Rozmowa przy kawie (2)

@lucyna.beata Może to internetowe eksternistyczne były,ha ha ha  Te kursy:):):)

A tak w ogóle to witaski się z Wami:)

Słonko:):):)Pizga:(:(:( Jakaś ta pogoda taka byle jaka:( 

4 minuty temu, foczka63 napisał:

@lucyna.beata Może to internetowe eksternistyczne były,ha ha ha  Te kursy:):):)

 

A tak w ogóle to witaski się z Wami:)

Słonko:):):)Pizga:(:(:( Jakaś ta pogoda taka byle jaka:( 

 

no tez mnie do glowy to przyszlo....ale ma papier? ma i o to w tym biega reszta niewazna...niemalze jak w polityce a po nas i potop..

Godzinę temu, geronimo napisał:

Dzień dobry

tez siemwitam

Dzień dobry

Miłego dnia wszystkim życzę i na kawusię zapraszam, do tego ciacho , dzień trzeba rozpocząć małą dawką dobroci, Papierosem nie częstuję, bo takowych nie posiadam.

Słoneczka na niebie i spokojnego dnia bez natłoku pracy

Dzień dobry    

Wczoraj połaziłam po miasteczku, wypiłam kawę, polukałam co ciekawego w sklepach ale nic nie przykuło mojej uwagi a dziś jak zadzwonił budzik to miałam instynkty mordercze....muszę go przestawić pół godziny później. Słonce daje po oczach ale jest zimno. 

Miłego dzionka wszystkim życzę.

Serwus. Kawcia w garści, deszcz za oknem, lektura forum i świadomość powrotu do domciu-to mieszanka wybuchowa. 

                                                Słońca w serduchach 

Dzień dobry....

Niebo bezchmurne ...na razie , ale wszystko może się  szybko zmienić . Próbowałam posiorbać kawusię na tarasie , nie dało rady ...za chłodno . Nie pozostaje nic innego jak siedzieć przy stole w kuchni, słuchać rozlegającego się z sąsiedniego pokoju Jadzinego chrapania i se siorbać ...raz kiedyś wyjść na taras za potrzebą ...zajarania . Właśnie coś mnie naciera na zajaranie ...muss iść

Miłego , słonecznego dnia

8 minut temu, lucyna.beata napisał:

no tez mnie do glowy to przyszlo....ale ma papier? ma i o to w tym biega reszta niewazna...niemalze jak w polityce a po nas i potop..

Oooo,papier,wielka mi rzecz.Se można każdy teraz wydrukować:)Pisałam kiedyś ,ze mam znajomą co taki e kurs 3 dniowy zrobiła a potem pojechałą i dzwoniła zapytać jak leżącej osobie pampka zmienić:):):)To ta Twoja może po podobnym>:)

@violka życzę szerokiej drogi i szczęśliwego dotarcia do celu podróży

Teraz, foczka63 napisał:

Oooo,papier,wielka mi rzecz.Se można każdy teraz wydrukować:)Pisałam kiedyś ,ze mam znajomą co taki e kurs 3 dniowy zrobiła a potem pojechałą i dzwoniła zapytać jak leżącej osobie pampka zmienić:):):)To ta Twoja może po podobnym>:)

ha ha ha ..wiesz co mozna papierem robic???? inteligentna jestes to podpowiadac ci nie musze  

Dzień dobry Jakby co, to jestem na stanowisku siorbankowym  Tak bym chciała jakąś mądrą epistołę napisać o poranku, ale wena wybyła wraz ciepłem  aaaa...już wiem...chciałam wam życzyć miłego dnia 

10 godzin temu, Blondi napisał:

Czary mary albo złota rybka,, pojechalam na cmentarze w Pl, a że bylam ze Słodziakiem to pomyślalam też zajechac na bardzo stary cmentarz,sama tam nie pójdę,ciemno i ponuro, żywej duszy nie ma, dużo grobów zlikwidowano,cmentarz historyczny i już nikogo tam nie kładą,ale stare groby są jeszcze,,jezdzę tam od czasu do czasu,szukam babci grobu,a tu nie ma mojego pomnika ,kurcze co się stało, a tam stoi nowiutki piękny pomnik i piękne dekoracje zaskoczenie wielkie, tylko ja i siostra jak jesteśmy w Pl to tam chodzimy i zmieniamy kwiaty czy palimy znicze,a tu taka niespodzianka,,,

Rzeczywiście niespodzianka, może babcia sama o siebie zadbała?

ide sobie.....chleba nie kupilam i musze zielenne ogarna cos sniadanie..dla mnie przynajmniej bo szogun wcina te pulchne bio bulki z woreczka ...ot co 

milej srody ....dzisiaj wonego brak..posunelam sie na sobote ....wypad jakowys poczynic na miasto..trza stolyce zwiedzic inaczej niz na dwoch kolach z pedalami , do napozniej

23 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Próbowałam posiorbać kawusię na tarasie , nie dało rady ...za chłodno

Ja tez chciałam wyjść na taras w szlafroku bo pieknie słoneczko świeci, ale szefin mnie zhaltowała cobym sie ubrała bo zimno.

