Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, 1bozka napisał:

dostalabys za ten brud

co ja mogę na to poradzić jak do sprzątania mam 2 lewe ręce i na dodatek taka obrotna jestem ,że za 50 euro daję radę Rozrzutnico jedna

58 minut temu, INEZ napisał:

@ORIM przepraszam .Obchodzi !!! .Coś ostatnio  chyba masz pecha do tych zleceń ?

Nie mam pecha.Ostatnio to ja odszedłem w dosłownym tego słowa znaczeniu

7 minut temu, ORIM napisał:

Nie mam pecha.Ostatnio to ja odszedłem w dosłownym tego słowa znaczeniu

Coś czytałam,że przejeżdżałeś z miejsca na miejsce ale wybacz trudno wszystko spamiętać.Czyli na poprzednim zleceni oni mieli pecha .

2 godziny temu, violka napisał:

Przeczytaj ten artykuł , jest trochę przerażający https://www.planeta.fm/Czarna-dziura/tankowiec-franken-na-dnie-baltyku-mozliwa-katastrofa-ekologiczna

Kasy jak zwykle nie ma! Kasa idzie na Rydzyka i na prywatne transporty krewnych na badania!

22 minut temu, ORIM napisał:

Nie mam pecha.Ostatnio to ja odszedłem w dosłownym tego słowa znaczeniu

Orim przecież Ty jesteś bardzo krótko na tym zleceniu? Albo się mylę?

2 godziny temu, Afryka napisał:

Ja pierdziu ,mam dość !!!! Przecież ja się najęłam do opieki ,a nie do popitalania jak hutnik przy wielkim piecu ! ...

Deszczu ,wody , ochłodzenia ...chcę do domu !!! 

Zmień sobie nicka na Alaska będzie Ci chłodniej,,,,

2 minuty temu, Lisa_Ona napisał:

Orim przecież Ty jesteś bardzo krótko na tym zleceniu? Albo się mylę?

Takie to było zlecenie - na miesiąc.Pacjent paliatywny

Teraz, ORIM napisał:

Takie to było zlecenie - na miesiąc.Pacjent paliatywny

Cięzki przypadek. Miałam taki to wiem.

Trzymaj się Orimku.

1 minutę temu, Lisa_Ona napisał:

Zmień sobie nicka na Alaska będzie Ci chłodniej,,,,

Myślisz,że to pomoże ? 

28 minut temu, ORIM napisał:

Nie mam pecha.Ostatnio to ja odszedłem w dosłownym tego słowa znaczeniu

czasami lepiej tak niz nie miec chceci do czegokolwiek

Teraz, Afryka napisał:

Myślisz,że to pomoże ? 

Jasne, że tak haaaa

Tutaj psina leży cały dzień na kaflach w kuchni i dyszy. Jej to dopiero musi być gorąco w futrze.

Tu jest pierwszy dom gdzie nie ma posiłków na godziny, różnice są nawet 1,5 godziny a mi w brzuchu burczy. Przyzwyczaił się do stałych godzin. Zdziadział normalnie.

Jestem po rodzinnej kolacji nie dość,że upał niemożebny to jeszcze ......Nie ja chyba całkiem się załamię już widzę jak noc mi się zapowiada .Wystarczyło mi jedno pytanie córeczki Czy mamusia tak sama daje radę chodzić do toalety? a co ja ją na rękach mam nosić babcia przecież mobilna jest w i w dużej mierze samodzielna hm grzeczna chyba jednak jestem bo odpowiedziałam tylko Tak znaczy się ja .O dalszych wyczynach tejże wcześniej wspomnianej córeczki już nie wspomnę .Jest tu zaledwie 3 godziny a tak mi nerwy zepsuła jak nie zdołali dziadki przez cały miesiąc

ja sie odmeldowuje....jak zwykle czas zarabiac

nie wiem czy jestescie na biezaco ale robi sie nieciekawie u nas...zastanawiam sie czy ten....maly czlowiek z przerostem ego i jego idioci odpuszcza...czy bedziemy znow powtarzali odprawy celne a posiadanie odtwarzacza dvd bedzie nie lada luksusem...nie wspomne ze pokolenia splacac beda to co ostatnimi czasy w nas zainwestowano

no ale polityka to nie jest dobry temat na weekendowy prawie wieczor

zatem 

zycze spokojnego przy lapmce wina wieczoru 

orimek nie martw sie bo na pewno ci sie cos trafi

mam nadzieje ze nasza fruwajka juz dotarla

trzymta sie ludzie

Najgorsze z tego wszystkiego ,Lucynko,że wielu osobom ,to co się wydarzyło w naszym kraju bardzo się podoba ,na zasadzie w dupie byli i gówno widzieli,ale się zaczynają w tej czarnej dupie urządzać ....a mnie się płakać chce.

