Rozmowa przy kawie (2)

@XXMartaXXX To mnie też się proszę kłaniać w pas, gdyż zlecenie mam 3miesięczne. W lutym wracam do domku. 

42 minut temu, Kruszynka64 napisał:

Śliczna jest,Joy,ja też pracuję w święta.

Ja też pracuję w święta.

Cieszę się , że Cię widzę. Pamiętam jeszcze co nieco z poprzedniego forum.

20 minut temu, beatrix+ napisał:

@XXMartaXXX To mnie też się proszę kłaniać w pas, gdyż zlecenie mam 3miesięczne. W lutym wracam do domku. 

Phi , ja raz byłam 7 miesięcy. Uparłam się, że nie weźmiemy żadnych starych mebli do nowego domu. Starych nie wzięliśmy. Mąż kupił "poniemieckie" . Fajnie się wkomponowały w 3/4 nowoczesne wnętrze. 

Teraz mój max 6-8 tygodni. A i to pod koniec powinnam kaganiec nosić. Właściwie na początku też .

41 minut temu, XXMartaXXX napisał:

@Baśka powtarzająca się  podziwiam , 9 tyg, nigdy nie wytrzymałam 7 tyg, najdłużej, Szacun!!!

Nie żartuj . Teraz mam krótkie " turnusy " ....a bywało , ze dobiegałam do czterech miesięcy Jestem w okolicach Kolonii.

Godzinę temu, Joy napisał:

Po moją jest coś dla Ciebie .I to coś dużego

No to teraz pęknę z ciekawości

@fioletowa.mysz Nie pękaj

Dobry wieczor

@ewamarchewa upiecz więcej tych kasztanów w piekarniku, bo są tak pyszne, że znikają same

Dobry wieczór z deszczowego Taunusa.Leje niemożebnie cały dzień.Ale to nie odwiodło Kulki od adwentowego spotkania sąsiedzkiego.Zanim doszłyśmy na miejsce byłyśmy mokre całe.Impreza garażowo-namiotowa:)Grzane wino,grzany sok pomarańczowy/błłee/Kanapeczuszeczki wielkości dużego paznokcia z pasztetem,serkiem i smalcem,ciasteczka  i ciasto jakieś piernikowate,b.słodkie i płaskie w formie.Oprawa muzyczna-flet ,gitara i śpiewanie wspólne.Modlitwa i przemowa pani organizatorki z przesłaniem,że sam fakt,że się znów spotykamy ,jak co roku,jest dla wszystkich i każdego z osobna prezentem.Fajna idea ,fajny zwyczaj,nie znałam tego jeszcze,bo nigdzie nie trafiłam.Gdyby nie paskudna pogoda pewnie byłybyśmy dłużej a tak po godzinie Kulencja zarządziła odwrót:)Wytrąbiła kubas winka i z powrotem,wężykiem ,wężykiem,he he.Spotkanie odbywa się od lat tego samego dnia,o tej samej godzinie,bez żadnego umawiania się wcześniej.Kiedyś organizowała je mama dzisiejszej gospodyni,teraz ona.Pomysł godny przeniesienia na nasze,polskie podwórko ,niekoniecznie z okazji Adwentu.Podobało mi się:)

Dostałam i bardzo mi podobają te życzenia a ponieważ z netem będzie cienko od jutra  już teraz pozwalam sobie 

Zdrówka kochani i czytać będę niestety z do skoku

Lucinda

Dzień doberek :)Jakaś mało wyspana jestem:( Stelomierzyk pracowity,ubywa z każdym dniem:)

Poranek intensywnie się zapowiada.Ale co tam ,jeszcze tylko 4 dni i po swiętach,he he Nie ma się co spinać niepotrzebie:)

Miłego poniedziałku:)

12 godzin temu, aniao napisał:

Phi , ja raz byłam 7 miesięcy. Uparłam się, że nie weźmiemy żadnych starych mebli do nowego domu. Starych nie wzięliśmy. Mąż kupił "poniemieckie" . Fajnie się wkomponowały w 3/4 nowoczesne wnętrze. 

