Rozmowa przy kawie (2)

8 minut temu, SYLWIAK napisał:

 

@SYLWIAK???

2 minuty temu, sayonara 52 napisał:

@SYLWIAK???

Baśka motywuje do pracy

17 minut temu, LACH napisał:

Ona się uczy. Na błędach i cierpliwości ludzkiej. Musi mieć zdrową michę

A jak ta micha radosna, taka od ucha do ucha

23 minut temu, Afryka napisał:

Normalnie Anuśka, wdech, wydech do momentu aż wstanie.

Wiem, tyle że tu ścierają się dwie szkoły, a raczej dwie córki . A ja jak zwykle pomiędzy .

Ło matko!

Ledwo slonce wyjrzalo, a moj Kontrabas wytoczyl sie na taras i smaży sie.

I śpi

Musze przed obiadem ja obudzic i zagnac do toalety, bo znow zrobi mi jesien sredniowiecza

@sayonara 52 Hospody pomyłuj-czemuż Kontrabas????

Bry...Ziew, ziew. Przeciągnięcie. Buch dyma. Łyk kofeinki. Będę żyła? Jo. Będę. A ze spraw bardziej przyziemnych to kto idzie ze mną w miasto? Bo motywacji nie mam żeby kuper ruszyć z krzesła mego biurkowego i obrotowego

@foczka63 bo cokolwiek powiem,ona zawsze kontra

@sayonara 52 Basem ,jak mniemam:)hi hi hi

6 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Dzieeeeń doooobry  I tyle w temacie  I jeszcze życzę miłego dnia...hehe...haha 

Zapomniałaś o hihi

3 minuty temu, aniao napisał:

Wiem, tyle że tu ścierają się dwie szkoły, a raczej dwie córki . A ja jak zwykle pomiędzy .

Hamburska szkoła z??? Ty masz na razie szkołę przetrwania zaliczyć. Poniedziałek tuż za rogiem, a później polecisz z naszą szkołą, falenicko - otwocką.

16 minut temu, Afryka napisał:

A jak ta micha radosna, taka od ucha do ucha

Zawęź jej zajady solą

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

w miasto

, to chętnie bym z Tobą uderzył. Poszedł, to za cienko

1 godzinę temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Moja "śpiąca królewna" ani myśli wstawać. Jak żyć? Miłego dnia.

Dzień dobry

Mam taki egzemplarz późnowstający, to nie jest najgorsze, tylko wachlarz od do, bo nigdy nie wiadomo jak długo poleży w becie. Dzisiaj obejrzałam sobie pierwszą serię lotów w Kulm, a potem poszłam z info, że 12 minęła i może zechce wstać? No i już jest po śniadaniu, ona czyta, ja zbieram się do wyjścia.

W inne dni stawiam śniadanie na stole i idę na zakupy. Pdp jeszcze w miarę funkcjonuje, więc nawet jak wstanie przed moim powrotem, to z ubieraniem i zjazdem na dół radzi sobie sama.  

4 minuty temu, LACH napisał:

Zawęź jej zajady solą

4 minuty temu, Afryka napisał:

Jest kiepelłe, to i da się...

8 minut temu, LACH napisał:

, to chętnie bym z Tobą uderzył. Poszedł, to za cienko

Stateczna ze mnie kobita. Muszę chodzić Radziu. Wiek do czegoś zobowiązuje

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Stateczna ze mnie kobita. Muszę chodzić Radziu. Wiek do czegoś zobowiązuje

rozumiem

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Wiek

A wpizdutam z wiekiem!!! To tylko taka data w kalendarzu. Si?!?

Teraz, LACH napisał:

A wpizdutam z wiekiem!!! To tylko taka data w kalendarzu. Si?!?

No dobra. To chodź. Uderzamy w miasto. Z buta je! Z buta.

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

No dobra. To chodź. Uderzamy w miasto. Z buta je! Z buta.

No! To lubię! I o to i o to. A nie tam jakieś Ooo...

5 godzin temu, Janeczka1963 napisał:

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutkowszystkich na forum.

Kawusia stoi już gorąca, nie mato jak zacząć dzień od filiżanki dobrej kawyw miłym towarzystwie. 

Co niektórzy jadą dzisiaj albo na urlop albo do pracy, więc wszystkim podróżującym (w tym Mnie) życzę szerokiej i bezpiecznej drogi i szczęśliwego dotarcia do celu, a całemu gronu szanownych koleżanek i kolegów życzę leniwej soboty i miłego dnia

Godzinę temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy 

Wstałam rano, raniusieńko... kole 8.30 i zastałam w kuchni ślady bytności latorośli ukochanej i jedynej Giseli. Bawiło się "dziewczę" w godzinach późno wieczornych w masterchefa . I próbowało zatrzeć ślady tej zabawy, ale się średnio udało. Dwie spalone patelnie, zawalona po kokardę zmywarka mrygająca czerwonym oczkiem, bo niby załączona, ale bez startu, upryskane tłuszczem okolice indukcji i stosik statków, które nie wlazły do zmywarki . Zalałam wodą z octem patelnie i postawiłam na płycie indukcyjnej, sprzęt do smażenia uratowany. Ale, żeby nie było, w pojemniku w lodówce, mam z 10 malutkich, trochę się rozsypujących karminadli. . Niedawno córuś poszła do sklepu (niestety jedzie jutro ), bo dzisiaj też będzie "kucharzyć", ja mam wolne . A tak w ogóle to powiedziała mi, że nie umie gotować i nie lubi i nie gotuje w domu, tylko jej man. . I teraz nie wiem czy ona chce się popisać przede mną, czy mnie wkurwić. . 

Miluśkiej soboty Mordecki i byle do jutra. Gość i ryba śmierdzą po 3 dniach.

"Gratuluję" pomocnicy kuchennej  Ona udowadnia, że nie darmo kasę bierzesz 

45 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Bry...Ziew, ziew. Przeciągnięcie. Buch dyma. Łyk kofeinki. Będę żyła? Jo. Będę. A ze spraw bardziej przyziemnych to kto idzie ze mną w miasto? Bo motywacji nie mam żeby kuper ruszyć z krzesła mego biurkowego i obrotowego

Na mnie nie licz  Powinnam ogarnąć kąty przed przyjazdem "Królowej", ale....mam to w odwłoku  Zrobię.....zrobię...zrobię jutro  A teraz muszę odpocząć  Od 15-tej będę sama....całe trzy godziny z Rozrabiakami i muszę zebrać siły Ale ty idź....i pozdrów ode mnie W. 

46 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Zapomniałaś o hihi

Nie....na hihihih zabrakło mi rano czasu  Ale jutro po 13-tej jak najbardziej zaordynuję