Rozmowa przy kawie (2)

33 minut temu, foczka63 napisał:

 

Jak to nie masz?Oczywiście ,że masz!Masz zawsze wybór-albo wybierasz prace wyjazdową albo nie,albo żyjesz za najniższą krajowa klnąc na czym świat stoi ,albo decydujesz się coś w życiu zmienić!Zawsze jest rada!

Jedyna rzecz na jaką rady nie ma to nieuleczalna choroba i śmierć.Tego nie przeskoczymy,ale wszystko inne tak!

Ja w Polsce nim znalazłam pracę na poczcie jako listonosz 3 lata pracowałam dorywczo i na czarno. Nie czułam żebym miała jakikolwiek wybór... legalnie nikt mnie nie chciał. W tej chwili też nie czuję żebym miała jakiś wybór. Stanęłam po stronie, którą uznałam za korzystniejszą dla mnie... Być może to jest wybór

@Moderator ciągle mi pół tekstu wcina, znaczy zjada .., albo cały  Myślałam, że problem jest mój, ale widzę że nie jestem odosobniona ...))))

@NNNdanuta masz wybór:zgłaszasz w firmie gotowość do następnego wyjazdu-np.po tygodniowym odpoczynku.A najlepiej przed wyjazdem na zlecenie zaznaczyć,że po powrocie  chcesz szybko wyjechać na kolejne zlecenie.

Jest to wybór?

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

@NNNdanuta masz wybór:zgłaszasz w firmie gotowość do następnego wyjazdu-np.po tygodniowym odpoczynku.A najlepiej przed wyjazdem na zlecenie zaznaczyć,że po powrocie  chcesz szybko wyjechać na kolejne zlecenie.

Jest to wybór?

Wolałabym się nie przekonywać o tym, że nasze wybory to kuźwa tylko iluzja

@NNNdanuta i tu mnie "masz".Z tą iluzją oczywiście.Ale co nam szkodzi próbować

Pomyszkowałam w tym Caritasie, co tu go mam, ale żadnych rewelacji Trochę to podobne do naszej podrzędnej szmaciarni + są tam wycenione jakieś drobiazgi i szkło, a ceny z kosmosu... Jak będę miała nóż na gardle to kupię tam jakąś włóczkę (żadnego wyboru), ale najważniejsze że udało mi się zaopatrzyć w narzędzia do sztrikowania, czyli druty... i tu jestem krok do przodu Moja pdp powiedziała, że u Muller można zaopatrzyć się we włóczkę, czyli jutro poniesie mnie tam  Poza drutami nie zaopatrzyłam się w cokolwiek co też jest dużym sukcesem

@NNNdanuta będziesz dziergać?! Umiesz?! Szacun!!!

Ja się pytam kto tu najbardziej marudził że za gorąco ? Hmmmmm.....

Bo nie wiem kogo mam 

54 minut temu, BabaJagusia napisał:

nie do przyjęcia są dwumiesięczne przerwy.

Dla mnie są,nawet bardzo.Kasa to nie wszystko.Nie jestem zmęczona praca tu ,ale w domu też pomieszkać trzeba:)Nacieszyć się:)Ile bym w domu nie była zawsze mi za mało:(

@foczka63 ...gdybym miała nowego mena-to kto wie,kto wie

...gdybym pracowała tyle lat co koleżanki-to kto wie,kto wie

W odpowiednim-dla mnie- momencie,będę robiła dłuższe bądź krótsze przerwy.

Pamiętacie film" Pieniądze to nie wszystko"?

@BabaJagusia 

"Pamiętacie film" Pieniądze to nie wszystko"?

Też marzysz o własnym skupie butelek?

@Tomas1965 bardziej o tym,..."że, mimo wszystko".Cokolwiek to znaczy

5 minut temu, BabaJagusia napisał:

@Tomas1965 bardziej o tym,..."że, mimo wszystko".Cokolwiek to znaczy

"Jedyne, co mam to złudzenia, że mogę mieć własne pragnienia..."

"...pieniądze to nie wszystko,a wszystko bez pieniędzy to ..uj". C'nie

Ja niestety się z tym zgadzam

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Ja się pytam kto tu najbardziej marudził że za gorąco ? Hmmmmm.....