Teraz mój max 6-8 tygodni. A i to pod koniec powinnam kaganiec nosić. Właściwie na początku też .

 

podziwiam, ale ja nie wytrzymuje, Nie chodzi o masę pracy/wręcz przeciwnie/ umieram z nudów. Nie wiem co mam robić? Odciski mam wszędzie nawet na mózgu, Wziełam angielski do powtórki ale nic nie wchodzi do mózgu. Na dokładkę leje od paru dni, Noska strach wysadzić.

szacu dziewczyny

5 minut temu, foczka63 napisał:

Dzień doberek :)Jakaś mało wyspana jestem:( Stelomierzyk pracowity,ubywa z każdym dniem:)

Poranek intensywnie się zapowiada.Ale co tam ,jeszcze tylko 4 dni i po swiętach,he he Nie ma się co spinać niepotrzebie:)

Miłego poniedziałku:)

po co biudulko tak wcześnie wstajesz?? Ja spać nie mogę , bo podstawą mojej pracy jest spanie i leżenie

2 minuty temu, XXMartaXXX napisał:

po co biudulko tak wcześnie wstajesz?? Ja spać nie mogę , bo podstawą mojej pracy jest spanie i leżenie

Ano po to,żeby spokojnie papieroska wypalić.PDP wstaje o 7.00:)Ja za 15:).W domu budzę się w okolicach 5-6 i po spaniu.Tak mam.

Dzień dobry wszystkim bywalcom w ten przedświąteczny czas.Tym w domach czas z pewnością pędzi z prędkością światła do Świąt.A nam w pracy ....nuda panie, nuda. Pogoda nie pomaga. Deszczowo, ponuro, dzień krótki.Nawet nie zauważyłam ,że półmetek miną mi w sobotę. Teraz już z górki.Jeszcze tylko miną Walentynki i do domku. Życzę  spokojnego mimo wszystko  tygodnia.

Zimowe ale cieplutkie Dzień dobry  

Dzień dobry ....

Zamiast budzika obudził mnie walący w szyby deszcz ....niech diabli wezmą te dachowe okna ...Plany na dziś mam , ale , czy ich ne zmienię to jeszcze nie jest powiedziane ....zobaczy się .

Jadzia śpi ...szerściuch już pewnie na miasto wypuszczony , bo ledwie uchyliłam drzwi do kuchni to wystrzelił jak z procy na trepenhausy .... Jadwinia szczęśliwa poszła spać ...wizyta psiapsiółek odbyła się zgodnie z planem ...nawet chwilę posiedziałam z nimi ...miło było . Wk...nerwa na maksa miałam podczas nakrywania i dekorowania stołu ....przeszło mi . Jadzia na szyi miała zawieszone dwa wisiorki przecudne ....pierszczanków nie dała rady na palce wcisnąć . Jeden z wisiorków był ładny , niezbyt długi , skromny ...ale za to drugi ...eee...ten to był widoczny  , rzucał się na oko z odległości kilkunastu metrów .... sięgał prawie do pępka ....normalnie , tylko togę jej było założyć , facjatę zakryć i ....sędzia Anna Maria W. jak się patrzy . I ten przecudny puliwerek , którego za cholerę nie pozwoliła sobie zmienić ....i te słowa , że ona zawsze była aligancka kobita ....no po prostu czad ....to wszystko sprawiło , że mój wqrw minął mi pierońsko szybko . Ubawiona byłam ...ledwie parskanie śmiechem wstrzymywałam . Co tam ...było , minęło czas rozpocząć kolejny dzień

Miłego dnia i tygodnia .

Dzień dobry,

Głowa mnie napindala od dwóch dni, przez tę kijową pogodę. Dziś muszę na badania techniczne pojechać bo mi się kończą. Dobrze, że w kuchni niedużo roboty. Karpia wyjęłam.....niech się odmraża. Grzyby się moczą.

