Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

42 minut temu, hawana napisał:

A zaplacisz subskrybcje?

Te robótki ręczne to moze byc...hit:haha: 

To może być pomysł. Trudno mi to przechodzi przez klawiaturę, ale prawie każda z was umie coś, czego nie umieją inni. Nie liczymy oczywiście Violki, bo że z tymi zapętlonymi sznureczkami to ściema, widzą chyba wszyscy :d.

Taki kanał z kołem gospodyń wiejskich na robotach. Jedna maluje, druga gotuje, trzecia zapętla, czwarta sam nie wiem co. Ludzie zobaczą, wy się zintegrujecie, a może i trochę kasiorki, jak mawia Ferdek, wpadnie dodatkowo.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hawana napisał:

@Tomas1965 spiewa, tańczy, recytuje...?

Odpada, nie ta epoka, nie ten wiek, nie ta godzina.

Już miałam napisać , ze jesteś w błędzie , bo ja w szkole tańczyłam , śpiewałam i recytowałam :d A tu nagle mnie olśniło , że to było w poprzednim wieku :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, violka napisał:

Już miałam napisać , ze jesteś w błędzie , bo ja w szkole tańczyłam , śpiewałam i recytowałam :d A tu nagle mnie olśniło , że to było w poprzednim wieku :szydera:

A musi mnie przypominać, że my wiekowe są!? :grzmotnąć:... Też recytowałam, na każdej akademii ku czci :d i tańce też były i hulanki i swawole i chyba dlatego nie naumiałam się sztrykować, bo normalnie czasu nie miałam. :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Afryka napisał:

A musi mnie przypominać, że my wiekowe są!? :grzmotnąć:... Też recytowałam, na każdej akademii ku czci :d i tańce też były i hulanki i swawole i chyba dlatego nie naumiałam się sztrykować, bo normalnie czasu nie miałam. :szydera:

Mnie ciocia nauczyła śtrykować jak byłam u niej na feriach w Krakowie . Pewnie miała dość stękania , że ja chcę znowu do smoka :szydera: W szkole też nas uczyli śtrykować , ale ja już byłam wyższy level od nauczycielki :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co pan zrobisz jak nic pan nie zrobisz;) że do profesji opiekuńczej zrekrutowano stuprocentowe kobiety, matki polki, lwice salonowe ( w kuchni-kucharki, w sypialni-dziwki a w salonie-damy):tak2:

ale...jest też niestety powiedzenie, że co jest do wszystkiego to jest do niczego.

Obalamy mity i stereotypy oraz reguły bo tutejsze forumowe płcie piękne są ponad to:tak2: Czy ja już nie pisałam, że dołączyłam do szacownego towarzystwa?NO.

Teraz ja się pytam bez wazeliny:haha:@violka@fioletowa.mysz czy wy mnie właśnie sprowadzilyscie do parteru? Napisałam, że ostrożnie z relacjami i rewelacjami bo narazie podoba mi sie to co najmniej istotne: dom, okolica, córka na wstępie.

Napisałam, że jak coś pójdzie nie tak (bo nie wykluczam) to też się przyznam. No przecież, że za wcześnie na pianie z zachwytu:szydera: wezta mi nie podważajta rozsądku co?:haha:

Na poważnie: wszystkie rady, przypadki, wypadki, zachwyty i narzekania chłone od was cały czas, trawie powoli i skrupulatnie, kumuluje w głowie. O! właśnie rozbolala mnie, być może od nadmiaru nauki, być może nach dem reise więc złożę ją tą główkę na kleine kisse i nie omieszkam wykorzystać chwil,kiedy jestem samiutka na kwadratach do poniedziałku po południu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krista napisał:

Co pan zrobisz jak nic pan nie zrobisz;) że do profesji opiekuńczej zrekrutowano stuprocentowe kobiety, matki polki, lwice salonowe ( w kuchni-kucharki, w sypialni-dziwki a w salonie-damy):tak2:

ale...jest też niestety powiedzenie, że co jest do wszystkiego to jest do niczego.