Bo nie wiem kogo mam 

Z tego co pamiętam to @Mirelka1965 narzekała ....najbardziej

44 minut temu, Tomas1965 napisał:

"Jedyne, co mam to złudzenia, że mogę mieć własne pragnienia..."

ja niestety się z tym zgadzam

2 minuty temu, NNNdanuta napisał:

ja niestety się z tym zgadzam

Myślałam  dzisiaj o Tobie . Odwiedziłam kilkanaście sklepów Charity a w prawie każdym z nich wielkie , druciane kosze z włóczkami . Niestety ...albo SKS ...albo mi się pogorszyło , tyle dobra mosiężnego , pierdółek przeróżnistych z porcelany a ja NIC nie kupiłam . Źle chyba ze mną

1 godzinę temu, BabaJagusia napisał:

@NNNdanuta będziesz dziergać?! Umiesz?! Szacun!!!

Jak się biorę za druty to znaczy, że nie jest łatwo  Innych może to denerwuje, ale mnie zawsze uspokaja, wyciszało też wszystkich moich pdp, przy których robiłam na drutach  A ogólnie to : wczoraj kupiłam naprawdę bardzo ładny sweterek w kolorze miodowym z porządnej firmy, taki za pupę, w stanie idealnym za... 1 euro i nie umiem doszukać się powodów dla których powinnam robić na drutach poza tymi, o których już napisałam

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Myślałam  dzisiaj o Tobie . Odwiedziłam kilkanaście sklepów Charity a w prawie każdym z nich wielkie , druciane kosze z włóczkami . Niestety ...albo SKS ...albo mi się pogorszyło , tyle dobra mosiężnego , pierdółek przeróżnistych z porcelany a ja NIC nie kupiłam . Źle chyba ze mną

Ja doszłam do idealnego wniosku, że tracę zainteresowanie zakupami w momencie gdy posiadam to co jakby muszę mieć I to się sprawdza w praktyce  Dzisiaj w sklepie było tylko gorsze niż mam i faktycznie niczego nie kupiłam

25 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Z tego co pamiętam to @Mirelka1965 narzekała ....najbardziej

To kalumnie i potwarz  Ty się lepiej przyznaj, że wywołałaś mnie, bo się stęskniłaś 

19 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Myślałam  dzisiaj o Tobie . Odwiedziłam kilkanaście sklepów Charity a w prawie każdym z nich wielkie , druciane kosze z włóczkami . Niestety ...albo SKS ...albo mi się pogorszyło , tyle dobra mosiężnego , pierdółek przeróżnistych z porcelany a ja NIC nie kupiłam . Źle chyba ze mną

Źle się dzieje w państwie duńskim, tfu...angielskim, tfu...polskim 

1 godzinę temu, Tomas1965 napisał:

@BabaJagusia 

"Pamiętacie film" Pieniądze to nie wszystko"?

Też marzysz o własnym skupie butelek?

Zdechlam!!

A w ogóle to pytanie  mam...

Czy przez  te lata  wyjazdów i robienia remontu w domu któraś rozwiodła się,  albo chociaż zadziabała męża rodzonego?

Bo qurważ mam niezmierną ochotę jakby..

Boziuuu...czymajta mię!

6 minut temu, beatrix+ napisał:

Zdechlam!!

 

A w ogóle to pytanie  mam...

Czy przez  te lata  wyjazdów i robienia remontu w domu któraś rozwiodła się,  albo chociaż zadziabała męża rodzonego?

Bo qurważ mam niezmierną ochotę jakby..

Boziuuu...czymajta mię!

Brzmi nieźle. Rozwiń!

27 minut temu, beatrix+ napisał:

Zdechlam!!

 

A w ogóle to pytanie  mam...

Czy przez  te lata  wyjazdów i robienia remontu w domu któraś rozwiodła się,  albo chociaż zadziabała męża rodzonego?

Bo qurważ mam niezmierną ochotę jakby..

Boziuuu...czymajta mię!

O rozwodach słyszałam i nawet znam jedną taką delikwentkę Ale o dziabaniu słuchy mnie nie doszły...jeszcze Możesz być pierwsza  A ja ci dam alibi