Spokojności życzę.

34 minut temu, XXMartaXXX napisał:

po co biudulko tak wcześnie wstajesz?? Ja spać nie mogę , bo podstawą mojej pracy jest spanie i leżenie

Marteczko ...czy Ty aby na pewno w opiece pracujesz ?

Przedwigilijne dzieeeeń doooobry  Ano...wstałam  Nic nie mam zrobione...nic przygotowane...ledwie gdzieś tam kurze starte...choinka stoi i czeka...luuuuuzik przedświąteczny jak się patrzy  A tak serio....Mama moja jest teraz moją pdp   Święta będą...jakie będą  Grunt, to dobry humor i spokój   A że , to biorę się już za siorbanie  Miłego dnia wszystkim życzę z mojego posterunku 

25 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Zamiast budzika obudził mnie walący w szyby deszcz ....niech diabli wezmą te dachowe okna ...Plany na dziś mam , ale , czy ich ne zmienię to jeszcze nie jest powiedziane ....zobaczy się .

Jadzia śpi ...szerściuch już pewnie na miasto wypuszczony , bo ledwie uchyliłam drzwi do kuchni to wystrzelił jak z procy na trepenhausy .... Jadwinia szczęśliwa poszła spać ...wizyta psiapsiółek odbyła się zgodnie z planem ...nawet chwilę posiedziałam z nimi ...miło było . Wk...nerwa na maksa miałam podczas nakrywania i dekorowania stołu ....przeszło mi . Jadzia na szyi miała zawieszone dwa wisiorki przecudne ....pierszczanków nie dała rady na palce wcisnąć . Jeden z wisiorków był ładny , niezbyt długi , skromny ...ale za to drugi ...eee...ten to był widoczny  , rzucał się na oko z odległości kilkunastu metrów .... sięgał prawie do pępka ....normalnie , tylko togę jej było założyć , facjatę zakryć i ....sędzia Anna Maria W. jak się patrzy . I ten przecudny puliwerek , którego za cholerę nie pozwoliła sobie zmienić ....i te słowa , że ona zawsze była aligancka kobita ....no po prostu czad ....to wszystko sprawiło , że mój wqrw minął mi pierońsko szybko . Ubawiona byłam ...ledwie parskanie śmiechem wstrzymywałam . Co tam ...było , minęło czas rozpocząć kolejny dzień

Miłego dnia i tygodnia .

Też mam taki jeden " wisiór " do pępka  i nie zawaham się go użyć....jutro  

3 minuty temu, awe59 napisał:

Też mam taki jeden " wisiór " do pępka  i nie zawaham się go użyć....jutro  

Tylko żeby ci wątroby, żołądka i trzustki nie obił 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Tylko żeby ci wątroby, żołądka i trzustki nie obił 

Nie bój żaby....  na plecy go przesunę.

2 minuty temu, awe59 napisał:

Nie bój żaby....  na plecy go przesunę.

Aaaa....to radykalnie zmienia postać rzeczy...nerki będą w niebezpieczeństwie 

16 minut temu, awe59 napisał:

Też mam taki jeden " wisiór " do pępka  i nie zawaham się go użyć....jutro  

Czipeczko ...Ty nie widziałaś Jadzinego . To jest łańcuch śrebrzysty i jako wisior jest ogromniasta moneta ( ? ) z wizerunkiem Marii Teresy ...Wielgaśny numizmatyk na łańcuchu ....czaisz ?! Jakbyś któregoś ze swoich jajników na nim do budy przywiązała to by za cholerę nie urwał się z niego i w kawalerkę ...na suczki ...nie poleciał

20 minut temu, awe59 napisał:

Też mam taki jeden " wisiór " do pępka  i nie zawaham się go użyć....jutro  

A może Ty o cyckach mówisz a ja nie zrozumiałam ? Iiiiiii....dobry biustonosz założysz i sterczeć będą a nie na pępku spoczywać