Rozmowa przy kawie (2)

Dzień dobry Robaczki 

Druga...albo trzecia...albo czwarta  I będzie dzisiaj padać  A tymczasem siorbię sobie kawunię i obmyślam plan na dzisiaj  W niedzielę wypad na złą stronę mocy, a tyle jeszcze do zrobienia zostało   Nic to....krótkie zlecenie będzie...chyba  Albo 2 tygodnie, albo 6  I wracam na poprzednie miejsce, czyli Hauptstadt poznam dokładniej  Skrzydełka motyle, tym razem, zawieszam na kołek...może następnym razem skoczę gdzieś indziej A teraz odpalam torpedę i biorę się z prozą za bary A jako, że jestem zwolenniczką czasu względnego, to , a tu taka niespodzianka...dopiero czwartek  I mam jeden dzień w zapasia....oj przyda się  Witajcie więc czwartkowo  I niech czas płynie każdemu w jego własnym rytmie, ale miło i sympatycznie...czego wam i sobie życzę z całego serca 

Leje sobie deszczyk ,leje sobie równo....13 gradusków za oknem.

Witaski:)

A nie pada,bo ziemia sucha jak na pustyni jakiej.Okna miałam myć,ale jakoś się nie zmartwiłam ,że pada,hi hi hi.Znajdę sobie inne jakieś równie interesujące zajęcie:)

Fajnego dnia:)

2 minuty temu, foczka63 napisał:

Leje sobie deszczyk ,leje sobie równo....13 gradusków za oknem.

Witaski:)

A nie pada,bo ziemia sucha jak na pustyni jakiej.Okna miałam myć,ale jakoś się nie zmartwiłam ,że pada,hi hi hi.Znajdę sobie inne jakieś równie interesujące zajęcie:)

Fajnego dnia:)

To zaraz do mnie deszczyk dojdzie...niedaleko ma  I mogę doradzić interesujące zajęcie na deszczowy dzionek...jak chcesz oczywiście 

Dzień dobry.Kolejny do odliczenia.Po powrocie niezbyt sympatycznie, więc raczej ostatni raz tu jestem.Mój spokój jest ważniejszy.

Miłego dnia życzę wam.

Dzień dobry Milusińscy 

No i wyszło, że przysłowia są mądrością narodów, nawet tego germańskiego nieogarniętego. ... od Hanki zimne poranki . I deszcze w prognozie jakieś, pożywiom uwidzim. A, tak w ogóle to wstałam, bo musiałam, najlepiej śpi mi się tu nad ranem, kiedy już zmęczona przekręcaniem się z boku na bok, padam na twarz. Cóś mnie się wydaje, że nie wyspana tutaj funkcjonować będę, jak nie urok to przemarsz wojsk. 

Spokojności i dobrego humoru Mordecki. 

Dzień dobry wszystkim czwartkowo. Jak to fajnie, że się wreszcie ochłodziło, bo zdechnąć szło od tej duchoty. Pokój na poddaszu to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. Oby do przodu i spokojnego dnia

Gód Myrning!

Dzisiaj ostrożnie, bo znów atak jaki mnie spotka.

Helloł, helloł. Kawa, ćmik und so weiter jak zawsze rewelka. Tylko powiedzcie mi co zrobić z molem spożywczym, którego zlokalizowałam na drzwiach szafki? Podejrzewam, ze skoro jest jeden to i drugi się znajdzie. Jak to truć, zabijać, mordować, rozgniatać? Mówcie mi tu jak na spowiedzi gdyż brzydzę się robaczkami nieprzytomnie

Dzień dobry 

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Helloł, helloł. Kawa, ćmik und so weiter jak zawsze rewelka. Tylko powiedzcie mi co zrobić z molem spożywczym, którego zlokalizowałam na drzwiach szafki? Podejrzewam, ze skoro jest jeden to i drugi się znajdzie. Jak to truć, zabijać, mordować, rozgniatać? Mówcie mi tu jak na spowiedzi gdyż brzydzę się robaczkami nieprzytomnie

Pokochać!

Dzień dobry ....

Słodkie lenistwo . Okna lekko przybrudzone , ale jeszcze trochę przez nie widać ....sie zobaczy , jak mnie natrze to umyję . Na razie odpoczywam

Miłego dnia

4 minuty temu, Tomas1965 napisał:

Pokochać!

Nie umiem! To ma więcej niż dwie kończyny! Fujć, fujć

Edit:  Kocham tylko to co ma od dwóch do czterech pęcinek. Nie więcej!

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Nie umiem! To ma więcej niż dwie kończyny! Fujć, fujć

W końcu zrozumiałem swoje życie. Ja też mam więcej niż dwie kończyny...

@fioletowa.mysz Wklepuj hasło i znajdziesz. 

Jest dużo sposobów, zarówno przemysłowych, jak i domowych. 

Powodzenia 

1 minutę temu, Tomas1965 napisał:

W końcu zrozumiałem swoje życie. Ja też mam więcej niż dwie kończyny...

Tak. Bycie dupomyjcem powoduje parafilie i grozi śmiercią!

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Tak. Bycie dupomyjcem powoduje parafilie i grozi śmiercią!

Najbardziej śmiercią grozi samo życie.

Witaski poranne.

Dopadły mnie jakieś pieruńskie skurcze łydek więc posłałam dłużej. Lecę do apteki bo kolejna taka noc a będę spala do południa 

3 minuty temu, MisiekFfm napisał:

@fioletowa.mysz Wklepuj hasło i znajdziesz. 

Jest dużo sposobów, zarówno przemysłowych, jak i domowych. 

Powodzenia 

Nie ma duzo sposobow. Kasztanami nie dysponuje. Szafki octem przetarte. Srodki zakupione nie są skuteczne. Pozostaje wymrazanie lub traktowanie gorącem. Pozostaje mieć nadzieję, że to przygodny i bardzo zbłąkany wędrowiec

2 minuty temu, Tomas1965 napisał:

Najbardziej śmiercią grozi samo życie.

Wiem. Wszystkie moje śmierci odbębniłam osobiście

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Witaski poranne.

Dopadły mnie jakieś pieruńskie skurcze łydek więc posłałam dłużej. Lecę do apteki bo kolejna taka noc a będę spala do południa 

Jak posłałaś dłużej? Za mało miejsca miałaś Świnio jedna?

@fioletowa.mysz W DM czy w Rossmanie są takie nalepki na drzwiczki od szafek kuchennych.Naklejasz wewnątrz i po kłopocie.Ale najpierw trzeba przejrzeć wiktuały szafkowe i powywalać podejrzane o przestępstwo.

4 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Jak posłałaś dłużej? Za mało miejsca miałaś Świnio jedna?

Sama jesteś świnia. Telefon mi podmienia słowa. 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

@fioletowa.mysz W DM czy w Rossmanie są takie nalepki na drzwiczki od szafek kuchennych.Naklejasz wewnątrz i po kłopocie.Ale najpierw trzeba przejrzeć wiktuały szafkowe i powywalać podejrzane o przestępstwo.

Przegladałam od 6 rano. Jedynym podejrzanym były wafle gryczane bo inne dobro przechowuję w słoikach. A nalepki kupię. Trzeba będzie ruszyć fioletowy odwlok i centrum odwiedzić. Dzięki.