No I miala rację, tylko 7 stopni, nawet kamizelkę założyłam. 

Po poludniu ma byc 18, jest nadzieja na rower.

Śniadanie gotowe,  a Kloss śpi..chrapie,  aż dach podnosi prawie. 

Pochmurno,  kafkę wciągam,  urobek zakończony..

Miłego...

Podróżnikom szczęśliwej! 

Jakoś nigdy z poranną kawą nie ciągnęło mnie na taras. Zmarzluch jestem a rano po wyjściu z wyrka odczuwam chłód trzykrotnie silniej. 

Pogoda zmienia się z godziny na godzinę. Była taką mgła że drzew nie było widać a teraz coś zaczyna jakby słonko przez chmury się przedzierać. I oby było lepiej i lepiej i lepiej. U was też. 

@beatrix+

2 minuty temu, beatrix+ napisał:

Śniadanie gotowe,  a Kloss śpi..chrapie,  aż dach podnosi prawie. 

Pochmurno,  kafkę wciągam,  urobek zakończony..

 

Miłego...

Podróżnikom szczęśliwej! 

Piękne te Twoje serweteczki, czas spędziłaś bardzo pracowicie

@lucyna.beata w kilku miejscach widziałam ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników przez pflegediensty. Może gdzieś mają takie braki personelu że rzucają do samodzielnej pracy osoby nie przygotowane do tego. Kurs to teoria a skąd dziewczyna ma wiedzieć co robić jak nie jeździła z wprowadzającą i nie uczula się..... Wiesz, po tym co czasem piszesz to wydaje mi się że ta firma po prostu jest do d....y i trzeba ją zmienić.

@beatrix+ wszystkie ładne ale najbardziej podoba mnie się 11 , bomba! 

8 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@lucyna.beata w kilku miejscach widziałam ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników przez pflegediensty. Może gdzieś mają takie braki personelu że rzucają do samodzielnej pracy osoby nie przygotowane do tego. Kurs to teoria a skąd dziewczyna ma wiedzieć co robić jak nie jeździła z wprowadzającą i nie uczula się..... Wiesz, po tym co czasem piszesz to wydaje mi się że ta firma po prostu jest do d....y i trzeba ją zmienić.

problem ze niestety zadnej innej w poblizu nie ma....oni sa tu od ponad 6ciu lat...to ddry mariolanto ale fakt sa niechlujni jak malo kto a jak jeszcze robia toalete z szogunem to..nie pytaj....dziwne ze on ich nie koryguje tak jak to ma w zwyczaju ale...chyba jest juz zmeczona ta walka z wiatrakami

,,Kurs to teoria a skąd dziewczyna ma wiedzieć co robić jak nie jeździła z wprowadzającą i nie uczula się"

@Maria Jolanta u mnie jeździ caritas i zawsze nowa przez kilka dni tylko się przygląda a potem pod nadzorem robi sama.

Nawet wczoraj byłam świadkiem jak Timo pozwolił jej pierwszy raz zrobić babce opatrunek. 

Oczywiscie stał obok i obserwował.

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

,,Kurs to teoria a skąd dziewczyna ma wiedzieć co robić jak nie jeździła z wprowadzającą i nie uczula się"

@Maria Jolanta u mnie jeździ caritas i zawsze nowa przez kilka dni tylko się przygląda a potem pod nadzorem robi sama.

Nawet wczoraj byłam świadkiem jak Timo pozwolił jej pierwszy raz zrobić babce opatrunek. 

Oczywiscie stał obok i obserwował.

Tak powinno być, że nowa osoba jest wprowadzana przez doświadczonego pracownika, ale wiadomo teoria sobie a życie sobie

@beatrix+ Wszystkie piękne,podziwiam,ja nie mam cierpliwości do takich robótek

Dzień dobry. Ja tam nadal nie spakowana.To cud że na ogól niczego nie zapominam , bo zawsze pakuję się na ostatnią minutę. Życzę wszystkim spokojnego dnia bez niemiłych niespodzianek