Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, Basiaim napisał:

Hmmmmm.....ale, że konto miałaś usunięte...?

Tak "małopisząca" jestem, że przeoczyłam  

masz racje, maloistotne rzeczy nie sa wazne...bo sa maloistotne 

czasami mus to mus

Teraz jest 34.Hans mało  żywy,  ja też. Polska przeciętna wzdłuż na połowy. Zachód upalny. Wschód nie. 

51 minut temu, lucinda napisał:

nie powiem ze z wygnania  ale na lono forum wrocilam... majac obecnie wiecej wolnego czasu....taki live , nick zmieniony wprawdzie ale to koniecznosc byla..brzmi jednak podobnie zwlaszcza pierwsza litera ..milego popoludnia zycze 

 

14 minut temu, NNNdanuta napisał:

@awe59 o takich cenach to ja nawet nie słyszałam 

Jeżeli o ból chodzi to na pocieszenie mnie też bolało i to bardzo

 Witaj @lucinda 

Dobrze , ze pewne rzeczy się nie zmieniają , bo miałabym problem z rozpoznaniem 

 No i nie chcę się chwalić , ale tak jakby bystra jestem i mam umysł czasami lotny 

U mnie słońce już na okno nie świeci ale jest 29 stopni..

37 minut temu, violka napisał:

 Witaj @lucinda 

Dobrze , ze pewne rzeczy się nie zmieniają , bo miałabym problem z rozpoznaniem 

 No i nie chcę się chwalić , ale tak jakby bystra jestem i mam umysł czasami lotny 

 

nie watpie w twa inteligencje moja droga ABOSLUTNIE ale zeby uciac to i..owo wolalam naprowadzic

mialam troche zajec ..moja dzidzia odeszla....w ciszy i spokojnie...to byly intensywne dni....teraz mam podwojne baczenie na szoguna.....

10 minut temu, lucinda napisał:

nie watpie w twa inteligencje moja droga ABOSLUTNIE ale zeby uciac to i..owo wolalam naprowadzic

mialam troche zajec ..moja dzidzia odeszla....w ciszy i spokojnie...to byly intensywne dni....teraz mam podwojne baczenie na szoguna.....

przykre , moja pdp też już w lepszym świecie ... Teraz jestem na nowym adresie, a Ty zostajesz na starym miejscu ???

No, w sobotę wyruszamy, kajaki na wodę i start

dwa dni na Wiśle - nocleg w Kazimierzu Dolnym,

Koledzy się ze mnie uśmiali, bo przez dwa dni robiłem taki patent

n

naped do kajaka, - silnik 40W śruba 60mm i obroty 1100 MPH.

Nie wiem czy wytrzyma to 15 minut, czy godzię,

ale przez kilkanaście minut napewno- koledzy będą wiosłowali,

a ja będę zamiast wiosła trzymał piwo w ręku :):):)

@Darekr Miszcz!

Silnik od odkurzacza jako napęd do ścigacza. 

Pod prąd też na TYM zamierzasz płynąć?

2 minuty temu, Tomas1965 napisał:

@Darekr Miszcz!

Silnik od odkurzacza jako napęd do ścigacza. 

Pod prąd też na TYM zamierzasz płynąć?

Silnik klasy 600, 40 Wat,12V

bez obciążenia 1100 obrotów/min,

nie mam pojęcia ile przy maksymalnym obciążeniu?

Dla mnie ważne sią wiosła - już przepłynąłem prawie pół Wisły, 

(pominając Nidę i wszystkie jeziora na Warmi i Mazurach)

a to tylko taka zabawka, bo ja - jako ja -zawsze lubię coś  kombinować,

faceci potrzebują zabawek

5 godzin temu, lucinda napisał:

nie powiem ze z wygnania  ale na lono forum wrocilam... majac obecnie wiecej wolnego czasu....taki live , nick zmieniony wprawdzie ale to koniecznosc byla..brzmi jednak podobnie zwlaszcza pierwsza litera ..milego popoludnia zycze 

 

 witaj lucinda , super nick,,

Witam witam i nie będe narzekac na pogodę, bo nie wychodzę z domu , jedynie , a w mojej piwnicy to jest dopiero super,  więc coś wymodziłam w niej, 

6 minut temu, Darekr napisał:

Silnik klasy 600, 40 Wat,12V

bez obciążenia 1100 obrotów/min,

nie mam pojęcia ile przy maksymalnym obciążeniu?

Dla mnie ważne sią wiosła - już przepłynąłem prawie pół Wisły, 

(pominając Nidę i wszystkie jeziora na Warmi i Mazurach)

a to tylko taka zabawka, bo ja - jako ja -zawsze lubię coś  kombinować,

faceci potrzebują zabawek

Kiedyś wracaliśmy dwiema omegami z Mazur do domu. Najpierw rejsik z Węgorzewa do Piszu przez wszystkie możliwe zakamarki, potem Pisą, Narwią i Wisłą. Jak słucham teraz wiadomości i płaczu, że w Warszawie Wisła ma tylko 40 cm głębokości to mi się tamten rejs przypomina. Obie bojki falwaterowe leżały na piachu, a omegi mające bez miecza max. 10 cm zanurzenia przenosiliśmy z jednej łachy na drugą. Ale wtedy nie było internetu i nie dało się na ten temat napisać tysiąca artykułów.

