Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Tomas1965 napisał:

Poszedłem wczoraj sobie na spacer do Szwajcarii. Nie, żeby jakiś szczególny wyczyn to był. Mam do mostu na Renie jakieś 1,5km. Właściwie do elektrowni wodnej z kładką dla pieszych i rowerzystów.

Piękna pogoda, czas bez limitu... Luz jednym słowem.

Jak już byłem na tej drugiej stronie zacząłem robić zdjęcia. Telefonem rzecz jasna. I wtedy zauważyłem, że sieć, która wyświetla mi się w lewym, górnym rogu ma rozwinięcie CH. Z lekka mnie to zaniepokoiło, bo zakiełkowała mi w łepetynie myśl, że trzymam jednak w ręce debilną maszynę. Ja wiem, że od ponad tygodnia jestem po niemieckiej stronie rzeki. Pytanie, czy mój telefon to wiedział? 

Różnica w kosztach rozmów jest dość duża. 0zł w abonamencie, gdy jestem w DE, do ok.5zł za minutę, gdy loguję się w CH. A gadało się przez ten czas, oj gadało...

Z domu podopiecznego do granicy mam jakieś 300m w linii prostej, a podobno szwajcarskie anteny są w tym rejonie silniejsze. Natychmiast wyrzuciłem opcję logowania w dowolnej sieci i wybrałem niemiecką.

Teraz miesiąc oczekiwania na rachunek. 

Czym jest życie bez adrenaliny?!

Nie wiem czym jest życie bez adrenaliny, ale wiem, że rachunek cię zaboli :tak2:  Mnie zabolał :tak2: Jesteś koło Rheinfelden? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomas1965 napisał:

Hohentengen am Hochrhein

Kawałek drogi od Rheinfelden. Szkoda, bo tam jest duże skupisko opiekunów i spotykają się codziennie w kawiarni w rynku, po niemieckiej stronie, na plotki. Miałbyś odskocznię. A może zdecydujesz się na wycieczkę ubanką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 25.10.2019 at 20:09, Luke napisał:

poprzedni nick Radek50

Chciałbym ustosunkować się do postu INEZ z dnia 18 września br.(str.3506), ze względu na fakt wynikający z postanowienia Sądu, na mocy którego INEZ zamieściła przeprosiny. Właśnie na forum i właśnie w tym miejscu. Dlaczego akurat tu ? Bo prawie wszyscy aktualnie uczestniczący w życiu forum, byli wówczas tutaj i nadal są tu obecni. Czas więc zrobić zakończenie. Prokuratura nie wszczęła i nie będzie wszczynać żadnego postępowania przeciwko mnie. Nikt poza INEZ nie dopatrzył się znamion przestępstwa opisywanego przez INEZ. Reasumując...nie było żadnego szantażu, nie było żadnego stalkingu. To było wszystko w głowie INEZ. Nie było też żadnego przesyłania Jej zdjęć. Sąd nie otrzymał żadnych zdjęć, które rzekomo miałem rozsyłać. Sprawa jest definitywnie zamknięta. Pozostaje tylko pytanie, w jakim celu INEZ podjęła rok temu taką grę. Szkoda, ze musieliśmy się spotkać w Sądzie, żebym walczył ze zniesławieniem. Szkoda, że i moderacja dała wiarę słowom INEZ. I ogólna przestroga dla wszystkich, czasami napisać jedno zdanie mniej, niż jedno za dużo... A teraz uważam, że jest już tu zbędny komentarz, czego nie było, niestety, po zamieszczeniu przeprosin przez INEZ.