Jestem. Nic jeszcze nie wiem. Dzisiaj się odmeldowuję... Jutro pojawię się na kawie..

Żegnam się w szampańskim humorze , mam zaproszenie na tańce . To dopiero jutro nastąpi ta niespodziewana przyjemność  . Nie wiem w co się ubrać . Mam sukienkę w groszki, tylko za mocno wycięte tu i ówdzie. Ładnie w niej wyglądam, ale ten dekolt   . Raz kozie śmierć  .

Jestem  Się melduję  Taki jakiś porypany dzień miałam  i noc też .., a tu jeszcze jakieś zaćmienie się szykuje  Do czego te wilki będą wyły ponad godzinę jak im księżyc zniknie  Wczoraj go oglądałam na tarasie z , a on jakiś taki był w dziwnym kolorze  Dziś może przyuważę  to zaćmienie, ale marzyć nie będę bo to mi się jakoś nie podoba  Może nim zniknie to ... to środkowego palca wystawię i powiem "umowa stoi"

Miłego wieczoru i buziaki

8 minut temu, dorobota napisał:

Żegnam się w szampańskim humorze , mam zaproszenie na tańce . To dopiero jutro nastąpi ta niespodziewana przyjemność  . Nie wiem w co się ubrać . Mam sukienkę w groszki, tylko za mocno wycięte tu i ówdzie. Ładnie w niej wyglądam, ale ten dekolt   . Raz kozie śmierć  .

Przecież na zabawę Cie zaprosili, a nie do kościoła

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Myślisz,że to pomoże ? 

Zlecenia w tropikalnych upałach nie brałam.Może Alaska faktycznie pomoże.

Już mam serdecznie dość.Czy ktoś wie kiedy chłodem powieje.?

1 minutę temu, Teresadd napisał:

Zlecenia w tropikalnych upałach nie brałam.Może Alaska faktycznie pomoże.

Już mam serdecznie dość.Czy ktoś wie kiedy chłodem powieje.?

Ponoć u mnie jutro...o całe 2 stopnie .

Wieczorową porą Witam Was. I takie pytanko, w Ostsee pojawiły się takie stworzątka...okrągłe, konsystencja białej, bardziej bezbaewnej galaretki. Nie wiem, co to jest, uważam, że coś z gatunku ameby. Niemniej ludzie się kąpusiają, a zakazu kąpieli też nie ma. Może ktoś z Was był szpecem w biologii w szkole ?

38 minut temu, Afryka napisał:

Najgorsze z tego wszystkiego ,Lucynko,że wielu osobom ,to co się wydarzyło w naszym kraju bardzo się podoba ,na zasadzie w dupie byli i gówno widzieli,ale się zaczynają w tej czarnej dupie urządzać ....a mnie się płakać chce.

Obudzą się młodzi jak im dostęp do internetu zabiorą i do Niemiec po wizę stać będą.A wtedy to chyba po jabłkach będzie.

25 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jestem. Nic jeszcze nie wiem. Dzisiaj się odmeldowuję... Jutro pojawię się na kawie..

dobrze śpij spokojnie do jutra 

6 minut temu, Radek50 napisał:

Wieczorową porą Witam Was. I takie pytanko, w Ostsee pojawiły się takie stworzątka...okrągłe, konsystencja białej, bardziej bezbaewnej galaretki. Nie wiem, co to jest, uważam, że coś z gatunku ameby. Niemniej ludzie się kąpusiają, a zakazu kąpieli też nie ma. Może ktoś z Was był szpecem w biologii w szkole ?

Kochanie to meduzy,one parzą coś na zasadzie pokrzywy,bomble i nieciekawe swędzenie..