Tylko jednego nie rozumiem. Myśmy stawiali na wiatr, z góry zakładając, że natura ma za nas pracować. Ty z własnej woli wybierasz wiosła i budujesz do swojego ścigacza silnik.

Fakt, napisałeś też, że lubisz kombinować, więc niech ci się te kombinacje powiodą.

11 minut temu, Tomas1965 napisał:

Kiedyś wracaliśmy dwiema omegami z Mazur do domu. Najpierw rejsik z Węgorzewa do Piszu przez wszystkie możliwe zakamarki, potem Pisą, Narwią i Wisłą. Jak słucham teraz wiadomości i płaczu, że w Warszawie Wisła ma tylko 40 cm głębokości to mi się tamten rejs przypomina. Obie bojki falwaterowe leżały na piachu, a omegi mające bez miecza max. 10 cm zanurzenia przenosiliśmy z jednej łachy na drugą. Ale wtedy nie było internetu i nie dało się na ten temat napisać tysiąca artykułów.

Tylko jednego nie rozumiem. Myśmy stawiali na wiatr, z góry zakładając, że natura ma za nas pracować. Ty z własnej woli wybierasz wiosła i budujesz do swojego ścigacza silnik.

Fakt, napisałeś też, że lubisz kombinować, więc niech ci się te kombinacje powiodą.

Płynąłem parę razy Węgorapą, -  z Węgorzewa,

nie wyobrażam sobię że te tam można popłynąć na żaglgu,

jeśli to zrobiłeś - to jesteś Mistrrzem!!!

Godzinę temu, Darekr napisał:

No, w sobotę wyruszamy, kajaki na wodę i start

dwa dni na Wiśle - nocleg w Kazimierzu Dolnym,

Koledzy się ze mnie uśmiali, bo przez dwa dni robiłem taki patent

n

naped do kajaka, - silnik 40W śruba 60mm i obroty 1100 MPH.

Nie wiem czy wytrzyma to 15 minut, czy godzię,

ale przez kilkanaście minut napewno- koledzy będą wiosłowali,

a ja będę zamiast wiosła trzymał piwo w ręku :):):)

Brawo mistrzu! 

Nie ma nic lepszego, niż człowiek po piwku na wodzie, choćby tylko w kajaku, a może aż w kajaku. 

Czekam na rozwój wydarzeń, ale osobiście polecam jednak wiosło i ster w ręku. 

1 minutę temu, Darekr napisał:

Płynąłem parę razy Węgorapą, -  z Węgorzewa,

nie wyobrażam sobię że te tam można popłynąć na żaglgu,

jeśli to zrobiłeś - to jesteś Mistrrzem!!!

Bez przesady. Węgorapą do miasta na pagajkach.

6 godzin temu, Basiaim napisał:

Pobiłam Was w kwestii temperatury.

Stacja pogodowa pokazuje, że na zewnątrz jest +40 stopni. Nie wiem, czy jej wierzyć....nie mam odwagi wyjść na taras, żeby sprawdzić, ale czujnik jest na pewno w cieniu.

Mamy chyba remis. U mnie w Hanau długo było 40,5 w cieniu, przy wilgotności 26%  Teraz jest 32,2.

18 minut temu, kris napisał:

Mamy chyba remis. U mnie w Hanau długo było 40,5 w cieniu, przy wilgotności 26%  Teraz jest 32,2.

Mamy Afrykę , u mnie też 32,2 -czekam na spadek temp, aby okna pootwierać, 

20 minut temu, MisiekFfm napisał:

Brawo mistrzu! 

Nie ma nic lepszego, niż człowiek po piwku na wodzie, choćby tylko w kajaku, a może aż w kajaku. 

Czekam na rozwój wydarzeń, ale osobiście polecam jednak wiosło i ster w ręku. 

Odpowiadam za 12 osób, uważam, że dorosły mężczyzna przez 6 godzin płynięcia może wypić 3 piwa, tego się trzymam, impreza dopiero wieczorem w pensjonacie.:)

5 godzin temu, lucinda napisał:

masz racje, maloistotne rzeczy nie sa wazne...bo sa maloistotne 

czasami mus to mus

Cześć Lucy

11 minut temu, Darekr napisał:

Odpowiadam za 12 osób, uważam, że dorosły mężczyzna przez 6 godzin płynięcia może wypić 3 piwa, tego się trzymam, impreza dopiero wieczorem w pensjonacie.:)

Ja z braci wodnej i... pierwszy kamieniem na pewno nie rzucę.

12 minut temu, Darekr napisał:

Odpowiadam za 12 osób, uważam, że dorosły mężczyzna przez 6 godzin płynięcia może wypić 3 piwa, tego się trzymam, impreza dopiero wieczorem w pensjonacie.:)

W trakcie , czy po płynięciu te 3 piwa  ?

13 minut temu, Darekr napisał:

Odpowiadam za 12 osób, uważam, że dorosły mężczyzna przez 6 godzin płynięcia może wypić 3 piwa, tego się trzymam, impreza dopiero wieczorem w pensjonacie.:)

Tym wpisem dajesz wyraz swojej "odpowiedzialności" . 

Ja uważam, że dorosły mężczyzna, mający pod opieką na wodzie kilkanaście osób, nie może wypić ani grama alkoholu i już. 

Życzę powodzenia w razie kontroli .