Trochę niektórym chyba zabrakło inteligencji i zaczęło się znów atakowanie INEZ. Fala komentarzy...Beatrix (później "zaskoczyła"), Joy i inni. Od tego jest priv itd itd...Foczka63 nawet wołała już moderatora celem ...zaprowadzenia porządku. Czy nie wiecie, nie spotkaliście się z tym, że częstą praktyką wykonania postanowień Sądu jest zamieszczenie czy to sprostowania, czy to przeproszenia pokrzywdzonego przez osobę popełniający czyn przestępny, czy to pomówienie czy to zniesławienie, na łamach prasy, w telewizji, na portalach ? Czy nie wiecie, że INEZ z własnej woli nie napisałaby tego i że widocznie musiał być jakiś istotny powód, że zamieściła taki post ? Później wszystkiemu winna INEZ i jest kolejne zamieszanie... na forum, z czego niewątpliwą radochę ma Baśka (za)czepialska, bo..."o to właśnie biega, żeby coś się działo". A wówczas przesłałem foczce63 mail z informacją, o co chodzi. Na jej adres, dostępny w sieci. A gdy foczka63 go przeczytała, po kilku dniach, to nie omieszkała uskarżać się na forum na temat otrzymanej wiadomości. Nic nie stało na przeszkodzie, by foczka63 napisała od kogo go otrzymała i podać nawet treść wiadomości. Wtedy mniej byście się stresowali.Później czyta się teorie Mirelkowe o "pianie, gównoburzy i o wciąganiu Kasi w małomiasteczkowe sprawy". Tak Was podczytując z boku, z pewnej perspektywy, zauważyłem jak często się nakręcacie na jakieś kłótnie czy awantury.

Co do hejtu...Trochę to może Was zdezorientować, że biorę w obronę INEZ. Ale biorąc kogoś w obronę, nie patrzę się , czy to jest INEZ, czy lola, tola czy agatka. Poczytajcie sobie jeszcze raz Poskarżyjki (str.131 i 132). Nie wnikam we wcześniejsze wpisy INEZ, w jakieś kłótnie itd. Odnoszę się tylko do dyskusji na tych stronach. W jednym poście INEZ stwierdza..."Mam nieraz czyściej w domu po powrocie ze zlecenia od tego co zastaje po przyjeździe na zlecenie". Odpowiedź Baśki jest błyskawiczna..."Ja mam zawsze czyściutko w domu , kiedy ze zlecenia zjeżdżam". Potem jest celna riposta INEZ..."Wolę wracam do niesterylnego domu ale za to pełnego ludzi niż do sterylnych pustych czterech ścian".

Wtedy smutną Królową forum zaczynają wspierać jej dwórki...violka, Joy, fioletowa.mysz, Afryka, foczka63, awe59, basiaim, Teresadd, a nawet ...powróciwszy chyba z zaświatów ...erika.

Królowo, czy musiałaś taką zaczepną, kąśliwą uwagę pod adresem INEZ wstawiać ? Potem płacz, szloch, bo wdowa, bo ..i tak dalej. Ja napisałbym tak samo. Ale mimo wszystko, nie obraziła niczyich uczuć. Nikogo nie zaczepiała. Na moim miejscu ktoś inny z pewnością zacierałby ręce...ale dowalili INEZ. Mimo tych moich perypetii z INEZ, dalej jest dla mnie człowiekiem, tak jak Ty, Ty i każdy z Was.

Nie musicie lubić INEZ , ale nie jest Ona dla mnie ani ...."inwalidką" (słowa Joy), "pustakiem" (słowa Violki), "pływającą jak gówno w przerębli" (słowa Afryki), ..inne już pominę. Oto "empatyczne" opiekunki...

Nie wstyd Wam ?

Królowo Barbaro pierwsza....z tej strony..."jakiś z bożej łaski niby amant"., heloł:haha: ...Lubisz właśnie, żeby ciągle się coś działo....Miałem od czasu do czasu podczytywać tutaj, czekając na realizację przez INEZ postanowienia Sądu...Niejednokrotnie czytałem , jak wygląda Twoje "dosrywanie" (Twoje słowa)....Marta B. (str.3501), Janeczka (str.3544) i jeszcze wcześniejsze, za mojej bytności tutaj. Widzę, że od lat się nie zmieniłaś, wystarczy poczytać archiwalia w Hiltonie...

