Czy tęsknicie na urlopie za swoim PDP!

Bo ja cały czas myślami jestem z moją PDP.Myślę jak się czuje itd. Nie wiem czy to jest już jakieś przywiązanie?

Ja jestem uczuciowa i obdarzam szacunkiem ludzi starszych i niestety ale widzę i czuję w sobie ,ze moja PDP jest dla mnie kimś ważnym teraz w życiu.Ale się porobiło,,,moja pierwsza oferta i już się zżyłam z ludzmi,,,traktuję jak rodzinę,,,

Czy wy też tęsknicie? myślicie? czy ja jestem jakaś za bardzo zaangażowana!!!!

Ja jadę na urlop i staram się kompletnie nie myślec o pracy.Chce psychicznie odpocząć i pożyc trochę swoim życiem.Blondie my przyjeżdzamy tu pracy ,powinniśmy ją wykonywać sumiennie.Ale zaraz traktować ich jak rodzinę to chyba lekka przesada.Tym bardziej że z mojego doświadczenia wiem że rodziny niemieckie są miłe ale do czasu kiedy im jesteśmy potrzebne.Potem raczej o nas zapominają.Ja starm się nie angażować aż tak emocjonalnie.

Blondi zaskakujesz mnie tematami....normalne...to nasz chleb...i nie tylko ,bo po czasie to duch!

Ten temat to dobry żart, bravo Blondi !!!!!!

Ten temat to dobry żart, bravo Blondi !!!!!!

Ten temat to jest samo życie-jak się ma uczucia to napewno nie jedna osoba tak samo reaguje jak ja, a może mi brakuje kogoś takiego? nigdy nie pomyślałaś nawet o tym !!!!

Temat żart -fajny żart ale nie dla mnie!!!!

Trafia się na różnych ludzi i ja trafiłam na swojego!!!!

[ Data: 27-04-2015, 21:36 ]

Ten temat to dobry żart, bravo Blondi !!!!!!

Najlepiej jest wyśmiac !!! Nic z siebie nie dać tylko swoje mądrości w dwóch słowach napisać!!! świetnie !!!!Gratulacje!!!

Hej. Czym dłużej pracujesz u jednego podopiecznego to naturalnie się do niego przywiązujesz, a jeżeli do tego go lubisz to normalne. Oczywiście najlepiej byłoby to wszystko przechodzić na chłodno, ale z tym jak z miłością, bo rozum jedno, serce drugie. :)

Powiem tak, że jak zjeżdżam z oferty to przez pierwsze dni budzę się rano i myślę co ugotować podopiecznej na obiad itp. dopiero po tygodniu przestawiam się na tryb urlopowy. Już długi czas pracuję u jednej rodzinki więc przyzwyczaiłam się do Babci, ale czy to jest tęsknota? Nie wiem :). Chyba raczej tylko przyzwyczajenie.

I to jest właściwe podejście do tematu.Po prostu przyzwyczajenie.

dokładnie --przyzwyczajenie,no bo co innego!

Powiem tak, że jak zjeżdżam z oferty to przez pierwsze dni budzę się rano i myślę co ugotować podopiecznej na obiad itp. dopiero po tygodniu przestawiam się na tryb urlopowy. Już długi czas pracuję u jednej rodzinki więc przyzwyczaiłam się do Babci, ale czy to jest tęsknota? Nie wiem :). Chyba raczej tylko przyzwyczajenie.

No właśnie i ja, też tak miałam!!!