Obalamy mity i stereotypy oraz reguły bo tutejsze forumowe płcie piękne są ponad to:tak2: Czy ja już nie pisałam, że dołączyłam do szacownego towarzystwa?NO.

Teraz ja się pytam bez wazeliny:haha:@violka@fioletowa.mysz czy wy mnie właśnie sprowadzilyscie do parteru? Napisałam, że ostrożnie z relacjami i rewelacjami bo narazie podoba mi sie to co najmniej istotne: dom, okolica, córka na wstępie.

Napisałam, że jak coś pójdzie nie tak (bo nie wykluczam) to też się przyznam. No przecież, że za wcześnie na pianie z zachwytu:szydera: wezta mi nie podważajta rozsądku co?:haha:

Na poważnie: wszystkie rady, przypadki, wypadki, zachwyty i narzekania chłone od was cały czas, trawie powoli i skrupulatnie, kumuluje w głowie. O! właśnie rozbolala mnie, być może od nadmiaru nauki, być może nach dem reise więc złożę ją tą główkę na kleine kisse i nie omieszkam wykorzystać chwil,kiedy jestem samiutka na kwadratach do poniedziałku po południu. 

Nikt Ciebie nie chce stresować , a tym bardziej sprowadzać do parteru . Ja przez tą pracę i różne doświadczenia zachowuję się jak dr House . Nie wierzę nikomu i w nic . Wiem , że wszyscy kłamią , w mniejszym lub większym stopniu i z różnych powodów . I nie ma ma tu różnicy czy to jest opiekunka , agencja , czy rodzina . Nasze pierwsze wrażenia oszukują nas równie często . Tylko analityczne myślenie i chłodna ocena bez zbytniej euforii , czy skrajnej rozpaczy może nas utrzymać na nogach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minut temu, Tomas1965 napisał:

To może być pomysł. Trudno mi to przechodzi przez klawiaturę, ale prawie każda z was umie coś, czego nie umieją inni. Nie liczymy oczywiście Violki, bo że z tymi zapętlonymi sznureczkami to ściema, widzą chyba wszyscy :d.

Taki kanał z kołem gospodyń wiejskich na robotach. Jedna maluje, druga gotuje, trzecia zapętla, czwarta sam nie wiem co. Ludzie zobaczą, wy się zintegrujecie, a może i trochę kasiorki, jak mawia Ferdek, wpadnie dodatkowo.

Jedna taka będąc na robotach,  tak się nudziła w pracy że zajrzala w kąt za szafę,  a tam maszyna do szycia. Najpierw próbowała wte i nazad,  a teraz cuda szyje.

Uszytki Bogumiłki na fb.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minut temu, violka napisał:

Nikt Ciebie nie chce stresować , a tym bardziej sprowadzać do parteru . Ja przez tą pracę i różne doświadczenia zachowuję się jak dr House . Nie wierzę nikomu i w nic . Wiem , że wszyscy kłamią , w mniejszym lub większym stopniu i z różnych powodów . I nie ma ma tu różnicy czy to jest opiekunka , agencja , czy rodzina . Nasze pierwsze wrażenia oszukują nas równie często . Tylko analityczne myślenie i chłodna ocena bez zbytniej euforii , czy skrajnej rozpaczy może nas utrzymać na nogach .

Dokładnie tak :tak2:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, violka napisał:

Nikt Ciebie nie chce stresować , a tym bardziej sprowadzać do parteru . Ja przez tą pracę i różne doświadczenia zachowuję się jak dr House . Nie wierzę nikomu i w nic . Wiem , że wszyscy kłamią , w mniejszym lub większym stopniu i z różnych powodów . I nie ma ma tu różnicy czy to jest opiekunka , agencja , czy rodzina . Nasze pierwsze wrażenia oszukują nas równie często . Tylko analityczne myślenie i chłodna ocena bez zbytniej euforii , czy skrajnej rozpaczy może nas utrzymać na nogach .