Na zakończenie kilka słów do Joy. Czy sprawia Ci przyjemność obgadywania mnie i innych osób w trakcie tzw. spotkań opiekunkowych w czasie pobytu w Niemczech ? Świat jest mały, mała Joy. Nie wiesz, kiedy w drodze na zlecenie poznasz w busie osobę z forum i dowiesz się interesujących rzeczy na swój temat, które ktoś wygaduje...Jak się brzydzę plotami i obgadywaniem, o fuj...Joy.

Wracam już tam, gdzie moje miejsce.

Później jeszcze tylko z Redakcją chcę się skontaktować.

Aha, dziękuję niektórym osobom, które nie włączały się do tych kłótni itd. Oni wiedzą, o kim mówię.

Pozdrawiam

Podoba mi się  Twój atoreferat, to jakby przestroga Brawo Ty

Edytowane przez ❤️Wenusia ❤️
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Janeczka1963 napisał:

Dzień dobry:cześć:

Witam milutko i cieplutko. Pogoda jak na razie zapowiada się letnia:oklaski:. Od jutra zapowiadają przymrozki w nocy.

Kawusia :kawa::kawa: gotowa, kto chce niech wpadnie na filiżankę:dyskusja:

Życzę miłej niedzieli:cmok:

images (86).jpg

Witaj Kochana również życzę pięknego dnia

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Kawałek drogi od Rheinfelden. Szkoda, bo tam jest duże skupisko opiekunów i spotykają się codziennie w kawiarni w rynku, po niemieckiej stronie, na plotki. Miałbyś odskocznię. A może zdecydujesz się na wycieczkę ubanką?

Aż głupio się przyznać, ale ja, jeśli chodzi o komunikację, naprawdę mam szczęście. We wszystkich miejscach, w których byłem jako opiekun, raptem 3, więc szału nie ma, miałem do swojej dyspozycji samochód. Tak jest i tutaj.

Scenariusz zawsze jest jeden. Ktoś z rodziny podopiecznego pierwszego, lub drugiego dnia pobytu, proponuje wyjazd na zakupy. Przypadkiem do najdalszego sklepu w okolicy. Ja prowadzę.

Po powrocie dostaję kluczyki i mam tylko meldować, kiedy trzeba zatankować.

Problemem nie jest więc dojazd. Ja tę pracę traktuję wciąż trochę jak czyściec i ucieczkę przed ludźmi. Nie jestem jeszcze gotów na spotkania. Może mi się zmieni, więc dziękuję za informację.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Milusińscy :cześć2:

Wstałam o 8 i przypomniałam sobie, że to dopiero 7,to se doleżałam godzinkę. :haha:

Pogoda cudna, ponoć ostatnia taka niedziela, to trzeba będzie się podelektować, wcześniej jakiś nierdzielny obiadek upitrasić i może maleńki wypadzik do lasu? :d 

Dobrego dnia Mordecki :całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim :)  Słuchajcie, chciałbym zapytać o poradę. Mam jechać na nowy adres i zastanawiam się czy podczas jutrzejszej rozmowy z agencją zażądać numeru telefonu do opiekuna na miejscu. A jeśli odmówią to zrezygnować. Wiadomo, z jednej strony powołują się na ochronę danych osobowych, ale z drugiej strony z relacji niejednego znajomego opiekuna/ki często też jakoś nie ma z tym problemu.  Dla przykładu na tym adresie gdzie teraz jestem (adres ogólnie OK) jeden ze zmienników dostał mój numer i dzwonił przed przyjazdem. Czy to nie jest tak, że odmowa podania numeru oznacza jedno.... Na adresie coś jest nie tak?   Jak to jest u was z waszego doświadczenia?

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał845 Ja mam zasadę ,że jak firma odmawia ,to kończę rozmowę.RODO to wygodna zasłona.Nie muszą przecież podawać telefonu opiekuna ,mogą podać jemu Twój,albo Tobie telefon domowy PDP i też możesz z opiekunem pogadać.

