nabawię przez Kasieńkę. Po pauzie codziennie usiłuje mnie namówić na jedzenie. I tak ze 20-30 razy codziennie. Niestety nie potrafi zrozumieć że nie jestem głodna i nic poza owocami albo ciastem nie jem do kolacji. 

@Michał845 naprawdę nie rozumiesz o co chodzi. O normalne obrzydzenie gdy się coś takiego zobaczy w umywalce. Jeden taki przypadek wystarczy by zwątpić w znajomość zasad higieny. Nigdy nie powinno to było się zdażyć.

Są ludzie (serio!!) którzy myją ręce tylko wodą destylowaną bo uważają zwykłą wodę z kranu za niehigieniczną zawierającą bakterie z rur, itd.  Większość ludzi nie zna zasad higieny

10 minut temu, Michał845 napisał:

Droga hawana. Znalazł się.... ale umywalka zaraz po tym była myta. Jak już mamy iść torem nadzwyczajnej higieny aby w umywalce nigdy żadne bakterie się nie znalazły to powinno się tą umywalkę zakryć folią i nie używać a brudne ręce myć za pomocą szlaufa w ogrodzie

Nie czepiam sie, ale nadal nie wiem jak.

Wiem, ze niektorzy sikaja do umywalki , bo przeciez jest myta...

Jednak nie w moim domu i nie pozwolilabym na to ani gosciom ani pracownikom.

Kubek do picia tez jest myty, ale wole gdy wyparzony w zmywarce.

@Michał845 uważam że nic wielkiego się nie stało..ot przydarzyło Ci się cos tam w pracy ,jak wielu z nas ..wypadek przy pracy.Nie  usprawiedliwiam ale.......worek nie uległ uszkodzeniu, mocz nie wyciekł, a umywalka została wyszorowana i zdezynfekowana. Chłopie to nie jest problem, głowa do góry ...stalo się i już.Napewno wryła Ci  się ta sytuacja w pamięć.Nikt nie jest idealny , czasem  ktoś przykre sytuacje trzyma tylko dla siebie..a Ty odpowiedziałeś nam i super.Jeszcze raz .....keep calm down....

Muszę się poskarżyć ..mam zły dzień.Szukam dziury w całym, denerwuje mnie nawet mgła.Uff ......

3 minuty temu, Michał845 napisał:

Są ludzie (serio!!) którzy myją ręce tylko wodą destylowaną bo uważają zwykłą wodę z kranu za niehigieniczną zawierającą bakterie z rur, itd.

Mycie rak i naczyn ma znaczenie. Duze. 

Od lat jezdze do Bulgarii . Dawniej zawsze na trzeci dzien dopadaly mnie bakterie. Tlumaczylam sobie, ze inne niz polskie i dlatego.Pilam wode tylko butelkowana albo cole i nic.

Ciagle to samo.

Jednego dnia zawitalam w kuchni. Widzialam recznie myte naczynia...

Od trzech lat mam spokoj, ale....kiedy wybieram  filizanke do kawy podczas sniadania czuje, ze jest ciepla, tak jak wyjeta ze zmywarki albo wyparzarki.

Moje klopoty:bol brzucha, wymioty, potworny bol glowy sie skonczyly.

Ciesze sie wiec, widzac postep cywilizacyjny.

3 minuty temu, hawana napisał:

Mycie rak i naczyn ma znaczenie. Duze. 

Od lat jezdze do Bulgarii . Dawniej zawsze na trzeci dzien dopadaly mnie bakterie. Tlumaczylam sobie, ze inne niz polskie i dlatego.Pilam wode tylko butelkowana albo cole i nic.

Ciagle to samo.

Jednego dnia zawitalam w kuchni. Widzialam recznie myte naczynia...

Od trzech lat mam spokoj, ale....kiedy wybieram  filizanke do kawy podczas sniadania czuje, ze jest ciepla, tak jak wyjeta ze zmywarki albo wyparzarki.

Moje klopoty:bol brzucha, wymioty, potworny bol glowy sie skonczyly.

Ciesze sie wiec, widzac postep cywilizacyjny.

 

Kochana w Bułgarii każdy tak ma.Tam można jeść tylko i wyłącznie w dobrych restauracjach a najlepiej w hotelu  5 gwiazdkowym.Mowie serio ,bo wiem i widziałam co się działo gdy ktoś chciał taniej zjeść.Nigdy się nie odważyłam.

Nie wiem, być może są ludzie skrajnie podatni na wpływ bakterii, itp.  Ja w Polsce nie mam zmywarki i nigdy nic złego się nie działo.

Woda w plastikowych butelkach jest uważana za gorszą niż w szklanych butelkach, bo niby ma w sobie trujące związki z plastiku. Znam ludzi, którzy nie ruszą wody z plastikowej butelki, tylko ze szklanej.  Osobiście uważam to za przesadę i popadanie w obłęd.  

Można cały czas i cały czas robić wszystko w jednorazowych rękawiczkach,  nosić maskę tlenową aby zanieczyszczonym powietrzem nie oddychać.  Można sobie kupić kabinę dezynfekującą, taką jaką mają służby czyszczenia chemicznego/radioaktywnego i spędzać w niej połowę dnia.  Ale czy to by było normalne życie?  Chyba nie