@violka ja to napisałam z przymrużeniem oka (schade bez emoji) ale to wiesz. Dla inteligentnych pozwalam sobie pisać jak w duszy gra bo liczę na odpowiednie zinterpretowanie.

Bo widzisz, ryzyko czai się zewsząd, ja to wiem; analizy, dystans, nie ostentacyjna ale jednak kontrola u.s.w

Tylko popatrz: zakochani po uszy, slubujacy sobie dozgonnosc rozwodza się po roku bo nie zatrybilo, bywa, ale idąc tym tokiem myślenia, nikt znając ich historię nie odważył by się na ten krok. Ryzykujemy i czekamy na bieg wydarzeń oczywiście przykładając swoje moce ale nie dajemy się zwariować, nie dajemy sie paranoi. Dr Housa podziwiam ale nie lubię:trele:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krista napisał:

@violka ja to napisałam z przymrużeniem oka (schade bez emoji) ale to wiesz. Dla inteligentnych pozwalam sobie pisać jak w duszy gra bo liczę na odpowiednie zinterpretowanie.

Bo widzisz, ryzyko czai się zewsząd, ja to wiem; analizy, dystans, nie ostentacyjna ale jednak kontrola u.s.w

Tylko popatrz: zakochani po uszy, slubujacy sobie dozgonnosc rozwodza się po roku bo nie zatrybilo, bywa, ale idąc tym tokiem myślenia, nikt znając ich historię nie odważył by się na ten krok. Ryzykujemy i czekamy na bieg wydarzeń oczywiście przykładając swoje moce ale nie dajemy się zwariować, nie dajemy sie paranoi. Dr Housa podziwiam ale nie lubię:trele:

Ty mi tutaj zakochania ( nie mylić z miłością ) nie mieszaj z pracą :pejcz: Te dwie rzeczy rządzą się zupełnie innymi prawami . Praca to rozum , zakochanie to hormony , chemia i totalne odmóżdżenie . W pracy staram się używać mózgu , a będąc pod wpływem feromonów idę na całość i mam w głębokiej części d  , wszelkie analizy :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Krista napisał:

Co pan zrobisz jak nic pan nie zrobisz;) że do profesji opiekuńczej zrekrutowano stuprocentowe kobiety, matki polki, lwice salonowe ( w kuchni-kucharki, w sypialni-dziwki a w salonie-damy):tak2:

ale...jest też niestety powiedzenie, że co jest do wszystkiego to jest do niczego.

Obalamy mity i stereotypy oraz reguły bo tutejsze forumowe płcie piękne są ponad to:tak2: Czy ja już nie pisałam, że dołączyłam do szacownego towarzystwa?NO.

Teraz ja się pytam bez wazeliny:haha:@violka@fioletowa.mysz czy wy mnie właśnie sprowadzilyscie do parteru? Napisałam, że ostrożnie z relacjami i rewelacjami bo narazie podoba mi sie to co najmniej istotne: dom, okolica, córka na wstępie.

Napisałam, że jak coś pójdzie nie tak (bo nie wykluczam) to też się przyznam. No przecież, że za wcześnie na pianie z zachwytu:szydera: wezta mi nie podważajta rozsądku co?:haha:

Na poważnie: wszystkie rady, przypadki, wypadki, zachwyty i narzekania chłone od was cały czas, trawie powoli i skrupulatnie, kumuluje w głowie. O! właśnie rozbolala mnie, być może od nadmiaru nauki, być może nach dem reise więc złożę ją tą główkę na kleine kisse i nie omieszkam wykorzystać chwil,kiedy jestem samiutka na kwadratach do poniedziałku po południu. 

W życiu nigdy! Ja naprawdę tak mam jak to opisałam:szydera:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...