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry :d

U mnie juz pogoda sie popsula,czyli kropi,  ale prawdziwki wysuszone, moge sie udac do lasu. Deszcz mi niestraszny,  starych kurtek pdp jest bez liku a nikt mnie tu ogladal bedzie na tym odludziu. W lesie wskazane, zebym odstraszala:haha:

 Mam pod oknem kuchennym  pastwisko dla owiec a do niego przylega las. Na szczescie to nie ten ciemny;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Michał845 napisał:

Dzień dobry wszystkim :)  Słuchajcie, chciałbym zapytać o poradę. Mam jechać na nowy adres i zastanawiam się czy podczas jutrzejszej rozmowy z agencją zażądać numeru telefonu do opiekuna na miejscu. A jeśli odmówią to zrezygnować. Wiadomo, z jednej strony powołują się na ochronę danych osobowych, ale z drugiej strony z relacji niejednego znajomego opiekuna/ki często też jakoś nie ma z tym problemu.  Dla przykładu na tym adresie gdzie teraz jestem (adres ogólnie OK) jeden ze zmienników dostał mój numer i dzwonił przed przyjazdem. Czy to nie jest tak, że odmowa podania numeru oznacza jedno.... Na adresie coś jest nie tak?   Jak to jest u was z waszego doświadczenia?

Jak nie chcą podać tel. to coś nie tak jest, są jeszcze maile

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz zadzwoniłem na numer domowy szteli bo na umowie zleceniu był napisany. Odebrał mąż pacjentki. I widocznie przy okazji rozmowy (jego z agencją) wspomniał że dzwoniłem, bo agencja zadzwoniła do mnie z pretensjami. od tamtego czasu już na zleceniu nie podają numeru domowego szteli. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Michał845 napisał:

Dzień dobry wszystkim :)  Słuchajcie, chciałbym zapytać o poradę. Mam jechać na nowy adres i zastanawiam się czy podczas jutrzejszej rozmowy z agencją zażądać numeru telefonu do opiekuna na miejscu. A jeśli odmówią to zrezygnować. Wiadomo, z jednej strony powołują się na ochronę danych osobowych, ale z drugiej strony z relacji niejednego znajomego opiekuna/ki często też jakoś nie ma z tym problemu.  Dla przykładu na tym adresie gdzie teraz jestem (adres ogólnie OK) jeden ze zmienników dostał mój numer i dzwonił przed przyjazdem. Czy to nie jest tak, że odmowa podania numeru oznacza jedno.... Na adresie coś jest nie tak?   Jak to jest u was z waszego doświadczenia?

Czasami podanie numeru jest niemożliwe, bo opiekunowie bywają z różnych firm. Czasami też pracująca opiekunka sobie tego nie życzy, bo później musi wysłuchwać milion pytań i odbierać tel co 20 minut przez kilka dni. Ja tak miałam. A każde kolejne pytanie było ciekawsze. Np. Czy daleko jest basen, albo czy dostaje się prezenty.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Michał845 napisał:

Dzień dobry wszystkim :)  Słuchajcie, chciałbym zapytać o poradę. Mam jechać na nowy adres i zastanawiam się czy podczas jutrzejszej rozmowy z agencją zażądać numeru telefonu do opiekuna na miejscu. A jeśli odmówią to zrezygnować. Wiadomo, z jednej strony powołują się na ochronę danych osobowych, ale z drugiej strony z relacji niejednego znajomego opiekuna/ki często też jakoś nie ma z tym problemu.  Dla przykładu na tym adresie gdzie teraz jestem (adres ogólnie OK) jeden ze zmienników dostał mój numer i dzwonił przed przyjazdem. Czy to nie jest tak, że odmowa podania numeru oznacza jedno.... Na adresie coś jest nie tak?   Jak to jest u was z waszego doświadczenia?

A jest cos, czego agencja nie wie o szteli?

Jesli w zasadzie wszystko wiesz, to chyba niespodzianek nie bedzie.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...